sly6 Napisano 28 Czerwca 2013 Zgłoś Napisano 28 Czerwca 2013 i zaden papierek nie pokaze Twoich zwiazkow z Polska a to dlatego ze pelno osob wychodzilo by z wizami jakby pokazywali pare-setek podobnych dokumentow nie ma problemu cos zalatwic,gorzej pokazac na rozmowie ze sie wroci na studia,ze nadal sie bedzie czlowiek uczyl,pracowal,nie zostawi rodziny ile to osob tak robi ze ida w innych terminach bo mysla ze bedzie lepiej z wiza i tutaj ma sie odpowiedz jak moze byc.
Natala25 Napisano 30 Czerwca 2013 Zgłoś Napisano 30 Czerwca 2013 tak czytając wasze wypowiedzi o wizycie w ambasadzie to az w to wszystko uwierzyc nie mogę ze mi to tak gładko poszło pomimo ze jestem tegoroczna absolwentką technikum ...do rekrutacji na studia jeszcze nie podeszłam wiec podkładki studiów nie miałam a wiecej strachu było niz to wszystko warte;) takze z czystym sercem stwierdzam ze to jest loteria....i wszystko zalezy od humoru konsula
sly6 Napisano 30 Czerwca 2013 Zgłoś Napisano 30 Czerwca 2013 loteria na kogo sie trafi dlatego sa rozne odpowiedzi,wypowiedzi bo co powiedziec o tym ze nic sie nie zmienilo a ktos dostal wize za 2 razem
perlo Napisano 3 Lipca 2013 Zgłoś Napisano 3 Lipca 2013 No witam! Dzisiaj miałam wizytę w ambasadzie, powiem, że sporo było osób, ale dokładnie się nie przyglądałam ile osób nie dostało... A moja rozmowa przebegała następująco K: w jakim celu pani jedzie J:turystycznie K: do kogo J: do ciotki K: czym się zajmuje pani ciotka? J: tu odpowiadam K: czym pani sie zajmuje J: ucze sie K:co robią rodzice J: odpowiedz K: czy gdzieś pani podróżowała J: tak i tu wymieniłam tylko w europie pytania kilka razy powtarzała K:czym chce się pani dalej zajmować J: jakie mam plany co do studiów K otrzymuje pani wizę na 10lat J: dziękuje Do widzenia i tyle dużo strachu a nie potrzebnie podeszłam na luzie, uśmiech. Przypomnę, że w tamtym roku też się starałam, ale nie dostałam, zbyt słabe więzi, szczerze moja sytuacja się nie zmieniła.... to jest loteria czy sie dostanie czy nie....
sly6 Napisano 4 Lipca 2013 Zgłoś Napisano 4 Lipca 2013 perlo a nie loteria ze sie trafi na kogos innego
Savathus Napisano 4 Lipca 2013 Zgłoś Napisano 4 Lipca 2013 No to za tydzień mam wyznaczoną rozmowę w ambasadzie... Pierwszy raz aplikuję o wizę i głupio byłoby się tak na samym początku znienawidzić, więc trzymajcie kciuki
depciak Napisano 5 Lipca 2013 Zgłoś Napisano 5 Lipca 2013 a jak wyglada sprawa z terminami tych rozmow. jak mam spotkanie wyznaczone na 10, a w KRK juz bede tak po 8 ze wzgledu na pociag, to moge juz isc pod konsulat z nadzieja, ze wejde wczesniej?
Savathus Napisano 11 Lipca 2013 Zgłoś Napisano 11 Lipca 2013 No i mam wizę na dziesięć lat Padło parę pytań, np. co i gdzie studiuję, co i gdzie studiuje moja dziewczyna (do której jadę na święta), kiedy kończę szkołę i co zamierzam robić później, jak się poznaliśmy, czym się zajmują moi rodzice, czym się zajmują jej rodzice, czy mam rodzinę w Stanach... Pan który ze mną rozmawiał miał wątpliwości przy pytaniu o to, kto płaci za bilet (zgodnie z prawdą padła odpowiedź, że moja dziewczyna), po czym przeprosił na chwilę i poszedł się z kimś skonsultować (czym mnie trochę wystraszył), po czym powrócił i powiedział, że dostaję wizę. 1,5 godziny w konsulacie - trochę dużo, 60 osób było przede mną.
supercalifragilistic Napisano 14 Lipca 2013 Zgłoś Napisano 14 Lipca 2013 Ja byłam w konsulacie w Krakowie w ten piątek (12 lipca). Świeżutko wyrobiony paszport odebrałam w poniedziałek, od razu wypełniłam wniosek, zapłaciłam przez SOFORT - tutaj był mały problem, bo po kilknięciu mnie przekierowało na stronę gdzie się wpisywało kody do przelewu z mojego banku i nie odpisałam sobie oczywiście numeru transakcji, ale na szczęście strona była zapisana w historii przeglądarki Umówiłam się na rozmowę od razu - pierwszy termin był w piątek w tym samym tygodniu. Wybrałam 8.30 i to jest najlepszy wybór moim zdaniem - potem się wszystko czasowo obsuwa, więc jak ktoś ma możliwość to lepiej wybierać najwcześniejszą godzinę. Dokładnie o 8.30 byłam przed konsulatem, jakiś gość zbierał potwierdzenia wypełnienia wniosku DS-160 - na marginesie niektórzy ludzie są naprawdę śmieszni - woła koleś tych z 8.30, a babka z 9.20 trzy razy próbuje się wbić do kolejki... Ja rozumiem, stres i w ogóle, ale bez jaj... Poza tym gość poprosił o oryginał zdjęcia (dobrze, że na forum przeczytałam żeby zabrać ze sobą!) i się czepił, że mi koniuszków uszu nie widać... No takie mam uszy, no! Nastraszył, że konsul może nie przyjąć i że mogę popylać robić nowe (byłby problem, bo nie miałam ze sobą w ogóle portfela, tylko drobne na bilet i musiałabym najpierw lecieć do mamy do pracy pożyczyć), ale na szczęście konsulowi moje uszy nie przeszkadzały Najpierw wchodzili ci z żółtymi numerkami (wizy imigracyjne?), potem ci z zielonymi. Oczywiście na bramce zapiszczałam, więc mnie dokładniej przeszukali. Potem sprawne pobranie odcisków palców i byłam 22-ga w kolejce. Szło bardzo szybko, 4 okienka, jakieś 20 min czekania. Konsul zadał mi tylko 2 pytania - z kim będę podróżować. Powiedziałam, że jadę do znajomej (była wpisana we wniosku) i będę podróżować po Zachodnim wybrzeżu z nią albo sama - zależy od tego jak jej dzieci na obozach będą. Potem zapytał czym się zajmuję i to było ostatnie pytanie. Jeszcze raz odcisk palca, pokiwał głową i powiedział, że "oczywiście dostaję wizę". Żadnych dokumentów nie pokwzywałam, nic. Jupi! Generalnie to dwie uwagi: - wszelkie ploty o tym jak to ciężko jest dostać (zwłaszcza rozgłaszane przez tych, którzy nigdy się nie starali) - włożyć między bajki - jak się nie ma nic na sumieniu i naprawdę się jedzie w celach turystycznych, to trzeba podejść do tego spokojnie i na pewno się dostanie; - sama procedura być może jest trochę skomplikowana, ale dzięki informacjom na stronie + to forum każdy ogarnie No to za niecały miesiąc wylot! Nie mogę się już doczekać!
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.