mario2014 Napisano 1 Października 2012 Zgłoś Napisano 1 Października 2012 Witam, potrzebuje pomocy w moich wątpliwościach: byłem przez kilka godzin na komisariacie w stanach za jazdę po paru piwach Dostałem termin sprawy ale nie stawiłem się tam ponieważ poleciałem na tydzień i musiałem wracać do kraju. Było to ponad 15 lat temu. Czy w związku z tym faktem będę miał problemy gdybym wylosował zieloną kartę? Ciekawe czy jestem w systemie komputerowym? Drugie pytanie: Czy miałbym problemy z dostaniem teraz wizy? Czy wpuścili by mnie do USA czy zawrócili z lotniska? Przecież nikogo nie zabiłem, nie handlowałem prochami czy tego typu rzeczy. Czy takie rzeczy w ogóle przedawniają się w prawie amerykańskim? Proszę o jakieś info. pozd serdecznie
sobanek Napisano 1 Października 2012 Zgłoś Napisano 1 Października 2012 Nie było Cię na rozprawie, więc na logikę powinieneś być "poszukiwany". Niestety nie wiem czy sprawy w USA się przedawniają, więc pozwolę na to pytanie odpowiedzieć komuś bardziej kompetentemu.
sly6 Napisano 1 Października 2012 Zgłoś Napisano 1 Października 2012 Nic sie nie przedawnia,,a czy Cie szukali-szukaja to inna sprawa.
mario2014 Napisano 1 Października 2012 Autor Zgłoś Napisano 1 Października 2012 Czyli w związku z tym będę miał problem z ewentualnym dostaniem GC w Polsce - jestem w ich komputerze? Czyli tak samo wygląda sprawa wizy? Jak napisałem wcześniej to wykroczenie to nie morderstwo, narkotyki czy prostytucja na które w USA bacznie zwracają uwagę. Poza tym nie było sprawy w sądzie więc nie wiem jak wg amerykańskiego ale wg polskiego prawa jestem do momentu wyroku niewinny. Proszę o konkretną odpowiedź czy definitywnie jestem przekreślony w USA.
katlia Napisano 1 Października 2012 Zgłoś Napisano 1 Października 2012 Nikt ci nie moze powiedziec 'definitywnie' - jak my mamy wiedziec czy jestes w komputerze? Prawdopodobnie jest 'arrest warrant' na Ciebie bo nie pokazales sie w sadzie. Ale czy te dane byly przekazane do wladz imigracyjnych to nie wiadomo. PS To moze nie byc "morderstwo, narkotyki czy prostytucja na które w USA bacznie zwracają uwagę" -- ale DUI jest tu traktowane raczej powaznie.
mario2014 Napisano 1 Października 2012 Autor Zgłoś Napisano 1 Października 2012 Przepraszam, że naciskam ale nie wiem jak sobie dalej życie układać
skwareek Napisano 1 Października 2012 Zgłoś Napisano 1 Października 2012 Najpierw wylosuj zielona karte, potem bedziesz sie martwil .
dareknow0 Napisano 1 Października 2012 Zgłoś Napisano 1 Października 2012 Może zaczniesz się martwić dopiero jak wylosujesz GC to taka moja rada .Do wylosowania a później do interview daleka droga i chyba niepotrzebnie się zamartwiasz. A jeśli chodzi o Twoją sprawę to z całą pewnością się nie przedawniła .Nie zostałeś skazany bo nie mogłeś zostać skazany gdyż jak piszesz wyjechałeś. Gdybyś został wylosowany to tak jak każdy będziesz rutynowo sprawdzony przez FBI i moim zdaniem to wyjdzie. Ponadto z tego co pamiętam przy wypełnianiu dokumentów starając się o wizę imigracyjną będzie pytanie m.innymi czy kiedykolwiek byłeś aresztowany w USA i będziesz musiał odpowiedzieć . Jeśli skłamiesz a kłamstwo wyjdzie na jaw to na 100% wizy imigracyjnej nie dostaniesz ,jeśli napiszesz prawdę to moim zdaniem ( podkreślam -moim zdaniem) też wizy imigracyjnej nie dostaniesz.
SuperTraveller Napisano 1 Października 2012 Zgłoś Napisano 1 Października 2012 Przepraszam, że naciskam ale nie wiem jak sobie dalej życie układać Zdajesz sobie sprawę z tego jakie są szanse na wylosowanie GC? Bardzo niewielkie. Ja również układałem sobie różne plany w razie wylosowania zielonej karty w DV-2013 mimo iż zdawałem sobie sprawę z tego, że na ~ 98% mi się nie uda. Planowałem ponieważ to było przyjemne, można wręcz powiedzieć, że w zasadzie to marzyłem a nie planowałem. Traktuj loterię co najwyżej jako zapasowy plan na życie. Ciężko udzielić Ci porady w Twojej sytuacji. Jednym z warunków udziału w loterii wizowej jest niekaralność. Karany nie jesteś ale z drugiej strony po wylosowaniu prędzej czy później może wyjść na jaw, że miała miejsce sytuacja którą opisałeś. Nawet jeśli byś bezproblemowo przeszedł przez interview w ambasadzie to po przylocie do USA istniałoby ryzyko, że ta sprawa ujrzy światło dzienne i kto wie jakie mogłyby być tego konsekwencje. Sam zdecyduj jak zrobisz, jest ryzyko jest zabawa
Jim Beam Napisano 1 Października 2012 Zgłoś Napisano 1 Października 2012 Poza tym nie było sprawy w sądzie więc nie wiem jak wg amerykańskiego ale wg polskiego prawa jestem do momentu wyroku niewinny. Nie bylo sprawy w sadzie bo sie tam nie pojawiles i juz to samo czyni cie winnym. Gdybys poszedl dostalbys jakies $500 kary i 30 godzin prac spolecznych, a tak prawdopodobnie jestes poszukiwany za failure to appear in court bo zostal na ciebie wydany nakaz aresztowania. Jak piszesz wszystko to bylo wieki temu i nikt ci nie odpowie czy cie szukali, czy dalej cie szukaja i co z tego bedzie. Moze najjpierw wylosuj te karte i potem sie bedziesz martwil bo cala ta dyskusja jest lekko bezprzedmiotowa.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.