gal Napisano 3 Sierpnia 2010 Zgłoś Napisano 3 Sierpnia 2010 Kazdy zawod ma swoje tajniki i nic nie jest banalne i proste (ktos juz kiedys wymadrzal sie o flipowaniu burgerow). Osoby, ktore tak mysla/sadza sa neptykami kompletnymi!
michael1447 Napisano 4 Sierpnia 2010 Autor Zgłoś Napisano 4 Sierpnia 2010 Chociaż możecie mieć rację. Bo jeszcze nie pracowałem w Polsce w tym zawodzie. Ale najtrudniejszy ten zawod na pewno nie jest. Np. wchodzi klient do sklepu i kupuje co chce ja mu to kasuje na kasie mówię ile ma zapłacić dziękuje i do widzenia. Najtrudniejszą z tych rzeczy będzie tylko mu powiedzieć po angielsku ile ma zapłacić. Ale liczby po angielsku umie nawet dziecko z podstawówki.
sly6 Napisano 4 Sierpnia 2010 Zgłoś Napisano 4 Sierpnia 2010 teraz to chyba sobie robisz zarty?tak moze robic ktos w super-hiper markecie ze mowi ile kto co ma dac-zaplacic ale tez musi cos zareklamowac,podac sprzedawca to taki ktos kto musi zareklamowac dobrze produkt,musi cos o nim wiedziec ,znac sie a tym bardziej w USA..
michael1447 Napisano 4 Sierpnia 2010 Autor Zgłoś Napisano 4 Sierpnia 2010 No a mi chodziło o prace w super albo hiper markecie jako sprzedawca. Albo w jakimś małym sklepie z odzieżą albo z czymś. Sprzedawca to przecież osoba która stoi za kasą i mówi klientowi ile ma zapłacić za zakupy. Mam rację ?
Miromat Napisano 4 Sierpnia 2010 Zgłoś Napisano 4 Sierpnia 2010 Synku, nie jest moim zamiarem Cię obrazić, ale czy Ty naprawdę jesteś tak mało rozgarnięty, czy takiego udajesz? Wszyscy Ci tłumaczą jak wyglądają obecnie zasady pracy w USA dla cudzoziemców, a Ty nadal wiesz swoje. Złóż więc wniosek wizowy do ambasady, jedź na rozmowę to przekonasz się osobiście jak sprawa wygląda. Czytanie Twoich postów jest naprawdę żenujące. Takich wyrobników jak Ty, z całym szacunkiem dla tej pracy, w USA są miliony. USA potrzebują wysokiej klasy fachowców, specjalistów, których trudno im u siebie znaleźć. Dla takich jest praca i są wizy pracownicze.
michael1447 Napisano 4 Sierpnia 2010 Autor Zgłoś Napisano 4 Sierpnia 2010 Za 2 lata będę załatwiał wizę turystyczną i jak będę w USA mam zamiar ożenić się z amerykanką. Wtedy będę posiadał amerykańskie obywatelstwo i nie będę miał problemu z znalezieniem pracy
Joanna30 Napisano 4 Sierpnia 2010 Zgłoś Napisano 4 Sierpnia 2010 Od ślubu z Amerykanką do posiadania obywatelstwa amerykańskiego jest jeszcze dłuuuga droga Jeśli chcesz tam pojechać na rok, czy dwa, jak mówiłeś w pierwszym poście, to się z tym wszystkim nie wyrobisz.
sly6 Napisano 5 Sierpnia 2010 Zgłoś Napisano 5 Sierpnia 2010 a moze za 2 lata wogole nie bedzie wiz a tak na powaznie,jesli znalezienie zony bylo by takie latwe to gratuluje takiego pomyslu i takiego myslenia
sly6 Napisano 5 Sierpnia 2010 Zgłoś Napisano 5 Sierpnia 2010 a moze za 2 lata wogole nie bedzie wiz a tak na powaznie,jesli znalezienie zony bylo by takie latwe to gratuluje takiego pomyslu i takiego myslenia
michael1447 Napisano 5 Sierpnia 2010 Autor Zgłoś Napisano 5 Sierpnia 2010 Od ślubu z Amerykanką do posiadania obywatelstwa amerykańskiego jest jeszcze dłuuuga droga Jeśli chcesz tam pojechać na rok, czy dwa, jak mówiłeś w pierwszym poście, to się z tym wszystkim nie wyrobisz. Czemu miałbym się z tym nie wyrobić. Jeśli znalazłbym dziewczynę i załóżmy za 5 miesięcy ożeniłbym się z nią to potem tylko papiery trzeba powypełniać i z 5 miesięcy poczekać aż sie dostanie obywatelstwo. Więc od ślubu z amerykanką do posiadania amerykańskiego obywatelstwa droga chyba nie jest taka dłuuuga
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.