szyy Napisano 25 Grudnia 2013 Zgłoś Napisano 25 Grudnia 2013 Szyy - to zobacz, w ktorych miastach jest najwiesz liczba zabojstw: Chicago, NYC, Detroit. Jaki jest dostep do broni w tych stanach? Praktycznie niemozliwe jest posiadanie broni dla przecietnego obywatela a jednak liczba zabojst nie zmalala. Ale trzeba być naprawdę na opak, żeby popierać dowolność noszenia broni w tłumie ulic Nowego Jorku, liceum w Atlancie czy centrum handlowym w Sacramento. Pewne ograniczenia w dostępnie do broni przydadzą się chociażby po to, żeby te tysiąc ofiar przypadkowego wystrzału broni zachowało swoje życie. - powaznie??? Myslisz, ze bron od tak sobie wystrzeli? Dla opornych sa organizowane kursy i szkolenia, zwlaszcza jak chcesz posiadac CCW. Po przeczytaniu Twojego komentarza zaczne zaraz bic glowa o sciane a Rubicon juz pewnie bije a jego AK przypadkowo wystrzeliwuje w centrum handlowe (dobrze, ze dzisiaj zamkniete wiec zamiast tysiecy ofiar bedzie najwyzej kilkaset). szyy, jezeli liczysz na sluzby mundurowe to moge Ci zagwarantowac, ze jezeli padniesz ofiara przemocy to przyjada juz tylko z rape kit, spisac zeznania i przepytac swiadkow. Ja wole gdy policja przyjezdza zabezpieczyc zwloki napastnika. Rubicon - mialem wlasnie pisac o Oklahoma City bombing ale mnie wyprzedziles. Akurat NYC jest trzecim najbezpieczniejszym dużym (500,000+ mieszkańców) miastem w USA, więc uważałbym z rzucaniem argumentów bez wcześniejszego ich zweryfikowania. Bezpieczniejsze od NYC są tylko El Paso i San Diego (co mnie dziwi, biorąc pod uwagę bliskość granicy meksykańskiej - widocznie cała przestępczość przesuwa się na tamtą stronę). Chicago nie jest w top ten ani najbezpieczniejszych, ani najbardziej niebezpiecznych miast, więc się nie wypowiadam. Natomiast co się tyczy Detroit - tamtejsza przestępczość raczej nie jest wywołana brakiem powszechnego dostępu do broni tylko upadkiem ekonomicznym miasta i ograniczeniem kontroli policyjnej. Wystarczy jednak przejechać się tuż za mur albo za 8 milę by znaleźć się w jednych z najbardziej spokojnych miasteczek w Ameryce. Co do wystrzałów broni: http://en.wikipedia.org/wiki/Accidental_discharge http://www.nytimes.com/2013/09/29/us/children-and-guns-the-hidden-toll.html?_r=0
KaeR Napisano 25 Grudnia 2013 Zgłoś Napisano 25 Grudnia 2013 Widze, ze wiekszosc dyskutantow nie ma pojecia czemu sluzy druga poprawka. Nie ma ona gwarantowac prawa do posiadania broni przez obywateli do obrony przed dzikimi zwierzetami, przestepcami czy indianami (skad wogole ten pomysl?). W swietle drugiej poprawki obywatele maja prawo posiadac bron w celu obrony praw gwarantowanych w Konstytucji przed dyktatorskimi zakusami RZADU. i tyle. I tak jest wykorzystywana. Przykład? np. w Waco. To rozumiem, że mieszkańcy Alaski używają broni nielegalnie no chyba, że niedźwiedzie dla rządu pracują.
jkb Napisano 25 Grudnia 2013 Zgłoś Napisano 25 Grudnia 2013 Widze, ze goraca dyskusja sie wywiazala. Dodam jeszcze, ze zgadzam sie w sprawie prezydenta z lochravenem. Nie jest to w zadnym wypadku moj kandydat, ale z dwojga zlego chyba wole go od zbigocialego republikana, ktory kobiety chcialby traktowac jak inkubatory. Szczerze mowiac, rzygac mi sie chce natychmiast jak slucham wypowiedzi jakichkolwiek republikanow w sprawach obyczajowych. Co do broni, faktycznie, komu potrzebne jest AK-47, AR-15 czy inna tego typu bron. Tak samo, jak komu potrzebne sa wielkie, 44oz kubly z napojami jak moze sie zadowolic zwyklym, 16oz. Po co komu wielki dom jak moze zadowolic sie mieszkaniem. Albo duzy samochod, przeciez wystarczy maly coupe Nie wspominajac o tym, ze ze wszystkich broni, ktorych mialem przyjemnosc uzywac, z AR-15 strzelalo mi sie zdecydowanie najprzyjemniej (minimalny odrzut, lepsza celnosc). Nie widze powodu, by nie miec AR-15 w domu. Kzielu, co jest nie tak z powolywaniem sie nowych imigrantow na konstytucje, o ktorej "nie mieli pojecia kilka lat temu"? Teraz mieszkaja tu, i konstytucja obowiazuje ich (i daje te same prawa) tak samo, jak obywateli, ktorzy sa tu od urodzenia. Co do Obamacare, wiekszosc bliskiej rodziny mojej zony (w tym ona) zyskala. Nikomu nie anulowali polis. Jej ojciec ma polise z family deductible bliskim 0, i nie dosc, ze obnizyli im skladki, to moja zona moze zostac na tej polisie do 26 roku zycia. Od nowego roku nie bedzie miala tez copay za pigulke. Swoje zdanie o ACA wyrazilem juz wczesniej.
