Joanna30 Napisano 14 Sierpnia 2010 Zgłoś Napisano 14 Sierpnia 2010 Ulica Sezamkowa mnie dużo nauczyła A potem zastąpili ją naszą polską wersją i się skończyło...
sly6 Napisano 15 Sierpnia 2010 Zgłoś Napisano 15 Sierpnia 2010 nastepna sprawa to nauka jezyka dzieci ale jeszcze ktore sa na terenie Polski ...bo to tez duzo daje nastepna sprawa jesli ja w PRL moglem miec dobre panie nauczycielki-pare to sadze ze i tam takie beda ktore beda czuwac i czuwaja nad uczniami ktorzy maja -moga miec problem z nauka...do tego moga byc zajacia dodatkowe z nauki jezyka-tak mysle
donata771 Napisano 15 Sierpnia 2010 Autor Zgłoś Napisano 15 Sierpnia 2010 tak jak juz pisalam,moje dzieci uczeszczaja na prywatne kursy jezyka angielskiego lecz wedlug mnie dzieci ucza tylko pojedynczych slowek-chociaz zawsze to jednak cokolwiek;) Mysle,ze Ulica Sezamkowa w oryginale ogladana bedzie swietna zabawa w nauke jezyka! Zastanawiam sie jeszcze nad faktem-jesli w rejonie nie ma szkoly 2 jezycznej(z grupa np.Meksykanow i cudzoziemcow gdzie w pierwszym roku dzieci ucza sie na slabszym poziomie)to czy nalezy wozic dziecko do takowej szkoly nawet dalej czy tez dac do rejonu bez takiej grupy?
Jim Beam Napisano 15 Sierpnia 2010 Zgłoś Napisano 15 Sierpnia 2010 Zastanawiam sie jeszcze nad faktem-jesli w rejonie nie ma szkoly 2 jezycznej(z grupa np.Meksykanow i cudzoziemcow gdzie w pierwszym roku dzieci ucza sie na slabszym poziomie)to czy nalezy wozic dziecko do takowej szkoly nawet dalej czy tez dac do rejonu bez takiej grupy? Podstawowe szkolnictwo publiczne jest zrejonizowane i umieszczenie dziecka "poza rejonem" nie jest prosta sprawa (znam przypadek bardzo dobrej szkoly publicznej, ktora wymaga wysokich oplat od uczniow spoza rejonu jezeli ma wolne miejsca w klasach). Dodatkowo tracisz cenny czas na dowoz dziecka, a ono samo nie poznaje zadnych dzieci z sasiedztwa, wiec czas po szkole spedzalo bedzie samotnie. Najlepsze co twoje dzieci moze spotkac to normalna szkola bez zadnych klas o obnizonym poziomie. Jezeli dzieci nie mowia po angielsku to beda skierowane na dodatkowe lekcje ESL - w trakcie normalnych zajec lub po godzinach. Zdziwisz sie jak szybko bedziesz je musiala zmuszac do mowienia po polsku.
katlia Napisano 15 Sierpnia 2010 Zgłoś Napisano 15 Sierpnia 2010 Ja bym wolala szkole bez specjalnych zajec dla dzieci ktore nie mowia po angielsku. Uwazam ze dzieci szybciej sie naucza w 'normalnej' szkole z 'normalnym' programem. Zapisz dziecko do jak najlepszej szkoly jak mozesz. Niestety, w USA jakosc szkoly wiaze sie z jakoscia okolicy: im bogatszy rejon, tym lepsze szkoly, im lepsze szkoly tym drozsze mieszkania. To takie bledne kolo. Bierz to pod uwage wybierajac miejsce zamieszkania. Co do jakosci szkol, to znajdziesz wszystko w internecie. Wazne dane to jak dzieciaki wypadaja na najrozniejszych testach, jaki procent w danej szkole czyta/zna matematyke na state/national level, jaki procent szkol w okolicy ma programy dla highly gifted/talented, jaki procent szkol (chodzi o high school) ma klasy na poziomie Advanced Placement (AP), jaki procent dzieci korzysta z tych klas, itp itp. Sprawdz tez czy rejon ma szkoly charter-owe lub programy magnet, i jak te dzieciaki okazuja sie na testach stanowych i jak sa w porownaniu do reszty kraju. Musisz sie tez troche przygotowac do tego, ze szkoly publiczne w USA beda sie wydawaly naprawde latwe i malo wymagajace w porownaniu do dobrych szkol w wiekszych miastach w Polsce.
