ilya_ Napisano 8 Stycznia 2012 Zgłoś Napisano 8 Stycznia 2012 a moze jedz na w&t i poznaj jakas dziewczyne...dalej ci nie musze pisac co sie robi i czym
siemasz Napisano 8 Stycznia 2012 Zgłoś Napisano 8 Stycznia 2012 Podstawowa zasada- adoptuje sie dzieci lub zwierzeta. Wydaje mi sie, ze nie zaliczasz sie do zadnej z tych kategorii .
Jacob87 Napisano 8 Stycznia 2012 Autor Zgłoś Napisano 8 Stycznia 2012 hmmm dobre pomysły .... wiedziałem, że tu pomoc będzie profesjonalna dzięki ludziska będę kombinował... licząc też po cichu na loteryjkę @sly6 co masz na myśli pisząc, że mam łatwiej... czy oni są w jakiś sposób pomóc mi (prócz szukania wybranki) np. jakieś "referencje" napiszą czy coś?
Jackie Napisano 8 Stycznia 2012 Zgłoś Napisano 8 Stycznia 2012 Można jak najbardziej dostac GC (a właściwie obywatelstwo USA od ręki) gdy jest się adoptowanym, ale pod pewnymi warunkami których ty nie spełniasz - po pierwsze: jesteś pełnoletni, po drugie: masz żyjących rodziców. Rodzina o której piszesz może Cię adoptowac, ale korzyści imigracyjnych z tego nie będziesz mógł mieć żadnych.
makdonald Napisano 8 Stycznia 2012 Zgłoś Napisano 8 Stycznia 2012 Można jak najbardziej dostac GC (a właściwie obywatelstwo USA od ręki) gdy jest się adoptowanym, ale pod pewnymi warunkami których ty nie spełniasz - po pierwsze: jesteś pełnoletni, po drugie: masz żyjących rodziców. Rodzina o której piszesz może Cię adoptowac, ale korzyści imigracyjnych z tego nie będziesz mógł mieć żadnych. no wiec jak pisalem - problem "zyjacych rodzicow" Jacob czy tam bardziej po polskiemu Jacek moze rozwiazac ze tak powiem "od reki" a jak idzie o te "pelnoletnosc" - jesli Jacek ma ciagle dziecinna buzie to w Polszcze tez sie nie takie rzeczy zalatwialo - na pewno w lokalnym urzedzie gminnym za kilka patoli mozna sobie odjac te 6-7 lat Jacku jak mawiali Rzymianie : volenti nihil difficile and....go for your American dream !
emigum Napisano 9 Stycznia 2012 Zgłoś Napisano 9 Stycznia 2012 no wiec jak pisalem - problem "zyjacych rodzicow" Jacob czy tam bardziej po polskiemu Jacek moze rozwiazac ze tak powiem "od reki" A czemu nie doradzisz mu, żeby w USA kogoś ukatrupił? Może kogoś z OH? Wtedy stały pobyt ma załatwiony od ręki...
sly6 Napisano 9 Stycznia 2012 Zgłoś Napisano 9 Stycznia 2012 Jacob piszesz ze masz taka rodzine co chce Cie tam widziec-znac tzn ze masz gdzie mieszkac,wrazie czego ta rodzina powie ze Cie zna a to duzoo jest ...I teraz od Ciebie oraz Ich zalezy jak szybko sobie wybranke znajdziesz..
ilya_ Napisano 9 Stycznia 2012 Zgłoś Napisano 9 Stycznia 2012 Hej, wróciłem ze swojej ponad miesięcznej podróży po USA - postaram podzielić wrażeniami i doświadczeniem w innym temacie. Ogólnie tak bardzo mi się tam spodobało iż chciałbym zacząć tam nowe życie. Oczywiście do tego "szczęścia" potrzebna jest GC. Jak każdy z nas wie, ciężko ją zdobyć, szczególnie z tego co tu czytam. Wpadłem jednak może na najgłupszy a może nawet niemożliwy pomysł. Teoretyzując Poznałem w USA niesamowitą rodzinę z która mam wielką wieź. Oni bardzo chętnie powitali by mnie w swojej rodzinie jeśli tylko bym mógł tam zamieszkać. A pytanie nasunęło mi się takie... czy jest możliwe, że mogli by mnie zaadoptować jako syna i dzięki temu miałbym zieloną kartę? Coś jak Angelina Jolie z kambodżańskimi dziećmi. Pytam tylko czysto teoretycznie bez paniki panowie i panie... po prostu szukam możliwości przeróżnych by się tam osiedlić - niby czekam na wynik loterii w maju ale szanse są tak nikłe iż muszę rozpatrzyć inne możliwości. Więc czy ktoś coś wie na ten temat lub czy jest to wykonalne? A może fikcyjny ślub... Ps. Proszę o wstrzymanie się z krytycznymi uwagami co do mojego rozumowania... tak tylko głośno myślę. A kogo lepiej się zapytać jak nie znawców tutejszych siema wpadl mi teraz taki pomysl zmień obywatelstwo na kraj korea północna, zrzeknij sie polskiego i ubiegaj sie o azyl polityczny w us. jak ci w us nie uwierzą to mozesz powiedziec ze zawsze chciales byc koreanczykeim z korei północnej, ale kiedy tam przybyłeś to poczułeś się oszukany przez wielkiego wodza kim jong una.
