Rademedes Napisano 13 Lutego 2011 Zgłoś Napisano 13 Lutego 2011 to ja moze podsumuje krotko: 1) nie spotkalem nikogo, kto wygralby z decycja immigration o zawroceniu z lotniska 2) nie mowmy, ze basiaw ma zakaz wjazdu bo tego nie wiemy na pewno (nawet jesli urzednik Ci tak powiedzial) trzeba dokladnie zobaczyc na jakiej zasadzie zostalas zawrocona, moze zwyczajnie 'twoja aplikacja o wjazd zostala wycofana', tlumaczac bardziej doslownie, zrezygnowalas z ubiegania sie o wjazd, wazne jest co sie podpisuje itp itd. - zawrocenie z lotniska nie naklada na nikogo automatycznie zakazu wjazdu, nawet jesli odebrano nam wize turystyczna 3) co do prasy chocby w sprawie Dziekanskiego z kanady, co z tego, ze ruch sie zrobil, jak policjant nie zostal uznany za winnego, sprawa zostala rozdmuchana i rozeszlo sie po kosciach 4) odwolywac sie nie ma sensu, mozna pojsc jeszcze raz po wize i zapytac dlaczego zostalo sie zawroconym z lotniska, koszt niemaly, ale moze chociaz konkretny powod poznasz, jesli go rzeczywiscie nie znasz, bo mi to tutaj wyglada tak, ze immigration powiedzialo Ci ze lecisz do chlopaka i pewnie chcecie wziac slub, a tym samym przylecialas na zlej wizie, to jest dla mnie jedyne i rozsadne wyjasnienie na chwile obecna, moge sie mylic, ale nadal nie poznalismy szczegolow z Twojej rozmowy, opisalas wszystko w skrocie, a sam ze swojego doswiadczenia wiem, ze secondary insepction to sie konczy albo na 3 pytaniach (tak mialem ostatnio) albo na 1,5h przesluchaniu z mnostwem pytam (tego tez mialem watpliwa przyjemnosc doswiadczyc w przeszlosci)
basiaw Napisano 14 Lutego 2011 Autor Zgłoś Napisano 14 Lutego 2011 To że pytali jak ma na imię mój chłopak to mnie nie dziwiło ponieważ jego dane były wpisane w formularz kiedy starałam się o wizę. Ale byłam już tam wcześniej trzy razy i nie było żadnych problemów z wpuszczeniem mnie. Gdybym chciała tam zostać to wykorzystała bym fakt przekroczenia pierwszy raz granicy.Zawsze mi się wydawało ,że ważne jest to dla nich, ze skoro byłam już trzy razy i to krótko czyli 1 miesiąc, dwa tygodnie, trzy miesiące to o czymś świadczy, chociażby o tym że tam nie pracuję. Zanim napiszę co mi napisali dlaczego nie chcieli mnie wpuścić, dodam że dostałam wizę w ambasadzie ważną na dziesięć lat.i jeszcze była ona ważna przez kolejne kilka lat. A teraz co mi wpisali: ;jesteś imigrantem, który nie posiada ważnej wizy, pozwolenia wielokrotnego przekroczenia, karty na przekroczenie granicy lub innych dokumentów upoważniających wjazd, które są wymagane przez immigration i międzynarodowy act. świadomie odmówiłaś odpowiedzi na każde zadane pytanie odnośnie powodu/celu twojego przyjazdu/wycieczki i zamierzałaś zostać nielegalnie w Stanach Zjednoczonych.: Pan , który to pisał powinien zająć się jasnowidzeniem lub wróżbami, skoro potrafi jak mu się wydaje przepowiedzieć to co człowiek zamierza. Tylko że w moim przypadku bardzo by się pomylił. Na tej karcie na dole jest jeszcze miejsce na podpis i wiecie co wpisali w tym miejscu : że odmówiłam podpisu: a w ogóle nie podali nic do podpisu i nie prosili o podpis. na tę chwilę wizę mam zabraną i mam wpisane że nie mam wjazdu przez 5 lat. Co to znaczy w/g nich że nie posiadam ważnej wizy , przecież wizę miałam ważną jeszcze na kilka lat. Mi się wydaje , że ten człowiek nie lubi Polaków i był strasznie chamski od samego początku i z góry postanowił ze mnie odeśle a to wszystko co mi wpisał to zwyczajnie coś musiał wpisać.Skoro wiedzą że nie mamy szans na odwołanie to co im zależy. Ja chcę coś z tym zrobić , ponieważ nie pozwolę sobie na to aby jakieś bydlę tak mnie potraktowało tylko dlatego że mnie nie lubiło. Czytałam wypowiedzi Kariny i chciałabym się z nią skontaktować aby dalej zacząć coś działać. Może nic nie zrobię ale przynajmniej muszę spróbować.Jak długo jeszcze będziemy sobie pozwalać na takie traktowanie.Jak długo nasi politycy będą się nim kłaniać. W końcu oni też od nas potrzebują łaski a nasi ;prześwietni; rządzący nie chcą lub nie potrafią tego wykorzystać. Nie wiem jak wy do tego podchodzicie, ale mnie to doprowadza do szału.Nie mogę się pogodzić z tym że amerykanie traktują jak pod ludzi. Jeśli ktoś wie jak się skontaktować z Kariną to bardzo proszę o pomoc.
