Skocz do zawartości

Wyjazd Do Usa


Albertinho7

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam. Wiem że były takie tematy ale PODOBNE nie takie same dlatego pisze.

Pracuję jako fryzjer w salonie u mamy. niestety praca na wsi nie przynosi zarobków w miarę normalnych. Ale nie o to tu chodzi.

Problem w tym ze jestem osobą która ma dużo ambicji, dużo pomysłów. Mogę zrobić wszystko i nic bo mam motto życiowe "raz się żyje":) Nie chcę już mieszkać w PL dla mnie to był jest i będzie totalnie beznadziejny kraj do czasu az nie spusci się bomby na nasz sejm cały ( już miałem plany żeby to sam zrobić:) ). bo Patrząc na to co sie dzieje że politycy robią wszystko żeby tylko jak najwięcej do kieszeni naciść pieniędzy najwięcej znajomości pozawierać i potem w dupie mieć kraj. to mój pogląd więc proszę nie sprzeciwiać się czy coś:)

Znajomi wyjechali do stanów niecały rok temu. Kolega z koleżanką (para). mieszka tam mama od kolegi i brat. jemu załatwiała wizę jako sponsor jakoś 2-3tys $ płaciła i przez 2 lata załatwiła mu wizę czy zielone papiery jakoś tak:) a laska jego pojechała na wizie turystycznej którą załatwiła w konsulacie w krakowie ( jestem z wisły gdzie małysz jest:) ). i sobie żyją super jak dla mnie. ona robi na czarno bo robi ale bierze ślub ze swoim. Jej wujek który też tam jest poręczył że będzie jej opłacał studia (15.000$) i dostała wizę na 10 lat. teraz maja swój apartament ona sprząta w pokojach on zakłada klimatyzację i sobie żyją. były również klientki które przyjechały na 2 tyg do pl i opowiadały że inne życie że na luzie że nie tacy ludzie zestresowani jak u nas że tam najniższą stawkę zarabiając podobno 2tys$ to można normalnie wyżyć a u nas?

Dlatego to opisuję bo mam do kogo jechac w sensie miałbym już mieszkanie u nich, znajomych co już coś wiedzą.

Drugi to wujek z ciocią w kanadzie od 20 lat mieszkają normalnie legalnie.. tylko ze ja wolałbym do stanów.

I tu takie pytanie czy opłaca się tam jechać? czy dostanę wizę turystyczną czy inną? chcę teraz iść zarobić pieniądze do firmy transportowej która jeździ po europie do 3.5 tony i jakieś 5-6 tys na miesiąc. żeby zarobić jakies pieniadze na start za granica.

Poprostu nie chce już żyć w PL mam dość tego kraju tego wszystkiego jeden wielki burdel i syf oczywiście przez polityków kochanych na których i tak wszyscy pójdą głosować bo tak patriotyzm karze:) plis:) ja nie bylem ani razu i nie pojde az normalny ktos nie bedzie. mowia ze gorzej nie isc nie oddac glosu niz oddac na kogokolwiek. NIE! przestana ludzie chodzic to rzad moze zobaczy ze nie moga obiecywac co sie im podoba a po wyborach dupą się odwróca.

Dlatego chcę daleko stąd:) Pomóżcie mi stany wydają się całkiem fajne oczywiscie kazdy ma inne patrzenie na to:) wiem troche nieskładnie napisane ale w pracy jestem i tak na szybko:)

Dziękuję z góry za pomoc:)

  • Odpowiedzi 54
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Masz tylko 1 problem ,moze duzy a moze maly

Ze przykladasz czyjes zycie do swojego ,bo jak bedzie to zobaczysz jak polecisz,,jakby tak mialo byc jak piszesz ze min 2 tys dol sie zarabia to skad czasami ludzie pisza na forum ze nie maja na papiery aby sie legalizowac,ze drogo jest..

To ze ktos tyle zarabia to jest jego zycia a nie Twoje,Ty mozesz duzoo chciec ale jak sie sprzedaz ,czy ktos bedzie chcial Cie zatrudnic to inna sprawa

pamietaj ze Oni polecieli do kogos kto sie okazal pomocny,moze cos Im zaoferowal czego Ty mozesz nie dostac i wrazie problemow mozesz zostas sam

kiedys robiles na czarno,czekales na wyplate wiele czasu i czekales a do tego nikt Ci nie pomogl aby odzyskac kase..

ps mozesz sluchac takich opowiesci ale pamietaj ze Ty masz swoje zycie,sprawy i czasami chciec to za malo aby cos wyszlo

jak sie zaprzyjaznisz z Amerykanami to zobaczysz co Oni Ci powiedza o polityce ;)

to bedzie ciekawe dla Ciebie ...

