Skocz do zawartości

Wyjazd Z Loterii


megan07

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

o to caly formularz

http://www.ssa.gov/forms/ss-5.pdf

tak wiec w tym formularzu do SSN wpisuje sie swoje imie i nazwisko bez polskich liter prawda? A z jakim dokumentem trzeba tam sie pojawic- z paszportem i dokumenty od imigracji to bedzie ta pieczatka w paszporcie bo green card np bedzie jeszcze w drodze wiec nie wiem jakie inne dokumenty

  • Odpowiedzi 157
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

megan7 wpisujesz bez polskich znakow ,bierzesz ze soba sam paszport :) i jak sama napisalas z pieczatka w srodku :)

aha dzieki, a jakbym dostala wize to sie zastanawiam czy w okolice bostonu leciec na kierunek boston tylko nie wiem ktore linie by byly dobre lufthansa? czy moze leciec na nowy york i potem autobusem do bostonu i kilkoma pociagami lokalnymi z mapy google tak wynika, niby taniej zawsze do nyc ale potem ten pociag cos tam jest ograniczenie bagazu, a czy np w 1,5 godziny bym sie wyrobila z odprawa na lotnisku przesiadkowym w Moniachium bo taki lot znalazlam z Krk do bostonu ale tylko 1,5 h na przesiadke, narazie to i tak tylko takie orientacyjne sprawdzam loty. NIe wiem czy mi dadza wize bo moze sie przyczepia ze 5 lat nie pracowalam ale bede pozytywnej mysli

Napisano

Marcela kto wie moze tutaj Ci pomozemy ;)

a gdzie masz problem? :)

megan powinnas sobie poradzic ,lecisz do NY a pozniej pociag ,autobus :)

a jak nie to pozostaje Boston :)

co do czasu na przesiadke to na Monachium jest ok :)

a co do tej pracy,to nic nie robilas?wazne abys miala jakis plan co do USA :) bo masz tak>?

robilam przez 5 lat telemarketing ale bez umowy, nawet nie bylo umowy o dzielo- praca z domu bez umowy, wiec raczej nie moge tego napisac no nie?mialam tez sprawy rodzinne ze musialam sie opiekowac mama bo byla chora potem umarla, ale tez to zawazylo na mojej karierze wolalam byc przy mamie niz gdzies tam zarabiac pieniadze i nie zaluje, bo to byl ostatni czas z nia spedzony, potem ja zaczelam chorowac na zoladek - niestrawnosci ze nie bylam w stanie isc do pracy normalnie- ciagle odbijanie, spac sie nie dalo bo zbieralo na wymioty tak trzymala mnie ta choroba ponad 3 lata dopiero jak odmowilam nowenne pompejanska w intencji zdrowia to doszlam po kilku miesiacach do siebie i trawienie powrocilo- tak wiec troche mialam wyciete z zyciorysu ale nie wiem czy moge to mowic bo pomysli sobie konsul ze chorowita to sie nie nadaje do usa, teraz juz mi powrocilo zdrowie prawie calkowicie, teraz mam prace znalazlam ostatnio, no i mam plan znalezc prace tam, nawet moze byc sprzatanie czy opieka nad dziecmi, albo moze w lasach albo w sklepie jakims.

no i jade do osoby ktora poznalam jestesmy zwiazkiem online nigdy sie nie spotkalismy i chcejmy zobaczyc jak to bedzie wiec sami nie wiemy do konca czy bedziemy razem no bo sie nie spotkalismy na zywo- wiec poczatkowo bym byla u niego i potem decydowala czy usa dla mnie i on dla mnie czy to nie moja bajka, on tez nie wie czy ja mu bede na zywo odpowiadac jako partnerka, wiec mowi ze chce poznac na zywo, ale sie znamy 5 lat i sie zakiochalismy potem byl tez nie pewny nie wiedzial czy chce czy nie, ja tam nie jechalam turystycznie bo mialam problemy troche ze zdrowiem no i on mnie wielce nie zapraszal bo mowil ze nie gotowy- tak naprawde przyczyna bylo ze sie trcohe wstydzil ze otyly i to go blokowalo, ostanio schudl i cos sie zmienilo, moze to ze wygralam ta loterie dalo mu nadzieje jakos ze moge tam byc bo wczesniej mowilam ze jak pojade to musze potem wracac, a tez on by tu nie przylecial bo sie boi latac wiec tak to jest- wiec sie modlilam tez noweene pompejanska odmowilam bysmy sie spotkali tak naprawde i moze to pomoglo, mialam tez sen 2 lata temu jak byl termin do zgloszenia sie do loterii bo skladalam tez rok wczesniej i potem rok pozniej mialam sen ze ide z mama do ambasady przez jakies obce miasto i jest tak ciemna i kolejki to sobie pomyslalam a zloze znow, ale cos zapominalam i znow sen z mama ze ide do ambasady, wiec wtedy zlozylam no ale wtedy nie wylosowalam, 2 razy nie wylosowali no to teraz wylosowali i nie bylam przygotowana czy nastawiona wiec to zaskoczenie dla mnie troche bo sie nie spodziewalam ze wylosuja, no i tez nie wiedzialam czy ten znajomy czy chopak ktory czasem ma humory czy bedzie chcial mnie tam, ale sie okazuje ze chetny sie poznac i zobaczyc co dalej. taka to historia

