Skocz do zawartości

Patipitts

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 314
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    38

Zawartość dodana przez Patipitts

  1. Wiesz moj maz musiał nam postawić 2m płot od strony ulicy bo jak sie przeprowadziłam rok temu i siedziałam na podwórku zatrzymywały sie samochody pod naszym domkiem i po jakis 2-3minutach odjeżdżały z piskiem opon, albo jak maz wyszedł na podwórko. Takze tak, nie musisz mi tłumaczyć co to jest rasizm. Co do policji to uważam ze kazdego trzeba edukować.
  2. Jesli rzeczywiście sa takie sytuacje to jasne ze powinni ponieść konsekwencje. Natomiast jakos ciezko mi uwierzyć ze łatwo jest dostać kulkę za nic ze względu na kolor skory. Choc nie twierdze ze tak nie jest, po prostu w głowie mi sie nie miesci, przecież zabicie człowieka to trauma na całe zycie, watpie ze ktos ot tak naciska spust aby podbudować sobie ego.
  3. Ja nie mowię ze rasizm nie istnieje w USA, sama mam czarnoskórego męża który jako nastolatek musiał przeprowadzić sie z GA do Massachustets bo kkk groziło mu śmiercią za umawianie sie z biała dziewczyna. Do tej pory nie chce nawet przejeżdżać przez to miasteczko w którym był prześladowany bo mimo ze kkk jest nielegalne to ludzie ktorych rodzice do niego należeli dalej żyją i on w to wierzy ze dalej pod ziemią gdzies działają. W miejscu gdzie mieszkamy w GA było slavery, jego babcia była jedna z nich. Okropne rzeczy mi opowiadał, naprawdę. Zgodzę sie ze rasizm istnieje, choc nie tak widoczny jak kilkadziesiąt lat temu. Natomiast dla mnie jesli chodzi o kryminalistów to nieważne czy ktos ma nóż czy gnata, broń to broń. Nie mowię tu tez o skrajnych przypadkach ze ktos strzela do przypadkowej osoby bo poczuł sie zagrożony, ale niestety tak jest ze wielu policjantów ginie na służbie i musza liczyc sie z tym ze do nich należy ocena sytuacji i potencjalnego zagrożenia. Czasem wystarczy byc w nieodpowiednim miejscu w niedpowiednim czasie. W wiekszosci przypadków jednak wystarczy współpracować i wykonywać polecenia.
  4. A nóż to nie broń? Come on... nie usprawiedliwiajmy kogoś kto jest zagrożeniem czyjegoś życia, ale nie posiada pistoletu! Criminal is criminal! Z nożem czy klamka. A jakby z tym nożem uciekł i przystawił do gardła jakiemuś dziecku bo wiedział by ze policjant nie strzeli do niego? Wg mnie jesli policjant wydaje ci polecenie to masz je wykonać a jesli nie wykonasz to musisz liczyc sie z konsekwencjami. Zanim policjant zbliży sie na 6m masz szanse wyrzucić nóż, a sadze ze zanim do ciebie strzeli da ci szanse pozbycia sie noża.
  5. Moze cześciej stawiają opór? Próbują uciekać? Tak gdybam.
  6. Spoko, rzeczywiście niejasno sie wyraziłam.
  7. Dlatego napisałam, ze sie z tym zgadzam. To nie była żadna aluzja do aktualnej sytuacji.
  8. Zgadzam sie ze automatyczna broń powinna byc zabroniona w powszechnym dostępie. Ale kiedyś mi sie spodobał argument jakiegoś komentatora w jakiejs dyskusji na temat powszechnego dostępu do broni, ze powinni pozwalać na posiadanie pistoletów jednostrzałowych, takich do obrony własnej. Kiedy na jakiejs imprezie masowej ktos zaczął by naparzac z automatu a kilkaset/kilkadziesiąt osób zaczęło by do niego celować to moze nie zdarzył by narobić tyle szkód. Bo wariaci bedą zawsze, czy legalna bedzie broń czy nie, wariat to wariat i jak trzeba sam sobie skręci broń. W tym przypadku w Vegas oczywiście nie zadziałał by moj argument ponieważ snajper strzelał bodajże z dachu, ale np w Orlando juz mogliby go wczesniej powstrzymać.
