Skocz do zawartości

Pilka Nozna


kilwen

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Po pierwsze, popularnosc pilki noznej zalezy od stanu. Fakt, prawie kazdy dzieciak w szkole ma stycznosc z pilka nozna. Na tej podstawie mozna powiedziec, iz pilka nozna jest tak samo popularna jak np. w Polsce. Ale pilka nozna w szkolach czesto jest traktowana bardziej jako "fun activity" niz jako sport - szczegolnie w stanach i miastach, ktore nie maja druzyn MLS ani zbyt duzo imigrantow, dla ktorych pilka nozna to sport numer 1. Czesto spotykam sie z opiniami, ze pilka nozna jest strasznie nudna albo, ze to sport dla dzieci albo mieczakow :) No coz, dla mnie Baseball to farming, wiec to pewnie kwestia gustu.

Co do Seattle sie zgodze - pomimo, iz dopiero od tego sezonu Seattle Sounders wystepuja w MLS, to na mecze regularnie przychodzi 25-30tys - przychodziloby pewnie wiecej gdyby udostepnili caly Qwest Field. Wczoraj na towrzyskim meczu z Barcelona bylo 67tys. Jesli chodzi o Portland to ciezko narazie powiedziec - ale fakt iz Portland Timbers beda kolejna nowa druzyna w MLS w 2011 roku dobrze rokuje ( w 2012 zdaje sie Vancouver, BC ma dostac kolejny expansion team, wiec Pac NW bedzie dobrze reprezentowane ).

Teraz wracajac do samej MLS - przepraszam, ale ktokolwiek kto oglada regularnie ( ja ogladam co weekend 1-2 mecze ) lige hiszpanska, angielska, wloska czy niemiecka, dobrej opinii o MLS nie moze miec. Czasem poziom meczow w MLS jest tak slaby, ze wolalbym ogladac mecze polskiej ekstraklasy. To, ze liga przyciaga staruchow-emerytow ( wspomniany Ljungberg, Beckahm a w przyszlosci jak sie jeszcze bardziej zestarzeje Henry - notabene, wszyscy trzej na dlugo zanim do MLS sie przeprowadzili, wspominali ze bardzo lubia USA jako kraj ) a sprzedaje swoje najwieksze talenty, ktore uciekaja do Europy, tylko swiadczy o jej poziomie.

Jesli chodzi o talenty... no coz, wspomniany Adu (transplant z Nigerii) i Altidore radza sobie nie lepiej niz polscy Smolarkowie, w srednich klubach europejskich. Reprezentacja USA jest silna, ale podobnie jak nasza, bardziej jako kolektyw. Trudno wskazac (oprocz Donovana) dobrego pilkarza, urodzonego w i wytrenowanego od zera w Stanach. Bo fakt jest taki, ze brakuje naprawde dobrego zaplecza w Stanach - myslicie, ze w Collegach czy High Schoolach wytrenuja dzieciaka tak dobrze jak szkolki Ajaxu, Man U czy pierwszego lepszego zespolu europejskiego ? MLS cierpi takze przez to, ze nie ma pod soba ligi do, ktorej spadalyby slabsze druzyny udostepniajac miejsca tym z dolu ( ten system wedlug mnie w ogole jest chory w pozostalych NBA'ach, NHL'ach i NFL'ach ). Czesto przeciez w polowie sezonu zespol slabo grajacy, spisuje reszte sezonu na straty i przestaje walczyc ( bo o co, jak zaden spadek im nie grozi ? ).

Brakuje tez prawdziej rywalizacji, tak jak to ma miejsce w innych krajach, bo klubow jest za malo a miasta sa oddalone za daleko od siebie. Sam Sir Alex Ferguson zreszta o tym wspomnial przy okazji przeprowadzki Beckhama, mowiac ze w USA nidgy pilka nozna nie bedzie na takim poziomie jak w Europie czy Ameryce Pld., wlasnie ze wzgledu na brak rywalizacji pomiedzy klubami/kibicami/miastami/ czy nawet dzielnicami miast.

O systemie budzetowym, salary caps, a co za tym idzie transferach, juz nie bede sie rozpisywal, ale dziwi mnie, ze w kraju, ktory dumny jest z kapitalizmu, brakuje ducha "wolnego rynku" w profesjonalnych ligach.

