kopan Napisano 3 Października 2009 Zgłoś Napisano 3 Października 2009 Witam, przepraszam na wstepie że powielam moj podobny temat z innego dzialu, ale za sugestia ktoregoś z forumowiczow pisze w dziale emigracja poniewaz bez obrazy dla nikogo ale w szczegolnośc licze na rade Pani Kariny (oczywiscie dlatego ze jest prawnikiem). Pani Kariono, dostalem status F-1, moja żona(tylko wg prawa koscielnego) jest rezydentem. Przyjechala tu w marcu 2006 roku i w 2011 bedzie mogla ubiegac sie o obywatelstwo. Teraz pytanko: 1.Kiedy lepiej wziac slub cywilny, czy juz teraz kiedy mam status F-1, czy lepiej dopiero jak ona zrobi obywatelstwo?
sly6 Napisano 3 Października 2009 Zgłoś Napisano 3 Października 2009 a zamierzasz byc w USA caly czas legalnie?jak tak to nie ma znaczenia kiedy sie pobierzecie ale jak slub bedzie teraz a zlozenie papierow po obywatelstwie to masz o wiele wiecej dokumentow ,procent jest wyzszy ze slub jest z milosci a nie dla papierow..Tak wiec wybor nalezy do Was.
kopan Napisano 3 Października 2009 Autor Zgłoś Napisano 3 Października 2009 zamierzam byc w USA legalnie, dlatego wlasnie staralem sie o zmiane z J-1 na F-1 zeby caly czas utrzymac legalny status. Co masz na mysli ze bedzie wiecej dokumentow??? Chodzi ze np wspolne mieszkanie, konto bankowe itp? Czy ze bedzie nas wiecej to wszystko kosztowalo pod wzgledem wypelniania jakis dodatkowych dokumentów. Mi sie wydaje, ze lepiej jak pobierzemy sie teraz bo za 1,5 roku bedziemy juz mieli jakis staz malzenski i nie bedzie podejrzane ze zrobilismy to dla papierow. Aha no i jeszcze jedno, czy jesli slub powiedzmy teraz, to skladac papiery mimo ze zona bedzie caly czas rezydentka czy czekac do obywatelstwa. ( prosze wziac pod uwage również koszty) mam tu na mysli oplate za zlozenie papierow teraz, pozniej o ich update, ze zona jest juz obywatelem, a wiadomo ze wtedy sprawa jest rozpatrywana z innym priorytetem wazności. Wiem ze juz padaly z mojej strony podobne pytania, ale dalej nie mam 100 pewności co nalezy zrobic zeby bylo jak najlepiej, dlatego celowo przenioslem watek do dzialu emigracja, moze wiecej osob sie wypowie na ten temat.
sly6 Napisano 4 Października 2009 Zgłoś Napisano 4 Października 2009 wlasnie chodzi o te dokumenty jakie wymieniles ,czym wiecej i czym dluzszy staz malzenstwa tym mniej ale pod czas rozmowy z urzednikiem... Co do skladania dokumentow to raz juz napisalem ze jesli cos by sie stalo ze Twoja zona by obywatelstwa nie dostala to juz ten czas masz za soba aby dostac GC a teraz wybor nalezy do Was, a slyszales o tym ze ma byc podwyzka wiec moze teraz zloz papiery no chyba ze nie macie za duzo kasy to czekajcie.
