Skocz do zawartości

Emigracja Humanisty :-)


vanray

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Przyjedz do USA na w&t jak ci sie spodoba, idz do szkoly zmien sobie wize z J-1 na F-1( chyba wiza studencka to F-1) bedziesz legalnie, bedziesz mogl pracowac, uczyc sie, zdobywac doswiadczenie. Pozniej slub z obywatelem albo po 2 latach do US Army i bedzie zielona karta.

Ja wiem jaka jest sytuacia na rynku pracy a wiara w informacjie z CNBC i Jim Cramer moga naprawde pomoc w zarobieniu niezlych pieniedzy.

  • Odpowiedzi 47
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Nie wiadomo, czy slub z milosci sie trafi tak szybko a tylko dla papierow to totalna ostatecznosc, bo pozniejsza zabawa w rozwody moze przyniesc tylko problemy.

Jest jeszcze opcja ze znalezieniem pracy w Polsce w amerykanskiej firmie i kombinowanie z przeniesieniem, nawet na intership.

  • 3 tygodnie później...
Napisano

A znacie jakies strony ze statystykami zatrudniania w USA?

Np procentowo jakie jest zapotrzebowanie na jakie zawody, jakie kierunki studiow sa najbardziej oblegane, poziom bezrobocia w poszczegolnych branzach, itp

W Polsce najczesciej GUS liczy i publikuje takie dane, jakie organizacje w USA tym sie zajmuja?

Napisano

Teraz jak chcesz jechac na W&T to w niektorych agencjach sa opcje ze mozesz sam sobie znalezc pracodawce (a wiec tez prace, jaka Cie interesuje), a oni zalatwia za Ciebie reszte formalnosci. Sa pewne ograniczenia, o ile pamietam to zawody medyczne i z dziecmi odpadaja, co Ciebie nie dotyczy, ale cala reszta, wydaje mi sie, stoi otworem, o ile uda Ci sie znalezc kogos, kto Cie zatrudni. Mi sie udalo. Dwa lata temu wyslalam okolo 20 cv przez internet, ze szukam pracy i ze bede korzystac ze studenckiego programu W&T, przez co bede miala wszystkie potrzebne papiery, zeby byc legalnie zatrudniona w US itd i doczekalam sie odpowiedzi i zatrudnienia. Nie twierdze, ze Cie zatrudnia w jakims super zawodzie, ale nie sadze, zebys byl ograniczony kasynem, czy hotelem. Pewnie tez mialam duzo szczescia, ale tak jak Ty wierzylam, ze mi sie uda i tak sie stalo:)

Co do jezyka, to faktycznie jest zupelnie inny niz "ucza" w naszych szkolach (a mialam 6 godzin angielskiego tygodniowo) i mimo wielu anielskojezycznych (wszystkich z wyj. Amerykanow;)) znajomych stwierdzilam, ze nie znam angielskiego tak dobrze, jak sadzilam i musialam sie totalnie przestawic, zwlaszcza wymowe - tej sie ciagle ucze! ;P

Powodzenia w Twoich planach :)

  • 3 miesiące później...
Napisano

Cześć!

Zdecydowałem się wypowiedzieć, ponieważ uważam, że moje plany są dość podobne do tych które przedstawił tu założyciel tematu, tak więc może uda mi się coś wnieść do tematu, proszę też bardziej ogarniętych w temacie userów o zweryfikowanie moich refleksji.

W przyszłym roku będę magistrem psychologii, i planuję rozwijać się w kierunku marketingowym, w którym mam już pewne doświadczenie zawodowe (mam także w PR, ale zdecydowanie bardziej interesuje mnie marketing). Tak więc miałem nadzieję, że po obronie magista psychologii, mając 2 lata doświadczenia będę mógł polecieć na praktyki do USA, Niestety, wg http://stany.pl/pl/praktykiwusa/programy.html jest to niemożliwe (impossible is nothing?). Ponieważ marketing wg Pań z dwóch biur jest niezwiązany z psychologią, magister jest w tym wypadku nieistotny, i potrzebne mi jest aż 5 lat udokumentowanego doświadczenia w zawodzie. Wynika z tego, że powinienem robić a marketingu od 18tego roku życia. Inna sprawa, czy gdybym faktycznie przepracował 5 lat w marketingu i dorobił się menagerskiego stanowiska chiałbym pracować w US za 10 USD /h. Pytanie do Was, jeśli w jednym roku pracuję jednocześnie dla dwóch firm przez 12 miesięcy, to czy jest to liczone jako 2 lata doświadczenia?

W każdym razie nie bardzo uśmiecha mi się fabrykowanie dokumentów mówiących jakim świetnym marketingowcem byłem kończąc liceum zastanawiam się, jakie inne opcje mi pozostały.

a) Ukończyć podyplomowe studia marketingowe, jednocześnie starająca się zatrudnić w ogólnoświatowej korporacji ( na razie realizuję drugą część koncepcji)

:) zostać Australiczykiem :) Wyemigrować do AU, zdobywać doświadczenie a marketingu,, obywatelstwo (troszkę łatwiej niż w US) , uzupełnić edukację (może MBA zamiast podyplomówki na naszym UW) i po 5 latach jako Austalijczyk starać się o pracę (nie praktyki) w USA jako specjalista

Czy może jest jeszcze jakaś inna opcja o której nie wiem?

A co do pobytu w stanach do byłem 2 razy na W&T w Californi i bardzo mi sie podobało...

pozdrawiam

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...