Napisano

Aleś nakombinował z tymi wizami, jakie dostali Twoi znajomi.

Czy mama tego kolegi jest tam legalnie (znaczy czy ma obywatelstwo lub zieloną kartę)?

Jeśli tak, to być może przeprowadzili sponsorowanie rodzinne i dlatego mógł wyjechać.

Więc to już duży plus, bo on jest tam legalnie (zakładając, że oczywiście w ten sposób tam wyjechał).

Kiedy dostanie już obywatelstwo (na co będzie musiał poczekać jeszcze kilka lat) i ożeni się ze swoją dziewczyną (będącą tam nielegalnie), to automatycznie jej nielegalna praca i pobyt zostaną jej przebaczone.

Jednak do tego czasu dziewczyna będzie musiała się starać, żeby jej na niczym nie przyłapali, bo inaczej będzie się musiała pożegnać z Ameryką.

A to, że ona dostała wizę turystyczną na 10 lat (bo domyślam się, że taką dostała, a może dostała studencką, bo wspomniałeś coś o studiach?), to nie znaczy, że może sobie wyjechać do Stanów na 10 lat. W tej chwili ona jest nielegalnie i pewnie jeszcze przez parę lat taki będzie miała status.

Jeśli więc kręci Cię bycie nielegalem, to jedź.

Postaraj się o wizę turystyczną (bo na inną się nie kwalifikujesz) i pojedź.

Jak Cię znajomi przygarną i pomogą na starcie, to super.

Co nie zmieni jednak Twojej sytuacji i będziesz nielegalnym imigrantem.

Ale niektórych kręci łamanie prawa ;)

Napisano

Masz tylko 1 problem ,moze duzy a moze maly

Ze przykladasz czyjes zycie do swojego ,bo jak bedzie to zobaczysz jak polecisz,,jakby tak mialo byc jak piszesz ze min 2 tys dol sie zarabia to skad czasami ludzie pisza na forum ze nie maja na papiery aby sie legalizowac,ze drogo jest..

To ze ktos tyle zarabia to jest jego zycia a nie Twoje,Ty mozesz duzoo chciec ale jak sie sprzedaz ,czy ktos bedzie chcial Cie zatrudnic to inna sprawa

pamietaj ze Oni polecieli do kogos kto sie okazal pomocny,moze cos Im zaoferowal czego Ty mozesz nie dostac i wrazie problemow mozesz zostas sam

kiedys robiles na czarno,czekales na wyplate wiele czasu i czekales a do tego nikt Ci nie pomogl aby odzyskac kase..

ps mozesz sluchac takich opowiesci ale pamietaj ze Ty masz swoje zycie,sprawy i czasami chciec to za malo aby cos wyszlo

jak sie zaprzyjaznisz z Amerykanami to zobaczysz co Oni Ci powiedza o polityce ;)

to bedzie ciekawe dla Ciebie ...

naczy mi chodzi tylko o to ze oni tak maja w sensie przylecieli jakos idzie ale glownie chodzi o to ze inne zycie:) a ja takiego czegos wlasnie chce cos innego nie polski... no wiesz moze zalezy gdzie kto mieszka jak wiemy co stan czy miasto to inaczej ona mieszka w ohio:) czy jakos tak:) tak racja ale chodzi o to ze ja na start bede mial jakies 15-20tys zł tam na zycie na poczatek znajde cos to ok nie to wroce... no tak racja mialem tak raz.... ale wiesz przeczytalem tez fajny artykuł z którego wynika że tak czy siak lepiej tam bedzie:)

http://interia360.pl/moim-zdaniem/artykul/wygrana-w-loterii-wizowej-do-usa-i-co-dalej,49527.Powinien

wlaśnie tez chce wziaść udział w tej loterii czytałem to wszystko ale czysto po polsku bym chciał wiedziec o co w tym chodzi:)

Aleś nakombinował z tymi wizami, jakie dostali Twoi znajomi.

Czy mama tego kolegi jest tam legalnie (znaczy czy ma obywatelstwo lub zieloną kartę)?

Jeśli tak, to być może przeprowadzili sponsorowanie rodzinne i dlatego mógł wyjechać.

Więc to już duży plus, bo on jest tam legalnie (zakładając, że oczywiście w ten sposób tam wyjechał).

Kiedy dostanie już obywatelstwo (na co będzie musiał poczekać jeszcze kilka lat) i ożeni się ze swoją dziewczyną (będącą tam nielegalnie), to automatycznie jej nielegalna praca i pobyt zostaną jej przebaczone.

