krowa12 Napisano 21 Maja 2012 Zgłoś Napisano 21 Maja 2012 no tylko ze Polkom łatwiej znależc sobie Amerykanina , niz Polakowi znależć amerykankę widac nawet tu na forum sprobowac zawsze warto, znam dwa takie przypadki ze amerykanka zakochala sie w polaku i byl slub
pacio177 Napisano 21 Maja 2012 Zgłoś Napisano 21 Maja 2012 nie no wiadomno , kazdy przyadek jest inny muszę sie cosik pokręcic i poszukac kandydatki
lochraven Napisano 21 Maja 2012 Zgłoś Napisano 21 Maja 2012 no tylko ze Polkom łatwiej znależc sobie Amerykanina , niz Polakowi znależć amerykankę widac nawet tu na forum Po prostu bardziej się starają, no i dziewczyny z europy środkowo-wschiodniej często już wyjeżdżają z zamiarem polowania na męża. Wbrew pozorom chłopcy/mężczyźni z europy mają dużą przewagę nad amerykańskimi, ze względu na swoją dojrzałość. Amerykański 18-latek to jak polski 14-latek ciągle dzieciak, także jeśli tylko ktoś mówi dobrze po angielsku i dba o higienę osobistą to ja nie widzę problemu, żeby spotkać żonę.
Nigella Napisano 21 Maja 2012 Zgłoś Napisano 21 Maja 2012 na moze wyjedziesz na rok do High School? http://www.stany.pl/...school_usa.html Dobra propozycja, sama znam co najmniej trzy przypadki, gdzie po zakończeniu roku szkolnego dana osoba otrzymywała od goszczącej rodziny propozycję pozostania i kontynuacji nauki w USA (w jednym przypadku rodzina zapłaciła nawet za pierwszy rok studiów!). Wszystkie te osoby są już dawno po studiach i po ślubach, mają obywatelstwo i udane życie tutaj Kwestia szczęścia i na pewno też zżycia się z rodziną, u której się mieszka.
Paulina_89 Napisano 26 Maja 2012 Zgłoś Napisano 26 Maja 2012 sprobowac zawsze warto, znam dwa takie przypadki ze amerykanka zakochala sie w polaku i byl slub Ja też znam takie przypadki Po prostu bardziej się starają, no i dziewczyny z europy środkowo-wschiodniej często już wyjeżdżają z zamiarem polowania na męża. Wbrew pozorom chłopcy/mężczyźni z europy mają dużą przewagę nad amerykańskimi, ze względu na swoją dojrzałość. Amerykański 18-latek to jak polski 14-latek ciągle dzieciak, także jeśli tylko ktoś mówi dobrze po angielsku i dba o higienę osobistą to ja nie widzę problemu, żeby spotkać żonę. Ja nigdzie nie wyjeżdżałam a i nawet mojego męża nie upolowałam, a on mnie. Bo ja sie do facetow nigdy pierwsza nie odzywam Ale bywa i tak jak mowisz Jesli zas chodzi o dojrzalosc, to fakt, trzeba poczekac az facet zakreci sie kolo trzydziestki to wtedy jest lepszym kandydatem na meza niz dwudziestolatek. Ale tak samo mysle o polskich facetach, bo bylam z dwoma starszymi od siebie (mieli po 24 lata) i tez do niczego powazniejszego sie nie nadawali Dobra propozycja, sama znam co najmniej trzy przypadki, gdzie po zakończeniu roku szkolnego dana osoba otrzymywała od goszczącej rodziny propozycję pozostania i kontynuacji nauki w USA (w jednym przypadku rodzina zapłaciła nawet za pierwszy rok studiów!). Wszystkie te osoby są już dawno po studiach i po ślubach, mają obywatelstwo i udane życie tutaj Kwestia szczęścia i na pewno też zżycia się z rodziną, u której się mieszka. czytalam o takich przypadkach na wielu blogach rowniez. wiec jednak jest to mozliwe Widzisz Fanaticboy? Musisz po prostu jakos zaczac!
maciek2012 Napisano 28 Maja 2012 Zgłoś Napisano 28 Maja 2012 A ja jestem zamożnym polakiem (jak na polskie warunki) wyjeżdzającym niedługo na stałe do Stanów i jakoś na razie nie widzę kolejki dziewczyn, które by chciały pojechać ze mną i zalegalizować pobyt w Stanach, a ogłaszałem się nawet w tym serwisie Coś w tej polskiej mentalności jest, że jak polak zobaczy amerykanina to już mu w du..ę wchodzi i generalnie z tego co wiem dziewczyny po prostu puszczają się na siłę z amerykańcami... No nic trzeba będzie poszukać sobie amerykanki na www.match.com
Paulina_89 Napisano 28 Maja 2012 Zgłoś Napisano 28 Maja 2012 Wcale się nie dziwię, że nikt się do Ciebie nie zgłosił jak z takim chamstwem i prostactwem wylatujesz o "puszczaniu się" Typowo polskie myślenie. Najpierw się go pozbądź, a potem szukaj żony.
