Skocz do zawartości

Dv 2014 - Co Po 1 Maja 2013? Pytania I Odpowiedzi


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Raczej nie miałem na myśli tego, czy ktoś ma wyższe wykształcenie, ale fakt, że być może Amerykanie sprawdzają, czy uczestnik loterii (jeszcze niewylosowany) brał udział w jakimś oficjalnym programie wymiany, miał wizę pracowniczą lub staż w USA, nie brałem tutaj pod uwagę wjazdów na wizie turystycznej. Teoria jest fantastyczna, ale przypuśćmy, że część wylosowanych dobierają w ten sposób (część pod kątem stażów, które też są pewną dodatkową rekomendacją, itd, a część normalnie dolosowują).

Nie wszyscy uczestnicy loterii wysyłają wnioski tego samego dnia (tj. kilka, kilkanaście milionów), dane z wniosków mogą być weryfikowane w amerykańskich bazach danych na bieżąco w miarę spływania. Ponadto od momentu zakończenia wysyłania wniosków do ogłoszenia wyników jest ponad 6 mcy - to b. dużo czasu. Dane z wniosków analizować może system informatyczny o określonym algorytmie, dzięki czemu na podstawie informacji zawartych we wniosku o uczestnictwo można sprawdzić charakter przyjazdu do USA jeśli aplikant już tam wcześniej był. Nie sądzę aby Amerykanie w dobie wojny z terroryzmem przepuścili "taką okazję" do zapewnienia maksimum bezpieczeństwa swojemu krajowi. W dobie sieci Echelon, lotów w kosmos i wydawania miliardów na nowe technologie wydaje się to, a nawet jest kroplą w morzu ich możliwości.

:)

  • Odpowiedzi 2,9 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Całą teorię manipulacji przy loterii można wrzucić do kosza, a dowodem na to może kolega-piekarz, który został wylosowany, a nie mając średniego wykształcenia i odpowiedniego zawodu został zdyskwalifikowany na rozmowie w ambasadzie.

Napisano

Jedno jest pewne. Nigdy niczego się nie dowiemy, poza oficjalnie dostępnymi informacjami. Choćby nie wiadomo jakie by snuć teorie, nie ma na nie dowodów, a ww przypadek nie spełnienia wymogu średniego wykształcenia lub zawodu jest faktem.

Napisano

Całą teorię manipulacji przy loterii można wrzucić do kosza, a dowodem na to może kolega-piekarz, który został wylosowany, a nie mając średniego wykształcenia i odpowiedniego zawodu został zdyskwalifikowany na rozmowie w ambasadzie.

Powyższy przypadek kolegi-piekarza wcale tej teorii nie obala. Przecież oni mogą, a nawet powinni losować na rozmowy też takie osoby, jak w/w kolega, żeby właśnie nie wzbudzać podejrzeń o stronjczość czy wcześniejsze zaplanowanie sobie kogo chcą a kogo nie z danego kraju u siebie.

Napisano

Powyższy przypadek kolegi-piekarza wcale tej teorii nie obala. Przecież oni mogą, a nawet powinni losować na rozmowy też takie osoby, jak w/w kolega, żeby właśnie nie wzbudzać podejrzeń o stronjczość czy wcześniejsze zaplanowanie sobie kogo chcą a kogo nie z danego kraju u siebie.

Dokładnie, w każdej ambasadzie jest pokoik, gdzie siedzi mason, żyd i cyklista, i tam wybiera się ludzi z loterii.

Napisano

Dokładnie, w każdej ambasadzie jest pokoik, gdzie siedzi mason, żyd i cyklista, i tam wybiera się ludzi z loterii.

Uprzejmie proszę o nieprzypisywanie mi PiSowsko-moherowego oszołomstwa!

Napisano

Powyższy przypadek kolegi-piekarza wcale tej teorii nie obala. Przecież oni mogą, a nawet powinni losować na rozmowy też takie osoby, jak w/w kolega, żeby właśnie nie wzbudzać podejrzeń o stronjczość czy wcześniejsze zaplanowanie sobie kogo chcą a kogo nie z danego kraju u siebie.

Posunę się dalej niż AMABO.

Studiowałem kilka lat temu na jednej z polskich wyższych uczelni wojskowych i miałem styczność z prezentacjami różnych systemów związanych z bezpieczeństwem państwa. Pomimo, że nie ma żadnych dowodów na działanie jak ww, to jest ono bardziej realne niż zdania podające je w wątpliwość (nie posiadają poparcia, ograniczając się tylko do zdania o wątpliwości w istnienie takich działań).

Mianowicie wyobraźcie sobie system (wynalazek amerykański) wyposażony w bramkę (taką jak do wykrywania metalu na lotnisku), która mierzy wahania temperatury (pod wpływem stresu) i sposób pracy mózgu (m.in. czynność bioelektryczną mózgu, znaną powszechnie jako EEG) osoby, która przez nią przechodzi. System ten na potstawie określonego w pewnych widełkach modelu wytypowuje z omylnścią do 25% kandydatów, którzy mogą być zagrożeniem dla bezpieczeństwa ochranianego otoczenia.

Wypadki ostatniego czasu wynikłe z poczynań człowieka nazwiskiem Snowden to rąbek tego co jest niedostępne dla szarego obywatela. Dzięki stereotypowi, tj. poddawaniu działań tego typu w wątpliwość, wszystko wydaje się nierealne, możliwe tylko w filmach i zapewnia bezpieczeństwo dla realizacji bieżących zadań. Lekceważąco można było o tym pomyśleć w latach 80, ale nie teraz gdy wysyłając wniosek o udział w loterii oficjalnie podajesz do wiadomości odbiorcy swoje dane, a on podstawia je do zbioru informacji, które posiada już w swojej bazie. Zadajmy sobie jedno pytanie: czy gdyby mieć minimum możliwości do weryfikacji danych, to czy nie zrobilibyśmy tego (wprowadzenie informatyzacji systemu loterii wizowej - wysyłanie wniosków online to nie tylko szybkość i wygoda). Zwiększenie procedur bezpieczeństwa na lotniskach po 11 września to tylko czubek lodowej góry.

Na miejsce kolegi-piekarza i tak wskoczy człowiek, który się kwalifikuje.

P.S. Tyle ode mnie w temacie. Wątek "środkowy" nie jest wytworem mojej wyobraźni.

Napisano

Sprawdziłam cut off numbers dla DV 2013 na sierpień i jest napisane że dla Europy numery są all current. Co to oznacza?

Chyba otrzymamy "listy" po 15 sierpnia o dacie wylosowania. Powinny one być dostępne po zalogowaniu na

https://www.dvlottery.state.gov/ESC/

Teraz wnioski są procesowane. Dobrze to rozumiem?

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...