Nigella Napisano 7 Kwietnia 2015 Zgłoś Napisano 7 Kwietnia 2015 @Serafina Nie, nie bylam nigdzie poza centrum San Diego wiec oczywiscie nie mam pelnego obrazu. Stacjonowalismy w Manchester Grand Hyatt, przeszlismy wybrzeze od Hilton San Diego Bayfront do Maritime Museum, zwiedzilismy Seaport Village, Gaslamp Quarter i Old Town. Na koniec bylismy w La Jolla i tam zrobilismy sobie dlugi spacer - od La Jolla Cove Beach po Nicholson Point. Musze przyznac, ze mam ogromny niedosyt i na pewno kiedys tam wroce, chocby po to, zeby zwiedzic USS Midway, na co zabraklo niestety czasu (na Coronado rowniez). Tez slyszalam, ze San Diego jest bardzo drogie jesli chodzi o "zwykle" zycie… ciekawe, czy to oznacza, ze zarobki sa odpowiednio wyzsze Cytuj
andyopole Napisano 8 Kwietnia 2015 Autor Zgłoś Napisano 8 Kwietnia 2015 ...Tez slyszalam, ze San Diego jest bardzo drogie jesli chodzi o "zwykle" zycie… ciekawe, czy to oznacza, ze zarobki sa odpowiednio wyzsze Moja kuzynka mieszka od roku w San Diego. Rentuje niemal identyczne condo jak moje. Ja place $1000/month a ona $1750,-. Jest lekarzem i chociaż dopiero skonczyla studia to ja stać ale splaca również kredyt za ostatnie dwa lata studiow to niewiele jej na kupce zostaje. Cytuj
serafina Napisano 8 Kwietnia 2015 Zgłoś Napisano 8 Kwietnia 2015 No wiec ja osobiscie uwazam ze SD za serce nie lapie, co innego to plaze i widok oceanu, ktory niestety jest za zimny dla mnie. Ale dla mnie najwazniejsi sa i tak ludzie. Tubylcy sa b. mili. Jesli chodzi o zycie - niestety nie mam porownania z innymi stanami. Wiadomo, jak sie ma rodzine, przyjaciol i prace zapewniajaca utrzymanie - zycie jest latwiejsze, niewaznie gdzie sie jest. Tutaj moze na plus to jest pogoda, ktora zacheca do przebywania poza domem. Cytuj
Nigella Napisano 8 Kwietnia 2015 Zgłoś Napisano 8 Kwietnia 2015 @andyopole No więc właśnie, rozmawiałam z kobietą z San Diego, która powiedziała nam, że za 300 tys. dolarów to można sobie co najwyżej kupić mieszkanie. Nie wiem, ile w tym prawdy, bo nie miałam czasu spojrzeć na oferty nieruchomości, ale generalnie wielu miejscowych mówiło nam, że życie w SD jest bardzo drogie. Cytuj
serafina Napisano 8 Kwietnia 2015 Zgłoś Napisano 8 Kwietnia 2015 domy sa drogie, maly dom w bezpiecznej okolicy to ok 500tys Cytuj
jannapa Napisano 11 Kwietnia 2015 Zgłoś Napisano 11 Kwietnia 2015 zmieniam temat: chcialam powiedziec, ze mialam dzisiaj przyjemnosc z rodakami, na stacji benzynowej. podjechalam motorem zatankowac, z synem jako pasazerem. grzecznie sciagamy kaski, a po drugiej stronie podjezdza dosc obity ze wszech stron dodge charger. z otwartych okien jakies mgliscie, koncepcyjnie znajome twarze (mieszanka beavis and butthead i gosci spod sklepu spozywczego na wygnanowie malym), z rechotem wymieniaja opinie w naszym ojczystym jezyku: ty, pa, ta dupa w kasku jezdzi, po jaki ch... jej kask, co to za jazda na motorze jak w skorupie siedzisz? prawie trupem padlam (ze smiechu raczej) i nie moglam sie panom nie przedstawic;) ciut ladniejszym jezykiem zdecydowanie jakos nigdy nie mialam niczego przeciwko naszym rodakom, ale mam niejakie second thoughts dzisiaj;) milego weekendu Cytuj
Paulina_89 Napisano 11 Kwietnia 2015 Zgłoś Napisano 11 Kwietnia 2015 Dlatego właśnie mnie strasznie krępuje przebywanie wśród osób, które obgadują innych w ich pobliżu zakładając, że nie mówią po polsku Cytuj
KaeR Napisano 11 Kwietnia 2015 Zgłoś Napisano 11 Kwietnia 2015 Dlatego właśnie mnie strasznie krępuje przebywanie wśród osób, które obgadują innych w ich pobliżu zakładając, że nie mówią po polsku Przydarzyła mi się taka sytuacja dwa razy. Raz obgadywalem a raz byłem obgadywany. Raz w Chicago, raz w NYC. Kto by pomyślał. :-D Cytuj
serafina Napisano 11 Kwietnia 2015 Zgłoś Napisano 11 Kwietnia 2015 @jannapa a moze sa oni uzytkownikami tego forum? To by bylo.... Poza tym musisz byc niezla dzaga Sama w PL robilam przymiarki na motor ale zawsze jakos byly wieksze wydatki Cytuj
Paulina_89 Napisano 12 Kwietnia 2015 Zgłoś Napisano 12 Kwietnia 2015 Przydarzyła mi się taka sytuacja dwa razy. Raz obgadywalem a raz byłem obgadywany. Raz w Chicago, raz w NYC. Kto by pomyślał. :-D Ja bylam obgadana m.in. w Niemczech jak stalam na przystanku tramwajowym, ale juz nie pamietam co mowili o mnie Mi sie wtopa zdarzyla, ale w Polsce... pod blokiem gadalam o takiej jednej pani z naszej klatki, a ona siedziala w swoim oknie i wszystko slyszala... Teraz sie rozglądam zanim cos na kogos nagadam Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.