Skocz do zawartości

Paszport Niemiecki I Polski, Promesa Wizowa - Pytanie


Rekomendowane odpowiedzi

Jesli to jest "prawdziwy" paszport, to dla mnie nie ma problemu. Jedyny problem jaki widze, to fakt, ze osoba ta nie mowi po niemiecku (to byloby dla mnie najbardziej podejrzana sprawa). Niektore linie lotnicze, zwlaszcza amerykanskie, ktore podlegaja pod TSA, sa zobowiazane do przeprowadzenia malego wywiadu z pasazerami (zeby sprawdzic czy dana osoba nie stanowi zagrozenia dla ich lotu) i wtedy jezeli osoba taka nie moze porozumiec sie w "jezyku swojego paszportu" istnieje podejrzenie, ze taki paszport jest falszywy. Ale powtarzam, jezeli to jest prawdziwy paszport, to nie ma sie czego bac (zawsze istnieje wytlumaczenie, jakim cudem weszlo sie w posiadanie danego obywatelstwa). Wiec raczej odradzilabym autorowi tego tematu podrozowania liniami amerykanskimi. Ale swoja droga ile Amerykanow nie mowi po angielsku? Wystarczy spojrzec na Miami, hiszpanski w zupelnosci wystarczy. Jesli chodzi o Belgow, to ci mowiacy po flamandzku (niderlandzku - nie jestem pewna jak mam to przetlumaczyc z francuskiego) nawet nie chca slyszec o francuskim i mowia tylko i wylacznie w swoim jezyku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 35
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Paszport niemiecki został wydany przez odpowiednią jednostkę w Polsce (Wicekonsulat Niemiec). Jest więc w pełni legalny. Tak, jak pisałem wyżej, obywatelstwo niemieckie otrzymałem po nieżyjącym już dziadku. Posiadam dokument stwierdzający przyznanie niemieckiego obywatelstwa (Staatsangehörigkeitsausweis) i ten dokument przedłożyłem w Wicekonsulacie, gdy składałem wniosek o paszport niemiecki. Dokument ten (Staatsangehörigkeitsausweis) utraci ważność dopiero w 2015 roku. Wszystkie dokumenty został wydane legalnie, przez upoważnione do tego urzędy. Sądzę, że nie powinienem mieć obaw co do ich autentyczności, bo raczej tego typu urzędy, które wymieniłem, nie mogą pozwolić sobie na celowe podrabianie paszportów itp. ;-)

Język niemiecki w moim przypadku, to rzeczywiście porażka, bo całe życie spędziłem w Polsce. W paszporcie niemieckim widnieje miejsce mojego urodzenia (Polska). Do Niemiec jeździłem jako dziecko, do rodziny na kilka miesięcy lub tygodni. Ale nigdy nie uczyłem się języka. Myślę, że jeżeli ktoś by mnie o to pytał na lotnisku, to powiem jak było - zgodnie z prawdą. I tak, jak radziła sly6, dodam, że języka niemieckiego dopiero się uczę.

Chyba niepotrzebnie panikuję, skoro wszystkie dokumenty są legalne i pewnie, gdyby podczas wnioskowania o wydanie paszportu niemieckiego przedłożone przeze mnie dokumenty dot. obywatelstwa niemieckiego byłyby wątpliwej autentyczności, to już Wicekonsulat miałby jakieś "ale". A skoro paszport otrzymałem, to nie powinno być problemów.

Co do linii lotniczych, to doradzono mi LOT. Są to polskie linie lotnicze, czy podlegają one pod wspomniane przez Ciebie TSA? A nawet jeżeli, to przecież wylatując z Polski legitymuję się polskim paszportem, a w jego języku mówić umiem. ;) Czyżby pytali także o pozostałe paszporty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

To znowu ja. ;)

Wszystkie dokumenty załatwione. Pozostała kwestia biletu i tutaj znowu pojawiają się dylematy... Eh.

