sly6 Napisano 4 Maja 2013 Zgłoś Napisano 4 Maja 2013 latwo sie pisze ze ma sie znajomych,Corka wyjdzie za maz a jak nie wyjdzie i znajdzie inna droge.nie kazda dziewczyna-kobieta mysli o slubie dlatego napisalem ze nalezy cos o sobie tez myslec a nie co moze byc z Corka-moze byc lecz nie musi
sly6 Napisano 4 Maja 2013 Zgłoś Napisano 4 Maja 2013 dlatego nalezy myslec o sobie dobrze jak Corka takie cos zrobi ale ja robie swoje tak samo
cardigan Napisano 4 Maja 2013 Zgłoś Napisano 4 Maja 2013 latwo sie pisze ze ma sie znajomych,Corka wyjdzie za maz a jak nie wyjdzie i znajdzie inna droge.nie kazda dziewczyna-kobieta mysli o slubie dlatego napisalem ze nalezy cos o sobie tez myslec a nie co moze byc z Corka-moze byc lecz nie musi Wiem, że nie musi, to też podkreślałam już, że ma też taką opcję, a nie tylko I to nie jest tak, że łatwo się pisze, bo jak pisałam sama mam dość długą historię związaną z chęcią życia tam i pokładam już nadzieję w różnych opcjach, nawet w takich, które wydają się niemożliwe. Ale i tak uważam, że wiara góry przenosi w końcu wierzyć nie zaszkodzi
Dragony Napisano 4 Maja 2013 Zgłoś Napisano 4 Maja 2013 To prawda ze wiara czyni cuda - ja wierzyłam do końca ze młoda dostanie sie do tej szkoły, mimo ze high school counselor mówiła ze szans praktycznie nie ma bo 11 000 zgłoszeń a miejsc mało i z punktów tez nie wychodziło - a jednak poszła na przesłuchania i sie dostała - ja cały czas wierzyłam ze ma szanse. I tak samo wierze ze kiedyś zamieszkan w USA
ram88 Napisano 4 Maja 2013 Zgłoś Napisano 4 Maja 2013 ja cały czas wierzyłam ze ma szanse. I tak samo wierze ze kiedyś zamieszkan w USA A co jest takiego w USA, ze az tak bardzo chcesz tam zamieszkac?
Dragony Napisano 4 Maja 2013 Zgłoś Napisano 4 Maja 2013 A co jest takiego w USA, ze az tak bardzo chcesz tam zamieszkac? cała moja rodzina, która mi jeszcze została - wystarczy? Wystarczająco dużo tam przebywałam, również kiedyś jakiś czas mieszkałam, więc nie jest to tak, że mam jakieś dziwne wyobrażenie o Stanach.
ram88 Napisano 4 Maja 2013 Zgłoś Napisano 4 Maja 2013 Rozumiem, no i Twoj powod jest jak najbardziej zrozumialy, w przeciwienstwie do tego co niektorzy wypisuja.
kanadol Napisano 5 Maja 2013 Zgłoś Napisano 5 Maja 2013 Dragony, jesli ja bylbym w Twojej sytuacji (czyli cala rodzina, a zwlaszcza corka w Usa) i nic by mnie w Polsce nie trzymalo, to napewno nie zastanawialbym sie dlugo i wyjechabym do stanow, nawet jesli wiazaloby sie to pozniej z pozostaniem na "czarno". Zycie jest tylko jedno, wiec szkoda je marnowac,jesli jest sie pewnym co do tego czego chce sie od zycia. Stewardessy to zazwyczaj bardzo mile, sympatyczne i atrakcyjne kobiety,wiec napewno z czasem bys poznala jakiegos rezydenta lub obywatela Powodzenia God Bless You
sly6 Napisano 5 Maja 2013 Zgłoś Napisano 5 Maja 2013 a to sa wazniejsze i lepsze powody do wyjazdu a reszta widze ze sie nie liczy kazdy powod jest dobry i wazny ,jedynie nie mozna spotkac osoby ktora by to potwierdzila,powiedziala ok ale z 2 strony po co ktos taki jak wiem ja ze to jest moj piorytet dla Ciebie jest praca,a dla mnie ktos bliski ps podobne mam zycie do Dragony ale czy to znaczy ze teraz ktos mi powie ze moje sprawy z wyjazdem sa tak samo wazne?i istotne a no nie
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.