Skocz do zawartości

Nowi W Nowym...znowu.


Dudda

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Lany? Nie w stanach...

Także dzisiaj do pracy sie idzie, gdzie mi mija juz miesiąc.

Pracuje dla Genie Industries w Redmond 22mile w jedna stronę.

Dojazd nie jest tragiczny ze względu na to, ze pracuje na nocna zmianę od 5:00PM do 3:30AM a czasem dłużej.

Płaca niezle $16.42/H i w moim budynku (3), nadgodziny sa praktycznie zawsze, wiec pompujemy około 50+ godzin tygodniowo.

Praca jest bardzo fizyczna wiec zajęło mi troche przyzwyczajenie sie do takiego codziennego wysiłku.

Zawsze chciałem pracować w Amerykańskiej firmie produkującej maszyny/automobile:-)

Jednak teraz nie mam sił na nic wracając z pracy i praktycznie nie widuje Viktoriji... Także szukam czegos nowego.

Przez ostatni miesiąc rozchorowalismy sie tez we dwójkę, najpierw ja potem Vika.

Złapało nas przeziębienie, ale juz jest ok bez wizyty u doktora.

Ja musiałem opuścić jeden dzien w pracy ze względu na charakter pracy, bo juz nie dawałem rady z tym przeziębieniem. Dostałem finalne ostrzeżenie... Co za bzdura.

Jak wszyscy, którzy pracowali w Stanach rok temu musieliśmy rozliczyć sie z podatków.

Ja najpierw spróbowałem sam poprzez TurboTax gdzie doszedłem do końca i wyszło mi do zapłaty ok $1400...

Postanowiliśmy wiec udać sie do „specjalisty” H&R Block.

Zdarli z nas $230, popełniali błędy i wyszło praktycznie tyle samo do zapłaty!

Juz prawie wychodziliśmy na prosta w nowym stanie a tutaj IRS nam przywalił i znowu jestesmy bez kasy.

Podobno przez to, ze wypełnialiśmy nasze formy jako 1 = Married...

Przez co zabierali mniej podatków, ale z drugiej strony jestesmy małżeństwem prawda?! Ostatni miesiąc dla mnie był skierowany przeciwko USA, nawet rozważałem wyjazd.

Od razu zmieniliśmy swoje formy na 0 = Married but higher single rate.

Jak zwykle nie mając nikogo i działając tylko na zdrowym rozsądku daliśmy sie nabrać.

Znajomość z Polsko/Chińska para jest kontynuowana:-)

Nawet dostaliśmy od nich rybkę, powiedzmy ze moja żona dostała:-)

Przez to moje marudzenie moja zona zdecydowała mi zrobic „polskie” święto wielkanocne:-)

Mimo, ze ja nie katol ona prawosławna pojechaliśmy ze święconka do polskiego kościoła.

Prosto po tym na burgery do Red Mill:-)

Musiałem jej wytłumaczyć, zeby tego nie robiła wiecej bo ani za Polska nie tęsknie i nie praktykuje żadnej religii, ale z drugiej strony te jej starania zeby wszystko zorganizować i to jaka była przez to zadowolona bede jej pozwalał na podobne „niespodzianki”:-)

Na początku marca mieliśmy piąta rocznice ślubu!

Moja wspaniała zona wybrała nasze wspólne zdjecia, wydrukowała i wykleiła z nich ogromne kolaże na dwoch ścianach!:-)

Wracając z pracy nad ranem zakrzyczanym „nie wierze!” aż sie obudziła jak i sąsiedzi:-)

  • Odpowiedzi 106
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Jezeli nie mieliscie w zeszlym roku zmian typu kupno domu, samochodu (elektrycznego) czy jakies innych wiekszych zakupow to chyba nie ma sensu placic zadnemu "specjaliscie" bo nic i tak nie wyczaruje. Dochodza do tego jeszcze wydatki zwiazane z nauka czy dziecmi i pewnie cala masa innych, o ktorych nie wiem...

My tez w tegorocznym rozliczeniu zostalismy niemilo zaskoczeni przez IRS - do zaplaty okolo $1200 w porownaniu do zwrotu okolo $1000 rok temu... Na nastepny dzien zmienilem swoje ustawienia podatkowe w pracy, odrobina nizsza wyplata troche mniej boli od jednorazowego wydatku rzedu $1000...

Napisano

Jak wszyscy, którzy pracowali w Stanach rok temu musieliśmy rozliczyć sie z podatków.

Ja najpierw spróbowałem sam poprzez TurboTax gdzie doszedłem do końca i wyszło mi do zapłaty ok $1400...

Postanowiliśmy wiec udać sie do „specjalisty” H&R Block.