makdonald Napisano 9 Stycznia 2012 Zgłoś Napisano 9 Stycznia 2012 A czemu nie doradzisz mu, żeby w USA kogoś ukatrupił? Może kogoś z OH? Wtedy stały pobyt ma załatwiony od ręki... po pierwsze primo - nie doradzam "ukatrupienia" - bo moze np doradzam poczekanie az rodzice sami dokonaja zywota swego po drugie primo - ukatrupienie kogos tu, tzn w OH gwarantuje jedynie tymczasowy ( coraz zreszta krotszy) pobyt w pierdlu; nastepny przystanek to pobyt staly w lajf after lajf; jezeli oczywiscie cos takiego istnieje - ja nie gwarantuje..hehehe p.s. a swoja droga to czy w polsce jest juz tak zle jak np na kubie, ze wszyscy naraz wsiadaja na tratwy ? podczas ostatniego pobytu w naszej bylej ojczyznie moja malzonka doszla do wniosku, ze generalnie polacy w polsce zyja na o wiele wyzszym poziomie cywilizacyjnym niz amerykanie w ameryce bo w sklepach to tu "az pachnie" a do tego kasze gryczana wszedzie mozna kupic....duh
ilya_ Napisano 9 Stycznia 2012 Zgłoś Napisano 9 Stycznia 2012 p.s. a swoja droga to czy w polsce jest juz tak zle jak np na kubie, ze wszyscy naraz wsiadaja na tratwy ? podczas ostatniego pobytu w naszej bylej ojczyznie moja malzonka doszla do wniosku, ze generalnie polacy w polsce zyja na o wiele wyzszym poziomie cywilizacyjnym niz amerykanie w ameryce bo w sklepach to tu "az pachnie" a do tego kasze gryczana wszedzie mozna kupic....duh to jest temat rzeka, tu nie jest tak zle bo polski glupi narod nie poznal innych panstw i dlatego dzieje sie jak sie dzieje. w polsce chyba nie jest tak zle skoro tyle bułgarów na pradze przy targowej handluje spirytusem i papierosami skoro tyle ukraincow u mnie na osiedlu muruje domki skoro tyle kebabów w centrum wawy handluje jedzonkiem polakow generalnie chyba juz mniej ciągnie do usa, ale...jednak jeszcze ciągnie chyba co po niektórych [np autor wątku] nie wiem czy ludzie np wysylajac aplikacje na DV chcą jeszcze zarobić i kierują sie zielonymi dolarami ? czy moze juz tylko chęcią przezycia przygody....chyba jednak przygoda polska w ostatnich latach bardzo poszla do góry z poziomem zycia, kasze mozna kupic wszędzie, spirytus tez, niekonienicznie od bułgara poziom zycia chyba w wiekszosci krajow europejskich, nie tylko w polszy jest lepszy niz w usa nie wiem jak jest teraz w usa z pracą, chyba lipa [info od znajomych] polska nie nalezy chyba do przodowników w europie jesli chodzi o miejsca pracy np dla nowych swiezych absolwentow siedza w domu srednio po 1,2,3 lata po studiach i grzeją stołki, owszem jest mega duzo pracy ale co z tego jak z całego przejeb...miesiąca pracy mozna wyzyc przez 2 tyg...CAŁA Polska ja koncze 2 kierunek studiow i jakos pracodawcy do mnie oknem nie wchodzą, lipa, ale na tratwę zeby doplynąć do usa tez nie wiem czy bym wsiadł. narazie póki co zyje z wysysania kasy z biednych studentów.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.