Skocz do zawartości

mola

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 224
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    98

Ostatnia wygrana mola w dniu 30 Grudnia

Użytkownicy przyznają mola punkty reputacji!

Informacje o profilu

  • Płeć
    Kobieta
  • Lokalizacja
    IL

Ostatnie wizyty

8 559 wyświetleń profilu

mola's Achievements

Rezydent FORUM

Rezydent FORUM (2/2)

957

Reputacja

  1. Tak tylko dla sprostowania - mówimy o REAL ID. @cklaymen tak zupełnie patrząc po wierzchu na te oferty, wygląda to na takie "adresowe airbnb". Coś w stylu ty mi płacisz, bym dopisała Cię do mojego adresu, ja odbieram Twoją pocztę i wysyłam Ci ją raz na jakiś czas. Może to jest legalne dla obywateli, ale w dzisiejszych czasach i na zielonej karcie to ja bym była ostrożna z balansowaniem na granicy legalności z prawem federalnym.
  2. Tak jak @andyopole powyżej napisał - tu nie chodzi o meldunek, ale o potwierdzenie rezydencji. Rezyduje się zazwyczaj w miejscach przeznaczonych do mieszkania, a nie w P.O. Boxach. Żeby potwierdzić zamieszkanie przynosi się umowę najmu, rachunki za media, wyciągi z konta bankowego. Na rachunkach za media jest "service address" - czyli miejsce gdzie media są faktycznie podłączone i nazwisko osoby, która za nie powinna zapłacić. Forwarding services są oznaczane jako usługi komercyjne i o ile bank może przesyłać wyciągi na ten adres, to do założenia potrzebny jest realny adres domu/mieszkania i znowu - bank zażąda dokumentu który go potwierdza (umowa najmu, rachunki), bo tak wymaga prawo federalne.
  3. To, że w systemie amerykańskim nie czeka się na wizytę u specjalisty to mit, który wielokrotnie musiałam prostować w rozmowach z polskimi znajomymi. W USA badanie na cito może być zlecone na za miesiąc. Zalogowałam się do naszej lokalnej służby zdrowia i pierwsze wolne terminy u niektórych specjalistów są na marzec. Wymiana biodra to oczekiwanie co najmniej 6mcy, jeśli bardzo boli to może się uda w miesiąc albo dwa. Może w większych miastach jest lepiej, ale im bardziej prowincja tym gorzej z dostępem do lekarza, nawet rodzinnego. W USA ogólnie brakuje lekarzy i pielęgniarek, z ostatnimi zmianami będzie tylko gorzej - opłaty za wizy H1, ograniczenie federalnych pożyczek na studia pielęgniarskie, cięcia w wydatkach na Medicare - wszystko sprawi, że personelu będzie mniej. U nas w mieście właśnie się jeden z dwóch szpitali zamknął.
  4. Karty są w wersji elektronicznej - wyślą mailem. Można dodać do wallets, można wydrukować z pdfa. Nic nie trzeba wysyłać pocztą. Jest taka opcja, żeby dostać plastik, ale nie jest to wymagane by używać karty. Karty kupuje się też elektronicznie, na http://recreation.gov
  5. A wiec kontynuując ten wątek - nie wytrzymałam do stycznia, napisałam maila do NPSu, co w przypadku gdy mam mieszane towarzystwo w aucie. Odpowiedź jest taka: Thank you for your inquiry about the America the Beautiful—the National Parks and Federal Recreational Lands Pass and new non-resident fees. Your annual pass will cover the entrance fee for the vehicle, but any non-U.S. residents would need to pay the $100 per-person fee. An exception to this would be if you have a pass that you purchased in 2025 that is still valid, it will cover the fees for everyone in the vehicle based on the original terms of the pass. The new $250 pass would cover the vehicle entrance fee and any additional non-resident fees for those traveling in the pass holder’s private vehicle at a per-vehicle fee park. But the pass will cover the entrance fee and additional non-resident fee for only the pass holder when a per-person entrance fee applies. Czyli, jeśli ktoś planuje zabrać rodzinę z Europy na wycieczkę po parkach w 2026 i gdzieś tam wpadnie mu park z listy jedenastu z dodatkowymi opłatami, najlepiej jest kupić pass jeszcze w tym roku, bo potem robi się to kosztowne. I karta ładniejsza.
