Skocz do zawartości

President Obama To Announce Executive Action On Immigration Thursday


sly6

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 32
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Witam mam pytanie wszyscy rozpisują się o nielegalnych a ci co czekają legalnie w kolejce po zieloną kartę w sponsorowaniu rodzinnym coś skorzystają z dekretu prezydenta? Wyczytałem gdzieś w artykule że cyt." Prezydent miał również zmienić sposób liczenia zielonych kart do rocznych ustawowych limitów, co może skrócić o połowę okres oczekiwania" Czy coś wiecie na ten temat?

Wow, przeczytalam naglowki w gazetach i brzmi super: Amenstia Obamy ogloszona! Miliony ludzi moga mieszkac w Stanach legalnie! Do tego wypowiedzi mecenasow - zapraszajacych do siebie na konsultacje nawet w ten weekend, bo to przeciez taka goraca sprawa, do ktorej sie trzeba przygotowac...

Ludzie, zejdzcie na ziemie! Po pierwsze NIE MA zadnych wytycznych co do tego jak to ma wygladac. Z_A_D_N_Y_C_H. Po drugie nikt nikomu nie da green card do reki jutro. Po trzecie, i tutaj niektorzy adwokaci zapomnieli chyba, ze executive order a executive action well... sa to dwie rozne sprawy... I to co Obama podal do wiadomosci moze sie zmienic, a nawet nie dojsc do skutku (jesli mowimy o prawnej stronie). Czy Republikanie az tak boja sie Obamy, ze jak to mowia niektorzy adwokaci "zaden republikanski prezydent nie zrobi nic przeciwko Latynosom, ktorzy chca tu byc, bo moze stracic ich glosy"? Pytanie retoryczne, bo ludzie, ktorzy sa tutaj legalnie i utrzymuja przez swoja prace i placenie podatkow, rzesze latynoskich dzieci (oraz ich rodzicow) - maja juz serdecznie dosc takiej sytuacji i dali temu wyraz w ostatnich wyborach...

Ale slow kilka o "amnestii" - reszte dopisze pozniej, bo obiad czeka :)

1. Nic nie wejdzie ani jutro, ani za tydzien ani za miesiac. Zeby byc tak bardziej szczegolowym to jesli cos wejdzie to wejdzie za pol roku. I tutaj znowu klania sie roznica miedzy executive order a executive action, ktora to action wchodzi w zycie dluzej i nie jest prawem co oznacza, ze mozna to zmienic/poprawic/uniewaznic/odwolac badz jak kto chce sobie to nazywac.

2. Prazydent sie troche zakrecil - bylo, ze ludzie, ktorzy sa tutaj 5 lat, bylo, ze maja dziecko(dzieci) i bylo magiczne slowo IF. Zabraklo slowa AND. I zrobilo sie zamieszanie, bo ludzie rzeczywiscie nie wiedza jak to interpretowac - za to zinterpretuja wam to prawnicy za jedyne $300 za konsultacje. Moja rada za darmo: dopoki nie ma wytycznych na papierze - zostaw sobie te pieniadze w kieszeni i poczekaj az cokolwiek bedzie podane do wiadomosci w formie pisemnej.

3. Wjazd legalny vs. wjazd nielegalny - jak to mowi jeden z sedziow w sadzie imigracyjnym: Who knows? My na razie don't know, wiec dopoki nie bedzie to na papierze, nic nie wiadomo. Mowi sie jakkolwiek, ze gdyby bylo to dla osob, ktore wjechaly nielegalnie, to by objelo nie owe magiczne 5 milionow ludzi, ale nieco wiecej, jakies 11 milionow... subtelna roznica, chlopaki z DHS beda sie glowic jak to ustawic w przepisach, zeby bylo ok.

4. Czy jesli dziecko ma mniej niz 5 lat to rodzice dostana pozwolenie na prace? Wedle przemowienia to bylo tak: dziecko moze miec i miesiac, ale jesli rodzice sa tu 5 lat, to moga sie starac o work permit. I znowu: czy dziecko, ktore ma lat 35 to dziecko czy tez nie dziecko i czy rodzice dostana work permit czy nie? Tego juz nikt nie wie.. Niby dziecko (biologiczne), ale dla immigration dziecko ma miec mniej niz 21 lat wiec znowu czekamy na to co bedzie na papierze.

5. Rodzice maja byc w USA 5 lat. Ok, ale jesli Kowalscy wlecieli w 2005, 2006, 2007 na pol roku, pozniej w 2008 tez pol roku, pozniej w 2010 na pol roku, a w 2013 na troche dluzej :) i jesli zsumujemy to bedzie ponad 5 lat - czy oni sie zalapia czy nie? To tak jak z obywatelstwem - niby masz mieszkac w USA przez 5 lat, ale podroze sa dozwolone...

6. Owa "amnestia" bylaby na iles lat. Do green card nie prowadzi, moze byc odwolana w kazdej chwili - i co dalej? Co bedzie jesli nastepny prezydent zacznie przestrzegac prawa federalnego i zacznie pozbywac sie nielegalnych, ktorzy sa tutaj nielegalnie?

