Skocz do zawartości

C1/d , I-130 Zaakceptowane, Odmowa I-485/ Cr-1


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ale co dlugo potrwa? Bo mowisz, ze dostalas juz odmowe, wiec teraz juz tylko dobry prawnik moze ci podpowiedziec co robic w tej sytuacji. I najpierw nalezy takiego znalezc, co nie jest takie proste. Oh, nie zazdroszcze ci, mam nadzieje, ze jakos ci sie to wszystko pouklada. Powodzenia

  • Odpowiedzi 27
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Ale co dlugo potrwa? Bo mowisz, ze dostalas juz odmowe, wiec teraz juz tylko dobry prawnik moze ci podpowiedziec co robic w tej sytuacji. I najpierw nalezy takiego znalezc, co nie jest takie proste. Oh, nie zazdroszcze ci, mam nadzieje, ze jakos ci sie to wszystko pouklada. Powodzenia

Zastanawiam się jak dlugo moze potrwac, jesli bede musiala wrocic do Polski i aplikowac przez Ambasadę. I 130 zostalo zaakceptowane, wiec mam nadzieje, ze duzo krocej...

Napisano

Bardzo dziwna sprawa, moim zdaniem.

To, ze ktos ma wize C1/D, nie oznacza automatycznie, ze jedzie na statek.

Co wiecej, nie oznacza nawet wpuszczenia na teren USA - trzeba miec Letter of Guarantee z danymi agenta, etc.

Do tego, bardzo czesto, urzednik kontaktuje sie z agentem, czy tak jest naprawde - no, chyba ze sie cos zmienilo w ostatnich latach, to przepraszam za zamieszanie.

Napisano

Bardzo dziwna sprawa, moim zdaniem.

To, ze ktos ma wize C1/D, nie oznacza automatycznie, ze jedzie na statek.

Co wiecej, nie oznacza nawet wpuszczenia na teren USA - trzeba miec Letter of Guarantee z danymi agenta, etc.

Do tego, bardzo czesto, urzednik kontaktuje sie z agentem, czy tak jest naprawde - no, chyba ze sie cos zmienilo w ostatnich latach, to przepraszam za zamieszanie.

Jesli ktos byl wczesniej na C1/D i ma zamiar wejsc na statek - a taka tutaj byla sytuacja - to urzednik nie musi sie z nikim kontaktowac, bo dana osoba byla juz wczesniej na jako bona fide C1/D visa holder. W teorii wymagane jest pismo, ale np. linie lotnicze takiego czegos przestrzegaja kiedy zalozmy mamy 12 osob zalogi; na statkach, na ktorych prace zacznie 150 obcokrajowcow z roznych krajow, wlatujacych w roznym czasie i do roznych port of enrty, urzednik moze sprawdzic w systemie, ze Pani Kowalska wlatuje jako crew member plus, jako ze Pani Kowalska byla wczesniej w USA na tej samej wizie dodatkowo uwiarygodnia p. Kowalska. Ilez to osob zapomina I-20 i przechodza przez granice..

Fakt, ze C1/D nie oznacza automatycznie, ze ktos jedzie na statek - moze jeszcze jechac na poklad samolotu :) Rzeczywiscie, samo posiadanie takiej promesy nie przeswiadcza o celu podrozy, ale maja rownoczesnie inna wize, wlatujac w innym celu, p. Kowalska powinna byla sama zareagowac (nawet pozniej) jesli chodzi o rodzaj wizy wbity na granicy.

W tej sytuacji, jesli kobieta MIALA w zamiarze WEJSC na statek w najblizszym czasie to urzednik (jak rozumiem po rozmowie z nia) podajal taka a nie inna decyzje. Byc moze ona powiedziala, ze pozniej chce zmienic te wize, ktora juz by miala z granicy i wtedy rozumowanie urzednika byloby takie, ze nie bedzie miala na to fizycznie czasu... Byc moze tak bylo, byc moze inaczej - tego nie wiemy.

Teraz sytuacja sprowadza sie do tego, ze my placzemy nad rozlanym mlekiem, bo jesli kobieta nie interweniowala, na tej wizie zaczela legalizowac pobyt to nasze rozwazania sa juz czysto teoretyczne. Teraz powinna porozmawiac z prawnikiem - byc moze jest cos jeszcze czego nie wiemy - i najprawdopodobniej starac sie o wize imigracyjna.

Napisano

Bardzo dziwna sprawa, moim zdaniem.

To, ze ktos ma wize C1/D, nie oznacza automatycznie, ze jedzie na statek.

Co wiecej, nie oznacza nawet wpuszczenia na teren USA - trzeba miec Letter of Guarantee z danymi agenta, etc.