  9. Jak ktos chce to sobie zawsze wniesie... jak było w Orlando? A w Europie zakaz broni to sie siekierkami posiłkują.
  10. Masakra moj brat tam niedawno był
  11. Dzieki ilon Obadam. a tak troche zmieniając tema to dzisiaj odebrałam poprawiony odpis aktu ślubu, wszystko pani szybciutko załatwiła i bezpłatnie. Tylko zastanawia mnie jedna rzecz, czy u Was na aktach ślubu było wpisane wasze nowe nazwisko na gorze? Tzn chodzi mi o to ze tam jest rubryka current name i pod spodem name before marriage i w obu wpisane jest moje panieńskie nazwisko, ale nic sie nas nie pytała wczesniej czy zmieniam czy nie. Juz wyczytałam ze nazwisko zmieniam dopiero w nowych dokumentach jak bede wyrabiać nowy ssn i GC, prawko ale czy na akcie ślubu nie powinno byc nowe nazwisko? Mam nadzieje ze nie bo juz trzeci raz chyba mi wstyd bedzie tam iść i prosić o poprawianie
  12. Ja wlasnie jakbym miała juz brać iPhone to wzięłabym SE. Do tej pory miałam 4s przez 5 lat i byłam bardzo zadowolona, jedynie popsuło mi sie wifi i zbiła szybka, troche tez za mała pojemność jak dla mnie. Ale lubię małe telefony, te nowsze iphony sa jakies takie wielkie i nieporęczne a te całkiem nowe juz chyba zbyt skomplikowane jak dla mnie No i ich ceny sa przekomiczne jak dla mnie
  13. Tak Robert zgadzam sie, ale ja chyba jestem troche jednak cebula. Mnie wkurza jak np co chwila kabelki sie łamią, muszę przejść na komputer zeby cv napisać bo iPad chce pieniędzy, aplikacje mnie wysyłają na urządzenie kompatybilne z flashplaherem itp, takie małe rzeczy. Ale aparat mają ładny i szybko śmigają, to trzeba im przyznać, aczkolwiek moj iPad cały czas podłączony do ładowarki.
  14. WIesz co wydaje mi sie ze jestem troche zrażona do Samsunga przez jego awaryjność głownie. Moj mąż jest fanem samsunga, chociaż zmienia telefon średnio 3-4 razy do roku bo mu sie psują :/ oczywiście czesto wina jest po jego stronie, A to siądzie na niego, a to zaleje ale czesto po prostu sie psuje i musi kupic następny. ale i tak kupuje następne bo uważa ze sa najlepsze. Ja jestem tym typem ze lubię miec cos na stałe, przywiązuje sie do rzeczy moze po prostu miał pecha moj mąż, moze ja po prostu byłabym bardziej uważna ale zle mi sie kojarzą samsungi, duzo znajomych sie skarżyło ze sie psują i maja słaba baterie.
  15. Nie twierdze ze racji nie masz. To tez duzo zalezy do czego ktos potrzebuje telefon, jesli tylko rozrywka/zdjęcia to bedzie sie spierał ze iPhone jest najlepszy bo sobie w sumie radzi. Jesli chodzi o prace to jest jednak ciezko, nawet głupia wtyczka flash jest nie do przeskoczenia. Ja tu sie z Toba nie bede spierać w tej sprawie. Tylko wlasnie mnie to denerwuje w Ameryce ze nie ma tylu opcji co w Europie plus ten monopol na sieci komórkowe i zero kreatywności jesli chodzi o wybor urządzeń :/ ja nie należę póki do do grona szczególnie wymagającego ale kto wie jaka mi sie trafi za jakis czas praca, lubię sobie zaplanować wszystko za wczasu a nie wymieniać telefon za pol roku (ostatni telefon służył mi 5 lat i byl to o zgrozo iPhone i dalej działa). Nie jestem anty iPhone. Ale bym chyba wolała w tej cenie kupic cos co mi bedzie pozwalało zrzucić jak człowiek muzę z kabelka a nie pieprzyć sie z iTunes, obejrzeć sobie cos używając flash playera itp. Wkurzają mnie te ograniczenia choc wiem ze to tez zwiększa bezpieczeństwo systemu jakos. Człowiek jest bezradny i skazany na łaskę sieci komórkowej mimo ze znajduje sie w poniekąd najbardziej rozwiniętym kraju na świecie :/
  16. kzielu ale wlasnie dla takich osób jak ja nie ma za bardzo wyjścia :/ nie chce kolejnego szajsunga, nie chce lg, Motoroli czy innego Google phone... jedyne co mi sie podoba tak względnie to jeden model Asusa który maja w ofercie ale tak to verizon niestety bieda :/ No i co ty bys zrobił na moim miejscu?
