Zielona Karta I Sprowadzenie Dziewczyny

[kamia]

Zaden prawnik w tej sprawie nic nie zmieni poza tym ze skasuje kase.Ja jako zona rezydenta z dzieckiem czekalam prawie 6 lat,wiec skad wam sie wzielo 2-3 lata.Kolega jedynie co moze zrobic to zlozyc petycje i czekac,czekac,czekac.A co do wyjazdu na wize turystyczna bo tez probowalismy,odeslano mnie w ambasadzie z kwitkiem.Powiedziano mi ze maz zlozyl na mnie petycje wiec musze uzbroic sie w cierpliwosc i czekac.Maz nawet pisal do konsula w wawie ze gwarantuje moj powrot do polski,ze chodzi nam oto zeby chociaz te 6 miesiecy raz w roku byc razem.Ze corka bardzo przezywa rozlake,darmo tylko zaplacilam kase za wejscie do ambasady.Kolego Valder zycze wam powodzenia i wytrwania.

[kzielu]

Nie wiem skąd się Tobie wzięło 6 lat. Dodatkowo wyobraź sobie ze teraz jako że F2A jest current, czeka się tyle co dla małżonka(i) obywatela.

[sly6]

kamia a mialas dobrze wypelnione papiery,formularze,nie mialas REF.kiedy to tyle czasu czekalas ?bo to jest tak samo wazne.byly czasy ze moglas tyle czasu czekac na GC..

piszemy jak kto jest teraz,bylo pare miesiecy temu.

[kamia]

Papiery byly wypelnione dobrze,jesli zrobisz to zle to odsylaja z powrotem.Maz to wszystko zalatwial w 2005 roku,byc moze wtedy bylo dluzsze oczekiwanie.Tak czy siak,im tu sie nie spieszy.

[sly6]

jak mnie pamiec nie myli to wtedy na forum taki czas byl podawany jak 5 lat

tutaj jest cos z historii biuletyn z pazdziernika 2005

http://www.travel.state.gov/visa/bulletin/bulletin_2631.html

To zalezy od ilosci wnioskow ile sie czeka ,bo tutaj sa limity wiz.Teraz jest podawany czas krotszy w nie ktorych kategoriach .

a zle wypelnione wnioski moga wydluzyc czas oczekiwania.

[karina]

Papiery byly wypelnione dobrze,jesli zrobisz to zle to odsylaja z powrotem.Maz to wszystko zalatwial w 2005 roku,byc moze wtedy bylo dluzsze oczekiwanie.Tak czy siak,im tu sie nie spieszy.

Dokumenty jesli sa zle wypelnione to nigdy nie sa odsylane do aplikanta do poprawy. Dokumenty sa odsylane jesli jest zly dokument badz oplata jest inna niz byc powinna, jesli jest nie ten adres w petycji, albo kiedy aplikacja nie jest podpisana badz podpisana w innym miejscu niz byc powinno itd.

Bledy w dokumentach nie sa podstawa do odeslania dokumentow - aplikant sie pod tym podpisal wiec potwierdzil to co napisal. Bledy w aplikacjach powoduja ogromne opoznienie sprawy, bo urzad sprawdza to co ktos wpisal i musi jesli sa tam bledy badz niescislosci to wtedy trzeba wszystko sprawdzac w systemach itd. I to bardzo opoznia procedure. Jesli urzad ma watpliwosci to albo sami sprawdzaja albo wysylaja RFE czyli prosbe o wytlumaczenie/doslanie dokumentow itd.

Wiele osob blednie mysli, ze jak sie zle wypelni dokumenty to urzad odesle je do poprawy. Urzad nie odsyla dokuemntow ani nie zwraca pieniedzy wplaconych za aplikacje (nawet jesli aplikacja jest wycofana badz nie zostaje zatwierdzona).

[karina]

Papiery byly wypelnione dobrze,jesli zrobisz to zle to odsylaja z powrotem.Maz to wszystko zalatwial w 2005 roku,byc moze wtedy bylo dluzsze oczekiwanie.Tak czy siak,im tu sie nie spieszy.

To nie jest kwestia czy komus sie spieszy czy nie: w kategorii "zona rezydenta" jest ograniczona ilosc zielonych kart, jaka urzad moze wydac w ciagu roku. Nawet jesli aplikacja bylaby zatwierdzona, to nie moga wydac aplikantowi zielonej karty jesli nie ma juz dostepnych numerow zielonych kart.

Nie jest to wina urzednika - takie sa przepisy.

Teraz ilosc aplikacji jest mniejsza niz kiedys (plus to, ze ludzie podlegali pod 245(i) jesli przesiedzieli wize a pobrali sie z kims, kto byl beneficjentem 245(i) i dlatego liczba green card znikala w tempie bardzo szybkim). Wszystko to sprowadza sie do sytuacji takiej jak teraz: dla zon/dzieci rezydentow (do lat 21) kategoria jest otwarta, bo jest dostepna spora jeszcze liczba zielonych kart do wydania.