Skocz do zawartości

Powrót Do Usa


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 129
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Ja siebie sam nie pocieszam nie rozumiem dlaczego Ty to tak odbierasz.

Na tym forum jest bardzo wiele osob i do takich osob nalezy sly6 ktory na kazde pytanie podpiera sie aktami prawnymi usa.

Ale ja bylem w usa i znam relacje osob tam wlatujacych i wylatujacych.

Nikt nie zdaje sobie sprawy ten kto nie byl w usa ze prawo amerykanskie a wlasciwie ich magiczny system ma bardzo wiele wad i nie sa kazde sprawdzic.

Kazdy zna takie przypadki ale to nie chodzi o to zeby je tu teraz przytaczac na tym forum

Nigdy nie wiadomo czy osoba ktora przedluzyla nielegalnie termin wylotu figuruje w systemie dopuki sama sie nie pokusi zaryzykowac.

Napisano

Lukasz tutaj sie z Toba zgodze pod warunkiem ze ta osoba bedzie wiedziala co ja za to czeka(np.klamstwa) i jakie sa minusy takiego czegos,jesli bedzie swiadoma tego to jej sprawa co zrobi ze swoim zyciem..

jedynie co mnie moze wkurzac i denerwowac ze potem przez takie osoby obrywaja osoby postronne lub tez nie winne i nikogo nie spotkalem na tym swiecie ktory po oszukaniu-wyrulowaniu mogl odrazu komus zaufac-uwierzyc...

Napisano

No jeśli to nie jest pocieszanie się, to zwracam honor.

Wydaje mi sie ze lecac do usa i przechodzac przez odprawe na terenie usa jest gorzej chodziu mi o mentalnosc osob tam pracujacych.Wydaje mi sie ze sa to ludzie ktorzy pracuja jak maszyny, przez ich rece przechodza tysiace imigrantow dziennie.

Jesli chodzi o pracownikow imigracyjnych pracujacych np w dublinie gdzie natezenie imigrantow jest mniej i moim zdaniem sa bardziej wyrozumiali.Co w cale nie znaczy ze klada laske na to kto ile razy przekracza granice.

Ale jesli ktos otrzymal wize do usa po raz kolejny to dlaczego maja mnie nie puscic w dublinie

Prawo prawem, bałagan w systemie, bałaganem w systemie, a ludzie i tak zrobią to, na co mają ochotę.

Jak to się mówi - kto nie ryzykuje, ten w kozie nie siedzi.

Wszystko zawsze można sobie wytłumaczyć i widzieć swoją sytuację w jak najjaśniejszych kolorach.

Sly reprezentuje tu raczej realizm niż pesymizm.

Ty wiesz, co może Cię spotkać na lotnisku w Dublinie, bądź też po lądowaniu w Stanach (a przynajmniej wydaje mi się, że wiesz).

Z tym, że według Ciebie szanse przyłapania kogoś są dużo mniejsze niż przepuszczenia.

To jest właśnie pocieszanie samego siebie.

Bo szanse są 50/50.

Dlatego też właśnie powiedziałam, że pocieszasz samego siebie.

Napisano

Posłuchajcie ja osobiscie swoim zachowaniem i kłamstwami nikogo nie chce urazic.

Jeżeli ktos uwaza ze został przez moją osobę w jakiś sposób urażony to bardzo przepraszam.

Nie miałem takiego zamiaru od momentu założenia tego tematu i kontynuowania go.

Chciałbym tutaj jeszcze zaznaczyc ze nie chciałbym zeby osoba taka jak sly6 nie czuła sie w jakis sposob dotknięta przez moje wypowiedzi na tym forum.

Sly5 jestes dla mnie jak najbardziej osobą kompetentna zeby cokolwiek pisac na tym forum i powiem więcej taka osoba jest tutaj jak najbardziej potrzebna, chociażby dlatego ze ze pojawiaja sie takie osoby jak ja ktore moze widzą powrót do usa po nielegalnym pobycie w różowych barwach, ja to porostu nie popieram aktami prawnymi jak Ty to robisz.

Wiem doskonale o tym ze nawet jesli ktos widzi w moich wypowiedziach jakies szanse na powrót do usa to Twoje wypowiedzi na tym forum sprowadzą go na Ziemię i powie sobie ten sly6 ma racje.

Napisano
sly6... Sly5

sly5, sly6 - chlopaki nie wiedzialem ze jest Was az tylu ;-)

a tak na powaznie, lukasz555 nie ma sie co denerwowac czy tlumaczyc, czasem lepiej miec podejscie ze sie "cos pewnie nie uda" i potem byc mile zaskoczonym, niz nastawiac sie na 100% sukces i potem denerwowac sie ze sie nie udalo a przeciez powinno :-) glowa do gory ;-)

Napisano

Ale spoko stary

Ja taki tylko bylem cwany na forum a normalnie we mnie sie gotowało przed pojsciem do ambasady.

Człowieku co ja przezyłem ja czułem kazdy krok idąc tam, jeszcze w zyciu nie czułem czegos takiego.

Kiedys jeszcze przed samym wylotem z usa obiecalem znajomym ze wroce mimo wszystko i mam nadzieje ze tego dokonam.

Połowe sukcesu mam za sobą dostałem wize do usa. Nie wiem a przynajmniej tak mi sie wydaje ze skoro ambasada usa nie wie kiedy wróciłem 9 poniewaz dała mi wize) z usa to istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo ze na lotnisku tez sie przemknę bez wiekszego problemu.

Napisano

Lukasz ja sie nie czuje dotkniety tym co robisz,piszesz.

Jak sam widzisz jedni moga klamac i klamia jak znut a inny znow nie powinni tego robic .

Napisano

witam,

dokladnie tak!

W zupelnosci sie z toba zgadzam. To emigrancji buduja wielkosc Ameryki. No a pozostali ta wielkoscia kieruja:)

W koncu ktos musi. A wszystko kreci sie dzieki dolarowi, ktory napedza ten niezly skad innont dla wszystkich interes.

A jak uwazacie, jesli ktos oddal biala kartke, przesiedzial...powyzej roku, to ma szanse dostac wize tak jak ten szczesciarz co zalozyl ten watek?

Moze ktos zna takie przypadki, a moze ty Szczesciarzu znasz?:D

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...