  17. To chyba nie na moja kieszeń zreszta chyba mi sie jednak nie podoba taki bez żadnych guzikow
  18. No wlasnie zostanie mi tylko ten iPhone z tych telefonów ktore verizon ma. Miałam juz iPhona im sumie dobrze mi sie z nim żyło ale wkurzało mnie ze nie mogę sciagac muzyki, wkurzał mnie iTunes, którego nie umiałam nigdy ogarnąć itp. Teraz niby korzystam z ipada i tez jest spoko, No ale myslalam zeby sprobowac czegoś innego, ale widocznie nie da sie tego przeskoczyć i bede musiała kupic iPhona... a moj chłop juz sie puka w czoło ze ponad 600$ chce wydać na telefon.
  19. A ja wlasnie mam taki problem ze chciałabym jakis fajny smartfon a musze miec verizon, bo tylko ta sieć ma u mnie zasięg. W verizonie maja tylko iphony, samsungi, jakies lg itp, jak szukam w internecie to żadne fajne telefony nie obsługują tej sieci. Verizon jest strasznie ograniczony jesli chodzi o wybor telefonów, praktycznie żaden telefon z ich oferty mi sie nie podoba i nie wiem co robić... zaraz musze sie zdecydować bo przychodzi pora podpisać jakas umowę. Ktos moze cos doradzi?
  20. Dobry dzien dla nas załatwiliśmy w urzędzie błąd w akcie ślubu, pani nam wszystko poprawi i wydrukuje nowe odpisy bez żadnej opłaty do odbioru za pare dni. No i kupiliśmy dzisiaj auto taka w sumie spontaniczna decyzja ale cieszę sie teraz mamy dwa, starego sprzedajemy jak wrócimy do GA.
  21. W samym lewym dolnym rogu, przy granicy z AL i FL
  22. Musze czekać do czwartku bo jak podjechaliśmy w zeszły czwartek to kobiety nie było w pracy a musieliśmy wracać bo mąż do pracy musiał wracać z tego co sie dowiedziałam szperając w necie to musze złożyć wniosek o korektę i zrobią mi to za darmo, tylko nowe odpisy pózniej musze złożyć. W czwartek raniutko podjade i dam znać jak wyszło. moja mama za to wróciła juz do Polski i zabrała ze sobą walizkę mojego brata który dalej jest w USA, podróżuje. I walizka nie dotarła, zgubili ja juz sie kiedyś sądziłam z Air France, trwało dwa lata, teraz zobaczymy co ona odzyska. W walizce był min garnitur brata w którym był na ślubie, jego buty, ubrania itp. Eh... a tak poza tym to w Maine była bardzo ładna pogoda, dzisiaj sie troszeczkę popsuło, chyba ma w nocy lać. Ale zapowiadają znowu upały na przyszły tydzień, ja sie cieszę bo lato było niezbyt łaskawe u nas, sporo deszczu. Zostajemy tu jeszcze jakies 3 tygodnie, potem wracamy na wieś do GA i naszego pieska
  23. Chciałam powiedziec, ze jestem na siebie zła jak nigdy :/ wczoraj kompletowałam z nudów papiery na AOS, kopiowałam paszport, wizy No i akt urodzenia, robiłam tłumaczenie. I nagle rzuciło mi sie w oczy ze ojciec na drugie ma Marian a nie Antoni :/ a w odpisie aktu małżeństwa oczywiście na odwrót. Ja nie wiem czemu ja tak napisałam, skąd ten Antoni sie wziął? :/ i co teraz? Naprawiać trzeba pewnie. Chłop wściekły i powiedział ze sama mam jeździć do ksiedza po podpis jak znowu trzeba bedzie zbierać. Eh. Najgorsze ze ta babka od aktów tylko raz w tygodniu przychodzi do pracy...
  24. Teściowa rano dzwoniła ze nie jest tak zle. Wieje i pada ale nie ma tragedii.
  25. Wiemy juz niestety wlasnie w tej chwili jest na ostrzale niestety o rozmiarze zniszczeń dowiemy sie jutro... za to ja teraz sprawdziłam prognozy na przyszły tydzień i jest możliwość ze Jose dopadnie nas w Maine wszystko wskazuje ze huragan ominie wyspy i skieruje sie w strone wschodniego wybrzeża osiągając rozmiary Irmy lub większe a my jesteśmy 40min od Portland... Dodam jeszcze ze mam znajomych pochodzących z St Thomas ktora została w 90% zniszczona... dziadkowie koleżanki mieli szczescie bo stracili dach i wszystko co mieli w domu, zbierają dla nich pieniadze na odbudowę. Kolegi cały dom rodzinny doszczętnie zniszczony... nie znam szczegółów bo chłopak jest tak załamany ze zamknął sie w sobie, wiem tylko ze stracił dziadka...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...