Skocz do zawartości

Jak Tam Z Powrotem Wrocic?


mlodzian777

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!

Mam pytanie odnośnie powrotu do Stanów.Moja sprawa jest dosyć dluga i zagmatwana wiec spróbuje ja streścić w sposób najbardziej możliwy.Wyjechałem do Stanów w 2003 roku na wizie H2B.Była przyznana na okres około 6 miesięcy.Był to mój pierwszy wylot do Stanów.Przedlużylem ja za posrednictwem prawnika i tak chyba wyszło na to że byłem tam legalnie.W 2005 roku poznałem obywatelke Stanów i pobraliśmy sie.Przeszedłem przez długi proces adjustment of status który w końcu i tak nie przyniósł rezultatu,tylko ciągnie się do dziś.Żeby opisać po krótce co się działo to napisze że małżeństwo nie układało sie nam najlepiej i nadomiar złego na 1 interview nie zostało ono zaakceptowane przez oficera emigracyjnego.Prosili o wiecej dowodów że jesteśmy razem.Zostały one dosłane.Odpowiedzi przedłużaly sie i sprawa się ciągnęła.Za każdym razem gdy dostałem pismo,płaciłem odpowiednie opłaty i wysyłałem wymagane dokumenty.Długo nie dostawałem odpowiedzi,aż nastał rok 2008 i dostałem wezwanie na kolejne interview,które bylo juz mniej przyjemne.Osobno nas przesłuchali i zadawali te same pytania.W wiekszości nasze odpowiedzi sie zgadzały,ale i tak nie uwierzyli nam że nasze małżeństwo jest prawdziwe.A my po prostu mieliśmy kłopoty i tak na prawde każde z nas prowadziło swoje życie.Nie układało nam się kompletnie.W każdym razie odwołaliśmy sie po raz kolejny do board of immigration i za odpowiednimi opłatami zrobilismy motion to reopen.Potem przysłali jakieś zapytanie o zestaw nszych wspólnych rachunków z całego okresu naszego małżeństwa i wysłałem je do nich.Dokumenty zostały wysłane we wrześniu 2008 i dostałem tylko potwierdzenie żeby czekać na podjęcie decyzji przez urząd.

A teraz moje pytanie.Musiałem wyjechać ze Stanów w grudniu 2008 i jestem obecnie w Polsce.Powodem mojego nagłego wylotu była cieżka sytuacja zdrowtna jednego z moich najbliższych.Żona została w Stanach .I z tego co słyszałem od znajomych zlożyła papiery o rozwód lub też już jest po rozwodzie.Moje pytanie brzmi:Jakie mam szanse I w jaki sposób moge wrócić do Stanów?

Dziękuje z góry za pomoc i jeśli moglbym poprosić Karine o przedstawienie mi jakichkolwiek opcji.Chciałbym spróbować starać sie o wize turystyczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Widze ze ciezko sie tutaj czegokolwiek dowiedziec.Najlatwiej odpowiadac na pytania ktore sa zadawane raz w tygodniu bo nie trzeba sie nad odpowiedzia dlugo zastanawiac.

Dzieki za pomoc admini.Porazka,.

Skoro już jesteś taki "miły" to odpowiem ci w twoim stylu - porady, a w szczególności prawne są PŁATNE.

Tu ktoś może ci zrobić grzeczność i odpowiedzieć (ale nie musi)

Choć gdybyś chwilę pomyślał to wiedziałbyś, że konkretnej odpowiedzi nikt poważny ci nie udzieli.

Twoja sprawa jest mocno zagmatwana, a jeżeli chciałbyś znać moje prywatne zdanie to w kwestii małżeństwa w USA nawet śmierdząca.

Podsumowując - twój ostatni wpis był porażką, a nie brak konkretnej odpowiedzi od admina, który nie jest prawnikiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze ze ciezko sie tutaj czegokolwiek dowiedziec.Najlatwiej odpowiadac na pytania ktore sa zadawane raz w tygodniu bo nie trzeba sie nad odpowiedzia dlugo zastanawiac.

Dzieki za pomoc admini.Porazka,.

Powinienes zrozumiec kilka rzeczy - kazdy odpowiada tutaj na Forum kiedy ma czas i ma wiedze. Twoja sytuacja jest mocno skomplikowana, bo to co piszesz nie trzyma sie kupy. Przyklad: Twoja sprawa sie nie ciagnie, bo Tobie nie przyznali green card skoro odwolywales sie do Board of Immigration Appeals. Sam sie nie odwolywales wiec masz prawnika - jesli masz prawnika to dlaczego on Ci nie powie jakie masz racje?

Piszesz, ze ciezko sie tu czegokolwiek dowiedziec - na Twoje pytania moze Ci odpowiedziec TYLKO i wylacznie brzydko powiem - cholernie dobry prawnik. Nikt z ludzi, ktorzy tu sa nie mial takiej jak Ty sytuacji wiec cudow nie wymagaj, bo nikt Ci nie bedzie wyjasnial czegos na czym sie nie zna.

Zeby powiedziec Ci co dalej trzeba by widziec Twoje dokumenty, bo tak jak Ci napisalam wyzej: Ty mozesz pisac co chcesz, a ja wiem swoje, bo w takich rzeczach siedze na co dzien, i pisanie, ze proces ciagnie sie do dzis to tylko czastka prawdy. Ciagnie sie sprawa o Twoje usuniecie z kraju (juz im ulatwiles sprawe, bo sam wyjechales, a zona zlozyla pozew o rozwod). W urzedzie imigracyjnym dali Ci decyzje odmowna. Piszesz: Za każdym razem gdy dostałem pismo,płaciłem odpowiednie opłaty i wysyłałem wymagane dokumenty - nigdy nie spotkalam sie zeby urzad imigracyjny kazal za cos placic jesli jestes w czasie legalizacji statusu. Oni wydali decyzje negatywna, ty sie odwolales tzn. MTR, bo nie ma appeal od I-485 denied (za to placiles) itd. Bo nie wmowisz mi, ze Ci kazali placic miedzy dwoma interview chyba, ze sprawa poszla juz do wyzszej instancji, sprawa przez wyzsza instancje byla na twoja korzysc, skierowali sprawe ponownie do lokanego USCIS gdzie wezwali Cie na interview (fraud interview) i dalej wyszlo, ze urzednicy mieli racje.. Motion to reopen robi sie kiedy decyzja jest negatywna. Moze chodzilo o I-130 - nie wiem, bo nie widzialam dokumentow.

Piszesz: .I z tego co słyszałem od znajomych zlożyła papiery o rozwód lub też już jest po rozwodzie To Ty nie wiesz co robi Twoja zona? I chcesz zebym uwierzyla, ze to bylo prawdziwe malzenstwo ?

Piszesz: Osobno nas przesłuchali i zadawali te same pytania.W wiekszości nasze odpowiedzi sie zgadzały,ale i tak nie uwierzyli nam że nasze małżeństwo jest prawdziwe ..... bo moze nie mieli podstaw, zeby uwierzyc i bylo za malo tych dobry wspolnych odpowiedzi.. I widac mieli racje. Skoro teraz Ty nawet nie wiesz czy zona zlozyla pozew o rozwod czy juz jestes po rozwodzie...

Trzeba by znac wiecej szczegol zeby cos powiedziec zamiast pisac trylogie typu "co by bylo gdyby...".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...