donata771 Napisano 5 Grudnia 2010 Autor Zgłoś Napisano 5 Grudnia 2010 Wtam! Mialam opisac jak wyglada sprawa zapisania dziecka do szkoly w US. Do Stanow przylecialam na wizie imigracyjnej 26 listopada 2010.Byl to piatek. W poniedzialek pojechalismy zorientowac sie jak wyglada zapisanie dziecka do szkoly. Dostalam kilka dokumentow do wypelnienia typu do kogo maja wykonywac telefony gdyby cos sie przytrafilo,zgoda na wyjazdy dzieci w teren i imprezy,zgoda na badania lekarza itp. W szkole wypelnilam forme z danymi corki. Nie majac jeszcze ID ani SSN do wgladu wziela tylko moj Alien Number wbity podczas przejscia imigracyjnego na lotnisku do paszportu. Na koniec zapytalismy(moj znajomy pytal-rezydent)bo ja to nie umiem jeszcze sie wyslawiac kiedy moze zaczac nauke-odpowiedz byla:juz jutro na 8 w szkole! Wiec moja corka zaczela nauke w amerykanskiej szkole lecz dostala sie narazie do grupy 10 dzieci z meksyku. Testu jeszcze nie pisala gdyz jej dokumenty musialy byc wyslane do Downtown gdzie dostanie niebawem numer ucznia oraz testy. Mialam obawy jak corka 10 letnia zaklimatyzuje sie w nowym miejscu,okazalo sie iz jest to jej najlepsza szkola jaka kiedykolwiek miala oraz kolezanki i koledzy sa idealni. Co do kolezanek to nauczycielka przypisala jej takiego :aniola stroza:i ma przyjaciolke ktora ja oprowadza i pomaga. Moje dziecko nigdy nie wyroznialo sie jesli chodzi o nauke teraz natomiast czuje sie jak przedszkolak.Oby tak dalej. Wiec chcialam powiedziec,ze naprawde nie ma czego sie obawiac-posylajcie dzieci do amerykanskich szkol bez obaw bo rodzice zawsze bardziej sie boja od dzieci. Pozdawiam.
warrior Napisano 5 Grudnia 2010 Zgłoś Napisano 5 Grudnia 2010 W jakim stanie mieszkacie ? Gratuluję pozytywnego podejścia. Wszystko się dobrze ułoży. Jedna uwaga ode mnie. W NJ, jest prawo na temat opieki nad dziećmi. Nie wolno zostawiać dziecka bez dozoru. Dziecko może zostawać samo, kiedy skończyło np. 12 lat. Nie wiem jak gdzie indziej. Trzymaj się i ucz się angielskiego z dziećmi. Są najlepszymi korepetytorami. Przyczyna jest prosta - intensywny angielski ). Powodzenia.
sly6 Napisano 5 Grudnia 2010 Zgłoś Napisano 5 Grudnia 2010 warrior Ona jest na Florydzie Donata dziekuje za ten wpis i podzielenie sie informacjami na ten temat ,,wiele osob z tego skorzysta ps:co do tych aniolow strozow to niby sa i tak sobie mysle jesli od dziecka uczy sie takie dzieci pomocy,zyczliwosci do drugiej osoby-slabszej to co sie dzieje jak takie dziecko ma juz dobrych pare lat,jest juz dorosle?gdzie takie cos ginie?gdzie pujscie droga i pomoc drugiej osobie?przepraszam za ten off topic ale takie cos mi wpadlo do glowy...
donata771 Napisano 31 Grudnia 2011 Autor Zgłoś Napisano 31 Grudnia 2011 Witam po wielu miesiacach! Obecnie mam 2 dzieci chodzacych do szkoly! corka-jak na samym poczatku zaczela chodzic do klasy ESOL czyli imigrantow tak nadal w niej jest. Poziom jest podobny jak w Polskich szkolach(matematyka) inne przedmioty juz odbiegaja od tych Polskich. Elementary school jest jak zintegrowane nauczanie czyli w 7 godzin z jedna nauczycielka i ucza sie o wszystkim. Jest jedna przerwa 40 minut na lunch.Wczesniej placilam za lunch $1.50 ale w nowym roku szkolnym mam 2 dzieci i udalo sie zalatwic darmowe. Ksiazek nie zostawiaja w szkole. Mam tez syna zaczal uczeszczac do Pre Kindergarden-ma obecnie 5 lat. Nie chodzi do klasy imigracyjnej-juz uczy sie z amerykanskimi dziecmi i w grupie jest ich 17 dzieci z czego kilkoro bialych(chyba 3 ) Nauka tu juz wyglada inaczej-dzieciaki potrafia liczyc do 1000,znaja ksztalty,czytaja troche prawde mowiac tyle umieja co dzieci w polskich szkolach na koniec pierwszej klasy! Nauka jezyka moich dzieci-przylatujac znaly-jak sie nazywam,czesc i tyle! teraz znaja takie slowa,ze musza mi tlumaczyc o co chodzi.W domu mowia po polsku ale wychodzac i bawiac sie z innymi zapominaja jezyk polski i wlaczaja sie na amerykanski. Co mnie denerwuje w systemie szkolnictwa?godziny zajec! zajecia sa od 8:00 tj od 8:30 ale wczesniej maja sniadanie i o 2:55 musowo trzeba dzieci odebrac,nie ma swietlicy ani zajec poza lekcyjnymi gdzie dziecko moze zostac dluzej w szkole a praca jest od 9:00 do 5:00 wiec troche uciazliwe.
makdonald Napisano 31 Grudnia 2011 Zgłoś Napisano 31 Grudnia 2011 gratuluje bezplatnych drugich sniadan - doszlo drugie dziecko i chcac-nie chcac zaczynacie byc na utrzymaniu tego kola z kalifornii co to zarabia "w granicach $85K rocznie"; jak dobrze pokombinujesz to dzieci ( a przy okazji i rodzice) dostana medicaid, nie bedziecie nic placic za zlozenie wniosku o obywatelstwo a i na college dla pociech nie trzeba odkladac bo przy tych dochodach "fafsa" jest twoim przyjacielem\ ameryka jest krajem niezwykle przyjaznym dla rodzin z dziecmi aby tylko rodzicom nie wpadlo do glowy robic w jakichs nadgodzinach albo kiedy tato robi to jeszcze mame do roboty wysylac...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.