miss.home Napisano 29 Listopada 2013 Zgłoś Napisano 29 Listopada 2013 Hehe, juz sie nie moge doczekac Widzialam juz wiele perelek na VJ tez, niah niah.
karina Napisano 30 Listopada 2013 Zgłoś Napisano 30 Listopada 2013 Hehe, juz sie nie moge doczekac Widzialam juz wiele perelek na VJ tez, niah niah. Ja z przyjemnoscia dodam rozne 'perelki' od siebie. Niektore sa tak niesamowite, ze czasem sie zastanawiam, czy ktos sobie ze mnie zartuje czy mowi serio. Ostatnia wiadomosc: jak mieszkasz w Stanach od 7 lat mozesz sie starac o green card tylko musisz miec sprawdzone odciski (!!!). Zrodlo podane przez mojego klienta: "Bo babcia mojego kolegi mowila, ze powiedziala jej to znajoma wujka, ktora tak dostala zielona karte w ciagu 30 dni" => czyli jak widac zrodlo wiarygodne, starajmy sie o pobyt staly
kzielu Napisano 30 Listopada 2013 Zgłoś Napisano 30 Listopada 2013 Marriage is marriage! Oczywiscie, ze jest wazny wasz slub. Co za bzdura... http://www.chicago.msz.gov.pl/pl/informacje_konsularne/paszporty/ Pamietaj ze bedziecie musieli udowodnic ze w chwili wlotu do USA nie mialas preconceived immigrant intent. (to jest fraud) Poczytaj o 30/60/90 rule. Ten rule nie istnieje...
karina Napisano 1 Grudnia 2013 Zgłoś Napisano 1 Grudnia 2013 Ten rule nie istnieje... Rule sam w sobie jakoby jest, natomiast nie jest ani przepis prawny ani prawo ani polisy ani nic takiego na co mozna sie powolywac w razie problemow - jest to cos co uzywa sie do tego aby aplikantowi narobic problemow (jesli sie chce). I fakt jest faketm, ze przy zatwierdzaniu petycji nie ma czegos takiego w Adjudicator's field manual. Oni podejmuja decyzje na podstawie prawa, a to jest cos takiego jakby powiedzial, ze ok, wleciales na wizie turystycznej/studenckiej/biznesowej to nie mozesz dostac green card, bo wiza ta nie ma dual intent i my cie chcemy na tejze podstawie usunac z USA.. Prawo mowi jednak, ze jako zona/maz obywatela masz prawo dostac green card w USA, urzednik nic Ci zrobic nie moze -> kolko sie zamyka. To 'rule' o ktorym mowimy jest opisywane przez roznych prawnikow, bo znajduje sie w ksiazce Department of State’s Foreign Affairs Manual. Ksiazka ta jest bardziej dla urzednikow POZA USA niz w USA (w USA powoluja sie na ten 'rule' jesli ktos chce byc nadgorliwy i zrobic komus problemy, chociaz wie, ze i tak przegra...ale co mu tam - aplikant bedzie sie meczyl i tlumaczyl, czekal, placil adwokatowi itd.). Dla celow poza USA, ksiazka ma wytyczne kiedy ludzie wlatuja do Stanow, biora slub, wracaja i czekaja na green card/wize imigracyjna pewni, ze im sie nalezy - to jest w celu wykrycia niby wszelkich fraud.. Tak w skrocie to wyglada. Co nie zmienia faktu, ze dla swietego spokoju ja mowie, zeby ludzie lepiej pobrali sie pozniej niz zebym musiala pisac jakies durne tlumaczenia i udowadniac, ze slub by spontaniczny.. Moga powiedziec, ze ktos wykorzystal wize dla innych celow niz byla wydana i zaczyna sie kolowrotek... po co nam to..?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.