Skocz do zawartości

Zmiana Imienia I Nazwiska


now77ak

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

... Jak slysza akcent to mowia, ze slychac lekki Dutch ;)

.... u mnie tylko wczorajszy "chuch".... :)

Zartowalem, niepijacy w zasadzie jestem. Gdyby wszyscy pili tyle co ja minister finansow w kazdym kraju gdzie mieszkalem nie utrzymalby sie na stanowisku dluzej niz miesiac... :D

  • Odpowiedzi 48
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Chodzi tylko i wyłącznie o wygodę, nie o "amerykanizację siebie". Jest wiele imion/nazwisk popularnych i "normalnych" w Polsce a jednocześnie "normalnych" w USA, jak Adam czy Robert... Ale przecież nie o to pytałem:) dlatego jeszcze raz przytoczę swoje pytanie o paszport:

Z tego co Karina piszę ile wymaga taki proces nasuwa mi się tylko pytanie czy ta wygoda jest warta tyle papierkowej roboty?

Napisano

No bo im bardziej pisownia udziwniona tym bardziej oryginalny jestes :D

Wsrod Afro-Amerykanek imiona sa niezle pokrecone... jakies Shanany, Shaniquy, Lakishe i pisownia moze byc zawsze inna. Nie ma standardow ;)

Ja zauwazylam ze u mnie w przychodni wolają albo po imieniu albo po nazwisko w zaleznosci ktore wydaje sie prostsze. Moje imie kojarzy im sie z Ameryka Poludniowa, a nazwisko z Wlochami, a ze ciemne wlosy i oczy mam i troche opalona jestem, to bywa, ze i po wlosku lub hiszpansku probuja zagadac. Jak slysza akcent to mowia, ze slychac lekki Dutch ;)

to ja mam zagadke: jak byś przeczytała imię: L-a

(historia "na faktach autentycznych")

Napisano

Jesli chodzi o podroze to dla Ciebie najlepszym wyjsciem bedzie podrozowac na paszporcie polskim + amerykanskiej green card => bilet wykupiony ZAWSZE na nazwisko w paspzorcie. Nie trzeba zmienic nazwiska na paszporcie nawet kiedy masz green card na inne, sadownie zmienione nazwisko. Wez tylko ze soba ORGINAL dokumentu sadowego i bedzie w porzadku.

@karina dzięki za odpowiedź! Chyba i tak i tak, trzeba podróżować z Paszportem + GC (bo bez GC nie wjadę na samym paszporcie polski, bo musimy mieć wizy). Ale będzie trzeba mieć właśnie jeszcze trzeci dokument, który połączy dwa poprzednie, każde z innym nazwiskiem.

@neole nie wiem czy aż tak niewygodny jest ten proces zmiany danych. Z tego co pisze @karina, wystarczy zmienić imię w USA, w Polsce wszystko zostaje po staremu razem z paszportem. Gdyby jeszcze w USA wymagali zmiany paszportu (tj. wszystkiego w Polsce) to dopiero byłaby jazda.

W zasadzie chciałem tylko poznać procedurę, nie jestem nawet blisko podjęcia jakiejkolwiek decyzji. Zobaczę jak będzie mi się z tym żyło:)

Bardzo ciekawe co piszecie, jednak @Amy @Magdalena, trzeba rozdzielić "trudne" imiona na te które niewiadomo jak przeczytać, ale jak się usłyszy jest już prosto (np. Kasia) i na takie które nawet jak usłyszysz 100 razy powtórzysz.. "what..!?" :)

Tutaj ciekawy link: 25 "najtrudniejszych" dla komentatorów graczy na euro2012 - http://bleacherreport.com/articles/1227487-euro-2012-25-hardest-names-to-pronounce-in-the-tournament/page/20Jest kliku naszych :)
Np. Wojciech Szczęsny - imię 0% amerykanów wymówi poprawnie z kartki, ale jak już usłyszą to raczej powinno być łatwo. Albo jak im się napisze "Voy-check". Ale nazwisko - bez szans :)
Napisano

to ja mam zagadke: jak byś przeczytała imię: L-a

(historia "na faktach autentycznych")

to zależy czy " - " mam czytac jako dash, hyphen czy może minus, a może nie czytac w ogole i pozostaje "elej"? ;) Co autor mial na mysli? :D

Napisano

przez 9 lat poznałam już wiele Amerykanów i nikt nie wypowiedział poprawnie Beata :D nazwisko mam po mężu....greckie....12 literowe :D nawet niektórzy próbują:D

Napisano

to zależy czy " - " mam czytac jako dash, hyphen czy może minus, a może nie czytac w ogole i pozostaje "elej"? ;) Co autor mial na mysli? :D

'

jako dash, dokladnie,

czyli jest to Ladashia czy cos w tym stylu. Znajoma miała tak nazwane dziecko w klasie, którą uczyła.... :D brak słów!

Napisano

no troszke jest prawdy w tych udziwnionych imionach nadawanych glownie przez afroamerykanskich rodzicow

pracuje w rekrutacji w szkole, wiec widuje imiona, od ktorych wlos sie na glowie jezy...

ostatnio trafila sie perelka w postaci Imoe'shion

shinisha, taisha, jamiesha, quionna, quiandra, czesto z roznymi wariacjami pisowni, spotykam czesto

ale chyba bardziej denerwuja mnie roznego rodzaju proby nadawania wyjatkowosci imionom poprzez modyfikacje pisowni ladnych, prostyvch imion

np. Linkoln, zamiast Lincoln

Madisun, Addisyn i takie tam

nazywam takie imiona zemsta na kadrowej - wstukujac je do bazy danych trzeba milion razy sprawdzac, czy wszystko sie zgadza:/

Napisano

@jannapa

No widzisz, niby wszyscy się śmieją i żartują jakie to imiona "spotkali" w USA, że tradycja itp... Ale jednak na samym końcu siedzi jakiś urzędnik, kadrowy czy rekrutant - zobaczy CV z imieniem Grzegorz Brzęczyszczykiewicz albo Wojciech Szczęsny, zacznie czytać "ło.. łoj... ", oglądnie się przez ramie czy nikt nie patrzy i powie do siebie "ok... next one...".

Wiele badań psychologicznych (czy jak je tam nazywają) wykazały, że "trudne" imię na pewno nie pomoże, a zdarza się, że może przeszkodzić (tak, że właściciel takiego imenia nawet nie będzie wiedział). Sam nie jestem psychologiem ale na logikę to trochę w tym racji jest...

PS. A co do samych afrykanów, to nie rozumiem jak można trolować swoje dzieci. Serio? "Linkoln"? To powinno być karane jako "znęcanie się na dzieckiem"...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...