Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Jak tak o tym myśle teraz to przypomniało mi sie, ze moj maz raz w Korei był i jest to kraj bardzo szybko rozwijający sie. On sam był zaskoczony i bardzo mu sie tam podobało. Bedzie ok :)

Napisano

Chciałabym powiedzieć, że Wasze wsparcie bardzo mi pomogło i czuję się już znacznie lepiej w zaistniałej sytuacji. Minął pierwszy szok i zaczynam myśleć bardziej racjonalnie w duzej mierze dzieki Wam. Dziekuje! :)

Haneczka019 - z forum nie zamierzam znikać, bo tak czy siak do USA wroce ;) Moj blog faktycznie zostal zaniedbany, pomysly na posty mam, a najwiekszy problem to znalezc chwile, pozbierac mysli, zebrac zdjecia i napisac. Ale wczoraj dodalam maly update.

ilya - tak, bede w samej stolicy, wiec zapewne bedzie co robic :)

Joyanna - to, ze bedzie jakis szok kulturowy, tego jestem wiecej niz pewna. Jesli juz tam trafie, to napewno opisze swoje pierwsze wrazenia a moze nawet pokusze sie o opisywanie rzeczywistosci bardziej regularnie.

andyopole - dziekuje. no, wlasnie, jestem ciekawa czy jest tam w ogole mozliwosc zagadania kogos w metrze czy jednak wszyscy sfokusowani sa na malych ekranikach swoich iphonow i udaja ze nie widza swiata poza nim (albo nie udają) :P

Misuzu - mojemu tez sie na poczatku podobalo, ale po jakims czasie mial juz wszystkiego serdecznie dosc. On woli Europe ;) No, ale kazdy odbiera swiat na swoj indywidualny sposob i moze u mnie bedzie inaczej.

jkb - na to sie teraz nastawiam - na poznawanie swiata :)

Gość miqhs
Napisano

...a my spakowani, ale mieliśmy roboty, żeby wyczyścić dom, człowiek gromadzi jak chomik...w poniedziałek wylot, ciekawość mnie zżera :) NY znam ale ciekawa jestem reakcji młodego, który na razie nieświadomy serfuje no mazurach :)

Paulina, nie wiedziałam nic o blogu, jakiś link? A poza tym to najważniejsze, żebyście byli razem z mężem, głowa do góry!

Napisano

miqhs, myslalam o Tobie bo wiem ze lada dzien wyjezdzacie. Mam nadzieje ze pojawisz sie tu od czasu do czasu z reportazem o wrazeniach? Maly bedzie mial cala mieszanke uczuc - od naprawde radosci przygoda do niepwnosci, i zmeczenia szokiem kulturowyo-jezykowym. I to czesto na raz. Podchodz do niego lekko, z poczuciem humoru i wyrozumieniem. Dziel sie z nim Twoimi spostrzezeniami. Niech on widzi ze Was tez niektore rzeczy dziwia, ale ze sami jestescie pewni ze wszysko jest i bedzie OK. Bo dla dziecka fakt ze rodzic jest pewny siebie i "in control" jest bardzo wazne. Zycze milej podrozy!

Gość miqhs
Napisano

Dopadnę tylko do jakiegoś wifi w NY to dam znać ;) Młody wrócił z kolonii wiec będzie w podróżniczym ciągu, mam tylko obawy że nam trochę będą puszczać nerwy, bo dziecko mamy, delikatnie mówiąc, uciążliwe :/ Postaram sie go wspierać bo wiem, ze tego potrzebuje, niby chlop ale jeszcze śpi z misiem :/

trzymajcie kciuki ;)

Napisano

Dopadnę tylko do jakiegoś wifi w NY to dam znać ;) Młody wrócił z kolonii wiec będzie w podróżniczym ciągu, mam tylko obawy że nam trochę będą puszczać nerwy, bo dziecko mamy, delikatnie mówiąc, uciążliwe :/ Postaram sie go wspierać bo wiem, ze tego potrzebuje, niby chlop ale jeszcze śpi z misiem :/

trzymajcie kciuki ;)

Szczęśliwej i bezstresowej podróży.

Na pewniaka darmowe wifi jest dostępne w każdym Starbucksie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...