Zdarli z nas $230, popełniali błędy i wyszło praktycznie tyle samo do zapłaty!

Juz prawie wychodziliśmy na prosta w nowym stanie a tutaj IRS nam przywalił i znowu jestesmy bez kasy.

Podobno przez to, ze wypełnialiśmy nasze formy jako 1 = Married...

Przez co zabierali mniej podatków, ale z drugiej strony jestesmy małżeństwem prawda?! Ostatni miesiąc dla mnie był skierowany przeciwko USA, nawet rozważałem wyjazd.

Od razu zmieniliśmy swoje formy na 0 = Married but higher single rate.

Jak zwykle nie mając nikogo i działając tylko na zdrowym rozsądku daliśmy sie nabrać.

Nie kapuje o czym piszesz - jako malzenstwo mozecie rozliczac sie Married Filing Jointly lub Married Filing Separately. Zdrowy rozsadek nakazuje przeliczyc obydwa scenariusze i zobaczyc w ktorym dostaje sie wiekszy return lub mniej trzeba zwrocic - zwykle joint filing jest lepszy, ale akurat dla mnie przez 2 lata byl gorszy wiec zrobilismy MFS. Jedno o czym trzeba pamietac to jezeli sie wypelnia separately, to obydwoje musicie uzywac takich samych deduction (standard lub itemized).

Co do witholding (czyli zaliczki na podatek) - mozesz robic albo tak albo tak - na koniec i tak to nie ma znaczenia - roznica jest taka ze albo co miesiac odprowadzasz wyzsza skladke i pozniej masz zwrot (lub mniej musisz oddac IRS) lub mniejsza skladke jako married i zwrot jest mniejszy albo wiecej trzeba oddac.

Przy prostych rozliczeniach placenie komukolwiek za wypelnienie tax return to wywalanie pieniedzy w bloto - jak pisze Dejmos wyzej.

  • 3 miesiące później...
Napisano

Aktualizujemy...

W koncu udalo mi sie znalezc prace bardziej pasujaca do mojego doswiadczenia.

Mam nadzieje, ze za tydzien juz zaczne pracowac jako Analityk Danych dla Microsoftu w ich kampusie w Redmond.

Zrezygnowalem z Genie zaraz po telefonie od mojej agencji pracy:-)

Pieniadze nie beda lepsze, ale szansa na rozwoj kariery, albo przynajmniej zdobycie nowych umiejetnosci.

Bede tesknil za ludzmi z Genie, o pracy tam juz zapomnialem:-)

Zapisalem sie na Vision & Dental w agencji dla ktorej pracowalem dla Genie i trzy tygodnie temu byla ostatnia szansa na wykorzystanie tego (VSP).

Wczoraj odebralismy okulary dla mojej zony...nie te ktore zamowila!

Tak wiec dostala je za darmo, a te prawidlowe powinny byc gotowe w przeciagu tygodnia:-)

Viktorija wybierajac oprawki wahala sie pomiedzy dwiema i widocznie wzieli pod uwage nie te co trzeba.

Takze dwie pary okularow beda nas kosztowaly ok. $100:-)

W sobote wyciagnelem Viktorije na mecz WNBA!

Mimo, ze Seattle nie radzi sobie w ogole w tym roku dziewczyny ograly zespol z Atlanty bez problemu!

Ja jako fan koszykowki bawilem sie swietnie. Bilety w drugim rzedzie, zaraz za lawka rezerwowych kosztowaly mnie razem $100!

Viktorija w koncu ruszyla z miejsca z jej Credit Score!

Dostala swoj pierwszy Discover z lepszym limitem ja dostalem:-)

Teraz staramy sie o pozyczke, ale jakos nikt nam nie ufa, wiec bedzie trzeba poczekac troche.

Pieniadze chcemy przeznaczyc na rozwoj biznesu mojej malzonki, dziewczyna ma swietne pomysly:-)

Bez pozyczki bedziemy budowali to dosc dlugo i bolesnie, ale coz poki oboje pracujemy nie powinno byc problemu.

Jak na razie Seattle bardziej nam sie podoba niz Denver i Los Angeles.

Zostaniemy tu na pewno dluzej niz jeden rok:-) No zobaczymy jeszcze:-)

Przez to, ze tak dlugo nic nie pisalem pewnie opuscilem sporo rzeczy, ale nie moge sobie nic teraz przypomniec.

Jeszcze przynajmniej tydzien bede siedzial w domu i robil...nic!:-)

Pozdrowienia z goracego Seattle!

Napisano

Tylko jedna uwaga ze staraniem sie o pozyczki - kazde hard credit inquiry negatywnie wplywa na credit score. Wiec jezeli bedziecie probowali regularnie to regularnie bedzie to obnizalo Wasz credit score.