kopan Napisano 4 Października 2009 Autor Zgłoś Napisano 4 Października 2009 No nie bede ukrywal ze gotówka to tez jeden z ważnych argumentow zeby jednak nie skladac teraz papierow, no i boimy sie troszke ze moze to dziwnie wygladac ze tydzien temu dostalem F-1 a teraz skladamy papiery na GC tym bardziej ze jestem jeszcze "singlem" )
Krecik Napisano 5 Października 2009 Zgłoś Napisano 5 Października 2009 Takie moje 5 groszy. Dwie rzeczy, ktorych mozesz sie obawiac w przyszlosci to to, ze urzednik imigracyjny moze Ci zarzucic: A. Visa fraud - czyli oszukanie urzednika i wykorzystanie wizy w celu innym niz to jest zapisane w warunkach uzycia danej wizy. B. Marriage fraud - czyli zawarcie malzenstwa w celu uzyskania stalego pobytu. Obie sa powaznymi wykroczeniami i moga sie wiazac niemozliwoscia legalizacji pobytu kiedykolwiek. To tak w kwestii postraszenia nieco. Jak pisales masz dwie opcje: 1. Masz wazna F1 i bedziesz utrzymywal caly czas swoj status. Chcecie sie pobrac jak najszybciej. Osobiscie ze slubem poczekalbym jakis czas min. 3 miesiace od przyznania f1. F1 to jest wiza studencka i z zalozenia powinna byc wykorzystywana tylko w tym celu. Raczej nie chcialbys, zeby urzednik zarzucil Ci, ze wykorzystales ja w innym celu (malzenstwo). Napewno nie mozesz sie przyznac urzednikowi, ze slub byl planowany zanim dostales F1. Po slubie zona moze o Ciebie zlozyc forme I-130, dostaniesz swoj numerek i bedziesz czekal prawdopodobnie 4-5 lat. Jezeli zona z nie zda egzaminu na obywatelstwo, badz sprawa sie przeciagnie z jakis powodow to za 4-5 lat przyjdzie Twoja kolej Ty spokojnie zaktualizujesz sobie pobyt (Twoje F-1 musi byc caly czas wazne). Gdyby w miedzyczasie Twoj status wygasl, prawdopodobnie nadal moglbys aktualizowac swoj pobyt, ale sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Nie dostaniesz coprawda zakazu wjazdu z powodu przesiedzenia F1 (wydawana jest na D/S nie jakas szczegolna date), chyba ze w miedzyczasie szkola zglosilaby Twoje usuniecie z systemu SEVIS i dostalbys nakaz opuszczenia kraju (wydany przez jakies sedziego-nie pamietam dokladnie jak sie nazywa to po angielsku). Jakby to wygladalo w wypadku malzenstwa rezydenta i przesiedzianej F1 musisz zapytac kogos madrzejszego. Prawdopodobnie jest to mozliwe, ale bez prawnika raczej nie dasz rady. 2. Jezeli planowalbys zostac po wygasnieciu wizy studenckiej, to lepiej pobrac sie po wygasnieciu wizy studenckiej (nikt Ci nie zarzuci visa fraud), a najlepiej po egzaminie na obywatelstwo (zona uniknie klopotliwych pytan w trakcie egzaminu). W kwestii formalnej 1,5 roku to zaden staz malzenski w/g immigration i tak dostaniesz tzw. conditional GC (czyli na dwa lata). Zeby dostac 10-letnia GC musicie byc malzenstwem min. 2 lata. Niech mnie ktos poprawi jak jestem w bledzie P.S. jezeli gdzies jestem nielogiczny prosze zwalic to na grype.
karina Napisano 5 Października 2009 Zgłoś Napisano 5 Października 2009 Takie moje 5 groszy.Dwie rzeczy, ktorych mozesz sie obawiac w przyszlosci to to, ze urzednik imigracyjny moze Ci zarzucic: A. Visa fraud - czyli oszukanie urzednika i wykorzystanie wizy w celu innym niz to jest zapisane w warunkach uzycia danej wizy. B. Marriage fraud - czyli zawarcie malzenstwa w celu uzyskania stalego pobytu. Obie sa powaznymi wykroczeniami i moga sie wiazac niemozliwoscia legalizacji pobytu kiedykolwiek. To tak w kwestii postraszenia nieco. zadne z powyzszych nie tyczy sie kopana i nikt mu nie zarzuci prawnie zadnej z powyzszych