-
Liczba zawartości
1 314 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
38
Zawartość dodana przez Patipitts
-
Cholera jasna! Ja tu juz sobie piękny plan ułożyłam, ze pozałatwiam sobie tłumaczenia i apostille, koleżanka mi umiejscowi akt ślubu a ja sobie odbiorę sama jak przylece do Polski i od razu złoże o nowy paszport a tu sie okazuje ze potrzebny bedzie jeszcze dowód który mi wlasnie wygasł w październiku :/ szlag by to. Bede musiała w takim razie robić wszystko przez konsulat, który w południowej części kraju nie występuje (nie licząc Teksasu do którego mam tez Ok 10h jazdy) a z tego co wyczytałam musze złożyć wniosek i odebrać osobiście, czyli świetnie, szykuje sie masa wycieczek :/ przynajmniej szwagierkę mam w DC to przy okazji bede mogła odwiedzić...
-
To z tej okazji w koncu ustawiłes profilowke? swoja droga, śliczny koliberek! Pierwszy raz widziałam kolibra na wolności wlasnie w USA.
-
My z mezem mamy znajomego o imieniu Przemek (Przemysław). Raz mieliśmy jakas sprawę i poprosił mnie zeby napisać smsa z jego telefonu. Szukam w kontaktach, ale nie mogę znalezc, okazało sie ze maz zapisał kolegę per: Pershemit. Oplułam telefon i turlałam sie po podłodze chyba z pol godziny.
-
Fajnie miec takiego wujka u nas zimno... wczoraj spadł pierwszy śnieg od 2015 wytrzymał co prawda jedynie kilka godzin, ale był! Ma sie ocieplić w okolicach weekendu a potem mam nadzieje ze juz wiosna. A tak poza tym to cisza, spokój, powoli zycie sie toczy. Co do podatkow to nie pomoge, bo sie nie znam, moj maz nosi do księgowego bo sam sie tez boi ze cos schrzani. A tak to po staremu troche sie nudzę bez pracy, ale pomagam znajomej rozkręcić jej biznes z biżuteria i kryształami. Założylysmy fanpage i sklep internetowy, troche reklamujemy, jezdzimy po craftshows i flea markets, mam nadzieje ze cos sie zacznie niedługo dziać
-
O proszę proszę taka to pożyje wujek z Oregonu rozpieszcza jak widzę do mnie w koncu tez smakołyki dotarły od mamy! Duzo polskich cukierków, przypraw, suszone grzybki i opłatek, nieco spóźniony co prawda i pokruszony, ale dotarł chyba tez przez te śniegi.
-
Na przyszły sezon mam nadzieje juz mieszkać w nowym mieszkaniu wiec bedzie miejsce zapewne na drugi TV
-
Jeju, mnie juz męczy ten footbollwy sezon, dobrze ze juz końcówka. U nas od "rana" dzisiaj. Jaguars/steelers, a teraz Sants/Vikings. Moj maz wierny in oddany zeszłorocznym zwycięzcom. Wiec następny weekend pewnie jakis cookout i feta bo Patriots/Jaguars. No i oczysiwscie była rozpacz tydzień temu po finale college league. Ja jakos nie mam wielkiej miłości do tego sportu, z utęsknieniem czekam na superbowl i rozpoczęcie sezonu NBA (w sensie kiedy bede mogła wyegzekwować pilota od tv, bo gry sie przecież juz zaczęły).
-
Roelko będzie dobrze!
-
Ja jutro jadę do kościółka! Pomodlę sie Andy za twoje zdrowko
-
Łeee
-
Moje paczki od mamy idą juz miesiąc czasu
-
Udanej zabawy wszystkim dzisiaj a w nowym roku zrealizowania wszystkich planów i duzo pomyślności my dzisiaj sylwestra spędzamy po wiejsku, przy ognisku, ze znajomymi czyli tak jak lubię happy new year!!!
-
Poprosiłam mojego zeby zapozował ale chyba sie zawstydził tylko [url=https://ibb.co/ffbNrb][/url]
-
Cos mi mówi to nazwisko spytam rodzicielki, ona może bardziej bedzie kojarzyć.