Jednak do tego czasu dziewczyna będzie musiała się starać, żeby jej na niczym nie przyłapali, bo inaczej będzie się musiała pożegnać z Ameryką.

A to, że ona dostała wizę turystyczną na 10 lat (bo domyślam się, że taką dostała, a może dostała studencką, bo wspomniałeś coś o studiach?), to nie znaczy, że może sobie wyjechać do Stanów na 10 lat. W tej chwili ona jest nielegalnie i pewnie jeszcze przez parę lat taki będzie miała status.

Jeśli więc kręci Cię bycie nielegalem, to jedź.

Postaraj się o wizę turystyczną (bo na inną się nie kwalifikujesz) i pojedź.

Jak Cię znajomi przygarną i pomogą na starcie, to super.

Co nie zmieni jednak Twojej sytuacji i będziesz nielegalnym imigrantem.

Ale niektórych kręci łamanie prawa ;)

tak tak wybacz troche namieszałem:)

legalnie bo ona włąśnie jak piszesz sponsorowała syna:) tak jest tam legalnie moze wszystko ale nie glosowac:) na niczym nie przyłapali nie rozumiem?

tak taka dostala na 10 lat studencka bo wujek jej poreczyl ze ma 15tys $ na oplacenie studiow czy jakos tak.

a co myslisz o tym programie DV-2013?

Napisano

Na czym przyłapać? Na czymkolwiek, co ma związek z łamaniem prawa, czy wykroczeniem.

Np. na stłuczce samochodowej, itp. Bo jak sprawdzą jej status imigracyjny, to odkryją, że dziewczyna jest nielegalnie i ją deportują. A wtedy żegnaj Ameryko. Nic nie pomoże.

Nie słyszałam o 10-letnich wizach studenckich.

Zakładając, że jednak takowe są i ona taką dostała, to nie może na niej pracować (tak, jak pracuje obecnie) i musi się uczyć w pełnym wymiarze godzin. Jeśli tego nie robi, jest tam nielegalnie.

Zgłaszanie się do DV-2013 już się zakończyło. Losowanie aplikantów było w maju i teraz powoli zaczyna się zapraszanie na rozmowy (choć nie wiem, czy loteria już jest w tym etapie).

Kolejna loteria to DV-2014, do której będzie można się zgłaszać w październiku tego roku.

Brać udział w loterii jak najbardziej możesz, ale nie zapominaj, że to jest LOTERIA.

Są osoby (akurat nie z Polski), które od kilkunasty lat co roku wysyłają zgłoszenia i do tej pory wylosowani nie zostali.

Nie możesz więc legalnej emigracji do USA opierać na loterii wizowej.

Napisano

Odnośnie artykułu do którego link podałeś, są to realia opisywane z perspektywy osoby która mieszka tam legalnie a to wszystko zmienia. Życie nielegalnego emigranta w USA jak z wielu relacji wynika wygląda znacznie gorzej niż 10, 20 lat temu. Każdy dzień takiego życia może być wiecznym stresem. Generalnie lepiej sobie odpuść takie plany. Jeżeli na miejscu zostaniesz schwytany przez policję, możesz dostać dożywotni zakaz wjazdu do USA.

Jeśli o loterii mowa, szanse na wygraną są bardzo niskie ale z drugiej strony jeżeli Ci zależy na emigracji to zawsze możesz próbować.

Jedyna w miarę realna droga do emigracji to ślub z obywatelką USA (rzecz jasna, najlepiej aby był to ślub z miłości) ale i to nie będzie łatwe.

Napisano

aha.. a to piszecie jako zyjacy w stanach normalnie czy wgl nie zyjacy w stanach? jezeli tak to jak zyjecie ?:) no wlasnie ta kolezanka mi mowila ze tak mozna fikcyjny slub ze podobno placi sie takiej lasce ok 10tys$ i sa osoby ktore wszystkim sie zajmuja pokazania z miesiecy ze papierki rachunki itd wspolne i ze tak da rade prawda to?

Napisano

Ja akurat nie żyję w Stanach.

A mówię to, co mówię po lekturze tego forum i VJ (forum Visa Journey).

A jak żyję? No wygląda na to, że jakoś żyję ;)

Możesz wziąć fikcyjny ślub, tylko jak potem udowodnisz, że ślub nie jest dla papierów, ale jak najbardziej prawdziwy?

Bo właśnie to będziesz musiał udowodnić.

Branie ślubu dla papierów to przestępstwo. Dla obu stron.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...