Skocz do zawartości

Dv-2016 - Jak To Ogarnąć?


Kosa_PL

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

A tak przy okazji, mógły ktoś mi polecić dobry kurs angielskiego ( w odmianie amerykańskiej) ?
Na PW :) ( bo obecnie jestem na poziomie B1 )

Czy ewentualnie lepiej teraz postarać się o wizę turystyczną, pojechać na 2 miesiące i skorzystaćz darmowego kursu ESL ?

  • Odpowiedzi 20
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Darmowe kursy angielskiego wedlug mojej oceny sa niewarte zachodu - liczne grupy, niekoniecznie bedzie kurs na Twoim poziomie. Wiekszosc darmowych jest dla poczatkujacych. Ale to wedlug moich doswiadczen i tego, co widze tutaj, w San Diego. Moze ktos ma lepsze doswiadczenia z innych stanow.

Najlepszy darmowy kurs - konwersacje z nativami w pracy lub socjalizujac sie.

Ja natomiast korzystam z darmowych szkolen komputerowych i jestem zadowolona. Wszystko podane jak na tacy, ucze sie we wlasnym tempie. Ogarniam bezwzrokowe pisanie na klawiaturze, co jest dla mnie trudna sztuka i bardzo wnerwiajaca, ale coz, podniesie to moa wartosc jako potencjalnego pracownika.

Napisano

Są lepsze i gorsze kursy ESL - z tego co zauwazylam to bardzo duzo zalezy od nauczyciela. Ja asystowałam babce, która była rewelacyjną nauczycielką ESL - znała 5 języków, była po filologii ang i rosyjskiej, wiedziała jak podac język obcy na tacy, żeby sie obcokrajowcy nauczyli czego sie mieli nauczyc. Wiedziała też jak zrealizowac cele lekcji, jak zaspokoic potrzeby słuchowców czy wzrokowców. Natomiast babka, ktora przyszla po niej to jakaś porażka... zero celów lekcji, bardzo niechętna do nauczania gramatyki (bo nie wie jak ją podać), zero slownictwa potrzebnego do tego by na dany temat (np. o zwierzakach, pracy etc.) rozmawiac, zero empatii jezykowej... wydaje jej sie, ze jak bedzie uczniom opowiadala o swoim zyciu prywatnym to oni sie naucza czegos, a dla zabicia czasu puszcza im kreskowki na youtube'ie... Dodam jeszcze, ze uczniowie sa na roznym poziomie w tej grupie - od poczatkujacego do powiedzmy takiego dobrego komunikatywnego.

Napisano

To jest na zasadzie:

-obstawiłem mecze w bukmaherce, mam do wygrania 300 tysięcy i chcę otworzyć firme jak wygram.

Szansę masz, ale minimalne, więc jakiekolwiek zastanawianie się co z taką kasą zrobisz jest bez sensu.

Tak samą z loterią, bo jak nazwa wskazuje to jest loteria. Ja złożyłem wniosek z nadzieją, że wylosuje, ale jestem realistą i dopiero jak wylosuje to zacznę zbierać myśli i wszystko załatwiać żeby wyjechać.

Napisano

To jest na zasadzie:

-obstawiłem mecze w bukmaherce, mam do wygrania 300 tysięcy i chcę otworzyć firme jak wygram.

Szansę masz, ale minimalne, więc jakiekolwiek zastanawianie się co z taką kasą zrobisz jest bez sensu.

Tak samą z loterią, bo jak nazwa wskazuje to jest loteria. Ja złożyłem wniosek z nadzieją, że wylosuje, ale jestem realistą i dopiero jak wylosuje to zacznę zbierać myśli i wszystko załatwiać żeby wyjechać.

Wylosowanie to jak trafienie 5 w totka....niby szczęście masz ale jednak nie trafiłeś 6. A wylosowanie z niskim CN to jak trafienie 6 gdy jest wielka kumulacja.

Napisano

Wylosowanie to jak trafienie 5 w totka....niby szczęście masz ale jednak nie trafiłeś 6. A wylosowanie z niskim CN to jak trafienie 6 gdy jest wielka kumulacja.

Moze nie jak trafienie 5 ale 3 w lotto. Ktos juz pisal niedawno na forum, na podstawie danych z ubieglego roku szansa wynosila 2% na wylosowanie (lub jak kto woli 98% na niewylosowanie), wiec szanse sa minimalne. Ja w tym roku juz 4 raz wyslalem zgloszenie, a sa rekordzisci co po 7-8 razy wysylali i nic.

  • 1 miesiąc później...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...