Joanna30 Napisano 14 Lutego 2011 Zgłoś Napisano 14 Lutego 2011 A tę wizę 10-letnią dostałaś na wielokrotne przekraczanie granicy? Znaczy z literką M, tak? Bo jednym z tych zarzutów, które Ci wpisali było to, że nie masz odpowiedniego dokumentu na wielokrotne przekraczenie granicy. Trochę to dziwne... A kiedy oni Ci dali tą kartę, co to miałaś się na niej podpisać? Na zakończenie rozmowy? Pytam, bo na papierze jest napisane, że odmówiłaś podpisu, a mówisz, że nie prosili Cię o żaden podpis. Albo rzeczywiście gościu się uparł, albo nie wiem co.
sly6 Napisano 14 Lutego 2011 Zgłoś Napisano 14 Lutego 2011 a czytalas Basiu jak pisala Karina jak sie takie cos wyciaga dlaczego Cie cofneli,co tam jest napisane masz to dobrze ze nie masz zakazu wjazdu a ze Ci anulowali wize to takie cos jest mozliwe i tak sie dzieje czasami,..bo wiza nie jest dawana na stale i moze byc odebrana w kazdej chwili ..
happy2504 Napisano 1 Marca 2011 Zgłoś Napisano 1 Marca 2011 To że pytali jak ma na imię mój chłopak to mnie nie dziwiło ponieważ jego dane były wpisane w formularz kiedy starałam się o wizę.Ale byłam już tam wcześniej trzy razy i nie było żadnych problemów z wpuszczeniem mnie. Gdybym chciała tam zostać to wykorzystała bym fakt przekroczenia pierwszy raz granicy.Zawsze mi się wydawało ,że ważne jest to dla nich, ze skoro byłam już trzy razy i to krótko czyli 1 miesiąc, dwa tygodnie, trzy miesiące to o czymś świadczy, chociażby o tym że tam nie pracuję. Zanim napiszę co mi napisali dlaczego nie chcieli mnie wpuścić, dodam że dostałam wizę w ambasadzie ważną na dziesięć lat.i jeszcze była ona ważna przez kolejne kilka lat. A teraz co mi wpisali: ;jesteś imigrantem, który nie posiada ważnej wizy, pozwolenia wielokrotnego przekroczenia, karty na przekroczenie granicy lub innych dokumentów upoważniających wjazd, które są wymagane przez immigration i międzynarodowy act. świadomie odmówiłaś odpowiedzi na każde zadane pytanie odnośnie powodu/celu twojego przyjazdu/wycieczki i zamierzałaś zostać nielegalnie w Stanach Zjednoczonych.: Pan , który to pisał powinien zająć się jasnowidzeniem lub wróżbami, skoro potrafi jak mu się wydaje przepowiedzieć to co człowiek zamierza. Tylko że w moim przypadku bardzo by się pomylił. Na tej karcie na dole jest jeszcze miejsce na podpis i wiecie co wpisali w tym miejscu : że odmówiłam podpisu: a w ogóle nie podali nic do podpisu i nie prosili o podpis. na tę chwilę wizę mam zabraną i mam wpisane że nie mam wjazdu przez 5 lat. Co to znaczy w/g nich że nie posiadam ważnej wizy , przecież wizę miałam ważną jeszcze na kilka lat. Mi się wydaje , że ten człowiek nie lubi Polaków i był strasznie chamski od samego początku i z góry postanowił ze mnie odeśle a to wszystko co mi wpisał to zwyczajnie coś musiał wpisać.Skoro wiedzą że nie mamy szans na odwołanie to co im zależy. Ja chcę coś z tym zrobić , ponieważ nie pozwolę sobie na to aby jakieś bydlę tak mnie potraktowało tylko dlatego że mnie nie lubiło. Czytałam wypowiedzi Kariny i chciałabym się z nią skontaktować aby dalej zacząć coś działać. Może nic nie zrobię ale przynajmniej muszę spróbować.Jak długo jeszcze będziemy sobie pozwalać na takie traktowanie.Jak długo nasi politycy będą się nim kłaniać. W końcu oni też od nas potrzebują łaski a nasi ;prześwietni; rządzący nie chcą lub nie potrafią tego wykorzystać. Nie wiem jak wy do tego podchodzicie, ale mnie to doprowadza do szału.Nie mogę się pogodzić z tym że amerykanie traktują jak pod ludzi. Jeśli ktoś wie jak się skontaktować z Kariną to bardzo proszę o pomoc. Gdzie byla odprawa(lotnisko).A ten Twoj chlopak, mieszka tu w Stanach? I po co byl Ci potrzebny kot jak lecialas z wizyta,zwiedzac..Czegos sie dopatrzyli,moze tego ze bedziesz probowac zostac itd. Roznie z nimi bywa, ale ot tak bez powodu nie zawrocili by Cie, cos tu jest nie jasne.Albo nie podajesz dokladnie co i jak.I jak mawiaja ruski cos Tu waniajet.