Osobiscie, nie moge ogladac MLS, glownie ze wzgledu na poziom jaki prezentuje. Zobaczymy jak to bedzie za 5-10 lat wygladac.

  • Odpowiedzi 22
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
Po pierwsze, popularnosc pilki noznej zalezy od stanu. Fakt, prawie kazdy dzieciak w szkole ma stycznosc z pilka nozna. Na tej podstawie mozna powiedziec, iz pilka nozna jest tak samo popularna jak np. w Polsce. Ale pilka nozna w szkolach czesto jest traktowana bardziej jako "fun activity" niz jako sport - szczegolnie w stanach i miastach, ktore nie maja druzyn MLS ani zbyt duzo imigrantow, dla ktorych pilka nozna to sport numer 1. Czesto spotykam sie z opiniami, ze pilka nozna jest strasznie nudna albo, ze to sport dla dzieci albo mieczakow :) No coz, dla mnie Baseball to farming, wiec to pewnie kwestia gustu.

Co do Seattle sie zgodze - pomimo, iz dopiero od tego sezonu Seattle Sounders wystepuja w MLS, to na mecze regularnie przychodzi 25-30tys - przychodziloby pewnie wiecej gdyby udostepnili caly Qwest Field. Wczoraj na towrzyskim meczu z Barcelona bylo 67tys. Jesli chodzi o Portland to ciezko narazie powiedziec - ale fakt iz Portland Timbers beda kolejna nowa druzyna w MLS w 2011 roku dobrze rokuje ( w 2012 zdaje sie Vancouver, BC ma dostac kolejny expansion team, wiec Pac NW bedzie dobrze reprezentowane ).

Teraz wracajac do samej MLS - przepraszam, ale ktokolwiek kto oglada regularnie ( ja ogladam co weekend 1-2 mecze ) lige hiszpanska, angielska, wloska czy niemiecka, dobrej opinii o MLS nie moze miec. Czasem poziom meczow w MLS jest tak slaby, ze wolalbym ogladac mecze polskiej ekstraklasy. To, ze liga przyciaga staruchow-emerytow ( wspomniany Ljungberg, Beckahm a w przyszlosci jak sie jeszcze bardziej zestarzeje Henry - notabene, wszyscy trzej na dlugo zanim do MLS sie przeprowadzili, wspominali ze bardzo lubia USA jako kraj ) a sprzedaje swoje najwieksze talenty, ktore uciekaja do Europy, tylko swiadczy o jej poziomie.

Jesli chodzi o talenty... no coz, wspomniany Adu (transplant z Nigerii) i Altidore radza sobie nie lepiej niz polscy Smolarkowie, w srednich klubach europejskich. Reprezentacja USA jest silna, ale podobnie jak nasza, bardziej jako kolektyw. Trudno wskazac (oprocz Donovana) dobrego pilkarza, urodzonego w i wytrenowanego od zera w Stanach. Bo fakt jest taki, ze brakuje naprawde dobrego zaplecza w Stanach - myslicie, ze w Collegach czy High Schoolach wytrenuja dzieciaka tak dobrze jak szkolki Ajaxu, Man U czy pierwszego lepszego zespolu europejskiego ? MLS cierpi takze przez to, ze nie ma pod soba ligi do, ktorej spadalyby slabsze druzyny udostepniajac miejsca tym z dolu ( ten system wedlug mnie w ogole jest chory w pozostalych NBA'ach, NHL'ach i NFL'ach ). Czesto przeciez w polowie sezonu zespol slabo grajacy, spisuje reszte sezonu na straty i przestaje walczyc ( bo o co, jak zaden spadek im nie grozi ? ).

Brakuje tez prawdziej rywalizacji, tak jak to ma miejsce w innych krajach, bo klubow jest za malo a miasta sa oddalone za daleko od siebie. Sam Sir Alex Ferguson zreszta o tym wspomnial przy okazji przeprowadzki Beckhama, mowiac ze w USA nidgy pilka nozna nie bedzie na takim poziomie jak w Europie czy Ameryce Pld., wlasnie ze wzgledu na brak rywalizacji pomiedzy klubami/kibicami/miastami/ czy nawet dzielnicami miast.

O systemie budzetowym, salary caps, a co za tym idzie transferach, juz nie bede sie rozpisywal, ale dziwi mnie, ze w kraju, ktory dumny jest z kapitalizmu, brakuje ducha "wolnego rynku" w profesjonalnych ligach.