rzeczy. Visa fraud go nie dotyczy, bo wiza studencka nie ma nic wspolnego z malzenstwem, jego zona/dziewczyna nie jest na wizie podleglej ani on nie jest na wizie podleglej; on nie przekroczyl granicy tydzien temu na wizie i od razu chce legalizowac pobyt, a to, ze zmienil swoj status tydzien temu nie ma tu nic do rzeczy, bo on przez to malzenstwo nic nie zyskuje w sensie wizy (czyli gdyby np. zona byla na H1B a on na H4 badz zona na F1 on na wizie dla wspolmalzonka - wtedy byloby mozliwe aby mowic o visa fraud). Marriage fraud tez go nie dotyczy, bo on nie bierze slubu dla jakis benefitow imigracyjnych czyli nie poslubia obywatela USA i zaraz sklada dokumenty o legalizacje pobytu wiedzac, ze to malzenstwo jest fake itd. Nie mozna marriage fraud straszyc kogos kto ma przed soba 4-5 lat czekania na green card (jesli bedzie sie staral jako malzonek rezydena oczywiscie) albo ponad 2 lata czekania (bo zona moze sie ubiegac w 2011 plus przysiega plus zlozenie dokumentow kopana do USCIS)... Jak pisales masz dwie opcje: 1. Masz wazna F1 i bedziesz utrzymywal caly czas swoj status. Chcecie sie pobrac jak najszybciej. Osobiscie ze slubem poczekalbym jakis czas min. 3 miesiace od przyznania f1. F1 to jest wiza studencka i z zalozenia powinna byc wykorzystywana tylko w tym celu. wiza F-1 nie bedzie sluzyc kopanowi do legalizacji pobytu, wiec to kiedy on wezmie slub to jest tutaj malo wazne. On idzie do szkoly wiec bedzie przestrzegal zasad wizy F-1. Nie ma jednak nigdzie napisane w prawie, ze majac wize F-1 nie mozna sie ozenic, pobrac itd. Raczej nie chcialbys, zeby urzednik zarzucil Ci, ze wykorzystales ja w innym celu (malzenstwo). nie ma takiej prawnej mozliwosci aby mu ktos cos takiego zarzucil. Wtedy moglby mu ktos cos takiego zarzucic gdyby kopan przekroczyl granice USA i zaraz bral slub (a i to nie zawsze zarzucaja cokolwiek). Zmiana statusu nie ma tu nic do rzeczy. Napewno nie mozesz sie przyznac urzednikowi, ze slub byl planowany zanim dostales F1. urzednika to nie bedzie interesowac, bo wymogiem starania sie o wize F-1 nie jest udowodnienie, ze ktos nie bedzie sie zenil. Poza tym mina lata zanim kopan w ogole tego urzednika zobaczy, a majac przed soba malzenstwo z 2 letnim stazem (albo i wiekszym stazem, bo oni maja slub koscielny) urzednik inaczej bedzie ich traktowal a inaczej kogos kto przylecial do USA i zaraz po wlocie wzial slub z obywatelem... Po slubie zona moze o Ciebie zlozyc forme I-130, dostaniesz swoj numerek i bedziesz czekal prawdopodobnie 4-5 lat. Jezeli zona z nie zda egzaminu na obywatelstwo, badz sprawa sie przeciagnie z jakis powodow to za 4-5 lat przyjdzie Twoja kolej Ty spokojnie zaktualizujesz sobie pobyt (Twoje F-1 musi byc caly czas wazne). Gdyby w miedzyczasie Twoj status wygasl, prawdopodobnie nadal moglbys aktualizowac swoj pobyt, ale sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. jesli nie utrzyma statusu to nie moze legalizowac pobytu chyba, ze bedzie sie staral o waiver, ale to juz bardzo ciezka sprawa. Albo bedzie czekal az zona zda obywatelstwo... Nie dostaniesz coprawda zakazu wjazdu z powodu przesiedzenia F1 (wydawana jest na D/S nie jakas szczegolna date), chyba ze w miedzyczasie szkola zglosilaby Twoje usuniecie z systemu SEVIS i dostalbys nakaz opuszczenia kraju (wydany przez jakies sedziego-nie pamietam dokladnie jak sie nazywa to po angielsku). Jakby to wygladalo w wypadku malzenstwa rezydenta i przesiedzianej F1 musisz zapytac kogos madrzejszego. Prawdopodobnie