ilon

Trzymajcie kciuki! Dzis poturbowalam sie troche samochodem. Ze mna wszystko w miare OK, ale z moim autem nie najlepiej.. Pewnie pomyslicie, ze jestem wariatka, ze martwie sie bardziej o samochod, ale to w sumie jedyna rzecz, ktora posiadam tutaj w US, wiec jest mi megaa przykro. W czwartek wszystko sie wyjasni.. Napiszcie cos optymistycznego co u Was, mam wolne wiec sobie poczytam.

Hej dziubki, dawno mnie nie bylo i musialam nadrobic zaleglosci. W robocie mielismy inwentaryzacje, 3 dni liczylam rzeczy, o ktorych istnieniu nie mialam pojecia. Wciaz jeszcze sporo rzeczy czeka na spakowanie do kartonow z napisem 2016. Moze w przyszlym tygodniu wszystko sie zamknie i bedzie troche spokojniej. Nowy rok dla mnie zaczal sie intensywnie. Poza tym od wczoraj pada snieg, duzoo sniegu. Mam nadzieje, ze w poniedzialek dojade jakos do pracy. No chyba ze nas zamkna :))

Szczesliwego nowego roku!

U mnie malo plci pieknej pracuje, ale na szczescie wszystkie w miare normalne. Niektore na nieoficjalnej wigilii tak sie porobily, ze hoho

Kaer ja tez jeszcze nie weszlam na wage po powrocie. Poczekam kilka dni. Co prawda przed wyjazdem do Polski bylam chora i zeszlo 6lbs, wiec pewnie w Polsce wyrownalam do regularnej wagi.

Ja tez znam takich co w biurze wielce na dietach, a jak nikt nie widzi to pizze xxl zagryza kebabem

Nadalam osobny bagaz ze slodyczami. 13kg + jakies 5kg w plecaku. Pozdro z amerykanskiej ziemi! ;>

Kaer mam tyle slodyczy ze jak kiedykolwiek przez najblizszy rok bedziesz mial stresy to zapraszam do mnie

Pelasia, ja juz w srode do pracy ide

Mam nadzieje ze u was wszystko swietnie i swieta mijaja w pozytywnej atmosferze! Ja juz jutro wracam do US. Troche smutno, ze tak szybko zlecialo i nie zobaczylam sie ze wszystkimi, ale i tak byl to piekny tydzien!

Wesolych dziubki!

Pozdrowionka z Europy dziubki!

Serio? Mam nadzieje ze jutro nie bedzie zadnych cyrkow.. C7 gdzie?

Ja tez sie pakuje i jutro zmykam! Kaer milej podrozy! Nie zapomnij mi zostawic smakolyka na lotnisku.

Kupilam sporo kosmetykow, ktore w Polsce sa dosc drogie. Kupilam tez troche rzeczy w VS. Ale to tylko prezenty dla plci piekniejszej. Dla facetow zazwyczaj targam z kazdego miejsca jakis alkohol. Plus jakies ubrania dosc czesto, jak wiem kto co lubi

A u mnie przygotowania do swiat! Wczoraj bylam po troche prezentow, dzisiaj zrobilam juz swiateczne paznokcie, jutro po jeszcze wiecej prezentow. W pracy pelno smakolykow, bo nonstop dostajemy jakies paczki. Szkoda ze z Polski nikt nie wyslal!

Andy, nie mozesz tego zrobic. Gdzie bedziemy sie chwalic jakie smakolyki gotujemy

No dokladnie. Nie ze jestem jakas blachara, ale jakbys kzielu podjechal po mnie mustangiem to dostalbys plusa do ogolnej oceny (oczywiscie pol zartem pol serio, zeby nie bylo)

Moze sie nie zrozumielismy. Ja jestem Pani wygodna. Komunikacja miejska na randke to by mi sie fryzurka popsula

No jak mialabym sie spotykac z kims bez samochodu, przeciez to by bylo strasznie niewygodne. Jak bysmy jechali na randke? Jak by po mnie przyjechal jakbym potrzebowala podwozki? Nawet nie chodzi o model samochodu, tylko sam fakt posiadania go. U mnie w pracy juz pierwszych kilka dni przyczailam kto sie czym wozi. ;P

Pytanie troche z innej beczki - lata ktos z Epipenem? Jakiekolwiek problemy w USA albo w Polsce z tego powodu?

W zyciu nie spotykalam sie z facetem, ktory nie mial samochodu albo nie mial prawa jazdy. Jak dla mnie to jednak ten samochod cos dodaje.

Andy szukaj internetu do nowego domu, bo bede za Toba tesknic, hehhe. Mam nadzieje, ze wszyscy bedziecie mieli super weekend. Karina ja tez chetnie poczytam o ziemniakach. Nie wiesz co z nimi zrobil? To bylo calkiem duzo plackow albo frytek..

U nas to nonstop ktos na urlopie, nie mowiac juz o tym ze wiekszosc wazniakow to sobie mieszka gdzies na florydzie czy gdzie indziej i przyjezdza raz na 2 tygodnie. U mnie do emerytury jeszcze bardzo bardzo daleko...

Andy, jak bede kiedys w poblizu to wbijam na spozniona parapetowke! Ale poki co zajeta jestem, w robocie busy, ostatnie dni na wysylke zaleglych zamowien do CA wiec wszyscy zarobieni. Ale zeby nie bylo, skonczyl sie moj 3 miesieczny 'okres probny' i wypadlam calkiem dobrze. Dostalam nawet podwyzke