Jim Beam Napisano 25 Grudnia 2013 Zgłoś Napisano 25 Grudnia 2013 I tak jest wykorzystywana. Przykład? np. w Waco. To rozumiem, że mieszkańcy Alaski używają broni nielegalnie no chyba, że niedźwiedzie dla rządu pracują. Byla szansa na cywilizowana dyskusje, slyszales nawet o Waco a zaraz potem jakis infantylny teks o "rzadowych niedzwiedziach". Mieszkancy Alaski uzywaja broni do polowan calkowicie legalnie bo do twego sluzy bron mysliwska. Druga poprawka nie okresla gdzie i w jakim celu bron moze byc uzyta, bo to nie jest jej celem. Do tego sa szczegolowe przepisy federalne i poszczegolnych stanow czy miast (licencje lowieckie, stanowe przepisy o noszeniu broni ukrytej itp). Druga poprawka mowi, ze obywatel ma prawo posiadac i nosic bron. Kropka.
barbek82 Napisano 25 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Napisano 25 Grudnia 2013 Akurat NYC jest trzecim najbezpieczniejszym dużym (500,000+ mieszkańców) miastem w USA, więc uważałbym z rzucaniem argumentów bez wcześniejszego ich zweryfikowania. Bezpieczniejsze od NYC są tylko El Paso i San Diego (co mnie dziwi, biorąc pod uwagę bliskość granicy meksykańskiej - widocznie cała przestępczość przesuwa się na tamtą stronę). Chicago nie jest w top ten ani najbezpieczniejszych, ani najbardziej niebezpiecznych miast, więc się nie wypowiadam. Natomiast co się tyczy Detroit - tamtejsza przestępczość raczej nie jest wywołana brakiem powszechnego dostępu do broni tylko upadkiem ekonomicznym miasta i ograniczeniem kontroli policyjnej. Wystarczy jednak przejechać się tuż za mur albo za 8 milę by znaleźć się w jednych z najbardziej spokojnych miasteczek w Ameryce. Co do wystrzałów broni: http://en.wikipedia.org/wiki/Accidental_discharge http://www.nytimes.com/2013/09/29/us/children-and-guns-the-hidden-toll.html?_r=0 a teraz przeczytaj podane linki ze zrozumieniem. Chlopiec mial 3 lata i wyciagnal spod lozka bron ojca. Win za to rodzicow. Twoj drugi link opisuje przypadki niekontrolowanego wystrzalu jako wynik nieodpowiedzialnego obchodzenia sie z bronia, np trzymanie palca na spuscie i potem masz: In World War II, early versions of the British Sten gun were notorious for accidentally discharging when dropped. While dropping any long gun with loaded chamber can be dangerous, the use of a soft bronze bolt in early Stens—allowing the sear contact area to wear down quickly—made ADs even more likely. As the early Sten gun illustrates, "poor design," including the specification of unsuitable component materials, is sometimes cited as a cause for some firearms being "unsafe." Surely, any firearm that can discharge by itself when loaded is unsafe, and no user would want to handle a firearm that has a high likelihood of accidental discharge when employed for its intended use. But, firearm designs incorporating fewer safeties are not intrinsically unsafe—see discussion of long-guns above—even if they do require competence and proper training for safe use. Ze stenem to biegali jego szczesliwi posiadacze w Bieszczadach podczas 2 WS. Wspolczesna bron jest w "bezpiecznik". Nie jest on gwarancja 100% ale mozesz miec magazynek w broni i nosic ja bez naboju w komorze i wtedy Ci nie wystrzeli na 100% "cooking off" wystepuje w broni automatycznej na skutek przegrzania komory po wystrzeleniu wiekszej ilosci pociskow. Chodzi tu o wojskowe karabiny maszynowe, nie bron dostepna dla cywilow. szyy napisalas o ilosci morderstw w USA wiec podaje Ci szybki z jakie sa to miasta: http://www.washingtonpost.com/blogs/govbeat/wp/2013/09/18/fbi-chicago-passes-new-york-as-murder-capital-of-u-s/
KaeR Napisano 25 Grudnia 2013 Zgłoś Napisano 25 Grudnia 2013 Byla szansa na cywilizowana dyskusje, slyszales nawet o Waco a zaraz potem jakis infantylny teks o "rzadowych niedzwiedziach". Ba, oglądałem transmisję na żywo. :> Druga poprawka mowi, ze obywatel ma prawo posiadac i nosic bron. Kropka. A w Michigan za masturbację grozi 5 lat więzienia. ;> To, że to prawo nie oznacza, że to mądre prawo. Tak sobie tu rozważacie taka broń, siaka. Rodzinom ofiar np. w VT (żeby mi nie wypomniano, że coś słyszałem, znam ludzi co to przeżyli) wszystko jedno z czego zginęli ich bliscy. Z opisu śledztwa wynikało, że łatwiej było zdobyć napastnikowi broń niż paracetamol. Podobnie w Newton. Nie mam nic przeciwko drugiej poprawce, ale jej wcielenie w życie kuleje.