kzielu Napisano 28 Maja 2012 Zgłoś Napisano 28 Maja 2012 A ja jestem zamożnym polakiem (jak na polskie warunki) wyjeżdzającym niedługo na stałe do Stanów i jakoś na razie nie widzę kolejki dziewczyn, które by chciały pojechać ze mną i zalegalizować pobyt w Stanach, a ogłaszałem się nawet w tym serwisie Łamiesz w ten sposób prawo - łatwa droga to zostania odesłanym spowrotem z tej Twojej L1 z dożywotnim banem do Twojej ukochanej Polski... Więc uważałbym bardzo bo wbrew pozorom służby konsularne czytają fora...
maciek2012 Napisano 28 Maja 2012 Zgłoś Napisano 28 Maja 2012 Paulina, taka jest niestety prawda... Nie będę owijał w bawełnę jak co niektórzy... Nie jest tajemnicą przecież, że domy publiczne w zachodniej Europie są głównie zasiedlone przez Polki, Rumunki, Ukrainki, Litwinki, Czeszki etc. Zresztą to samo widać tu w Polsce. Jak pojawi się czarny na dyskotece to laski po prostu sikają już na sam jego widok... Nie mówię, że wszystkie dziewczyny z Polski takie są, ale z pewnością dość sporo.... A kolega kzielu chyba się trochę zagalopował. Od kiedy wyjazd dwóch zakochanych osób do Stanów jest przestępstwem? Inaczej przecież sobie tego nie wyobrażam...
Paulina_89 Napisano 29 Maja 2012 Zgłoś Napisano 29 Maja 2012 Nie bywam w domach publicznych, więc może nie zdaję sobie sprawy przez kogo są one zasiedlane, ale prostytutki są wszędzie. W zeszłe wakacje byłam we Włoszech i tam też były prostytutki, przechodziliśmy obok całej grupy panienek oczekujących na klientów przy parkingu samochodowym, bynajmniej żadna z nich nie wyglądała na wschodnioeuropejkę. Poza tym, nie uważam aby taka prostytutka była gorsza od faceta, który przychodzi korzystać z ich usług mając już żony i dzieci ("wartości mornalne" mają chyba na tym samym poziomie, co nie?). I nie licytowałabym się czy polskie prostytutki to większość czy mniejszość i czy jest ich dużo czy mało - póki co, uprawianie nierządu nie jest pochwalane przez polskie społeczeństwo, jednak nie można tak generalizować, że jeśli Polka związała się z obcokrajowcem, to znaczy, że jest łatwa, poleciała na kasę i jakieś inne korzyści materialne. Wielokrotnie na forach internetowych widziałam wypowiedzi zbulwersowanych polskich facetów, którzy obrażali dziewczyny w związkach z np. Amerykanami, tymczasem sami polowali na Amerykanke. Jeśli chodzi o Afroamerykanina pojawiającego się na dyskotekach i laski wokół niego sikające z radości... hmm... byłeś kiedyś na dyskotece? Ja byłam i na wiejskiej i na małomiasteczkowej i na wielkomiejskiej i na każdej z nich spotykałam polaka, który próbował mnie wyrwać na np. gadkę o pieniądzach, pracy, a oprócz tego niestety nie miał nic ciekawego do pwiedzenia. Ze sposobu wypowiadania się można było wywnioskować, że to facet z inteligencją sporo poniżej przeciętnej. Na takich imprezach nie brakowało też przygłupawych lasek, które urżnięte obwieszały się na byle kim. Jeśli generalizujesz i oceniasz swoje rodaczki na podstawie tych zaglądających do dyskotek, czy innych - pracujących w agencjach towarzyskich, to żal mi Cię. Poza tym, uważam, że jeśli facet nie widzi, albo jest na tyle głupi, żeby związać się z kobietą, która kocha nie jego za to kim jest, a jego pieniądze, bądź obywatelstwo, to na prawdę jest wart takiej panny. A pewnie i są faceci, którzy takich cizi szukają, by móc się z taką atrakcyjną młódką pokazać w swoim biznesowym gronie
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.