Skocz do zawartości

Ulubione Produkty Spożywcze W Usa.


Misuzu

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie najbardziej drazni jak slysze, ze "amerykanska kuchnia jest wstretna" - szczegolnie od osob, ktore przylecialy do Stanow na wakacje, zjadly w Burger Kingu, Denny's albo IHOP i mysla, ze o amerykanskim zarciu wiedza wszystko… To tak, jakby nigdy w zyciu nie sprobowac pierogow domowej, najlepiej babcinej roboty, ale ugotowac mrozone z worka i na tej podstawie zawyrokowac, ze polska kuchnia jest niedobra. Ani Ruby Tuesday, ani Applebee's, ani inne sieciowe przybytki nie maja nic wspolnego z kuchnia amerykanska. Jedzenie produkowane jest tam jak w fabryce, od pewnego szablonu, za kazdym razem wszystko smakuje tak samo, nie ma miejsca na improwizacje.

Tez mnie to drazni, a slysze to tylko od osob ktore albo byty tu raz, albo Ameryki na oczy nie widzialy i powtarzaja bzdury po kims innym ;) Z reszta gdyby do takiego Burger Kings czy innego McŚmiecia wejsc w Polsce, to czy to naprawde jest takie dobre? Towary nie sa importowane tam z USA. Dla mnie hamburger w McSmierciu smakuje jak szmata :P, ale co ciekawe, w Stanach widzialam pustego MC, KFC czy Burger Kinga, a w Polsce nie ;)

Btw. co do ulubionego zarcia, to lubie Big'n'Toasty (chyba tak to sie nazywa o ile pamietam) w Dunkin Donuts :D Mam do tego sentyment bo wpierniczałam to na kazde sniadanie podczas mojego pierwszego starcia z amerykańskim lądem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Jeśli chodzi o burgery to ja lubie tylko in&out. Mcdonald jest masakryczny! Tylko spróbowałam i resztę wyrzuciłam, na prawde nie wiem jak ludzie mogą to jeść :P

Przypomnialo mi sie, ze moj maz kiedys powiedzial: in&out is yucky and a name is for a reason: you eat it and then it leaves you".

Ale to moze tak na niego dziala... :;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uwielbiam jeść w Red Lobster :) Żarcie pychota, atmosfera tez miła i drineczki dobre :)

A z produktów to serki Philadelphia wszelkiej maści (zupełnie inne niż w Polsce), przepadam za amerykańskim, lekko słonym masłem i jeszcze jest parę rzeczy, ale teraz nie mogę sobie przypomnieć nazw ;)

Mc Donald's w USA jest nie do zjedzenia - naprawdę ohydne, za to, jak jeszcze jadłam mięso, to Burger King był dla mnie king jeśli chodzi o burgery i śmieciowe jedzenie ;)

Kocham Baskin Robbins i ich desery lodowe, wielokolorowe m&m's ze sklepu m&m's i amerykańskie sklepy cukierkowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomnialo mi sie, ze moj maz kiedys powiedzial: in&out is yucky and a name is for a reason: you eat it and then it leaves you".

Ale to moze tak na niego dziala... : ;)

hahaha na mojego tez , powiedzial,ze jesli ma wielkie problemy z wiadomo czym to idzie do maca i mu przechodzi , czy też wychodzi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jannapa, jak mleko to tylko Organic Valley albo Stonyfield (Stonyfield produkuje tez doskonale jogurty i smoothies). W ubieglym tygodniu kupilam na lokalnej farmie "raw milk" - czyli niepasteryzowane, prawie prosto od krowy, oznaczone jako "not for human consumption" ;) Sa tez jogurty, maslo, kozie mleko, nawet kefir. Ceny niestety trzy razy takie jak w sklepie, ale smak nieporownywalny.

kurcze, nie znalazlam stonyfield w moim lokalnym, ale maja jakas marke organiczna chyba wlasna

mleko organiczne w okolicach $7 za galon (zwykle 2.50), wiec mnie troszke zmrozilo, szczegolnie ze przy moich dzieciach schodzi nam przynajmniej 2gal/tydzien:/

nic to, sprobuje przyoszczedzic na czyms innym:/

ale w ramach wycieczek krajoznawczo-turystycznych po miescie z dziecmi na spring break, znalazlam sklep z organicznym jedzeniem - zupelnie niesieciowy, dosc ubogo wyposazony, a i ceny calkiem przystepne (moze 15-20% drozej niz w innych sklepach). pobuszuje po ich markach i podziele sie wrazeniami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

one way or another;)

moj potrzebuje pol galona whole milk raz na dwa tygodnie do porannej kawy. przestawil sie z half and half po tym, jak mial podejrzenie zawau jesienia.

ale zamiast tego chetnie wypija jakies dobre IPA albo belgian white, wiec na to samo wychodzi:/

organicznego piwa jeszcze nie znalazlam (ale glownie kupuje takie lokalne z malych browarow), wiec nie narzekam na ceny;)

zajrzalam dzisiaj jeszcze raz do fresh market, ale znowu wyszlam porazona cenami:/

dobrze, ze sezon ogrodkowy sie zaczyna, moze sie cos wlasnego wyhoduje;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...