Skocz do zawartości

Wyjazd Do Usa Po Slubie Z Amerykaninem Zawartym W Polsce


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Co do wiz turystycznych to jest roznie i jesli Tobie sie udalo to nie oznacza ze komus sie uda,sa przypadki ze komus wprost mowia aby zlozyc papiery na pobyt staly a nie starac sie o wize turystyczna,

Teraz okres na wize imigracyjna sie wydluzyl i moze wyniesc 1 rok bo z racji zmiany przepisow.

Jeszcze tego nie bardzo rozumiem. Kto mowi, zeby osoba nie planujaca mieszkac w Stanach, (a starajaca sie o wize turystyczna ze wzgledow turystycznych) skladala papiery na pobyt staly?

  • Odpowiedzi 55
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

a czego nie rozumiesz?ja sie odnioslem do przypadku Twojego oraz kazdego innego jesli ktos ma meza-zone z obywatelstwem USA a nie kazdego...

Jesli ktos sie przekonywujacy tak jak Ty to wize turystyczna dostanie przez zadnych problemow.

Napisano

Zastanawia mnie kwestia kłopotów z wyrobieniem paszportów polskich dla twoich dzieci. Jeśli w trzy miesiące po urodzeniu każdego dziecka nie złożyłaś oświadczenia, że dzieci będą mieć wyłącznie obywatelstwo amerykańskie, twoje dzieci mają polskie obywatelstwo, a dowodem, który potrzebny jest do wyrobienia im polskich paszportów powinny być ich akty urodzenia, w których ty, Polka, figurujesz jako matka. Wraz z twoim dowodem tożsamości lub paszportem, które dowodzą z kolei twojego polskiego obywatelstwa, nie powinno być żadnych kłopotów z wyrobieniem dzieciom paszportów polskich i uważam, że dla świętego spokoju powinnaś te paszporty wyrobić. Kiedyś możesz bowiem trafić na upierdliwego urzędnika, który zwróci uwagę na długość waszych pobytów w Polsce i narobi ci niepotrzebnego smrodu.

Kolejna kwestia to twoje wyjazdy do USA na wizie turystycznej. Zwróć uwagę, że w momencie otrzymania wizy turystycznej na 10 lat byłaś żoną obywatela amerykańskiego, ale centrum waszego życia (nieruchomości, praca itd.) znajdowały się w Polsce. Jest więc oczywistym, że jeśli nie zamierzaliście się przeprowadzać do USA, to wiza turystyczna była najbardziej odpowiednim dokumentem do podróży. Sytuacja zmienia się jednak diametralnie w momencie, gdy mąż złoży na ciebie petycję imigracyjną. To oznacza, że centrum waszego życia będzie w USA, że zamierzacie tam mieszkać i pracować. Jeśli urzędnik imigracyjny na granicy amerykańskiej zajrzy w monitor i zobaczy, że złożono na ciebie petycję imigracyjną, a ty wlatujesz do USA jako turystka, będzie miał prawo powziąć podejrzenie, że chcesz wykorzystać wizę turystyczną do zmiany statusu na terenie USA, bez konieczności oczekiwania na wizę imigracyjną w Polsce. I jeśli będzie upierdliwy, w najgorszym wypadku nie wpuści cię do kraju.

Napisano

neith Podczas skladania papierow o paszport dla pierwszego dziecka, pan urzednik zazadal ode mnie zaswiadczenia od wojewody mazowieckiego, ze moje dziecko ma polskie obywatelstwo, nie mam pojecia daczego fakt, ze ja to dziecko urodzilam i do tego w Polsce, nie wystarczyl. Poniewaz juz wtedy dziecko mialo paszport amerykanski, poddalam sie i nie drazylam sprawy dalej. Teraz wiem i przyjmuje do wiadomosci, ze dzieci musza miec paszporty polskie i wyrobie im je jeszcze w tym miesiacu.

a czego nie rozumiesz?ja sie odnioslem do przypadku Twojego oraz kazdego innego jesli ktos ma meza-zone z obywatelstwem USA a nie kazdego...

Jesli ktos sie przekonywujacy tak jak Ty to wize turystyczna dostanie przez zadnych problemow.

Odnosilam sie do twojej wypowiedzi, ze komus zalecano "od razu" skladac papiery o wize imigracyjna, nawet jesli nie mial zamiaru emigrowac, a planowal tylko odwiedzac rodzine meza. To jest dla mnie po prostu nieprawdopodobne.

To forum jest czytane przez wiele osob, ktore czesto tylko na tym bazuja swoja wiedze. Podczas, gdy widze,ze wiele wypowiedzi zawiera rzetelne informacje, inne wydaja sie byc niepoparte faktami.

Dzis zlozylismy z mezem petycje na mnie w Warszawie. Konsul powiedzial, ze powinna byc rozpatrzona w o wiele krotszym czasie niz te skladane w Stanach, bo tam sa "zasypani" petycjami. Ale ciekawe jak to bedzie w rzeczywistosci.

Napisano
neith Podczas skladania papierow o paszport dla pierwszego dziecka, pan urzednik zazadal ode mnie zaswiadczenia od wojewody mazowieckiego, ze moje dziecko ma polskie obywatelstwo, nie mam pojecia daczego fakt, ze ja to dziecko urodzilam i do tego w Polsce, nie wystarczyl. Poniewaz juz wtedy dziecko mialo paszport amerykanski, poddalam sie i nie drazylam sprawy dalej. Teraz wiem i przyjmuje do wiadomosci, ze dzieci musza miec paszporty polskie i wyrobie im je jeszcze w tym miesiacu.