karina Napisano 2 Marca 2011 Zgłoś Napisano 2 Marca 2011 To że pytali jak ma na imię mój chłopak to mnie nie dziwiło ponieważ jego dane były wpisane w formularz kiedy starałam się o wizę.ONI MOGA PYTAC O WSZYSTKO, BO TO TY JESTES POTENCJALNYM IMIGRANTEM. Ale byłam już tam wcześniej trzy razy i nie było żadnych problemów z wpuszczeniem mnie. NIE MA ZNACZENIA ILE RAZY KTOS BYL - NIE MA PRZEPISU, KTORY MOWI, ZE JAK BYLAS 3 RAZY TO MUSZA CIE WPUSCIC PONOWNIE. WPUSZCZENIE DO USA JEST SUBIEKTYWNA DECYZJA URZEDNIKA. I TENZE RZEDNIK MA ZAWSZE PRAWO ODMOWIC CI WJAZDU. Gdybym chciała tam zostać to wykorzystała bym fakt przekroczenia pierwszy raz granicy. ZADAM CI PYTANIE: CZY PIERWSZY RAZ LECIALAS Z KOTEM? Zawsze mi się wydawało ,że ważne jest to dla nich, ze skoro byłam już trzy razy i to krótko czyli 1 miesiąc, dwa tygodnie, trzy miesiące to o czymś świadczy, chociażby o tym że tam nie pracuję. WIDZISZ, TU NIE MA ZASADY, ZE JAK KTOS BYL WCZESNIEJ KROTKO TO ZA 4,5 CZY 6 RAZEM TEZ BEDZIE KROTKO - URZEDNIKOWI MOGLO SIE WYDAC PODEJRZANE, ZE LECISZ Z KOTEM.. Zanim napiszę co mi napisali dlaczego nie chcieli mnie wpuścić, dodam że dostałam wizę w ambasadzie ważną na dziesięć lat.i jeszcze była ona ważna przez kolejne kilka lat. TO TEZ NIE MA ZNACZENIA. A teraz co mi wpisali: ;jesteś imigrantem, który nie posiada ważnej wizy, pozwolenia wielokrotnego przekroczenia, karty na przekroczenie granicy lub innych dokumentów upoważniających wjazd, które są wymagane przez immigration i międzynarodowy act. świadomie odmówiłaś odpowiedzi na każde zadane pytanie odnośnie powodu/celu twojego przyjazdu/wycieczki i zamierzałaś zostać nielegalnie w Stanach Zjednoczonych.: ZGADZA SIE - NIE MASZ WAZNEJ WIZY, BO CI JA UNIEWAZNILI - TO JUZ JEST WYSTARCZAJACY POWOD ABY CIE NIE WPUSCIC. Pan , który to pisał powinien zająć się jasnowidzeniem lub wróżbami, skoro potrafi jak mu się wydaje przepowiedzieć to co człowiek zamierza. NIE DO KONCA - TEN PAN NIE MUSI SIE TLUMACZYC.. TAKIE PRAWO. WYSTARCZYLO, ZE CI ZROBILI UNIWAZNIENIE PROMESY ZANIM WPUSCILI CIE NA TERYTORIUM USA. Tylko że w moim przypadku bardzo by się pomylił. Na tej karcie na dole jest jeszcze miejsce na podpis i wiecie co wpisali w tym miejscu : że odmówiłam podpisu: a w ogóle nie podali nic do podpisu i nie prosili o podpis. na tę chwilę wizę mam zabraną i mam wpisane że nie mam wjazdu przez 5 lat. DLACZEGO MASZ ZAKAZ WJAZDU? TO BY TRZEBA SPRAWDZIC. Co to znaczy w/g nich że nie posiadam ważnej wizy , przecież wizę miałam ważną jeszcze na kilka lat. NIE. JESLI CI JA UNIEWAZNILI TO JUZ JEJ NIE MIALAS. Mi się wydaje , że ten człowiek nie lubi Polaków i był strasznie chamski od samego początku i z góry postanowił ze mnie odeśle a to wszystko co mi wpisał to zwyczajnie coś musiał wpisać.Skoro wiedzą że nie mamy szans na odwołanie to co im zależy. Ja chcę coś z tym zrobić , ponieważ nie pozwolę sobie na to aby jakieś bydlę tak mnie potraktowało tylko dlatego że mnie nie lubiło. PYTANIE: CO CHCESZ Z TYM KONKRETNIE ZROBIC? BO SZCZERZE MOWIC TO PRAWNIE RACZEJ NIEWIELE MOZESZ... Czytałam wypowiedzi Kariny i chciałabym się z nią skontaktować aby dalej zacząć coś działać. W CZYM JA BYM CI MIALA