On juz zostawał wczesniej, jak był mały to zachorował na Parvo (pomimo szczepień) i siedział tydzień w szpitalu, takze tym bardziej mi go żal bo zawsze sie stresuje weterynarzem ale wszystkich całuje, cieszy sie na wszystko, wita sie z kazdym zwierzakiem i człowiekiem a teraz to chyba znienawidzi...
dzieki :*
przykro mi z powodu Twojego pieska. Niestety nowotwory sa teraz baaardzo powszechne u zwierząt. Praktycznie kazdy właściciel gdzies słyszał lub sam miał styczność z chorym zwierzakiem. To takie straszne u mojego jeszcze rasa predysponuje, niestety pitbulle chorują na problemy skórne dosc czesto.