Do tego, bardzo czesto, urzednik kontaktuje sie z agentem, czy tak jest naprawde - no, chyba ze sie cos zmienilo w ostatnich latach, to przepraszam za zamieszanie.

Sprawa nie jest dziwna. Urzadnik na lotnisku zapytal, gdzie pracuje.Kiedy odpowiedzialam zadal dalsze pytania. Jak juz dowiedzial sie,ze w niedlugim czasie rozpoczynam nowy kontrakt, zapytal czy mam ze soba list gwarancyjny, mialam, zweryfikowal go z pracodawca i stwierdzil, jak Karina wspomniala, ze nie bede miala czasu zmienic wizy z turystycznej na C1/D. Oto cala historia. Nie sadzilam,ze moje prywatne sprawy sie tak potocza...

Kontaktowalam sie z kilkoma prawnikami i musze wrocic do Polski po wize imigracyjna.

Moje pytanie dotyczy prowadzenia Consular Process - mozecie polecic jakiegos prawnika w Warszawie, ktory moze poprowadzic sprawe?

Z gory dziekuje ...

Napisano

Nie sadze zebys potrzebowala prawnika - sprawa wyglada na dosc prosta, tylko osobiscie nie mam zielonego pojecia co zrobic zeby zaakceptowana petycje poslali do NVC / ambasady...

Napisano

Nie sadze zebys potrzebowala prawnika - sprawa wyglada na dosc prosta, tylko osobiscie nie mam zielonego pojecia co zrobic zeby zaakceptowana petycje poslali do NVC / ambasady...

Właśnie w tym problem. Potrzebuję konsultacji z prawnikie w polsce, żby pokierował mnie. Nie zaczynam całej procedury od początku. Mam już zaakceptowane I-130. Dostałam już list. Chciałabym rozpocząc procerurę w NVC, a nie wiem jak :)

Napisano
Moje pytanie dotyczy prowadzenia Consular Process - mozecie polecic jakiegos prawnika w Warszawie, ktory moze poprowadzic sprawe?

Nie ma takiego, a jesli jakiś się znajdzie, trzymaj się od niego daleko. Szukaj prawnika w USA.

Napisano

Właśnie w tym problem. Potrzebuję konsultacji z prawnikie w polsce, żby pokierował mnie. Nie zaczynam całej procedury od początku. Mam już zaakceptowane I-130. Dostałam już list. Chciałabym rozpocząc procerurę w NVC, a nie wiem jak :)

Wez adwokata z USA - chyba, ze masz na mysli znanego i wymienianego tutaj czesto pana, ktory sie wszedzie oglasza, a adwokatem nie jest za to wola sobie spore pieniadze za swoje uslugi. Pan Sz. juz wielu osobom naprawde zaszkodzil wiec jesli chcesz miec swoja sprawe zrobiona tak jak ma byc to do niego sie nie wybieraj :)

Nie sadze zebys potrzebowala prawnika - sprawa wyglada na dosc prosta, tylko osobiscie nie mam zielonego pojecia co zrobic zeby zaakceptowana petycje poslali do NVC / ambasady...

Bedzie potrzebowala adwokata - ona ma skomplikowana sprawe (wbrew temu co moze sie wydawac). Plus ona potrzebuje aby ktos z nia porozmawial i uczciwie przerobil z nia cale wydarzenie w USA i to co ma mowic itd.

Sprawa nie jest dziwna. Urzadnik na lotnisku zapytal, gdzie pracuje.Kiedy odpowiedzialam zadal dalsze pytania. Jak juz dowiedzial sie,ze w niedlugim czasie rozpoczynam nowy kontrakt, zapytal czy mam ze soba list gwarancyjny, mialam, zweryfikowal go z pracodawca i stwierdzil, jak Karina wspomniala, ze nie bede miala czasu zmienic wizy z turystycznej na C1/D. Oto cala historia. Nie sadzilam,ze moje prywatne sprawy sie tak potocza...

Kontaktowalam sie z kilkoma prawnikami i musze wrocic do Polski po wize imigracyjna.

Moje pytanie dotyczy prowadzenia Consular Process - mozecie polecic jakiegos prawnika w Warszawie, ktory moze poprowadzic sprawe?

Z gory dziekuje ...

wow! alez mi sie udalo zgadnac co urzednik mial na mysli :) A tak serio - wiele osob mialo taka sytuacje jak Ty, ze mialo pozniej wejsc na statek badz na samolot a urzednik zamiast turystycznej, wbil im C/D. I prawnie urzednik mogl miec racje mowiac, ze nie bedzie czasu na zmiany.. teraz to juz i tak nie ma znaczenia, ale moze komus sie przyda gdyby jechal i byl w podobnej do Ciebie sytuacji.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...