bloodpa1nt Napisano 23 Maja 2012 Zgłoś Napisano 23 Maja 2012 Z mojego doświadczenia wiem, że w rozmowie z konsulem należy odpowiadać bez kręcenia czy zbyt długiego myślenia, musimy sprawiać wrażenie przekonanych co do swoich wypowiedzi i racji w 100%. Nie kręcimy, nie kombinujemy. Za każdym razem rozmawiałem po angielsku i gdy tylko rozmowę w tym języku rozpoczynałem pytał gdzie się nauczyłem, itd. i już widzę że "go mam" bo od pozytywnego nastawienia można troszkę "wymusić" na konsulu jego decyzję.
sly6 Napisano 23 Maja 2012 Zgłoś Napisano 23 Maja 2012 a ja rozmawialem po polsku i tak samo wiza w kieszeni obojetnie czy sie rozmawia po polsku lub tez po angielsku to jak piszesz,za duzo nie myslec,odpowiadac ,usmiechac sie na ile to mozliwe
Bartolo1234 Napisano 23 Maja 2012 Zgłoś Napisano 23 Maja 2012 Dzięki wielkie A powie ktoś coś więcej co do rozmowy z konsulem ? Wiem, że trzeba podejsc na luzie ale ja już jestem zestresowany..
sly6 Napisano 24 Maja 2012 Zgłoś Napisano 24 Maja 2012 ja juz Ci napisalem ze przejzyl dobrze ten temat,widzisz ze masz 16 stron do przeczytania to jest Twoja praca domowa
Bartolo1234 Napisano 24 Maja 2012 Zgłoś Napisano 24 Maja 2012 mam takie pytanko. Skoro nie mam jeszcze 18 lat, to czy przy rozmowie z kosulem musi być ze mną rodzic ? Słyszałem, że może, ale nie koniecznie..
sly6 Napisano 25 Maja 2012 Zgłoś Napisano 25 Maja 2012 i dobrze slyszales moze byc lecz nie musi to samo ze sam wypelniasz druki
bloodpa1nt Napisano 25 Maja 2012 Zgłoś Napisano 25 Maja 2012 Ojoj, czeka się teraz trochę. Paszport (o dziwo bez prośby o przyspieszony tryb) wyrobiony i odebrany w zaledwie 11 dni. Ale po dzisiejszym telefonie do konsulatu w Krakowie wizyta dopiero umówiona na 6 czerwca...
anetczajkowska Napisano 25 Maja 2012 Zgłoś Napisano 25 Maja 2012 Witam wszystkich! Ja takze sie zalogowalam na forum aby przekazac podziekowania za pomoc,bo dzieki temu forum wiedzialam dokladnie krok po kroku co mnie czeka,a wczesniej jak wypelnic wniosek i inne rzeczy. Powiem tak-tyle zachodu,a to taka krotka chwila,krotka rozmowa i po wszystkim. Jestem z Warszawy i tak bylam na rozmowie,ktora mialam na 8:00, 23.05. Bylam kilka min po 7,jednak weszlam odrazu,bo nikt tak nie patrzy na ktora jestes umowiony 9wiec proponuje aby przychodzic wczesniej,bo jak wyszlam o 8:30 to tlumy sie zebraly pod ambasadą). Wszystko tam tak tłumaczą,ze czlowiek sie nie zgubi ani nic podobnego, nie ma szans:) Mialam numerek 6 i przede mna wszyscy dostali wizy,odchodzili ze swistkiem DHL w sensie:) Nadeszla moja kolej i z wielkim usmiechem na twarzy podeszlam do okienka. Kilka pytan o to co robie,czy sie ucze czy pracuje, kim sa moi rodzice (bo z nimi mieszkam) i gdzie sie wybieram i do kogo w USA. Ja podalam 2miejsca,a on,ze czy ja wiem ze to droga podroz?ja,ze oczywiscie,ze wiem,to tez te 2 miesiace (na ktore sie wybieram) spedzam u znajomych. A on prosi mnie o poczekanie i odchodzi od okienka....no w tej chwili mnie zamurowalo,bylam pewna,ze juz po sprawie,nie ma zadnej wizy jak cos mu juz nie pasuje (mimo,ze byl na prawde mily, z reszta jak wszyscy!). Po czym wraca i pyta jeszcze o ostatnie miejsce pracy,od kiedy do kiedy i daje mi swistek DHL i informuje o wizie na 10lat ktora przyjdzie kurierem w ciagu 5dni roboczych:) Niesamowite, szczegolnie,ze bylam pewna,ze jak juz cos węszy to koniec;) Lece 24.05 do Chicago,potem dalej w stanie Kentucky do znajomych na cale wakacje!! Pozdrawiam Was wszystkich!
Danutas Napisano 25 Maja 2012 Zgłoś Napisano 25 Maja 2012 Gratulacje !!! A czy moge zapytac o takie pytania... czy ma Pani prace teraz lub sie uczy ? Jak wygladala sytuacja z tej strony ?
anetczajkowska Napisano 25 Maja 2012 Zgłoś Napisano 25 Maja 2012 Gratulacje !!! A czy moge zapytac o takie pytania... czy ma Pani prace teraz lub sie uczy ? Jak wygladala sytuacja z tej strony ? Pracowalam do konca roku w Hotelu INTERCONTINENTAL oraz w jednej z restauracji warszawskich. I z koncem roku zrezygnowalam z obydwu,poniewaz chcialam z nalezc inna. Ale do maja sie nie udalo,wiec pomyslalam,ze skoro mam wolny czas i nie mam stalej pracy to lece do znajomych na cale wakacje, na 2-3mc. Wiec pracy teraz nie mam,ale zapisalam sie do prywatnej szkoly sredniej,poniewaz w przyszlym roku zamierzam poprawic wyniki matury:) takze mieli przynajmiej tyle,ze wracam sie uczyc:) Pytali wlasnie co teraz robie i co chce robic w przyszlosci,po tej (ponownej) maturze. Potem jak wrocil,pytal sie jeszczde raz o hotel w ktorym pracowalam,dokladnie ile i co robilam...nie wiem,moze sprawdzali. Ale nie wazne,wazne,ze sie udalo:) Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.