Osobiscie, nie moge ogladac MLS, glownie ze wzgledu na poziom jaki prezentuje. Zobaczymy jak to bedzie za 5-10 lat wygladac.

w mls PLACA MAX 80 TYS $$ ROCZNIE. Wiecej nie zarobisz, bo takie sa warunki w lidze. Wiecej to od sponsorow.

Napisano
Teraz wracajac do samej MLS - przepraszam, ale ktokolwiek kto oglada regularnie ( ja ogladam co weekend 1-2 mecze ) lige hiszpanska, angielska, wloska czy niemiecka, dobrej opinii o MLS nie moze miec. Czasem poziom meczow w MLS jest tak slaby, ze wolalbym ogladac mecze polskiej ekstraklasy.

Chciałem porównać amerykańską piłkę z naszą rodzimą, o takich potentatach jak Anglia, Hiszpania, Włochy czy Niemcy nie ma nawet co rozmawiać :)

To, ze liga przyciaga staruchow-emerytow ( wspomniany Ljungberg, Beckahm a w przyszlosci jak sie jeszcze bardziej zestarzeje Henry - notabene, wszyscy trzej na dlugo zanim do MLS sie przeprowadzili, wspominali ze bardzo lubia USA jako kraj ) a sprzedaje swoje najwieksze talenty, ktore uciekaja do Europy, tylko swiadczy o jej poziomie.

Bo ona dopiero raczkuje! A ściąganie takich podstarzałych gwiazd jak Beckham czy Henry to świetny sposób na jej wyporomowanie, a talenty sprzedają no bo właśnie liga raczkuje! Zewsząd talenty uciekają do np. lig angielskich i tak jest na całym świecie! A młodych nie wolno zatrzymywać na siłę i tak się dzieje na całym świecie i to jest normalne, więc nie wiem skąd ta krytyka -.-

Reprezentacja USA jest silna, ale podobnie jak nasza, bardziej jako kolektyw. Trudno wskazac (oprocz Donovana) dobrego pilkarza, urodzonego w i wytrenowanego od zera w Stanach.

Nie no, jest jeszcze paru xd Howard, Dempsey... Jak mówiłem, porównywałem wszystko z Polską! I bądź co bądź to ten kolektyw zza oceanu ma jednak większe umiejętności indywidualnego od naszego tutaj, rodzimego kolektywu ^^

Bo fakt jest taki, ze brakuje naprawde dobrego zaplecza w Stanach - myslicie, ze w Collegach czy High Schoolach wytrenuja dzieciaka tak dobrze jak szkolki Ajaxu, Man U czy pierwszego lepszego zespolu europejskiego ?

Jak już mówiłem porównywałem wszystko raczej z polską piłką, bo wiem jak jest tutaj i wiem że w Stanach także gra się profesjonalnie w piłkę i napewno miejsca w składzie nie załatwia się przez telefon

MLS cierpi takze przez to, ze nie ma pod soba ligi do, ktorej spadalyby slabsze druzyny udostepniajac miejsca tym z dolu ( ten system wedlug mnie w ogole jest chory w pozostalych NBA'ach, NHL'ach i NFL'ach ). Czesto przeciez w polowie sezonu zespol slabo grajacy, spisuje reszte sezonu na straty i przestaje walczyc ( bo o co, jak zaden spadek im nie grozi ? ).

Ma to swoje plusy jak i minusy :) Gdyby było tak jak mówisz to amerykańskie ligi nigdy nie byłyby takie jakimi są... Tu liczą się pieniądze! A gdyby weszła jakaś ambitna drużynka gdzieś z Missisippi z mega niskim budżetem to by się mijało z celem i psuło by komercyjną otoczkę ligi Mi się taki system podoba, przez to NBA jest najlepszą ligą koszykarską świata a NHL najlepszą hokejową! :) Ze spisywaniem sezonu na straty to nie jest tak że "A tam nie gramy! I tak w tym sezonie nic nie osiągniemy), tylko to jest wielkie ryzyko! Bo można zmarnować sezon a co za tym idzie stracić połowe rosteru albo trafić na naprawdę świetnych zawodników w drafcie którzy będą budowali przyszłość klubu przez następne lata

Brakuje tez prawdziej rywalizacji, tak jak to ma miejsce w innych krajach, bo klubow jest za malo a miasta sa oddalone za daleko od siebie. Sam Sir Alex Ferguson zreszta o tym wspomnial przy okazji przeprowadzki Beckhama, mowiac ze w USA nidgy pilka nozna nie bedzie na takim poziomie jak w Europie czy Ameryce Pld., wlasnie ze wzgledu na brak rywalizacji pomiedzy klubami/kibicami/miastami/ czy nawet dzielnicami miast.

