Pracodawca Nie Chce Zapłacic Pieniedzy

[sly6]

andyopole musze Cie zmartwic ale jak ktos mowi ze chodzi do kosciola,pracuje tam to nie znaczy ze jest ok i dobry.To jest smutne ale prawdziwe ..Nie wszyscy tacy sa no ale jak widac ....

[gal]

to tak zwany podwojny standard ktory swoja droga jest standardem

To moze z proboszczem trzeba pogadac....... albo z rada parafialna?

[sly6]

Pewnie ze mozna i nalezy o tym porozmawiac ..Moze to wiecej da niz straszenie .

[andyopole]

to tak zwany podwojny standard ktory swoja droga jest standardem

To moze z proboszczem trzeba pogadac....... albo z rada parafialna?

Ha ha, dobre. Gal, Twoj i moj post wbily sie w jedno okienko....

[mpbc]

Zeszliści z tematu, jak dla mnie szanse na odzyskanie kasy za sprzątanie kościoła (ciekawe jakiego?) zmniejszyły się. Babka ma teraz "straszka" i może go wykorzystać.

[andyopole]

To samo napisalem w pierwszym poscie, w kazdym razie, w tej sytuacji, proboszcz, pastor, pop, rabin (niepotrzebne skreslic) oraz rada parafialna sa ostatnimi instancjami, ktore moga neszczesnikom pomoc albo obiecac modlitwe w ich intencji.

[mpbc]

Jeżeli ten kościół to tylko jakiś "guru" to rada parafialna raczej nie istnieje.

[gal]

Ha ha, dobre. Gal, Twoj i moj post wbily sie w jedno okienko....

klikamy razem

nie zdarzylo mi sie jeszcze cos takiego

[andyopole]

Ani mnie, widocznie kliknelismy <dodaj odpowiedz> jednoczesnie............ ale Ty mocniej....!

[sly6]

zeby zakonczyc ta rozmowe o postach polaczonych to jest moja wina..za szybko to zrobilem i tyle..

Teraz zaczekajmy na odpowiedz Tommy22 ..