Skocz do zawartości

Zycie W Usa Na Stale - Jak Zaczac?


Fanaticboy

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

no tylko ze Polkom łatwiej znależc sobie Amerykanina , niz Polakowi znależć amerykankę :P widac nawet tu na forum

sprobowac zawsze warto, znam dwa takie przypadki ze amerykanka zakochala sie w polaku i byl slub :)

  • Odpowiedzi 52
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

no tylko ze Polkom łatwiej znależc sobie Amerykanina , niz Polakowi znależć amerykankę :P widac nawet tu na forum

Po prostu bardziej się starają, no i dziewczyny z europy środkowo-wschiodniej często już wyjeżdżają z zamiarem polowania na męża. Wbrew pozorom chłopcy/mężczyźni z europy mają dużą przewagę nad amerykańskimi, ze względu na swoją dojrzałość. Amerykański 18-latek to jak polski 14-latek ciągle dzieciak, także jeśli tylko ktoś mówi dobrze po angielsku i dba o higienę osobistą to ja nie widzę problemu, żeby spotkać żonę.

Napisano

na moze wyjedziesz na rok do High School? http://www.stany.pl/...school_usa.html

Dobra propozycja, sama znam co najmniej trzy przypadki, gdzie po zakończeniu roku szkolnego dana osoba otrzymywała od goszczącej rodziny propozycję pozostania i kontynuacji nauki w USA (w jednym przypadku rodzina zapłaciła nawet za pierwszy rok studiów!). Wszystkie te osoby są już dawno po studiach i po ślubach, mają obywatelstwo i udane życie tutaj ;) Kwestia szczęścia i na pewno też zżycia się z rodziną, u której się mieszka.

Napisano

sprobowac zawsze warto, znam dwa takie przypadki ze amerykanka zakochala sie w polaku i byl slub :)

Ja też znam takie przypadki :D

Po prostu bardziej się starają, no i dziewczyny z europy środkowo-wschiodniej często już wyjeżdżają z zamiarem polowania na męża. Wbrew pozorom chłopcy/mężczyźni z europy mają dużą przewagę nad amerykańskimi, ze względu na swoją dojrzałość. Amerykański 18-latek to jak polski 14-latek ciągle dzieciak, także jeśli tylko ktoś mówi dobrze po angielsku i dba o higienę osobistą to ja nie widzę problemu, żeby spotkać żonę.

Ja nigdzie nie wyjeżdżałam a i nawet mojego męża nie upolowałam, a on mnie. Bo ja sie do facetow nigdy pierwsza nie odzywam ;) Ale bywa i tak jak mowisz ;)

Jesli zas chodzi o dojrzalosc, to fakt, trzeba poczekac az facet zakreci sie kolo trzydziestki to wtedy jest lepszym kandydatem na meza niz dwudziestolatek. Ale tak samo mysle o polskich facetach, bo bylam z dwoma starszymi od siebie (mieli po 24 lata) i tez do niczego powazniejszego sie nie nadawali :P

Dobra propozycja, sama znam co najmniej trzy przypadki, gdzie po zakończeniu roku szkolnego dana osoba otrzymywała od goszczącej rodziny propozycję pozostania i kontynuacji nauki w USA (w jednym przypadku rodzina zapłaciła nawet za pierwszy rok studiów!). Wszystkie te osoby są już dawno po studiach i po ślubach, mają obywatelstwo i udane życie tutaj ;) Kwestia szczęścia i na pewno też zżycia się z rodziną, u której się mieszka.

czytalam o takich przypadkach na wielu blogach rowniez. wiec jednak jest to mozliwe :D Widzisz Fanaticboy? Musisz po prostu jakos zaczac! :D

Napisano

A ja jestem zamożnym polakiem (jak na polskie warunki) wyjeżdzającym niedługo na stałe do Stanów i jakoś na razie nie widzę kolejki dziewczyn, które by chciały pojechać ze mną i zalegalizować pobyt w Stanach, a ogłaszałem się nawet w tym serwisie :)

Coś w tej polskiej mentalności jest, że jak polak zobaczy amerykanina to już mu w du..ę wchodzi i generalnie z tego co wiem dziewczyny po prostu puszczają się na siłę z amerykańcami... No nic trzeba będzie poszukać sobie amerykanki na www.match.com :P

Napisano

Wcale się nie dziwię, że nikt się do Ciebie nie zgłosił jak z takim chamstwem i prostactwem wylatujesz o "puszczaniu się" ;) Typowo polskie myślenie. Najpierw się go pozbądź, a potem szukaj żony.