Napisano

kzielu

Tak wiemy o tym, ale jak teraz nie dostaniemy to pózniej nie bedziemy potrzebować tak mocno albo w ogole.

Dzięki!

  • 4 miesiące później...
Napisano

Cześć!

Ostatnio jak pisalem ja zmienilem prace na Microsoft - nadal tam pracuje. Planuje jeszcze tam byc okolo 2 do 3 miesiecy i szukac czegos nowego.

Powodow jest kilka: slaba wyplata ($20/H), prkatycznie kompletny brak rozwoju kreatywnej kariery (strasznie krotkowzroczni manadzerowie) i moja agencja pracy (brak dni wolnych, niesamowicie niski poziom wsparcia pracownika).

Ogolnie jestesmy bardzo zadowolenia z mozliwosci jakie Seattle nam daje, pracy jest mnostwo w roznych dziedzinach i nie powinnismy miec problemu z nowymi wyzwaniami.

Mowiac o tym musze wspomniec,ze Viktorija wlasnie zmienila prace:-) (wlasnie znaczy okolo 1-2 miesiecy temu).

Pracuje teraz na niedalekim lotnisku dla Schenkera jako Air Freight Coordinator dla Boeinga UK. Placa lepiej niz w ostatniej pracy ($15/H) teraz zarabia ($18/H) jednak warunki sa tez inne. Bardzo intensywna praca, czasowo delikatna (mozna sobie wyobrazic) i ogromne ilosci stresu i nadgodzin. W zeszlym tygodni 22 godziny nadgodzin praktycznie bez przerwy. Takze tutaj myslimy o zmianie natychmiastowo, bez czekania na co sie moze wydarzyc w pracy.

Viktorija nie jest stworzona do pracy dla kogos:-) Dlatego tez przez ostatnie miesiace pracowalismy nad uruchomieniem nowego artystycznego projektu.

Najpierw byly to swieczki malowane farbami akrylowymi, a teraz plyty vinylowe.

Wszystko robione jest recznie przez Viktorije.

Udalo nam sie zalozyc konto na Amazon Handmade i teraz przygotowujemy marketing do tego wszystkiego.

Nasza strona FB: https://www.facebook.com/artonfiree/?ref=aymt_homepage_panel

Celem jest, zeby Viktorija pracowala tylko na siebie, ja nadal szukam swojego “powolania”.

Z tym wszystkim co sie dzialo w ostatnich miesiacach dolozylismy jeszcze jedna rzecz - czas na przeprowadzke:-)

Zmienilismy mieszkanie w Seattle. Skonczyl nam sie 12-miesieczny wynajem i postanowilismy poszukac czegos “lepszego”.

Teraz nie jest najlepszy czas na zmiane mieszkania w Seattle ze wzgledu na ceny wiec wyprowadzilismy sie dalej od centrum co daje mi znac codziennie z 2 godzinnym dojazdem w jedna strone do pracy… Ja dojezdzam komunikacja miejska ze wzgledu na to, ze pracownicy Microsoftu maja darmowe karty miejskie. Viktorija w koncu przypomniala sobie jak sie prowadzi i teraz jezdzi autem do pracy (okolo 10 minut w jedna strone).

Ale mieszkanie jest o wiele lepsze od poprzedniego i oczywiscie tansze. Mamy duzy pokoj z balkonem oraz sypialnie z garderoba (poprzednio mielismy studio).

Nawet kominek sie zmiescil i juz nie musimy sluchac policyjnych radiowozow pod naszym oknem co 30 minut (spokojna okolica/tzw spalnia).

Tym razem do przeprowadzki wynajalem Bus za ogolna kwote $70 z przejechanymi 30 milami (musisz zatankowac auto tak jak pokazywal zbiornik przed odbiorem a i tak licza za mile…). Mimo wszystko nie jest to wcale drogo za nowego, duzego Busa na caly dzien.

Przez ten czas na pewno wydarzylo sie o wiele wiecej wiec jak jestes ciekaw jak my sobie sami radzimy w US daj znac, pomoge jak potrafie:-)

Dzieki Krzysiek P za przypomnienie mi o napisaniu czegos swiezego.

Napisano

Fajnie ze piszesz, gratuluje nowego mieszkania i ogolnie zadomowienia sie w Seattle. Co do prac zony, to moze wystawic sklep w https://www.etsy.com ?

Dzieki katlia,

Jednak etsy nam jakos nie pasowalo, dlatego idziemy bardziej w kierunku Amazon Handmade.

Nawet mysle, ze mozna kupic dwie swieczki na etsy od nas wlasnie teraz:-)

  • 3 miesiące później...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...