Skocz do zawartości

Ulubione Produkty Spożywcze W Usa.


Misuzu

Rekomendowane odpowiedzi

Koszerne.

Zazwyczaj dobre jakościowo. Gdy lece samolotem na linii w której daja jesc zawsze wcześniej zamawiam koszerne jedzenie. Smaczniejsze, bardziej urozmaicone i co ważne w dużych samolotach - zawsze roznosza specjalne zamówienia w pierwszej kolejności. A zdarzylo się ze zanim zaczeli roznosić zwykle racje zywnosciowe to ja już swoje zjadłem i dostałem druga porcje standardowego jedzenia gdy w międzyczasie poszedłem do łazienki. Wrocilem a tu znow micha czeka. :)

Ja ostatnio zamawialam koszerne i moze to i lepsze jakosciowo, ale kurde kiedy reszta dostała bułki, ja dostalam jakies wafle, ktorymi sie nic nie najadlam. Doszlo do tego, ze zeszlam do toalet (zarcie przy kiblach nie brzmi apetycznie, no ale tonący brzytwy sie chwyta;))i tam zobaczylam ze jest jakies zarcie dla niemowląt (Gerber w sloiku) i troche tam wyjadlam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Ja uwielbiam Burger Kinga w Stanach. Niebo lepszy niz w Polsce. Za to Macdonald znacznie gorszy, zwlaszcza Big Mac.... nad czym osobiscie bardzo ubolewam.

Burger King jest sreedni przynajmniej dla mnie. Jelsi chodzi o szybkiego burgera to zagladam do Ruby Tuesday. Moze nie powala, ale lepszy niz w BK. Plus - zwykle do Ruby Tuesday chodze z kuponem, wiec dostaje burgera albo 50% off albo za darmoche (na urodziny przysylaja kupon na darmowego burgera, ale to nie tylko wtedy) i zostawiam jedynie tax + napiwek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lekki off-top, ale musze przyznac, ze w zyciu nie posmakowalam mcdonald's ani burger kinga - ani w polsce, ani tutaj.

odrzuca mnie zapach takich miejsc (podobnie kfc, pizza hut, w ogole wszytskie sieciowki, moze za wyjatkiem chipotle)

rzadko miewam ochote na burgera, ale jesli juz mnie nachodzi, to zagladam do jakiegos malego dinera - takie miejsca maja swoj urok i zarcie jakos bardziej po ludzku podane

podrozujac, lubie czasami zatrzymac sie na jakims truck-stopie na pobocznych drogach - nigdy sie jeszcze nie zawiodlam

a juz w ogole nabardziej na swiecie lubie wschodnie wybrzeze i roznego kalibru crab-shack - lobster salad sandwich on a bun, albo crab salad sandwich on a bun, swieze parowane homarki, male kwalki bialej rybki w panierce ciut mniej chetnie, ale tez smaczne...


Jannapa, jak mleko to tylko Organic Valley albo Stonyfield (Stonyfield produkuje tez doskonale jogurty i smoothies). W ubieglym tygodniu kupilam na lokalnej farmie "raw milk" - czyli niepasteryzowane, prawie prosto od krowy, oznaczone jako "not for human consumption" ;) Sa tez jogurty, maslo, kozie mleko, nawet kefir. Ceny niestety trzy razy takie jak w sklepie, ale smak nieporownywalny.

mam w sieciowce produkty stonyfield, wiec sprobuje. mam nadzieje, z eceny nie beda powalajace z nog:/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie najbardziej drazni jak slysze, ze "amerykanska kuchnia jest wstretna" - szczegolnie od osob, ktore przylecialy do Stanow na wakacje, zjadly w Burger Kingu, Denny's albo IHOP i mysla, ze o amerykanskim zarciu wiedza wszystko… To tak, jakby nigdy w zyciu nie sprobowac pierogow domowej, najlepiej babcinej roboty, ale ugotowac mrozone z worka i na tej podstawie zawyrokowac, ze polska kuchnia jest niedobra. Ani Ruby Tuesday, ani Applebee's, ani inne sieciowe przybytki nie maja nic wspolnego z kuchnia amerykanska. Jedzenie produkowane jest tam jak w fabryce, od pewnego szablonu, za kazdym razem wszystko smakuje tak samo, nie ma miejsca na improwizacje.

Jannapa, na Florydzie karton mleka waha sie w granicach $3,60-4,00 - najtaniej jest w Walmarcie, ale juz nie pamietam, czy maja tam Organic Valley czy Stonyfield. Calkiem niezla jest tez wlasna "organiczna" marka Publix - GreenWise.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie Nigella! Szczerze mówiąc, ze w pierwszych tygodniach tutaj tez tak myślałam i bałam sie ze nic dobrego tu nie bedzie, ale teraz jak juz 4 miesiac mija ( juz 4 miesiac!!) to wiem, ze wcale nie jest tak złe i można zjeść tu dobrze :) tak samo produkty w marketach, po prostu trzeba szukać. W Polsce tez przecież można było same buble kupować, ale sie wybierało te dobre produkty,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lekki off-top, ale musze przyznac, ze w zyciu nie posmakowalam mcdonald's ani burger kinga - ani w polsce, ani tutaj.

odrzuca mnie zapach takich miejsc (podobnie kfc, pizza hut, w ogole wszytskie sieciowki, moze za wyjatkiem chipotle)

Mnie tez odrzuca zapach takich restauracji fast food... w mojej okolicy najbardziej wali KFC. Kiedys mi jeden z moich profesorow mowil, ze zna kolesia, ktory rozwozi mięcho do KFC i ten koles przyniosl troche tego 'miesa' swojemu psu, a pies powachal i odszedl. Wyobrazam sobie dlaczego ;)

A w Chipotle dzisiaj bylam pierwszy raz z moją znajomą i przyznam, ze u nas ta resauracja za ciekawie od srodka nie wygladala - tzn. bylo za duzo stolikow scisnietych razem i za glosna muzyka grala, wiec wzielysmy burrito (z ryżem, kurczakiem, guacamole, ostrym sosem, kwasnym sosem, sałatą, serem) na wynos i bardzo nam smakowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...