Skocz do zawartości

Patipitts

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 314
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    38

Zawartość dodana przez Patipitts

  1. Zaaaaazdrooo milego pobytu pomachaj ode mnie Polsce i pierogom (bo wiem ze pojesz sobie dobrze tam, mama pewnie juz szykuje smakołyki od rana )
  2. Fuck 2,89 w ME, w GA 2,59 przy granicy z AL a my i tak klęliśmy na cenę mając w głowie 2,25 z zeszłego roku :/
  3. Powrót to dopiero październik wiec do tego czasu jeszcze nie wiadomo, ale na pewno nie autobusem
  4. No i dotarła, pojadla, teraz czas na odpoczynek
  5. CHyba ATLAntykiem spoko Andy, nie musisz sie o mnie martwić, juz wiecej do autobusu nie wsiadam a na pewno nie greyhounda
  6. Jest tylko jedno właściwe Portland :p
  7. No juz prawie Ilonka jeszcze niecałe 3h i będziemy na miejscu, od richmond była inna jazda, busy nowe i obsługa bardzo miła, poza tym wbiliśmy sie na wszystkie wcześniejsze kursy na krzywy ryj, gdybyśmy podążali za biletami ktore nam dała szanowna kasjerka od woli Bożej z jacksonville to bylibyśmy w podróży do jutra po południu. A tak juz wyjechaliśmy z Bostonu i zmierzamy w strone Portland Aha, ilon miałam ci pomachać ale przespałam cała virginie, Maryland i delaware. Obudziłam sie jak juz było New Jersey :p
  8. Juz mi w sumie troche przeszło załapaliśmy sie na busa od razu z NC, zobaczymy jeszcze jak w Richmond, czy nie bedzie duzo ludzi. W najgorszym wypadku weźmiemy sobie pokój bo juz kolejnej nocy na dworcu sobie nie wyobrażam. Fajnych w sumie ludzi poznaliśmy w tej naszej podróży, moze nie bedzie tak do konca beznadziejnie. Najbardziej to wkurzyła mnie w sumie pani od biletów z jacksonville ktora stwierdziła ze nic nie poradzi i to Boży plan dla nas ze sie spóźniliśmy na ten autobus.
  9. No ja juz za żadne skarby nie wsiądę do greyhounda jak tylko moja stopa postanie na ziemi Mainowskiej teraz tak sie śmieje, troche przez łzy, z tych widoków ktore mialy byc takie piękne a tu nie dosc ze leje to koło mnie jakas dziura w podłodze i wieje po nogach, a idź pan. A co do męża to obecnie nastały ciche godziny :p biedny nie ma zadnego wytłumaczenia dla siebie a ja co spojrzę na niego to ciśnienie mi skacze, oj bedzie musiał mi to wynagrodzić czymś baaaardzo super. Jesteśmy teraz uwaga aż w NC. ŻAL.
  10. Nie dołuj kzielu... ja dobrze wiedziałam ze tak bedzie, ale maz sie uparł. Nie chciało mu sie prowadzić przez dwa dni, No to ma teraz. Na drugi raz sam bedzie sobie jechał, ja wybieram samolot.
  11. Ja to chyba urodziłam sie pod jakas nieszczęśliwa gwiazdą. Nie wiem do tej pory jak to sie stało ale dałam sie namówić mężowi na podróż z GA do ME greyhoundem („bedzie fajnie, te widoki, nie przejmujemy sie ukazaniem na drogę, samochód wyślemy, przygoda życia”. Ta. Finał jest taki ze jesteśmy w trasie od 16h z czego Ok 10 spędziliśmy na dworcach bo opóźnił nam sie autobus o 3h i spóźniliśmy sie na następny do tego nasza przyszła podróż jest niepewna jako ze autobus jest cały zabukowany i nie wiadomo czy od NC bedzie dla nas miejsce... tragedia. Nigdy wiecej moja stopa nie postanie na pokładzie greyhounda, choćby mnie żywcem podpalali i polewali kwasem, never, nie mam pojęcia jak ja sie w ogole na to zgodziłam. P.S. W Jacksonville na dworcu była dzisiaj kontrola graniczna i rzeczywiście zaczepiali podróżnych i legitymowali, szczególnie tych o latynoskich rysach/ciemniejszej karnacji, mnie na szczescie nie zaczepiali ale prawda to ze kontrolują. A Jacksonville wcale tak blisko granicy nie jest.
  12. @andyopole piesek moze byc?? mam jeszcze kilka zdjeć z daleka o moze bardziej da sie określić rozmiar. Pokazałam zdjęcia sąsiadowi kowbojowi to powiedział ze jets to żółw malowany wygooglowalam i miał racje, ten żółwik szukał wody do ochłody, jajka składają dopiero z końcem czerwca
  13. Po południu znów mieliśmy wizytę sąsiada, tym razem wbił sie centralnie przed dom i kopał pod roślinka ktora maz podlewał pare mi tu wczesniej. Podejrzewamy ze to moze byc samica ktora szuka miejsca zeby złożyć jaja. Poszła sobie jak maz ją polał wodą troche. Ale piękny duży okaz. l