jkb Napisano 26 Grudnia 2013 Zgłoś Napisano 26 Grudnia 2013 To, że to prawo nie oznacza, że to mądre prawo. Zgoda. Z opisu śledztwa wynikało, że łatwiej było zdobyć napastnikowi broń niż paracetamol. Podobnie w Newton. Nie mam nic przeciwko drugiej poprawce, ale jej wcielenie w życie kuleje. No skoro jest takie prawo, to czemu mialoby byc trudno zdobyc bron? A to, ze nie jest jej trudno zdobyc, swiadczy o tym wlasnie, ze druga poprawka ma sie calkiem niezle. Moze zamiast zwalczac bron, zwalczajmy napastnikow? Jak wybuchnie bomba to kogo winimy? Bombe, czy tego, co ja podlozyl?
katlia Napisano 26 Grudnia 2013 Zgłoś Napisano 26 Grudnia 2013 Problem polega na tym ze wiele napastnikow - ludzie ktorzy zabili mase ludzi - nigdy przedtem nie mialo problemu z prawem. Nie bylo powodu ich zwalczac. Mysle tu, naprzyklad, o chlopakach ktorzy zabili 13 osob w Columbine High School, naukowcu ktory zabil 12 osob w kinie w Aurora Colorado; o Adamie Lanza ktory zabil 20 dzieciaczkow i 6 nauczycieli w szkole podstawowej w Connecticut. Jak z tym walczyc? Albo jak walczyc z mordercami powyzej 200 dzieci ktore zginely w przeciagu ostatnich 12 miesiecy we wlasnych domach - te dzieci byly zastrzelone przez rodzicow, rodzenstwo, wujkow, itp - "it was an accident." No tak, accident ale poniewaz to byla bron, wiec fatalny accident...
jkb Napisano 26 Grudnia 2013 Zgłoś Napisano 26 Grudnia 2013 No dobrze, ale czy to wina broni, ze czlowiek nie umie sie nia poslugiwac i kogos niechcacy postrzelil? Czy jak ktos kogos ciachnie nozem kuchennym to tez na noz odpowiedzialnosc zrzucisz? Chyba logiczne jest, ze zanim zaczniesz czegos uzywac, czy to jest bron, czy jakies narzedzie, to musisz sie nauczyc jak sie tym czyms poslugiwac... Co do masowych morderstw, to chyba ci terrorysci z Bostonu tez nikogo wczesniej nie zabili, wiec nie do konca pojmuje Twoj argument. Jezeli chodzi o posiadanie bron w domu w ogole, to jak chcesz sie bronic przed potencjalnym napastnikiem, w szczegolnosci, gdy bez broni ten napastnik mialby nad toba przewage? Bron wyrownuje szanse i daje Ci szanse na przezycie.
katlia Napisano 27 Grudnia 2013 Zgłoś Napisano 27 Grudnia 2013 Co to w ogole argument czy "wina" broni? A czy to wina heroiny ze jest niebezpieczna? Atomow ze moga byc manipulowane na bomby? Czy to ma znaczyc ze heroina lub bomby atomowe moga, ot tak sobie byc sprzedawane w sklepach? Pozatym, wiecej ludzi ginie jako rezultat wypadkow z bronia w domu, niz jako rezultat ataku przez "napastnika" Nie wierze w inteligencje ludzi. Uwazam ze jest duzo durniow na swiecie; dasz im bron, to od razu masz ogromny potencjal na tragedie.Tragedie ktore sie zdazaja codziennie w USA; tragedii ktorych "jakos" jest znacznie mniej w cywilizowanych krajach gdzie jest ostry gun control. Obama nie ma z tym nic wspolnego. Madrze, nie probuje wprowadzac ograniczen bo wie (to nie glupi czlowiek) ze amerykanskie podejscie do broni jest forma narodowej choroby umyslowej. To podejscie nie jest poparte ani logika, ani faktami, ani potrzeba. Natomiast jest poparte histeria, propaganda NRA i prostactwem prymitywnch ludzi. Zaznaczam, ze nie chodzi mi o ludzi ktorzy uprawiaja strzelnictwo jako sport. I nie o ludzi ktorzy poluja. Ale to jest minimalny odstet wlascicieli broni w USA
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.