Taka rywalizacja ma swoje plusy ale także i tyle samo (jeśli nie więcej) minusów... W USA na meczach nikt nie się nie bije/zabija, nie wybuchają zadymy, przez Nowy Jork możesz bez problemu możesz przejść w koszulce New England Patriots (najwyżej skończy się na głupich docinkach, ale raczej nie musisz się obawiać czy ci ktoś przypadkiem kosy od tyłu w żebra nie wsadzi)

Osobiscie, nie moge ogladac MLS, glownie ze wzgledu na poziom jaki prezentuje. Zobaczymy jak to bedzie za 5-10 lat wygladac.

Nie możesz oglądać a jakoś oglądasz po "1-2 mecze na weekend" :D Oj, gubisz się we własnych zeznaniach chłopie :D

w mls PLACA MAX 80 TYS $$ ROCZNIE. Wiecej nie zarobisz, bo takie sa warunki w lidze. Wiecej to od sponsorow.

A to zła płaca? Dając że taki przeciętny amerykanin który ma własny dom, samochód i żyje normalnie zarabia 50 tysięcy na rok? Pozatym głupoty prawisz -.- http://www.mlsplayers.org/salary_info.html - Tutaj masz roczne zarobki wszystkich piłkarzy MLS z roku 2009, 2008 i 2007... Owszem, jacyś tam głębocy rezerwowi zarabiają po nawet 40 tysięcy na rok, ale przeważnie rezerwowy zarabia 50-80 tysięcy, zwykły gracz podstawowego składu powyżej 100 tysięcy, dobry zawodnik 200-300, a jest i pare takich co zarabiają powyżej miliona rocznie!

Napisano

Danio, twoje argumenty nie zmieniaja faktu, ze w Polsce wiekszosc ludzi pasjonuje sie pilka -- a tu nie.

Oczywiscie, ze jest pilka w USA, i ze maja sukcesy. W koncu jest to duzy kraj i jest tu duzo europejczykow i latynosow ktorzy uwielbiaja ten sport. Ale pilka nie byla, i nie jest, dominujacym tu sportem, i nie widac ze to sie szybko zmieni. Ja zauwazylam odwrotnie: 10 lat temu wszystkie male dzieciaki rwaly sie na soccer, teraz lacrosse zrobil sie modnjeszym wsrod maluchow. W Denver jest teraz wiecej druzyn lacrossa, i mniej pilki noznej. Jeden z kierownikow w Denver Community Recreation powiedzial mi, ze ciagle maja braki trenerow lacrossa bo tak szybko rozrasta sie program dziecinny tego sportu.

Napisano

Przepraszam, mialem na mysli ze ogladam mecze z europejskich lig, nie z MLS.

Jak juz porownujemy tylko z Polska, to ja osobiscie wole ogladac mecze i w ogole sledzic co sie dzieje w Ekstraklasie niz ogladac nudne MLS gdzie co sezon (oprocz extension teams co pare lat) graja te same druzyny.

Bo ona dopiero raczkuje! A ściąganie takich podstarzałych gwiazd jak Beckham czy Henry to świetny sposób na jej wyporomowanie, a talenty sprzedają no bo właśnie liga raczkuje! Zewsząd talenty uciekają do np. lig angielskich i tak jest na całym świecie! A młodych nie wolno zatrzymywać na siłę i tak się dzieje na całym świecie i to jest normalne, więc nie wiem skąd ta krytyka -.-

Moja krytyka jest prosta: wiekszosc zawodnikow MLS prezentuje poziom podobny do naszej rodzimej ligi ( oprocz tych paru emerytow-transplantow) a w niektorych przypadkach mecze sa na poziomie futbolu kobiecego ( przepraszam wszystkie kobiety, ktore czuja sie obrazone ! :) ). To tyle, wiem ze liga jest mloda ale narazie jest po prostu slaba.

