Skocz do zawartości

Dv 2013 - Co Po 1 Maja 2012?pytania,odpowiedzi


sly6

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

no nietstey nie dziwi mnie czemu jako jedyni mamy wizy w europie po prostu Polak = kombinator niestety...Rząd USA ustalił że pół roku wystarczy na załatwienie wszystkich spraw w kraju, sprzedanie nieruchomosci lub wynajem, zamówienie kontenera i przeniesienie sie do USA na STAŁE jak mówi definicja imigracji...ale dla Polaków to nie jest OK, trzeba kombinować, kalkulować jak tu z GC zrobić jakąś hybryde co pozwoli żyć tu i tam...

Dla wygranych z loterii z Polski powinien być chyba warunek że po pierwszym przylocie, kartowicz z polski nie może wyjechać poza USA przez rok co najmniej...

No tu Mikun przesadzasz!

Patrząc z mojego punktu widzenia sprawa wygląda tak:

- dostałem wizę w styczniu, jest ważna do lipca

- zanim posprzedaję wszystko i pozamiatam tu za sobą, że prawie nie będzie do czego wracać ;) jadę na dwa tygodnie, żeby dowiedzieć się przekonać na własnej skórze jak wygląda sytuacja na miejscu.

- potem jeżeli wszystko wygląda tak kolorowo jak mi się wydaje teraz będąc w Polsce, pakuje, sprzedaję, zamiatam i jadę na stałe. Są rzeczy, których nie da się pozamykać teraz, zaraz!

Jeżeli bym to wszystko sprzedał a okazało się, że jest słabo to co wtedy? Biedować tam, czy tu? Wolę tu!

I nie zgodzę się z tobą odnośnie kombinowania przez Polaków w kwestii wizy. Wczytuje się od dłuższego czasu w anglojęzyczne fora i problem tam jest dokładnie taki sam. Każdy chce najpierw sprawdzić, upewnić się, a dopiero potem spakować i pozamiatać.

A ty chciałbyś żeby ktoś Ci zakazał przez cały rok nigdzie nie wyjeżdżać? A jakbyś wyjechał to co, kara śmierci! ;)

  • Odpowiedzi 3 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Dokladnie mi0706. Poza tym niektorzy maja dzieci i po prostu chca aby skonczyly one rok szkolny zanim przeprowadza sie do nowego kraju.

Polska nie jest jedynym krajem w Europie, ktory potrzebuje wizy. I wystarczy poczytac zagraniczne fora, by zobaczyc, ze nie tylko ci zli, okropni polacy tak kombinuja.

Napisano

szukałem i przeczytałem, że trzeba mieć dyplom ukończenia szkoły, a właśnie nie wiem co podbiega pod ten dyplom. więc nawet jeśli nie zdam egzaminu zawodowego, dostane też ten dyplom ukończenia szkoły (który zaświadcza o posiadaniu wykształcenia średniego) czy egzamin zawodowy podbiega właśnie pod ten dyplom?

Jezeli jest to technikum to jesli nie zdasz egzaminu zawodowego, to nie dostaniesz dyplomu ukonczenia szkoly, nawet nie wiem czy dopuszcza cie do matury. Natomiast jesli zdasz egzamin zawodowy, ale bez matury to dostaniesz dyplom ukonczenia szkoly sredniej.

Chyba ze teraz sie pozmienialo i obowiazuja inne zasady, o ktorych nie wiem.

Zapytaj w swojej szkole, to najbardziej wiarygodne zrodlo.

Napisano

No tu Mikun przesadzasz!

Patrząc z mojego punktu widzenia sprawa wygląda tak:

- dostałem wizę w styczniu, jest ważna do lipca

- zanim posprzedaję wszystko i pozamiatam tu za sobą, że prawie nie będzie do czego wracać ;) jadę na dwa tygodnie, żeby dowiedzieć się przekonać na własnej skórze jak wygląda sytuacja na miejscu.

- potem jeżeli wszystko wygląda tak kolorowo jak mi się wydaje teraz będąc w Polsce, pakuje, sprzedaję, zamiatam i jadę na stałe. Są rzeczy, których nie da się pozamykać teraz, zaraz!

Jeżeli bym to wszystko sprzedał a okazało się, że jest słabo to co wtedy? Biedować tam, czy tu? Wolę tu!

I nie zgodzę się z tobą odnośnie kombinowania przez Polaków w kwestii wizy. Wczytuje się od dłuższego czasu w anglojęzyczne fora i problem tam jest dokładnie taki sam. Każdy chce najpierw sprawdzić, upewnić się, a dopiero potem spakować i pozamiatać.

A ty chciałbyś żeby ktoś Ci zakazał przez cały rok nigdzie nie wyjeżdżać? A jakbyś wyjechał to co, kara śmierci! ;)

Nie mi0706, nie przesadzam tam ludzie na tamtych forach az tak nie reaguja... :)

U nas jest kombinowanie: studiuje jeszcze mam dwa lata, jak tu zakombinować zeby darmowe studia w polsce skonczyc i za kilka lat wyjechac i GC zeby sie nie dezaktywowała nazwijmy to i tym podobne...

