Skocz do zawartości

19 Lat I K-1


appra

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 35
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

okej. Znalazłam prze chwilką taka stronę http://www.fiancee-visa.info/K1_visa_who.html i podane są tam minimalne wymagania finansowe. Co jezeli zarobki mojego chlopaka (ktory mieszka z rodziną, wiec nie musi placic rachunkow, za jedzenie itp. a prace znalazł tylko dla mnie, zeby np przyjechac jeszcze raz) roznily by się od tych wymagan o sumę ok 200-300 $, to w konsulacie mogliby mi dać odmowę z tego powodu ? Czy była by taka możliwość żeby on był sponsorem a jego tata współsponsorem ? Właściwie to jest jedyna rzecz, ktora nas zastanawia, gdyz inne wymagania spełniamy, mamy pełno dowodów że jestesmy razem od dluzszego czasu i się spotkalismy (zdjecia, wydruczki z bankomatu z jego karty, paczki, umowa o mieszkanie, maile od jego rodziców, pocztowki ktore razem wyslalismy z polski, moja pocztowka z bulgari, sms'y itd.)
A co do strony to tu pojawia sie kolejne pytanie, gdyz jest tam fiance visa i marriage visa. My chcemy się ubiegać o wizę K1, czyli fiance visa. Jezeli na to wlasnie mamy patrzec to jego zarobki przekroczą tą minimalną sumę, a roznica tych nieszczesnych 200-300 $ pojawiłaby się gdybysmy musieli spełnić warunek na 'marriage visa'.
Tak reasumując to własnie sprawa 'sponsorowania' jest jedyną rzeczą z ktorą mamy mały kłopot i chciałabym od was uzyskać najwiecej przydatnych informacji. Liczę na odpowiedź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musi byc tak samo - moze byc sam na I-134 a wziac wspolsponsora na I-864. I-134 tak naprawde nie jest wiazace, dopiero I-864 jest i dopiero AoS daje Ci prawo stalego pobytu. Wiza K-1 pozwala Ci wjechac i wziac slub, bez AoSu nie bedziesz miec zadnego statusu. Wymagania AoSu sa takie same jak dla wiz malzenskich (czyli I-864).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez znaczenia. Zwykle ludziom zalezy na tym zeby szybciej byc razem raczej niz pozniej, ale to jest ze tak powiem "up to you".

Jedna rada - chociaz wiem ze o nia nie prosilas - przemysl bardzo dokladnie czy na pewno chcesz braz slub tak wczesnie. W tym wieku zwykle ma sie bardzo marne pojecie o tym co sie robi i mowie to calkowicie z wlasnego doswiadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Well, well, well .... xD
Moze cie zaskocze, ale my juz sobie wszystko dokladnie przemyslelismy. Wiem, mam 19 lat (wbrew 'pozorom' nie jestem osobą która ciagnie na imprezy czy zeby mieć 1500 kolezanek, moze to wynika ze zlych doswiadczen nie wiem, ale wrecz przeciwnie, wolę byc z ukochanym i miec tylko jego niż tysiące kolezanek i kolegów), nic nie wiem o zyciu bla bla bla, tylko . Wiem dokładnie czego chcę. Po dwóch latach spedzania kazdego dnia razem przez Skype i trzech miesiącach spedzonych z moim ukochanym w Polsce, mając wynajete mieszkanie tylko dla nas, swoje pieniądze, gospodarujac sobie samemu czas i wycieczki w rozne zakatki Polski, mysle ze nie ma innej decyzji. Po jego wyjezdzie nie moglam sobie zbytnio poradzić z tym ze nagle wszystko wrocilo do 'normy', nawet moja mamuska swteirdziła ze juz sie nie usmiecham od czasu jak moj ukochany wyjechał. Z resztą tak jest do dzisiaj. Odmowa wizy B2 jeszcze pogorszyła sprawę. Mama stwierdzila takze, ze jestem z 10 x bardziej zakochana niz przed jego wizytą. Chcemy być razem jak najszybciej to możliwe. Mój chlopak chciałby isc do szkoly, po to aby pozniej znalezc naprawde dobrą pracę. Narazie jednak jest skupiony na byle jakiej pracy, żeby moc tu przyjechac na swięta a dodatkowo zeby mogł mnie sponsorować na K1. Takie rozwiązanie będzie dla nas najlepsze. Mamy już dosyć komputerów, ciągłych problemów z nimi, nie mozna się zwyczajnie przytulić do drugiej osoby, czy poleniuchowac na kanapie, a o innych sprawach juz nie wspomne. Jeżeli uda się z K1 to wreszcie będziemy razem, jak to było miesiąc temu, Te 3 miesiące naprawde wiele zmieniły. Moja rodzina w pełni wspiera mnie w tej decyzji, jego rodzina także. Bardzo się kochamy, wszystko co robimy, robimy razem, nawet jezeli jest za posrednictwem komputera czy komórki. Wszystkie decyzje także podejmujemy razem. Mimo tego, że poznaliśmy się online, jest to chłopak moich marzeń. Któregoś dnia jego tata powiedział mi ze ' niektorzy mezczyzni szukają tej jedynej przez cale zycie, ale moj syn jest w tej drugiej grupie mezczyzn ktorzy maja to szczęscie i nie muszą wcale szukać'.

