Skocz do zawartości

Przekraczanie Granicy Kanada->Usa


yacomo

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam

w maju wybieram się do Kanady i Stanów.

Zamierzam przekroczyć granicę Kanada-US samochodem, a potem udać się do Chicago i NYC skąd będę wracał do PL.

Czy ktoś mi może powiedzieć jak wygląda przekraczanie granicy ?

Mam w paszporcie wizę turystyczną na 10 lat.

Czy potrzebuję załatwić jakieś dodatkowe formalności ? Czy po prostu jadę i niczym się nie przejmuję ?

Rozważam też inne środki transportu do Chicago (pociąg, autobus) i chciałbym wiedzieć jak wygląda przekraczanie granicy.

Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia to będę wdzięczny za pomoc.

Pozdrawiam,

Jakub

  • Odpowiedzi 53
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Zapytam o rzeczywistą praktykę - wiemy, że jeśli przylatujemy samolotem z Polski i urzędnik imigracyjny nie wpuszcza nas do USA to najczęściej wsadzają na lot powrotny i jazda do Polski.

A co by było (oczywiście tego nie życzę) gdyby yacomo nie został wpuszczony przez amerykańskiego urzędnika imigracyjnego (na tym przejściu drogowym), to zostaje zawrócony do Kanady? Czy zatrzymany i oddany? Tylko komu?

Napisano

A co by było (oczywiście tego nie życzę) gdyby yacomo nie został wpuszczony przez amerykańskiego urzędnika imigracyjnego (na tym przejściu drogowym), to zostaje zawrócony do Kanady? Czy zatrzymany i oddany? Tylko komu?

Jesli ktos przekracza granice Kanada > USA i nie zostanie wpuszczony do USA to zostanie zawrocony do Kanady. Kanada ma obowiazek przyjac taka osobe, ale czy taka osoba zostanie poprostu zawrocona lub zawrocona i aresztowana to juz jest indywidualny przypadek.

Zasada ta dziala w obie strony na tej granicy.

W przypadku nie wpuszczenia do Kanady lub USA na lotnisku, "zawrocenie" moze odbyc sie do dowolnego kraju gdzie dana osoba ma co najmniej pobyt staly.

Znam kilka przypadkow zawrocenia osob z granicy USA/Kanada (w obie strony) i nikt nie zostal aresztowany, poprostu sluzby immigracyjnego go nie wpuscily.

  • 3 tygodnie później...
Napisano

yacomo zapytał o scenariusz, który również mnie interesuje. Zakładając, że dostanę wizę amerykańską i ląduję najpierw w Kanadzie, tam w kilka dni odwiedzam kilka miejsc, a później wsiadam w pociąg i jadę do Chicago.

Czy kontrola imigracyjna na granicy w pociągu jest jakaś inna? Jak to technicznie wygląda? Oficer imigracyjny chodzi po pociągu z terminalem z bazą danych i wszystkich kontroluje? Czy może wysiada się z pociągu? Choćby w celu pobrania odcisków palców?

Zna ktoś autentyczne relacje?

Napisano

Nie znam na tyle angielskiego, żeby to znaleźć na ich stronie, a zresztą pytam o zdanie osób, które znają autentyczne relacje, a nie suche procedury amtrak, których i tak nie znalazłem.

Napisano

A ja znalazłam:

http://www.amtrak.com/servlet/ContentServer?c=Page&pagename=am%2FLayout&cid=1241267382701

Już przy zakupie/rezerwacji biletu musisz podać pewne informacje (m.in. kraj którego jesteś obywatelem), a przy przekraczaniu granicy musisz posiadać paszport i wizę, jeśli jest wymagana.

Oczywiście, żeby wjechać do Kanady potrzebujesz paszportu biometrycznego, ale o tym to chyba już wiesz. Jeśli takowego nie masz, to potrzebna Ci wiza.

Napisano

Oczywiście wszystkie wymogi formalne mam zamiar wypełnić, czekam właśnie na paszport biometryczny, będę się starał o wizę do USA, a później planuję najpierw odwiedzić Kanadę, a później pojechać pociągiem do USA.

Mi bardziej chodziło o techniczną stronę tej graniczno-kolejowej odprawy, jak to wygląda w praktyce.

Z informacji, która zawarta jest w podanym przez Ciebie linku (dziękuję za odszukanie) wynika, że w momencie zakupu biletu pojawi się w systemie informacja o osobie z Polski, która będzie jechać tym pociągiem i będzie próbowała przekraczać granicę. Rozumiem, że pociąg dojeżdża na granicę i co dalej? Wysiadka, standardowy zestaw pytań i wbicie właściwej wizy? Czy może po numerze rezerwacji kolejowej imigracyjny przychodzi do pociągu i przesłuchuje na miejscu w przedziale i wbija wizę? Wszak to nie lotnisko, gdzie samolot wylądował i basta. Tutaj to musi inaczej technicznie wyglądać i o to pytam :-)

Napisano

Mnie przy przekraczaniu granicy Kanada-USA w Niagara Falls nikt specjalnie nie kontrolował, w odróżnieniu od lotniska nie było ani skanowania palców, ani fotki.

Za to bardzo dokładnie przeszukano mi samochód, włącznie z zaglądaniem pod siedzenia (nie wiem jakbym wcisnął tam kogoś). Ewidentnie panu oficerowi nie mieściło się w głowie, że jakiś Polak może sobie jeździć tam i spowrotem do i z Kanady. Po wszystkim życzył mi miłego pobytu, ale minę miał jak dziecko, któremu ukradli lizaka.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...