jest to mozliwe, ale bez prawnika raczej nie dasz rady. to jest bardzo trudne i stawki za taka sprawe sa horrendalne, bo sprawa opiera sie o sad imigracyjny 2. Jezeli planowalbys zostac po wygasnieciu wizy studenckiej, to lepiej pobrac sie po wygasnieciu wizy studenckiej (nikt Ci nie zarzuci visa fraud), a najlepiej po egzaminie na obywatelstwo (zona uniknie klopotliwych pytan w trakcie egzaminu). tyle, ze kopan nie uniknie sytuacji gdzie osoba nielegalna bierze slub z obywatelem, ktory co dopiero zdal egzamin... sytuacja ksiazkowa i chyba najgorsza z mozliwych.... lepiej przejsc przez pytania na obywatelstwie niz zarzucic kopanowi malzenstwo dla legalizacji pobytu, bo wtedy moze byc uzyty termin marriage fraud i nie bedzie wesolo. W kwestii formalnej 1,5 roku to zaden staz malzenski w/g immigration i tak dostaniesz tzw. conditional GC (czyli na dwa lata). Zeby dostac 10-letnia GC musicie byc malzenstwem min. 2 lata. w kwestii urzedu to duzy staz malzenski porownujac staz kogos kto wzial slub 4 miesiace temu a dzisiaj ma interview. Im dluzszy staz tym lepiej dla aplikanta. Niech mnie ktos poprawi jak jestem w bledzie poprawilam tam gdzie mialam watpliwosci. P.S. jezeli gdzies jestem nielogiczny prosze zwalic to na grype.
karina Napisano 5 Października 2009 Zgłoś Napisano 5 Października 2009 No nie bede ukrywal ze gotówka to tez jeden z ważnych argumentow zeby jednak nie skladac teraz papierow, no i boimy sie troszke ze moze to dziwnie wygladac ze tydzien temu dostalem F-1 a teraz skladamy papiery na GC tym bardziej ze jestem jeszcze "singlem" ) nie ma znaczenia kiedy zmieniles status - liczy sie data wlotu do USA i te date podaje sie wszedzie (numer I-94 powinien pozostac taki sam)
Krecik Napisano 5 Października 2009 Zgłoś Napisano 5 Października 2009 poprawilam tam gdzie mialam watpliwosci. No fakt... praktycznie wiekszosc tego co napisalem No ale nic... faktycznie bylem malo precyzyjny, badz momentami w bledzie. Nie bede sie bawil w polemike i pisal co i gdzie mialem na mysli. Grunt, ze teraz kolega ma przynajmniej jasnosc co do swojej sytuacji. No i w koncu zobaczylem kawal rzeczowej argumentacji z Twojej strony.
kopan Napisano 5 Października 2009 Autor Zgłoś Napisano 5 Października 2009 Dziekuje Kariono za wyczerpującą odpowiedz. CZyli generalnie nie ma przeciwwskazan do slubu teraz. Kwestia tylko czy skladac I-130 czy dopiero po obywatelstwie. Slub teraz bylby o tyle lepszy ze zona bedzie mnie mogla wciagnac na insurance. Aha jeszcze jedno. W jednym ze zdan wspomnialas o moim slubie koscielnym. Czy w ogole kiedykolwiek o nim wspominac w jakims urzedzie czy zostawic to w spokoju. Bo prawda jest taka ze jesli uzywalbym tego jak jakiegos argumentu, to mogloby sie to opbrocic przeciwko mnie. Bo starajac sie o J-1, a pozniej o zmiane stausu na F-1 pisalem ze nie jestem żonaty, wiec mogliby mi zarzucic kłamstwo we wnioskach co moze mieć chyba przykre konsekwencje. Z drugiej strony pokazujac zdjecia weslene z 2008 roku udowodniłbym ze to bylo naprawde z milosci. Czy moze lepiej zbierac zdjecia ktore siegaja 2005 roku i po prostu tylko to miec jako dowod ze znamy sie dlugo i sie kochamy. Aha skoro Karino zainteresowalas sie jeszcze moim postem to jedno pytanie odnosnie zmiany nazwiska na dokumenatch (paszport, GC, ID). Czy zona przyjmujac moje nazwisko musi od razu zmieniac Gc czy moze z tym poczekac?? Jaka forme ewentualnie trzeba wypelnic? I-90 czy jakos tak?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.