Napisano

A ja jestem zamożnym polakiem (jak na polskie warunki) wyjeżdzającym niedługo na stałe do Stanów i jakoś na razie nie widzę kolejki dziewczyn, które by chciały pojechać ze mną i zalegalizować pobyt w Stanach, a ogłaszałem się nawet w tym serwisie :)

Łamiesz w ten sposób prawo - łatwa droga to zostania odesłanym spowrotem z tej Twojej L1 z dożywotnim banem do Twojej ukochanej Polski... Więc uważałbym bardzo bo wbrew pozorom służby konsularne czytają fora...

Napisano

Paulina, taka jest niestety prawda... Nie będę owijał w bawełnę jak co niektórzy... Nie jest tajemnicą przecież, że domy publiczne w zachodniej Europie są głównie zasiedlone przez Polki, Rumunki, Ukrainki, Litwinki, Czeszki etc. Zresztą to samo widać tu w Polsce. Jak pojawi się czarny na dyskotece to laski po prostu sikają już na sam jego widok...

Nie mówię, że wszystkie dziewczyny z Polski takie są, ale z pewnością dość sporo....

A kolega kzielu chyba się trochę zagalopował. Od kiedy wyjazd dwóch zakochanych osób do Stanów jest przestępstwem? Inaczej przecież sobie tego nie wyobrażam...

Napisano

Nie bywam w domach publicznych, więc może nie zdaję sobie sprawy przez kogo są one zasiedlane, ale prostytutki są wszędzie. W zeszłe wakacje byłam we Włoszech i tam też były prostytutki, przechodziliśmy obok całej grupy panienek oczekujących na klientów przy parkingu samochodowym, bynajmniej żadna z nich nie wyglądała na wschodnioeuropejkę. Poza tym, nie uważam aby taka prostytutka była gorsza od faceta, który przychodzi korzystać z ich usług mając już żony i dzieci ("wartości mornalne" mają chyba na tym samym poziomie, co nie?). I nie licytowałabym się czy polskie prostytutki to większość czy mniejszość i czy jest ich dużo czy mało - póki co, uprawianie nierządu nie jest pochwalane przez polskie społeczeństwo, jednak nie można tak generalizować, że jeśli Polka związała się z obcokrajowcem, to znaczy, że jest łatwa, poleciała na kasę i jakieś inne korzyści materialne. Wielokrotnie na forach internetowych widziałam wypowiedzi zbulwersowanych polskich facetów, którzy obrażali dziewczyny w związkach z np. Amerykanami, tymczasem sami polowali na Amerykanke.

Jeśli chodzi o Afroamerykanina pojawiającego się na dyskotekach i laski wokół niego sikające z radości... hmm... byłeś kiedyś na dyskotece? Ja byłam i na wiejskiej i na małomiasteczkowej i na wielkomiejskiej i na każdej z nich spotykałam polaka, który próbował mnie wyrwać na np. gadkę o pieniądzach, pracy, a oprócz tego niestety nie miał nic ciekawego do pwiedzenia. Ze sposobu wypowiadania się można było wywnioskować, że to facet z inteligencją sporo poniżej przeciętnej. Na takich imprezach nie brakowało też przygłupawych lasek, które urżnięte obwieszały się na byle kim. Jeśli generalizujesz i oceniasz swoje rodaczki na podstawie tych zaglądających do dyskotek, czy innych - pracujących w agencjach towarzyskich, to żal mi Cię.

Poza tym, uważam, że jeśli facet nie widzi, albo jest na tyle głupi, żeby związać się z kobietą, która kocha nie jego za to kim jest, a jego pieniądze, bądź obywatelstwo, to na prawdę jest wart takiej panny. A pewnie i są faceci, którzy takich cizi szukają, by móc się z taką atrakcyjną młódką pokazać w swoim biznesowym gronie :P

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...