Skocz do zawartości

Zgubiony Bagaz W Midwest


norbert

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Wracalem z Las Vegas do Newark z przesiadka w Milwaukee. Po opoznieniu wylotu mialem tylko 15 min na przesiadke, ale zdazylem:) Niestety, walizka nie.

Najgorsze jest to, ze po 4 dniach w liniach Midwest nie wiedza, gdzie ona jest... Czy ktos mial podobne doswiadczenia? czy spisac walizke na straty, czy moze jest jednak szansa, ze dotrze? czy moge liczyc na odszkodowanie? w zasadzie, mialem tam pamiatki dla mnie bezcenne, finansowo ok. 500$. Prosze o komentarze. Za 2 wracam do Polski i nie wiem ,co zrobic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to do cholery nie wiedzą gdzie jest walizka? Mają cały system umożliwiający odszukanie zagubionego bagażu. Kto do diabła ma jej szukać? Przecież to oni ją zgubili, nie Ty...

Zrób piekło, mają odszukać walizkę i już.

Nam bagaże posiało KLM - doszły po 5 dniach, przy czym przez całe 5 dni nie można się było do nich dodzwonić, bo mieli zapchaną skrzynkę. W końcu pojechałam na lotnisko zrobić raban. Koniec końców rabanu nie zrobiłam, bo zrobiła go zamiast mnie pewna Hinduska, której również posiali bagaż, ja tylko stałam obok i przytakiwałam oraz zachęcałam ją do dalszego wydzierania się. Byli na tyle uprzejmi że przywieźli walizkę nam domu. Całe szczęście, ale ew. pasażera już stracili, nigdy więcej nie polecę KLM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to do cholery nie wiedzą gdzie jest walizka? Mają cały system umożliwiający odszukanie zagubionego bagażu. Kto do diabła ma jej szukać? Przecież to oni ją zgubili, nie Ty...

Zrób piekło, mają odszukać walizkę i już.

Nam bagaże posiało KLM - doszły po 5 dniach, przy czym przez całe 5 dni nie można się było do nich dodzwonić, bo mieli zapchaną skrzynkę. W końcu pojechałam na lotnisko zrobić raban. Koniec końców rabanu nie zrobiłam, bo zrobiła go zamiast mnie pewna Hinduska, której również posiali bagaż, ja tylko stałam obok i przytakiwałam oraz zachęcałam ją do dalszego wydzierania się. Byli na tyle uprzejmi że przywieźli walizkę nam domu. Całe szczęście, ale ew. pasażera już stracili, nigdy więcej nie polecę KLM.

hahaha :)Szkoda, ze nie widzialam tego :) Przynajmniej opis sytuacji jest zabawny (choc zapewne sama sytuacja nie byla :) )

Ja jak na razie jestem wierna klientka KLM i NWA ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to niezle....

Tylko u mnie ktos twierdzi, ze nie moga namierzyc walizki, bo najpradopodobniej zostala zgubiona etykieta bagazu i nie figruruje ona w systemie !!! :) walizka miala swoja etykietke - fabryczna, podpisana osobiscie.

Czuje generalna porazke. Jutro jade do nich do Newark.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to niezle....

Tylko u mnie ktos twierdzi, ze nie moga namierzyc walizki, bo najpradopodobniej zostala zgubiona etykieta bagazu i nie figruruje ona w systemie !!!

To że nie ma jej w systemie to wierzę, ale prędzej dlatego że maja bajzel. Bo te etykiety obecnie są tak moce, że zerwanie jej wymaga niezłej sily. No chyba że Midwest ma jakieś przedpotopowe...

walizka miala swoja etykietke - fabryczna, podpisana osobiscie.

Wiesz, może w końcu sie odnajdzie, skoro była podpisana mogą ją odesłać na adres który podałeś na walizce.

Czuje generalna porazke. Jutro jade do nich do Newark.....

Napisz co powiedzieli. Zażądaj rozmowy z kierownikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...