-
Hahaha dzieki Andy! Moze znam, w Białej sie wszyscy chociaż z wodzenia znają
-
Ja pochodzę z Białej Podlaskiej u nas kutia rzadko była, kilka razy w życiu moze zjadłam, juz cześciej wlasnie kluski z makiem i bakaliami. Ja w swieta w Polsce zapycham sie tradycyjnie- pierogami, barszczem i ryba po grecku a na drugi dzien kiełbasa z cwikla z chrzanem z kolei tu w USA na stole królował jeleń, indyk i krewetki, wtf.
-
Jak tam przygotowania do świat? ja wlasnie pieke szarlotkę, ta na święto dziękczynienia zrobiła robotę, dostałam zamowienie na następna wlasnie siedzi w piekarniku. Jest mi jednak bardzo smutno ze nie ma ze mna rodziny, juz drugie swieta po "amerykańsku", brakuje mi klimatu polskich świat na dodatek nie dotarła paczka od mamy z polskimi słodyczami i suszonymi grzybkami
-
WLasnie słyszałam o Atlancie! Nam sie udało, wczoraj akurat lecieliśmy do domu z Waszyngtonu przez Atlantę. Natomiast teściowa utknęła, musiała zostać w szpitalu bo dostała jakiegoś uczulenia i niestety wyladowala na obserwacji. Dzisiaj ją wypuścili ale musi czekać z powrotem do domu az naprawia lotnisko.
-
Myśmy dostali choinkę od sąsiadów taka spora nawet ale u nas nie ma miejsca wiec w tym roku nie bedzie niestety, moze za rok jak zmienimy mieszkanie. Za to ubrałam znajomej choinkę w tym roku (bo lubię) i zajęło mi to jakies 2h bo miała ze 3 kartony ozdób plus osobno bombki, na drugi dzien jeszcze dokupiła ozdób bo jej mało było moze teściowej ubiorę tez jak jej sie bedzie chciało szukać ozdób, zazwyczaj tylko nastawia na dworze taka kostkę ktora robi światełka ba domu ale za to w okolicy ludzie sobie nie żałują, stoją całe podwórka zawalone Mikołajami, prezentami, jeden ma nawet sanie Mikołaja i cały zaprzęg reniferów, jak bede przejeżdżać to zrobię zdjecie najfajniej to w nocy wygląda.
-
Tylko DC, Ew. Alexandria,VA. Cos tam pozwiedzamy, jakis mały shopping i tyle
-
Na 5 dni, szwagierka ma uroczystość z okazji retirement z armii. Ja tez planuje wyjazd do Polski w maju, chciałabym lecieć na dwa tyg i zahaczyć spowrotem o Londyn bo moj chrześniak 20 maja ma komunie a tam mieszkają. Ale nie wiem jak to bedzie, wszystko zalezy jak sie ułoży z aosem. Bardzo bym chciała, chociaż na troche.
-
U nas dzisiaj 80, wlasnie teraz. Siedzę w krótkich spodenkach i koszulce na tarasie. Jutro ma w koncu padać ale do konca tyg nadal ponad 70, w przyszłym tyg ochłodzenie do 60. Za 2 tyg lecę do DC, juz mam kurtkę na szczescie i buty zamówiłam, dobrze ze był black friday bo i tak bedą sie kurzyć po powrocie. Ja śniegu nie widziałam od 2 lat bo jak wrocilam do Polski rok temu to juz trafiłam na roztopy.
-
A u nas upały ja w koncu wczoraj sie wzielam za wystawianie auta na sprzedaż, mam nadzieje ze szybko pójdzie.
-
Dzieki Andy ten moj tez był mega prosty, w sumie najdłużej zeszło na obieranie i tarcie jabłek No i czekanie aż sie upiecze. Jutro dobrze pojem uwielbiam wszystko co tutaj sie gotuje na południu, mam nadzieje ze bedą collard greens, cornbread, fasolka i słynny Mac and cheese, bo moj ulubiony stuffing juz sie dowiedziałam ze gotowy a indyki bedą dwa, a co! Nie mogę sie doczekać
-
Dzieki. Ze mnie kucharka marna ale zachciało mi sie to zrobiłam. Nigdy nie robiłam kruszonki, moja mama zawsze sypała cukier puder