Taka rywalizacja ma swoje plusy ale także i tyle samo (jeśli nie więcej) minusów... W USA na meczach nikt nie się nie bije/zabija, nie wybuchają zadymy, przez Nowy Jork możesz bez problemu możesz przejść w koszulce New England Patriots (najwyżej skończy się na głupich docinkach, ale raczej nie musisz się obawiać czy ci ktoś przypadkiem kosy od tyłu w żebra nie wsadzi)

Zdaje sobie z tego sprawe - w USA bylaby jeszcze wieksza rzez bo ulubiona bronia nie bylaby kosa tylko Glock. No i co ? No i nic, tak jak mowilem, mecze nigdy nie beda tak emocjonujace jak w innych krajach.

Ma to swoje plusy jak i minusy wink.gif Gdyby było tak jak mówisz to amerykańskie ligi nigdy nie byłyby takie jakimi są... Tu liczą się pieniądze! A gdyby weszła jakaś ambitna drużynka gdzieś z Missisippi z mega niskim budżetem to by się mijało z celem i psuło by komercyjną otoczkę ligi Mi się taki system podoba, przez to NBA jest najlepszą ligą koszykarską świata a NHL najlepszą hokejową! wink.gif Ze spisywaniem sezonu na straty to nie jest tak że "A tam nie gramy! I tak w tym sezonie nic nie osiągniemy), tylko to jest wielkie ryzyko! Bo można zmarnować sezon a co za tym idzie stracić połowe rosteru albo trafić na naprawdę świetnych zawodników w drafcie którzy będą budowali przyszłość klubu przez następne lata

No i tu dochodzimy do sedna... dlaczego druzyna z malym budzetem z Mississipi nie moze awansowac do MLS (jesli taka mozliwosc by istniala) wlasnie dlatego ze jest DOBRA ? W tym cale piekno futbolu, ze Dawid moze pokonac Goliata. Co to za emocje jak kazdy jest Goliatem ? Masz racje w amerykanskich profesjonalnych ligach licza sie pieniadze a sport jest na drugim miejscu. NBA, NHL i NFL sa najlepszymi ligami na swiecie bo to sa sporty, ktore zostaly spopularyzowane w USA. NHL i NBA jak sam wiesz przezywaja obecnie ciezkie czasy, bo ludzie sa znudzeni tymi ligami.

Napisano

katalia - Moim głównym celem było uświadomienie niektórym że w Stach Zjednoczonych nie odbywa się to tak że dzwonisz do trenera DC United, wpadasz na trening i dawaj kontrakt grasz... Niektórzy wmówili chłopakowi brednie! Bo jeśli ktoś kocha "soccer", nie ma takich marzeń z kosmosu jak gra w Barcelonie a i tak chciałby grać profesjonalnie na wysokim poziomie rozgrywek a na dodatek jest dobry, to wydaje mi się że USA jest do tego świetnym miejscem! Przyłożysz się mocno, może ktoś cię zauważy to może dostaniesz szansę w jakimś zespole... Ciężko popracujesz to przebijesz się do podstawy i osiągniesz sukces! Bo gra w MLS i zarabianie tych 100 tysięcy $ rocznie to dla chłopaka który kopał piłkę w jakimś Zrywie Kretomino to naprawdę sukces!

Napisano
W stanach pilka nozna jest tak popularna jak krykiet w Polsce. Graja w nia glownie dziewczynki w High School .

Chłopaki też grają w nią w High School i tutaj Cię zaskoczę szkoły średnie w USA mają znacznie lepsze warunki do uprawiania piłki noznej niż w Polskich szkołach średnich. W Polsce grasz 2-3 mecze podczas turnieju szkół średnich a tutaj w sezonie po 22-23 mecze więc jest różnica. Do tego znacznie lepsze boiska i codzienne treningi. Jeżeli jesteś dobry i będziesz się przykładał do treningów studia masz jak w banku. W Polsce czegoś takiego nie ma a niby jest tak popularnym sportem.

Napisano
Chłopaki też grają w nią w High School i tutaj Cię zaskoczę szkoły średnie w USA mają znacznie lepsze warunki do uprawiania piłki noznej niż w Polskich szkołach średnich. W Polsce grasz 2-3 mecze podczas turnieju szkół średnich a tutaj w sezonie po 22-23 mecze więc jest różnica. Do tego znacznie lepsze boiska i codzienne treningi. Jeżeli jesteś dobry i będziesz się przykładał do treningów studia masz jak w banku. W Polsce czegoś takiego nie ma a niby jest tak popularnym sportem.