  6. Ostatnio nam córka lekko zaniemogła i... na antybiotyk czekaliśmy dwa czy trzy dni bo w żadnej aptece nie było. Na drugi lek, który był nam potrzebny trzeba było czekać ponad tydzień i zrobić dwie zmiany recepty z pediatrą, bo globalny problem z zaopatrzeniem. Ten globalny problem z zaopatrzeniem okupiliśmy wizytą na ER, a jak w końcu udało nam się kupić trzeci lek który pediatra przepisała po naszych konsultacjach z farmaceutą, to zapłaciliśmy pełną cenę ($130) bo ubezpieczenie akurat tego nie zwróci. Czekam na czek ze zwrotem tych - niech już będzie - 500%...
  7. Dlatego road trip zacznie się w wypożyczalni aut na lotnisku docelowym w zależności na co się zdecydujemy, w SF, LA lub LV
  8. Może i tak, ale ja zaczynam już planować wycieczkę na maj - na razie ogólny kierunek, miejsca do odwiedzenia, i chciałabym wiedzieć, czy jeśli przyjadą 3 osoby z PL to będzie to kosztować ekstra $600, bo w planach było Yosemite i sekwoje. Jeśli tak, to zmienię plany i będzie raczej road trip po Utah. Rezerwacje będę robić gdzieś wczesną wiosną, jak mi się rodzina z datami zdecyduje, więc może do wiosny sytuacja się wyklaruje.
  9. Ja to zakładam że to $100 ekstra jest jak kupujesz bilet na jednorazowy wjazd, np. w budce w parku i wtedy pytają skąd jesteś i ewentualnie dorzucają stówkę ekstra. Są parki gdzie entry fee jest per person i tu jest wszystko jasne, ale są i takie gdzie opłata jest per vehicle. I jeśli opłata jest za auto, to wtedy jedna normalna wejściówka i legitymowanie pasażerów? I wtedy każdy nierezydent w aucie dorzuca $100?
  10. Też mnie rano zestresowała ta informacja, gdyż mamy bardzo wstępny plan jechać do 2 z tych jedenastu parków z rodziną z Polski. Ale rozumiem, że ja jako posiadacz Annual Pass pokazuję kartę przy wjeździe i całe auto z międzynarodowym towarzystwem wjeżdża po staremu?
  11. Zbiórka w kuchni, musimy ustalić zeznania
  12. Polski albo miks polsko-angielski. Miks zwłaszcza przy rozmowach o pracy albo rzeczach typowych dla USA. Czasami pierwsze słowo jakie przychodzi mi na myśl gdy chce coś powiedzieć, jest angielskie.
  13. Normalnie. Mówi się do dziecka w jego języku. Wdech, na wydechu wydaje się dźwięk. Mój syn zanim nie poszedł do przedszkola mówił po polsku. O ile można powiedzieć że niespełna dwulatek mówi po polsku. Szybko jednak potem się to zmieniło my mówiliśmy do niego po polsku, on odpowiadał po angielsku, a potem poprosił by mówić do niego po angielsku, bo on nie chce po polsku. Więc moje wyobrażenia schowałam do kieszeni, a skupiłam się na tym, by syn czuł się dobrze we własnym domu. Dwujęzyczność jak dotąd działa u Ciebie? Super, gratulacje! Ale nie każdy (w tym dziecko) ma na to chęci, siły, możliwości. Polecam poszerzyć horyzonty i sobie wyobrazić.
  14. Mój syn poszedł do żłobka jak miał niecałe dwa lata, córka jak miała 9mcy. Na 8 godzin dziennie. A po powrocie ze żłobła/przedszkola - zabawy na podwórku z amerykańskimi dziećmi sąsiadów. Język polski nigdy nie był na pierwszym planie. Co do argumentu, żeby rozmawiać z dziadkami… no cóż, to działa w dwie strony - co dziadków powstrzymuje przed nauczeniem się komunikatywnego angielskiego? świetny sposób na poćwiczenie pamięci. A i jeszcze na inne okazje się przyda.
  15. @andyopole I tak trzymać z tym czuciem się lepiej! Planujesz zmianę szpitala na amerykański, czy na polski?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...