Znamy się juz 2 lata, uwierzcie mi, że nie bylo takiego dnia, ktory spedzilismy osobno.
Wiem, możecie sobie rózne rzeczy mysleć, ze przesadza, ze mloda i glupia itd, ale dla nas sprawa bycia together in person to sprawa w tym momencie najwazniejsza.
Dlatego tez szukam pomocy u was na forum, chcę zdobyć cenne informacje, wskazówki ktore pomogą mi wszystko perfekcyjnie poukładać i dopracować przygotowania, jak i samą przygodę z K1
:):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Appra najpierw odpowiem na Twoje pytanie o typ wizy.

Do K-1 podchodza ludzie, ktorzy juz sa zareczeni lub chca sie zareczyc w najblizszej przyszlosci oraz zdaja sobie sprawe (laczy sie to z pisemna deklaracja), ze warunkiem otrzymania tej wizy jest wziecie slubu w przeciagu 90 dni od przekroczenia granicy. 90 dni to sa raptem trzy miesiace. To jest zarazem malo i duzo czasu - zalezy jak na to patrzec. Duzo, jesli udanie sie do urzedu i podpisanie papierow slubnych w obecnosci dwoch swiadkow nas w zupelnosci satysfakcjonuje; malo, jesli jednak chcialoby sie przezyc tradycyjny slub i miec wesele (niekoniecznie na 250 osob, ale wesele). Te ostatnia sprawe mozna oczywiscie rozwiazac i sa glownie dwie opcje. Pierwsza jest taka, ze planuje sie to wszystko na odleglosc w czasie gdy papiery o wize gdzies tam leza i czekaja na swoja kolejke przez jakies pol roku; druga jest taka, ze po wzieciu slubu w urzedzie juz w USA zaczyna sie przygotowania do jakiejs ceremonii i przyjecia odlozonego w czasie. Dla wiekszosci mezczyzn to jest naprawde rybka jak wyglada slub i czy jest wesele czy nie ;) Ty jednak jestes mloda kobieta, wiec mysle, ze masz jakies marzenia i pragnienia zwiazane z tym dniem w zyciu. Proces wizowy pozostawia bardzo waski margines na romantyzm w tym zakresie. Przez jakis czas po slubie nie mozna pracowac dopoki nie otrzyma sie EAD.

CR-1 to typ wizy dla ludzi, ktorzy malzenstwo juz popelnili (wszystko jedno gdzie to bylo - w Polsce, w USA na wakacjach, czy na Karaibach) i maja na to papiery. Skladaja podanie o wize malzenska i czekaja mniej wiecej tyle samo, ile kandydaci do wizy narzeczenskiej. Niedogodnosc jest taka, ze jest sie juz malzenstwem, a zyje sie na dwoch roznych kontynentach. Plus jest taki, ze po wjezdzie do USA ma sie z marszu zielona karte i mozna pracowac.

Nam na forum nie musisz udowadniac, ze Wasz zwiazek jest powazny, ani mowic o niedogodnosciach obecnego polozenia, bo wszyscy tutaj doskonale wiemy, co to znaczy zwiazek na tak duza odleglosc ;) Po prostu zaczynajac ten proces (lub myslac o wejsciu na te droge) wez pod uwage, ze teraz jest tylko skype, maile i smsy, a potem bedzie nagle wielki skok i zycie razem 24/7 bez zadnej fazy przejsciowej. Tuz po slubie, kiedy jest czas na miesiac miodowy trzeba zbierac papiery do Adjustment of Status. Tzn. nie jest sie do tego zmuszonym, teoretycznie mozna to odlozyc w czasie, ale jesli nie chce sie tkwic w miejscu, to jednak sklada sie te papiery jak najszybciej. Takze z jednej strony jest wielka radosc i szczescie, ze jest sie w koncu razem, ale z druiej strony zawsze nad tym wisi widmo USCIS. O innych kwestiach przystosowawczych do zycia w innym kraju oraz tym, ze jestes daleko od rodziny i znajomych nie bede wspominac, bo i tak dluga mi ta wiadomosc wyszla ;)

Pointa jest taka, ze nie watpie w to, ze sie kochacie - mowie tylko, ze rzucasz sie na bardzo gleboka wode.

Czytajcie forum (to czy inne), rozmawiajcie, rozwazajcie B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...