Magda10 Napisano 23 Września 2013 Zgłoś Napisano 23 Września 2013 Tydzień temu wysłali nasze papiery z NVC, nie czekaliśmy aż dojdą tylko umawiałam spotkanie więc zaoszczędziłam czas. Pani Konsul zapytała jak się poznaliśmy, kiedy się widzieliśmy ostatni raz, kiedy chcę wyjechać i kiedy planujemy slub. Chciała też zobaczyć zdjęcia - i tyle, rozmowa 5 min. i koniec. Na rozmowie byłam sama ponieważ mój narzeczony przylatuje w czwartek więc trochę się spóźnił
Misuzu Napisano 23 Września 2013 Zgłoś Napisano 23 Września 2013 Super, że tak gładko poszło z wizytą! Mam nadzieję, że mi tez tak szybciutko cała rozmowa pójdzie Jeszcze raz gratuluje!
Magda10 Napisano 23 Września 2013 Zgłoś Napisano 23 Września 2013 Dziękuję i życzę wszystkim oczekującym jak najszybszego załatwienia swojej wizy
Sara Napisano 23 Września 2013 Zgłoś Napisano 23 Września 2013 bardzo miła Pani Konsul. Pięć minut rozmowy i jest wiza. 16 października wylot. Ja lecę 19 października. Już się nie mogę doczekać! Odliczanie trwa. Narzeczony przylatuje po mnie 2 października już (wizę mam od 22 czy jakoś tak, lipca)
Laurka Napisano 23 Września 2013 Zgłoś Napisano 23 Września 2013 Dzięki.Południowa Dakota - mało popularny rejon tu na forum. The Mount Rushmore State -- nice!
Magda10 Napisano 23 Września 2013 Zgłoś Napisano 23 Września 2013 O tak Prezydentów będę miała dostatek
Cerise nomade Napisano 25 Września 2013 Zgłoś Napisano 25 Września 2013 W South Dakota mialam przyjemnosc spedzic cale lato, przezyc kilka mocnych prawie tornad i obejrzec rodeo! No i tam poznalam meza:) Gratulacje i powodzenia Magda!
Magda10 Napisano 25 Września 2013 Zgłoś Napisano 25 Września 2013 W South Dakota mialam przyjemnosc spedzic cale lato, przezyc kilka mocnych prawie tornad i obejrzec rodeo! No i tam poznalam meza:) Gratulacje i powodzenia Magda! Dziękuję bardzo
Misuzu Napisano 18 Listopada 2013 Zgłoś Napisano 18 Listopada 2013 Witam wszystkich! Chciałabym wam wszystkim podziękować za wszelką pomoc! Dziękuję, ze odpowiadaliście na każde moje pytanie. Bardzo mi pomogliście w ciągu tego procesu za co jestem bardzo wdzięczna! Byłam dzis w ambasadzie i wiza przyznana! Yay! Cały proces od daty NOA1 zajął 103 dni. Bardzo szybko, bo niecałe 4 miesiące i zdaje sobie sprawę z tego, ze jestem szczęściarą, bo wiem, ze większośc z was czekała o wiele dłużej! Papiery wysłalismy 2 sierpnia. Poproszono mnie tylko o potw. wniosku DS160, akt urodzenia, zdjęcia, zaświadczenie o niekaralności i affidavit. Żadnych innych dokumentów.I nic nie musiałam podpysywać, bo dawniej chyba ds156k się podpisywało z tego co wiem. Pani konsul przemiła! Byłam ostatnia w kolejce (do ambasady weszłam jakie10-5 min przed wyznaczona godziną) zatem czekałam 2,5 godziny od wejścia. Pani konsul nawet nie wyswietlała mojego numerka tylko machnęła ręka że mam przyjśc Przeprosiła mnie, że musiałam tak długo czekać, potem spytała czy po ang. czuje się swobodnie rozmawiac i jak tak to w każdej chwili możemy przejść na j. polski. Potem przysiega, że mówie prawdę i pytania. Pewnie jakies zapomniałam, postaram sobie przypomieć wszystkie. Jak się poznaliśmy? Ile razy odwiedził mnie w polsce? CZy widziałam jego rodziców? Co moi rodzice na to? Czy mam rodzeństwo? Co ja i narzeczony mamy ze soba wspólnego, jakie wspólne cechy? Co lubimy razem robić? Co ja zamierzam robic jak tam dolecę? Jakie kierunek studiów mnie interesuje? Kiedy planuje wylecieć? Jak i kiedy planujemy ślub? Między pytaniami toczyła się luźna rozmowa, nadal bardzo sie stresowałam ale chociaz z usmiechem JAk jeszcze jakies pytanie mi sie przypomni to dopiszę Jedynie o co mnie pani konsul poprosiła to zdjęcia, których miałam około 30, wszystkie obejrzała i powiedziała, ze jestesmy "cute couple" ^.^ i między ogladaniem zadawała pytania i o kilku zdjęciach musiałam cos opowiedzieć albo potwierdzic gdzie to było, gdyz pani konsul nie znając tych zdjęć wczesniej sama zadawała mi pytanie czy to wtedy i wtedy. Była zapoznana ze sprawą Na końcu pani powiedziała "to wszytko" po raz kolejny dostałam kartke o prawach imigrantów przy przemocy i informacje o k1 i odbiorze paszportu. Oczywiście na końcu łzy poleciały, ale pani konsul odebrała to pozytywnie Całośc odbyła sie w przyjaznej atmosferze. Z uśmiechem i z żartem tez Się rozpisałam, ale jestem bardzo szcześliwa, że wszytko poszło dobrze! Z resztą jak wszyscy mówiliście, co mnie w ambasadzie uspokajało cały czas
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.