No nie wiem o jakich ty szkołach średnich w Polsce mówisz... Bo reprezentacje z treningami mają może najlepsze szkoły w miastach jak Warszawa, Kraków, Poznań czy Wrocław Tak się składa że mieszkam (JESZCZE) w Polsce a w moim mieście (które jakby nie patrzeć ma ponad 100 tysięcy!) są dwa licea które są jednymi z najlepszych w kraju (reszta też jest dobrych) które na jakiś turniej liceów organizowany w mieście zbierają chłopaków Z WF-ów i heja na zawody... Czasami zdarza się nawet tak że nie ma hal w szkołach, a co dopiero boisk! (ich prawie nigdy nie ma) Spójrzcie na zdjęcia satelitarne na obojętnie jaki High School (może byś nawet w 4 tysięcznym miasteczku) tam są normalne boiska do "nogi", bardzo często z widownią a zdarza się także często że z oświetleniem (sprawdźcie chociaż High School w Oak Park, IL tam gdzie mieszka Jackie, no tam to przyznam że klasa :))

Napisano
Spójrzcie na zdjęcia satelitarne na obojętnie jaki High School (może byś nawet w 4 tysięcznym miasteczku) tam są normalne boiska do "nogi", bardzo często z widownią a zdarza się także często że z oświetleniem (sprawdźcie chociaż High School w Oak Park, IL tam gdzie mieszka Jackie, no tam to przyznam że klasa :))

Tyle że akurat w piłkę nożną to rzadko tam grywają :) Przechodzę koło boiska prawie codziennie i służy głównie do biegania oraz imprez szkolnych i "miasteczkowych". A jak już grają to... dziewuchy :) Jest wprawdzie klub piłkarski Strikers, ale jak wspomniałam, cieszy się większą popularnością wśród dziewczyn.

W Oak Park królują bejsbol, koszykówka, football oraz... wodne polo (głównie za sprawą Fenwick High School, które rok w rok zdobywa laury w tej konkurencji na poziomie stanowym, a nawet chyba ogólnokrajowym).

BTW - Oak Park ma 50 tys mieszkańców :D I cudów nie ma - mogą sobie na to pozwolić bo podatki w Oak Park zwalaja z nóg.

Napisano
Piłka Nożna jest 5 najpopularniejszym sportem w Stanach Zjednoczonych (największą popularnością cieszy się w takich miastach jak Seattle czy Portland, ale także i w całej Ameryce

No i co z tego że jest piątym najpopularniejszym sportem, skoro "soccerem" interesują się praktycznie tylko imigranci i ludzie z NW?

a jej popularność ciągle rośnie a ostatnio to już w ogóle

Dlaczego "ostatnio to już w ogóle"? Do ligi dołączyło Seattle Sounders które może liczyć na 30 tysięcy fanów co mecz, co bardzo podniosło średnią ligową frekwencję (która jest niższa niż w ubiegłym roku), do tego dochodzą Toronto FC i Galaxy na których przychodzi średnio 20 tysięcy osób a reszta nie zachwyca.

Jeśli chodzi o zarobki to w lidze MSL, to np. taki rezerwowy jest w stanie, gracz podstawowego składu może pozwolić sobie na dostatnie życie, gwiazda drużyny zarabia na prawdę sporo kasy a ikona całej ligi jak chodźby Bekcham, Ljungberg czy niedługo Thiery Henry zarabiają duże pieniądze

Wynagrodzenia w MLS to strasznie skomplikowana sprawa. Jest ten cały "salary cap" który ma zapobiec zdominowaniu ligi przez jedną bądź kilka drużyn który w zasadzie hamuje rozwój ligi. Zarobki najlepszych amerykańskich graczy to kwoty rządu 225 tysięcy $ rocznie. To nie jest dużo, zważywszy że nawet w polskiej Ekstraklasie można dostać więcej. Do tego dochodzą te Beckhamy, Blanci i Ljungbergi którzy nie są wliczani do salary cap, choć i tak wielkich kokosów nie zarabiają. Od klubu Beckham dostaje 5,5 mln $ rocznie, resztę z tych podawanych przez media 50 mln $, David dostaje od sponsorów więc w MLS można zarobić ale trzeba być supermedialnym zawodnikiem.