  14. Sucho było od jesieni to nie zdarzyły sie rozkomponowac :p
  15. Przyszłam was zapoznać z moim nowym sąsiadem wpadał co jakis czas na backyard ale dopiero mi sie dzisiaj udało go udokumentowac bo zawsze zanim pobiegłam po aparat to juz zdążył sobie pójść miłego weekendu! Ode mnie i pana sąsiada (w sumie nie jestem pewna czy pana czy pani)
  16. A po dwudziestuparu latach to czasem nie ma dożywotniego bana?
  17. Dzieeeki dziewczyny moze jakas wideokonfa ze wspólnym drineczkowaniem? Haha! Mam dzisiaj humor mega, telefon od weta zrobił mi dzień, chyba nic tego nie jest w stanie dzisiaj zepsuć! Przypadkowo tez odkryłam ze moj fax szczęśliwie dotarł do uscis i zabierają sie za EAD expedite, moj brat kupił dzis bilety do USA na 18 czerwca, takze dzisiaj same dobre newsy i zamierzam za to dzis wznieść nie jeden toast @mola oczywiście gratulacje i trzymam kciuki! I pochwal sie jak dostaniesz jakies info! Ja tez za ciebie walne kielicha! @ilon czasem nie warto czekać do weekendu
  18. Przyszłam sie podzielić swoim szczęściem przyszły wyniki biopsji mojego pieska i okazało sie ze guz to nie był rak tylko jakis niezłośliwy wyprysk chyba sie upije ze szczęścia
  19. MOJego kolegę Meksykanina okradli w Paryżu w biały dzien w metrze (na stacji). Prawdopodobnie śledzili go jak wypłacał kasę z atm-u, a wypłacił sporo bo sie wybierał na jakis tam ważny mecz w nogę. No i podeszło chyba ze 3 z nożami, kolega musiał wyskoczyć z portfela w którym miał oprocz kasy wszystkie karty i dokumenty. Na szczescie paszport zostawił w hotelu, ale musiał do niego wracać na piechotę chyba ze 4h, bo nie miał nawet groszow na metro zeby dojechać. Ale ten kolega był ogolnie pechowy, w tym samym roku nowiuśki smartfon mu wpadł pod kosiarkę a pare tyg pózniej mu ukradli w autobusie laptopa z plecaka :p
  20. Dzieki! Wlasnie płukałam mu ta solą a potem Posmarowalam maścią z antybiotykiem (ona jest taka tlusciejsza), ale troche sie martwię ze zatka dostęp powietrza. Teraz mu po prostu zwilżam chusteczkę wodą albo solą fizjologiczna i zawijam bandażem, rana chyba wyglada Ok chociaż zrobił sie mały skrzep ale nie bede tego do jutra juz ruszać, zadzwonie do weta co robić. Dzieki raz jeszcze, tak myślałam ze w tych zwykłych aptekach bedzie ciezko dostac dobre opatrunki.
  21. Wiecie może czy w cvsie albo rite aid dostanę opatrunki poliuretanowe albo hydrożelowe? Sorry ze tak spamuję. Moj pies wczoraj rozwalił sobie szwy po południu na łapie. Lecznica juz była zamknięta, rana sie otworzyła ale tylko w środku, brzegi cały czas sa zaszyte. Jak dzwoniłam do dyżurnego weta i wysłałam mu fotkę to kazał mu posmarować maścią z antybiotykiem i zabandazowac i tak zrobiłam, chyba bez sensu w ogole bedzie jechac do lekarza jutro bo i tak na szycie juz za pozno. Wiec pomyslałam ze mu zostawię do zaziarnonowania ta ranę tylko ze nie mam odpowiednich opatrunków a jest oczywiście niedziela. Póki co mu mu przepłukuje solą fizjologiczna i smaruje ta maścią i zawijam zwykłym bandażem tylko zastanawiam sie skąd wziąć lepsze opatrunki zeby to sie nie zasuszylo. @Jackie -ty jesteś pielęgniarką zdaje się, mogłabyś mi doradzić Please? Z neta jak zamowię to chyba bedzie troche za późno...
  22. Teściową wezmę ze sobą, ona ma węża w kieszeni i gadane za dziesięciu
  23. Wlasnie tez mam takie wrażenie po przygodach u weta do tej pory, dlatego zabieg robiłam w innej klinice niz leczyłam. Jutro po prostu pojadę i przedstawię budżet jaki mam na ta okoliczność i zobaczę co powie, wczesniej ustaliłam z nimi widełki cenowe w jakich chce sie zmieścić i po prostu im powiem ze wiecej nie mam i juz.
  24. Haha ale jaja na szczescie jego jeszcze nie wysłałam na kastrację. I tak sie zamknął w sobie po tym co psu zrobiłam :p wg niego to najgorsza krzywda ever.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...