7. Sprawa logistyki - czyli wprowadzenie "tylko" 5 milionow ludzi do systemu, odciski, zdjecia, itd itp. - czy Wy sobie zdajecie sprawe ile bedzie sie czekac na odciski przez malzenstwo wtedy? Przeciez wszystko bedzie szlo przez ten sam office, ktory teraz pobiera odciski od wszystkich... A jak sie okaze, ze z tych skromnych 5 milionow zrobi sie 7 milionow? A sprawa nawet wydrukowania dokumentow, wyslania itd. Przeciez oni nie otworza nowych urzedow ot tak sobie...

Sami widzicie, ze jest wiecej pytan niz odpowiedzi...

Uciekam na obiad. Napisze cos pozniej jesli beda chetni aby czytac ;)

Napisano

Absolutnie nic się nie zmienia.

Jezeli nie bedzie dodatkowych funduszy, to jak Karina pisze wyzej wszystko bedzie szlo przez istniejace biura rekami tej samej liczby urzednikow. Logiczne jest, ze czas oczekiwania musi sie wydluzyc, tak wiec legalni beda cierpiec za sprawe nielegalnych. Obym sie mylil.

Napisano

SZCZEGOLY PLANU OBAMY:

Z tego co nam podano przez pana Johnson:

1. DO 180 dni immigration ma zaczac przyjmowac dokumenty po pozwolenie na prace (oraz oplate $465) od osob, ktore spelniaja nastepujace warunki:

I. maja (dziecko) dzieci, ktore sa albo obywatelami albo rezydentami USA

II. dzieci byly juz na swiecie w dniu 20 listopada 2014

III. rodzice owych dzieci sa w USA CONTINUOUSLY od 1 styczna 2010

IV. rodzice nie weszli w konflikt z prawem

V. rodzice zloza odciski palcow i przejda przez sprawdzenie (background check)

VI. rodzice sa nieleganie

Nie mam wytycznych, bo to bedzie dokladnie podane pozniej, co bedzie z osobami, ktore weszly tutaj nielegalnie.

Nie ma wytycznych jakie dokumenty nalezy przedstawic, gdzie wyslac itd.

DACA

I. pozwolenia na prace wydawane na 3 lata (zamiast na 2 jak teraz to jest)

II. zniesienie wieku 31 lat do jakiego mozna bylo 'zalapac sie' na DACA

III. wjazd do USA przed skonczeniem wieku 16 lat

IV. dziecko wlecialo do USA przed January 1, 2010.

V. USCIS powinno zaczac przyjmowac dokumenty do 90 dni.

Napisano

I teraz nasuwa sie pytanie: czy na 100% wejdzie to w zycie? Prawnie wcale nie musi. Wszyscy licza, ze jednak wejdzie.

Czy oplaca sie w glorii radosci czekac na owe pozwolenie na prace? I tak, i nie. Jesli masz meza, ktory ma zdawac obywatelstwo niedlugo, a Ty nie masz statusu, macie dziecko itp. - wtedy moja odpowiedz bylaby na tak. Jesli jednak zdajesz sobie sprawe, ze za nowego prezydenta moze sie wszystko zmienic, ze urzad bedzie mial wszystkie Twoje dane, odciski itd. i ze zacznie sie egzekwowanie prawa federalnego - wtedy warto by sie zastanowic czy jest sens.

Urzedom zajmie dobre kilka miesiecy, zeby wyslac receipts, o wyznaczeniu odciskow nawet nie mowie, a do tego jeszcze wydrukowanie pozwolen na prace, wyslanie ich listem rejestrowanym... Logistycznie bedzie to bardzo ciezkie, bo nawet gdyby otwarli nowe miejsca gdzie to wszystko by sie produkowalo, to przeciez trzeba to wyposazyc, ludzi zatrudnic, przyuczyc itd. Pamietacie jaki byl zamet przy DACA ? A tam bylo z 400 tysiecy ludzi, ktorzy sie niby kwalifikowali (pozniej jakos wiecej z nich sie ujawnilo (cos kolo ponad 600 tysiecy), ale urzad szykowal sie na 400 tysiecy). Analogicznie jesli urzad szykuje sie na 4,9 miliona (juz nie cale 5 milionow tylko 4,9 - jak ceny w sklepie z koncowka "9" :) to jesli osoby, ktore wjechaly nielegalnie beda mogly sie na to zalapac, wtedy na spokojnie bedzie jakies 7-8 milionow (nam powiedziano do 9 milionow, bo nielegalnych nikt nie kontroluje...) PLUS doliczamy tych, ktorzy przyjda teraz, ale sa tu nieprzerwanie od stycznia 2010...

Napisano

Zastanawiam sie jak będzie to wyglądać jeśli załapią sie osoby które wjechały nielegalnie? Czy podczas tego 3 letniego zalegalizowanego pobytu (jeśli oczywiście sie załapie) taka osoba może wziąć ślub z obywatelem USA i starać sie o zielona kartę?

Z tego co wiem osoby które nielegalnie przekroczyły granice nie mogą starać sie o stały pobyt poprzez małżeństwo. Poprawcie mnie jeśli jestem w błędzie.

Pani Karino jak mam rozumieć to zdanie: "PLUS doliczamy tych, którzy przyjdą teraz ale sa tu nieprzerwanie od stycznia 2010"? Czy chodzi o to, ze ludzie którzy przeszli nielegalnie teraz lub niedawno, bedą kłamać, że przyjechali przed styczniem 2010?

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...