I jak ktoś wspomniał wcześniej że zarobić to można grając gdzieś w Państwach Arabskich, to ja się pytam czemu tam właśnie nie gra Beckham czy Ljungberg?! I nie mówcie mi tylko że zrobiły to aby promować "soccer" w USA, bo nigdy nie uwierzę...

Beckham był po nieudanej przygodzie w Realu, więc oferta Galaxy była jedną z ostatnich szans żeby zarobił takie pieniądze przed zakończeniem kariery. Ljungberg nie dostaje wielkich pieniędzy (1,3mln $) ale dla niego nie było to najważniejsze. On sam mówił że był już zmęczony presją wyniku jaką miał w europie, więc po beznadziejnym sezonie w West Hamie zdecydował się na wyjazd do USA. A zdecydował się na wyjazd akurat do stanów z tego względu że żyje w najwspanialszym kraju na ziemi a do tego nie musi uczyć się języka.

Co do poziomu... Zacznę może od Reprezentacji Stanów Zjednoczonych wink.gif Zajmuje ona 12 miejsce w Rankingu FIFA, wyprzedzając m.in. takie zespoły jak chociażby Portugalia, Wybrzeże Kości Słoniowej, Czechy, Kamerun, Serbia, Szkocja, Meksyk czy też naszą kochaną Polskę (która jest dopiero na 40 miejscu)

Tylko że te miejsce w rankingu zawdzięcza faktowi że występuje w strefie CONCACAF gdzie oprócz Meksyku nie ma groźnego rywala. Nabija sobie punktów do rankingu dzięki zwycięstwom z Salwadorem czy Gwatemalą.

A może podam wyniki ostatnich meczy Jankesów, co? Już się robi ^^ Wygrana z Hiszpania (Mistrzowie Europy, 2 w Ranknigu FIFA) i porażka 3:2 (do przerwy było 2:0 dla Amerykanów) z Wielką Brazylią (1 w Rankingu FIFA, najbardziej utytułowana reprezentacja na świecie)

To wyniki robią wrażenie i trzeba przyznać że dzięki znakomitym predyspozycjom fizycznym i wielkiemu zdyscyplinowaniu taktycznemu, może grać jak równy z równym z każdym na świecie

Co do ligi... MLS jest na pewno lepszą ligą niż polska Ekstraklasa

Żebyś się nie zdziwił...

PS. Nazwiska jak Adu czy Altidore są nadziejami światowej piłki, a nie grali nigdy oni w "Ekstraklasie" tylko w MLS wink.gif To byłoby na tyle, dziękuję za uwagę...

Ale co oni takiego pokazali? To że okrzyknięto ich nadziejami światowego futbolu przez to że są obywatelami USA, nie znaczy że będą następcami Ronaldo, Messiego a nawet takich graczy jak Clint Dempsey. Adu nie poradził sobie ani w słabej lidze (Benfice), ani w słabej drużynie (AS Monaco) więc ciężko nazywać go "nadzieją światowej piłki". Altidore to samo, nie poradził sobie ani w Villareal, czemu się nie dziwie ale to że nie przebił się w Segunda Division, pokazuje jaki z niego gracz. Stylem gry i Adu i Altidore nie nadają się do europy tak samo jak Donavan. Adu jest za słaby (fizycznie) i zauważyłem że zbyt często podejmuje głupie decyzje. Za to Altidore którego widziałem kilka razy w barwach Red Bulla, zapamiętałem jako zawodnika bardzo silnego ale za słabego technicznie.

Jesli chodzi o Portland to ciezko narazie powiedziec

Myślę że tam frekwencja może być wyższa niż 20 tysięcy. W końcu to Timbers mają najstarszą grupę kibicowską w USA

Nie no, jest jeszcze paru xd Howard, Dempsey... Jak mówiłem, porównywałem wszystko z Polską! I bądź co bądź to ten kolektyw zza oceanu ma jednak większe umiejętności indywidualnego od naszego tutaj, rodzimego kolektywu ^^

My też mamy kilku naprawdę dobrych piłkarzy (Błaszczykowski, Brożek, Dudka, Jeleń czy teraz Obraniak) więc z tym że amerykanie mają większe umiejętności piłkarskie się nie zgodzię

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...