POMOC? Może nic nie zrobię ale przynajmniej muszę spróbować.Jak długo jeszcze będziemy sobie pozwalać na takie traktowanie.Jak długo nasi politycy będą się nim kłaniać. W końcu oni też od nas potrzebują łaski a nasi ;prześwietni; rządzący nie chcą lub nie potrafią tego wykorzystać. NIE WPUSZCZAJA ANGLIKOW, NIEMCOW, FRANCUZOW... CODZIENNIE MAM TELEFONY, ZE KOGOS NIE WPUSCILI.. NIE TYLKO POLAKOW. Nie wiem jak wy do tego podchodzicie, ale mnie to doprowadza do szału.Nie mogę się pogodzić z tym że amerykanie traktują jak pod ludzi. KAZDY KRAJ - PODOBNIE JEST Z KANADA, ZAPYTAJA RADEMENESA - MA PRAWO TRAKTOWAC KAZDEGO OBCOKRAJOWCA, KTORY NIE POSIADA WIZY IMIGRACYJNEJ, JAKO POTENCJALNEGO IMIGRANTA. JESLI LECIALAS Z KOTEM TO MOGLO SIE TO WYDAC PODEJRZANE. Jeśli ktoś wie jak się skontaktować z Kariną to bardzo proszę o pomoc.
karina Napisano 2 Marca 2011 Zgłoś Napisano 2 Marca 2011 Ja myslę że z góry skazali mnie na przegraną ponieważ tym razem zabrałam ze sobą zwierzę, kota i sobie pewnie pomyśleli że chce tam zostać.I pan przy odprawie wcale nie spojrzał w paszport tylko od razu zaprowadził mnie na osobistą moje zdanie jest takie samo - raczej dziwne zeby ktos bral kota na tydzien wakacji w USA..
karina Napisano 2 Marca 2011 Zgłoś Napisano 2 Marca 2011 Jak zostala deportowana z lotniska w kajdankach to jej teraz nawet radio ojca Rydzyka nie pomoze. ona nie zostala deportowana, ona zostala nie wpuszczona na teren USA - a to wielka roznica. W tym przypadku rowniez sie wyprowadza w kajdankach. Ale masz racje, ze radio ojca Rydzyka tu nie pomoze..
karina Napisano 2 Marca 2011 Zgłoś Napisano 2 Marca 2011 Zastanówmy się, p. Basia składała w USA krótkie wizyty, między każdym wyjazdem mijało dość sporo czasu, zawsze opuszczała kraj przed upłynięciem wyznaczonego terminu. Bądźmy szczerzy, szansa że pracowała jest znikoma, bo kto jedzie do pracy na miesiąc czy dwa tygodnie i wraca do domu na dwa lata? Amerykańscy urzędnicy widzą to podobnie, ktoś kto przyjeżdża do USA na krótko i ponownie jedzie po ponad dwóch latach nie jest nawet rozpatrywany jako potencjalny nielegalny gastarbeiter. Więc trzeba zacząć od banalnego pytania, p. Basiu czy podczas powrotu z USA podczas ostatniej wizyty złożyła pani przy odprawie formularz I94? ja jako osoba, ktora pracowala w immigration widze to tak: pani Ania byla juz w Stanach, ma tu narzeczonego, zobaczyla jak wyglada zycie, teraz wykorzystuje wize turystyczna aby wleciec do USA i poslubic narzeczonego i zabiera ze soba kota, bo wie, ze do Polski nie wrocic szybko... Taki mam tok rozumowania i tak mi sie to uklada w calosc. I jestem prawie pewna, ze urzednik popatrzyl tak samo jak ja.
karina Napisano 2 Marca 2011 Zgłoś Napisano 2 Marca 2011 Odwoływać się oczywiście można.Ale moim zdaniem to nic nie da.Gdyby teraz decyzja ta została cofnięta przez stronę USA to wówczas osoba zainteresowana mogłaby domagać się zwrotu kosztów deportacji ,zwrotu kosztów za poniesione straty,stres itd.Dlatego uważam ,że odwołanie nie będzie skutkowało przywróceniem wizy. nie ma od czego sie odwolywac. Tu nie bylo deportacji, tu bylo niewpuszczenie na teren USA.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.