Lecę z Warszawy (lotnisko Okęcie). Bilet kupuje mi osoba mieszkająca w USA. Jest to bilet elektroniczny, tzw. ETIX. I tam trzeba podać imię i nazwisko. Wiem, że muszę okazać polski dok. tożsamości (mam paszport polski) oraz dodatkowo niemiecki, że wizy nie posiadam. Tak mnie poinstruowano. Mam nazwisko z polskimi diakrytykami "ą" i "ń". A paszporcie niemieckim zostały one zamienione na "a" i "n". Teraz pytanie - w jakim brzmieniu mam podać swoje nazwisko podając imię i nazwisko jako dane pasażera, zamawiając bilet? Z polskimi znakami czy bez? Nie wiem, czy będzie to miało znaczenie.

Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź. Czyli z tym problemów mieć nie powinienem. Czy mogłabyś jeszcze odpowiedzieć na pytanie zadane poniżej? Czy wyjeżdżasz do USA z Francji czy z Polski.

Tak, jak wspomniała Jackie, mam dylemat, który paszport okazać (no i czy wyrobić jednak ten polski). Dowiedziałem się, że prawidłowo powinno to wyglądać w ten sposób:

- na lotnisku w Polsce pokazuję swój polski paszport, aby zgodnie z prawem poświadczyć swoje polskie obywatelstwo, w końcu przebywam na terenie Polski;

- na lotnisku w USA legitymuję się niemieckim paszportem, aby udowodnić, że nie potrzebuję promesy wizowej i obejmuje mnie Visa Waiver Program.

Oczywiście gdyby urzędnik pytał o drugi paszport (polski lub niemiecki) to oczywiście mogę go okazać, prawda? Nie jest to chyba problemem i żadnych komplikacji z tego powodu nie powinienem mieć. Tak słyszałem.

Zastanawiam sie tylko nad jednym.W czasie odprawy w Polsce na polski paszport musisz miec wbita wize ze mozesz wjechac do USA?cos mi sie tak wydaje,radzilabym uzyc tylko niemiecki paszport jest prosciej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby tak, ale posługiwanie się obcym paszportem przez polskiego obywatela jest karalne (takie są też informacje na lotniskach). Stąd też z tego, co dowiedziałem się jeszcze poza forum, wynika, że muszę okazać dwa paszporty - polski, a do tego drugi niemiecki, jako dowód, że nie potrzebuję wizy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby tak, ale posługiwanie się obcym paszportem przez polskiego obywatela jest karalne (takie są też informacje na lotniskach). Stąd też z tego, co dowiedziałem się jeszcze poza forum, wynika, że muszę okazać dwa paszporty - polski, a do tego drugi niemiecki, jako dowód, że nie potrzebuję wizy.

Słuchajcie, robicie z igły widły. Masa osób ma dwa lub więcej paszportów i sobie radzi bez najmniejszych problemów, o ile przestrzega sie pewnych zasad. Zarówno ja i jak członkowie mojej rodziny od lat robimy identycznie - wyjeżdżając pokazujemy polski paszport, a jak urzędnik zapyta o wizę to mówimy że nie potrzebujemy i wyciągamy amerykański jako dowód nie musimy mieć wizy. POKAZUJEMY, a nie POSŁUGUJEMY SIĘ NIM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

POKAZUJEMY, a nie POSŁUGUJEMY SIĘ NIM.

Dziękuję za trafne podsumowanie tematu. We wcześniejszym poście źle to ująłem. Faktycznie jest tak, jak piszesz. Posługuję się polskim, a pokazuję dodatkowo niemiecki, aby poświadczyć, że nie potrzebuję wizy i koniec tego tematu, bo zaraz zaczną się od nowa moje wątpliwości i dylematy, a już to sobie w głowie poukładałem. ;)

Sprawa nazwiska już została wyjaśniona. W systemie i tak moje nazwisko figuruje bez polskich znaków, więc uprzejma pani z LOT-u powiedziała, że nieważne jest to, jak je podam.

Pozdrawiam wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w samolocie powinni dac Ci taka karte dla tych co leca do USA bez wiz:

http://www.immihelp.com/visas/i-94w.html

http://www.cbp.gov/xp/cgov/travel/id_visa/...p_i94w_form.xml

jak widzisz Ona jest inna jak dla tych z wizami bo chyba juz widziales ta I-94 bo ta jest biala a Twoja ma byc zielona ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...