Napisano

nie zart, dlaczego ma byc zart?

moze jestem dziwna ze chce sie spotkac z kims kogo znam online i sie zakochalam w nim i nie tyle spotkac co zyc dalej tam i ulozyc sobie zycie tam nie wiem

Napisano

A o zboczencach, mordercach nigdy nie slyszalas? O ludziach ktorzy wykorzystywaja naiwne dziewczyny z zagranicy? Serio pisze! Jedziesz do nieznanego ci kraju, slabo znasz jezyk, finansowo napewno nie jestes w najlepszej formie, i jedziesz do jakiegos faceta ktorego zupelnie nie znasz? Ktorego nigdy na oczy nie widzialas? Jak sie porozumiewaliscie jezeli slabo znasz angielski? Jak wiesz, ze to co on ci mowi o sobie jest prawda? Ze nie ma zony i piecioro dzieci? Ze nie jest w wiezieniu? Sluchaj, to jest sytuacja ktora moze sie zle skonczyc. Nie zniechecam cie od przyjazdu do USA - ale powaznie radze zebys zrobila to absolutnie na wlasna reke. Przyjezdzaj z pieniedzmi i z planem na przyszlosc ktory nie jest oparty na tym czlowieku. Poszukaj wlasnego lokum, wlasnej pracy. Nie jedz tam od razu liczac na jego pomoc. Piszesz o jakis pociagach, autobusach, itp: wyglada na to ze on mieszka troche na odludziu. Jak znajdziesz tam mieszkanie? Prace? Ja bym sie trzymala z dynsanem od niego, w miejscu gdzie sa jak najwieksze mozliwosci na niezalezne zycie.

Napisano

robilam przez 5 lat telemarketing ale bez umowy, nawet nie bylo umowy o dzielo- praca z domu bez umowy, wiec raczej nie moge tego napisac no nie?mialam tez sprawy rodzinne ze musialam sie opiekowac mama bo byla chora potem umarla, ale tez to zawazylo na mojej karierze wolalam byc przy mamie niz gdzies tam zarabiac pieniadze i nie zaluje, bo to byl ostatni czas z nia spedzony, potem ja zaczelam chorowac na zoladek - niestrawnosci ze nie bylam w stanie isc do pracy normalnie- ciagle odbijanie, spac sie nie dalo bo zbieralo na wymioty tak trzymala mnie ta choroba ponad 3 lata dopiero jak odmowilam nowenne pompejanska w intencji zdrowia to doszlam po kilku miesiacach do siebie i trawienie powrocilo- tak wiec troche mialam wyciete z zyciorysu ale nie wiem czy moge to mowic bo pomysli sobie konsul ze chorowita to sie nie nadaje do usa, teraz juz mi powrocilo zdrowie prawie calkowicie, teraz mam prace znalazlam ostatnio, no i mam plan znalezc prace tam, nawet moze byc sprzatanie czy opieka nad dziecmi, albo moze w lasach albo w sklepie jakims.

no i jade do osoby ktora poznalam jestesmy zwiazkiem online nigdy sie nie spotkalismy i chcejmy zobaczyc jak to bedzie wiec sami nie wiemy do konca czy bedziemy razem no bo sie nie spotkalismy na zywo- wiec poczatkowo bym byla u niego i potem decydowala czy usa dla mnie i on dla mnie czy to nie moja bajka, on tez nie wie czy ja mu bede na zywo odpowiadac jako partnerka, wiec mowi ze chce poznac na zywo, ale sie znamy 5 lat i sie zakiochalismy potem byl tez nie pewny nie wiedzial czy chce czy nie, ja tam nie jechalam turystycznie bo mialam problemy troche ze zdrowiem no i on mnie wielce nie zapraszal bo mowil ze nie gotowy- tak naprawde przyczyna bylo ze sie trcohe wstydzil ze otyly i to go blokowalo, ostanio schudl i cos sie zmienilo, moze to ze wygralam ta loterie dalo mu nadzieje jakos ze moge tam byc bo wczesniej mowilam ze jak pojade to musze potem wracac, a tez on by tu nie przylecial bo sie boi latac wiec tak to jest- wiec sie modlilam tez noweene pompejanska odmowilam bysmy sie spotkali tak naprawde i moze to pomoglo, mialam tez sen 2 lata temu jak byl termin do zgloszenia sie do loterii bo skladalam tez rok wczesniej i potem rok pozniej mialam sen ze ide z mama do ambasady przez jakies obce miasto i jest tak ciemna i kolejki to sobie pomyslalam a zloze znow, ale cos zapominalam i znow sen z mama ze ide do ambasady, wiec wtedy zlozylam no ale wtedy nie wylosowalam, 2 razy nie wylosowali no to teraz wylosowali i nie bylam przygotowana czy nastawiona wiec to zaskoczenie dla mnie troche bo sie nie spodziewalam ze wylosuja, no i tez nie wiedzialam czy ten znajomy czy chopak ktory czasem ma humory czy bedzie chcial mnie tam, ale sie okazuje ze chetny sie poznac i zobaczyc co dalej. taka to historia