Idź jeszcze raz i nie wspominaj o poprzednim bredzeniu urzędnika. Nie wiem skąd idiotyczny pomysł o przynoszeniu zaświadczenia o obywatelstwie polskim. Mam paru znajomych w sytuacji takiej jak Twoja i nikt ich o żadne zaświadczenie nie prosił. Sądzę że trafiłaś na nadgorliwego urzędasa i tyle.

Paszporty polskie warto dzieciom wyrobić, nigdy nie wiesz co się w życiu zdarzy. Załatwienie jakiejkolwiek formalności w konsulacie polskim wymaga polskiego paszportu.

Odnosilam sie do twojej wypowiedzi, ze komus zalecano "od razu" skladac papiery o wize imigracyjna, nawet jesli nie mial zamiaru emigrowac, a planowal tylko odwiedzac rodzine meza. To jest dla mnie po prostu nieprawdopodobne.

Wiele zależy od konkretnej sytuacji. Wśród mojej rodziny i znajomych zdarzały się często przypadki odmowy wiz turystycznych z powodu posiadania przez współmałżonka obywatelstwa amerykańskiego. Najmniej problemów było w sytuacjach, gdy małżonek obywatel mieszkał na stałe w Polsce. Ja mam obywatelstwo amerykańskie i konsul bardzo niechętnie wydał promessę mojemu mężowi - jednorazowego wjazdu, ważną na 3 miesiące, z zaznaczeniem, że ma zaraz po powrocie do Polski zgłosić się w konsulacie z kartami pokładowymi.

Nie przypominam sobie by komuś radzono przechodzić przez procedury imigracyjne po to by podróżować do USA. Ale może się zdarzyć że ktoś nie ma innego wyjścia, w momencie gdy konsul uparcie odmawia wydania wizy turystycznej nie ma zbyt wielu innych opcji.

To forum jest czytane przez wiele osob, ktore czesto tylko na tym bazuja swoja wiedze. Podczas, gdy widze,ze wiele wypowiedzi zawiera rzetelne informacje, inne wydaja sie byc niepoparte faktami.

Patrz wyżej. Samo posiadanie małżonka obywatela to jedno, są różne sytuacje życiowe, nie można uogólniać. Z doświadczeń z którymi miałam pośrednio do czynienia wynika, że mąż/żona obywatel to utrudnienie w dostaniu promessy turystycznej.

Pomijam fakt że czerpanie wiedzy z samego tylko forum jest niepoważne.

Dzis zlozylismy z mezem petycje na mnie w Warszawie. Konsul powiedzial, ze powinna byc rozpatrzona w o wiele krotszym czasie niz te skladane w Stanach, bo tam sa "zasypani" petycjami. Ale ciekawe jak to bedzie w rzeczywistosci.

Niedawno zmieniły sie przepisy - obecnie obywatel może składać petycję na współmałżonka w konsulacie USA w Polsce tylko wtedy, gdy mieszka na stałe w Polsce - kiedyś nie było tego ograniczenia. Masz szczęście że możesz z tego skorzystać, jest o wiele prędzej i same formalności są mniej upierdliwe.

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Jestem w lekkim szoku. Juz dostalam zaproszenie na interview do ambasady. :unsure: Na 18. kwietnia! Mam w zasadzie tydzien na zrobienie badan. Najgorsze jest to, ze nie moge nigdzie znalezc karty szczepien. :lol: Kurcze jestem naprawde przejeta tym wszystkim. :D

Napisano

A ja mam inne pytanie...jak wyglada procedura zalatwiania dokumentow, jesli powiedzmy ja, bedac na wizie turystycznej wyjde za maz w Stanach? Ile czeka sie na obywatelstwo?

Pozdrawiam.

Napisano

monia84 musisz najpierw dostac staly pobyt w USA tzw zielona karte ..Poczytasz o tym w dziale emigracja.

a slub na papiery czy z milosci?pytam sie bo moga Cie zlapac na slubie dla papierow i wtedy zegnaj USA.

Napisano
Jestem w lekkim szoku. Juz dostalam zaproszenie na interview do ambasady. :unsure: Na 18. kwietnia! Mam w zasadzie tydzien na zrobienie badan. Najgorsze jest to, ze nie moge nigdzie znalezc karty szczepien. :lol: Kurcze jestem naprawde przejeta tym wszystkim. :D

to niesamowite ze w przeciagu 2 tygodni od zlozenia podania o wize imigracyjna masz juz rozmowe z konsulem, chyba masz jakies wtyki tam co? ;)

Napisano

Ja wiem! Myslalam, ze to bedzie jakies pol roku i w miedzyczasie zdaze sie przyzwyczaic do mysli, ze przenosimy sie do US na dobre. A to dzieje sie tak szybko!

Dzisiaj spanikowalam i zaczelam porzadkowac dokumenty, stare pity, swiadectwa pracy. Przetrzymam to wszystko u rodzicow, kto wie, co bedzie w ktoryms momencie potrzebne do emerytury, czy czegos takiego. Musze jeszcze przejrzec kilka pudelek ze zdjeciami, listami i pamiatkami i ograniczyc je do jednego. Troche trudno mi to wszystko ogarnac jak sie sensownie zabrac do przeprowadzki. :lol:

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...