karolamo Napisano 5 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2015 Nasze opracowanie Szczegóły na kierunekfloryda.com/sila-nabywcza-pracownika-mcdonalda-w-usa-i-w-polsce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andyopole Napisano 5 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2015 No I co z tego? W USA jest to praca uznawana za uwlaczajaca ludzkiej godnosci. Pomyslana kiedys jako praca dla studentow zeby sobie dorobili pare groszy na piwo. Teraz pracuje tam wiele starszych osob bo stracili inna, niezla zazwyczaj prace I musza zarobic cokolwiek zeby przezyc. Najczesciej banki zabraly im domy I samochody. Tam naprawde nie da sie zarobic na zycie rodziny a tym bardziej odlozyc na nowego Iphona czy Maca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jkb Napisano 5 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2015 Nie do konca rozumiem logike przeliczania dolary na zlotowki w tym poscie... zakladamy chyba, ze osoba pracujaca w USA zaplaci za towar dolarami, osoba pracujaca w Polsce zaplaci zlotowkami, a ceny dostepne sa zarowno w zlotowkach i dolarach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kzielu Napisano 5 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2015 Myślę że to opracowanie jest bezsensowne i daje całkowicie fałszywe porównanie warunków życia w jednym i drugim kraju. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
serafina Napisano 5 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2015 Myślę że to opracowanie jest bezsensowne i daje całkowicie fałszywe porównanie warunków życia w jednym i drugim kraju. A dlaczego? Na moj prosty rozum przekaz jest nastepujacy: wykonujac te same prace i pracujac dla tego samego pracodawcy Amerykaninowi w USA jest lepiej poniewaz sila nabywcza pieniadza, ktory dany pracownik zarobi, jest wieksza (lepsza) od sily nabywczej pieniadza zarobionego przez Polaka w PL. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karolamo Napisano 6 Czerwca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2015 A dlaczego? Na moj prosty rozum przekaz jest nastepujacy: wykonujac te same prace i pracujac dla tego samego pracodawcy Amerykaninowi w USA jest lepiej poniewaz sila nabywcza pieniadza, ktory dany pracownik zarobi, jest wieksza (lepsza) od sily nabywczej pieniadza zarobionego przez Polaka w PL. Dzięki serafina. Właśnie o to dokładnie chodzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KaeR Napisano 6 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2015 A dlaczego? Na moj prosty rozum przekaz jest nastepujacy: wykonujac te same prace i pracujac dla tego samego pracodawcy Amerykaninowi w USA jest lepiej poniewaz sila nabywcza pieniadza, ktory dany pracownik zarobi, jest wieksza (lepsza) od sily nabywczej pieniadza zarobionego przez Polaka w PL. Niby tak, ale to tlumaczenie zgrzyta tak, ze zeby bola. Dlaczego nie porownac ile musi pracowac Polak zeby zaplacic za uczelnie? Albo za wizyte u lekarza? A ile, zeby zaplacic property tax za samochod? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kzielu Napisano 6 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2015 A dlaczego? Na moj prosty rozum przekaz jest nastepujacy: wykonujac te same prace i pracujac dla tego samego pracodawcy Amerykaninowi w USA jest lepiej poniewaz sila nabywcza pieniadza, ktory dany pracownik zarobi, jest wieksza (lepsza) od sily nabywczej pieniadza zarobionego przez Polaka w PL. Mase nieprawdziwych twierdzen zawarlas w tej krotkiej wypowiedzi. Pracodawca oczywiscie nie jest ten sam. Wiele restauracji to sa franchise. Zarobek w US i zarobek w PL to sa dwie zupelnie rozne rzeczy, koszty pracodawcy sa zupelnie inne a pracownik w tychze kosztach (przynajmniej w teorii) otrzymuje zupelnie rozne rzeczy. Poza tym zeby mierzyc sile nabywcza w iphoneach i imacach to trzeba - za przeproszeniem - miec calkowcie Applem wyprany mozg (btw. tak mam iphone, mialem ich trzy, dwa z nich firmowe). To w sumie fajne ze karolamo chce prowadzic blog ale co mi sie osobiscie w nim nie podoba to proba gloszenia prawd o ameryce po dosc powierzchownym jej poznaniu. A ze mam fotograficzna przeszlosc (z publikacjami w magazynach) to strasznie sie powstrzymywalem przed skomentowaniem card dump (moj blog ma juz xxxxxx zdjec). Jakosc, nie ilosc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
serafina Napisano 6 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2015 (btw. tak mam iphone, mialem ich trzy, dwa z nich firmowe). To w sumie fajne ze karolamo chce prowadzic blog ale co mi sie osobiscie w nim nie podoba to proba gloszenia prawd o ameryce po dosc powierzchownym jej poznaniu. A ze mam fotograficzna przeszlosc (z publikacjami w magazynach) to strasznie sie powstrzymywalem przed skomentowaniem card dump (moj blog ma juz xxxxxx zdjec). Jakosc, nie ilosc. Chwalipieta do potegi n-tej Nie wchodze w polemike poniewaz znam temat powierzchownie. Ale jakbym mieszkala w jaskini i karolamo mi powiedzial to co w pierwszym poscie, to powiedzialabym sobie: aha, wiec lepiej miec w kieszeni dolary niz zlotowki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SuperTraveller Napisano 6 Czerwca 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2015 Nikt tutaj Ameryki nie odkrył, każdy wie, że siła nabywcza PLN jest żałosna. Kto pracował gdziekolwiek za granicą, doskonale wie, że różne rzeczy można nabyć zdecydowanie szybciej niż w Polsce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.