Musze powiedziec, ze mnie zamurowalo troche po przeczytaniu tego posta. Jest tyle czerwonych flag, ze jak to sie nie skonczy jakims dramatem to bedzie cud. 5 lat? Nie ma czegos jak zwiazek online. Zwiazek to moze byc na odleglosc i od czasu do czasu trzeba sie spotkac. W piec lat to sie mozna ozenic/wyjsc za maz, zrobic dziecko i sie rozwiesc... dwa razy.

Napisano

A o zboczencach, mordercach nigdy nie slyszalas? O ludziach ktorzy wykorzystywaja naiwne dziewczyny z zagranicy? Serio pisze! Jedziesz do nieznanego ci kraju, slabo znasz jezyk, finansowo napewno nie jestes w najlepszej formie, i jedziesz do jakiegos faceta ktorego zupelnie nie znasz? Ktorego nigdy na oczy nie widzialas? Jak sie porozumiewaliscie jezeli slabo znasz angielski? Jak wiesz, ze to co on ci mowi o sobie jest prawda? Ze nie ma zony i piecioro dzieci? Ze nie jest w wiezieniu? Sluchaj, to jest sytuacja ktora moze sie zle skonczyc. Nie zniechecam cie od przyjazdu do USA - ale powaznie radze zebys zrobila to absolutnie na wlasna reke. Przyjezdzaj z pieniedzmi i z planem na przyszlosc ktory nie jest oparty na tym czlowieku. Poszukaj wlasnego lokum, wlasnej pracy. Nie jedz tam od razu liczac na jego pomoc. Piszesz o jakis pociagach, autobusach, itp: wyglada na to ze on mieszka troche na odludziu. Jak znajdziesz tam mieszkanie? Prace? Ja bym sie trzymala z dynsanem od niego, w miejscu gdzie sa jak najwieksze mozliwosci na niezalezne zyci

znam angielski komunikatywnie nigdzie nie pisalam ze nie znam jezyka, znim sie porozumiewam w tym jezyku,i on mowi ze moj jezyk jest dobry, znam go juz wlasnie dlugo i wiem ze przez ten czas mozna sie ozenic ale w sytuacji jak sie jest na zywo w sensie normlanie spotyka a tu nie bylo latwo bo on nie lata bo sie boi, ja sie balam leciec ze mi nie dadza wizy i ze pojade a potem musze wracac a i on sie bal spotkac bo byl gruby i sie bal ze go oleje, znam go ze zdjec i kamerki no i glos tez nam w sensie dzwonimy gadalismy godzinami na skypie, wysylalismy poczte sobie, gadalam przez telefon z jego mama, nie jest zonaty i nie ma dzieci bo jej sie pytalam i powiedziala i znam jego rodzine jego siostrzenca, tez mowi ze wolny i o roznych tematach gadalam z nim tez, pojade z pieniedzmi 2 ga opcja to wynajem pokoju, ale go znam i chcemy byc razem wiec po co mam mieszkac oddzielnie, prace mam zamiar znalezc, on mieszka blisko bostonu, ale sklep najblizszy to kilka kilometrow co mnie przeraza - bo ja mam sklepy na mojej ulicy a on mieszka na osiedlu domkow pod bostonem i tam juz sa wioski- no ale samochodem kilka minut, myslalam by raczej do bostonu lecicec niz przez nowy york tylko sie boje ze ceny biletow beda jakies kosmiczne ale mam nadzieje ze nie, bo widze ze do bostonu jest gorzej z polaczeniami samolotow ze 1 przesiadka zadko ale sa takie. Wlasnie sie boje mieszkac gdzies sama wole z nim, on mieszka z matka starsza kobieta wiec to nie bedzie ze sama z nieznanym facetem, a jak gdzies wynajme sama to jest ryzyko moze byc dziadoska dzielnica i moga np okrasc jak przyuwaza ze mieszkam sama, wlasnie samemu jechac w nieznane to bym sie bala, a on nie jest zboczencem,na zboczncow trafiam tu w krakowie albo na portalu sympatia korzy pod pozorem randek szukaja lasek do seksu i nie moge nikogo normalnego poznac a on jest normalny facet i juz troche dojzalszy nie jakis mlodzik nabuzowany hormonami bardziej facet ktory chce sie ustatkowac i pasujemy do siebie - uwazamy sie za drugie polowki - wiem to brzmi naiwnie ale i romantycznie- ale juz wlasnie zdazylam go troche poznac no ale nie na zywo i wiadomo ze jak nie wyjdzie to wtedy cos wynajme i bede se sama mieszkac jak mi sie spodoba a jak nie to bym wrocila do polski.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...