Oczywiscie nikt nikomu nie zabroni zeby jechac sie przekonac jak jest i w razie czego wracać...natomiast jak pisałem to jest wiza imigracyjna a imigracja to osiedlanie się na stałe a wiekszosc zwyciezców lub potencjalnych zwycięzców tego nie rozumie....no cały czas pytania: zaczynam studia chce GC ale i chce studia skończyc tutaj itp, no ile można ???

Cały czas sa pytania kiedy mogą mi karte zabrac bo chce polatac narazie tak turystycznie tak na chwile...ile mozna na te pytania odpowiadac o zabieraniu zielonych kart jak nie bede mieszkał tam ???

No jakby wszscy wygrani chcieli mieszkać w usa to nie byłoby zalewu pytań typu czy jak bedę raz na pół roku, na miesiąc na tydzień to mi zabiora moją GC ??? No jak z dziećmi...jeden po drugim

Myślałem że nowi rezydenci USA będa się dzielić doswiadczeniami o tym jak zaczynają prawie od zera tam, mówić jak jest itp, tymczasem każdy pyta jak tu nie osiedlać się w USA na razie i nie stracić GC - no luuuuuudzie !!!

Ja wiem że kazdy by chciał tak: mam ciepłą posadkę tutaj, pojade tam (na urlop oczywiście) poszukam cieplłej posadki tam, jak znajde to pomysli sie nad przenosinami i takie tam... panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek, mieć ciastko i zjeść ciastko...

Nie ma czegos takiego jak emigracja bez ryzyka, a mam wrażenie że wszyscy by chcieli jak w Amber Gold : 6% bez ryzyka w banku -to nie, 12% z ryzykiem ? -tez nie, no to dobrze to Amber Gold -12% bez ryzyka ? pasuje ? ooo tak...ale tak jest tylko w piramidach finansowych niestety...

No ale co nie jest zabronione to jest dozwolone...więc proponuję załozyć osobny watek: "Mam GC ale nie chce emigrować, co zrobic żeby mi nie zabrali " itp :)

Napisano

o taki wątek byłby na miejscu.

Wczoraj czytałem (tak dla zabicia czasu) na jakimś blogu jak przemycać polską kiełbasę przez granicę celną w Stanach! Ale jazda! ;)

Ale i tak wydaję mi się, że wyolbrzymiasz Mikun. Niech każdy kombinuje jak potrafi, niech bierze sprawy w swoje ręce i kreuje swoją przyszłość.

A tych co się pytają, a nie szukają i nie sprawdzają to... szkoda słów!

Napisano

co innego chciec skonczyc w pl studia, pozwolic dzieciom spokojnie zakonczyc tutaj rok szkolny czy tez pojechac do usa na krotko celem rozejrzenia sie (a kilka mcy pozniej juz z cala rodzina na stale), a co innego przez lata z premedytacja wykorzystywac gc raz do roku na dwutygodniowy urlop, zupelnie nie planujac osiedlenia sie w usa..

Napisano

@up - Mikun nie przesadza i jak widać do takiego samego wniosku dochodzą władze amerykańskie, które starają się kontrolować pobyt posiadaczy zielonych kart w USA, tak aby odsiać tych, którzy je wykorzystują jak wizy turystyczne.

Powtórzę się - USA łączy swój system "US Visit" z Kanadą po to, aby m.in. wyłapać osoby, wykorzystujące słabą infrastrukturę techniczną na drogowych przejściach granicznych pomiędzy tymi dwoma krajami, do wjazdu na teren USA, dodatkowo, w przypadku gdy samoloty będa przelatywały nad USA to dane PNR takich osób też trafią do systemu amerykańskiego.

Każdy jest kowalem swojego losu, każda sytuacja jest inna, ale masowość zapytań o to "jak kombinować" - stawia nas, jako naród, w bardzo niekorzystnym świetle. Nie ma się co dziwić, że jako kraj mamy bardzo złą renomę za granicą - skoro rozpoczynanie życia w nowym miejscu (nie tylko USA ale też UK/IRL/Can) Polacy zaczynają od naginania obowiązującego w nim prawa/wykorzystywania nedoskonałości systemu prawnego/poszukiwania luk prawnych - a do takich zaliczają się także wszystkie zapytania "jak nie stracić GC".

Jeśli ktoś chce pojechać i się rozejrzeć jak to jest w USA - to do tego celu służy wiza B1/B2 - 180 dni powinno wystarczyć (na rozejrzenie się, rozmowy z potencjalnymi pracodawcami, wybór mieszkania, przemyślenia etc.). Zielona Karta wydawana jest do celów emigracyjnych, a Mikun przytoczył już definicje emigracji.

Napisano

Czy ktoś z Was był na wizycie u tych lekarzy co są w instrukcji ale, prywatnie np przed wizytą tą włąściwą do GC

aby się dowiedzieć czegoś i nie zapłacić dwa razy po 250 złotych? Ja jestem już właśnie umówiona normalnie na badanie do wizy i na normalną zwykłą wizytę :)

Napisano

Czy ktoś z Was był na wizycie u tych lekarzy co są w instrukcji ale, prywatnie np przed wizytą tą włąściwą do GC

aby się dowiedzieć czegoś i nie zapłacić dwa razy po 250 złotych? Ja jestem już właśnie umówiona normalnie na badanie do wizy i na normalną zwykłą wizytę :)

Nie bardzo rozumiem tok Twojego myślenia, ale wynika z niego ewidentnie, że koniecznie chcesz zapłacić za lekarza podwójnie :)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...