jannapa Napisano 15 Października 2015 Zgłoś Napisano 15 Października 2015 Qrcze, tutaj taki apartament trudno znaleźć poniżej tysiąca na miesiąc. nie chcialbys tam mieszkac. wybralismy ten kompleks, bo oferowal month-to-month rent (a wiedzielismy, ze bedziemy jak najszybciej kupowac dom, zreszta jeszcze z europy wynajelismy goscia, zeby nam chaty szukal) i byl blisko pracy/szkoly. najgorsze dwa i pol miesiaca moje zycia - syf malaria sasiad pijak smrod i generalna katastrofa. niestety, tutaj wszytskie apartamentowce tak wygladaja - miasto padlo po upadku detroit i choc buduje sie calkiem nowa bogata klasa srednio-wyzsza (glownie skupiona wokol uslug medycznych), to ci super-biedni biednieja dalej, bo pracy dla nich nie przybywa...
andyopole Napisano 15 Października 2015 Zgłoś Napisano 15 Października 2015 Są i tutaj takie "puebla". Ale nawet tam jest drożej.
jkb Napisano 15 Października 2015 Zgłoś Napisano 15 Października 2015 no nie wiem, myslalem, ze mowimy o zyciu na jakims poziomie, a nie o "przezyciu"... jezeli mnie nie stac, by "wpierw placic sobie", to niestety nie uwazam tego za zycie na dopuszczalnym poziomie... oczywiscie ocena jest subiektywna, kazdy ma inne priorytety
jannapa Napisano 15 Października 2015 Zgłoś Napisano 15 Października 2015 no nie wiem, myslalem, ze mowimy o zyciu na jakims poziomie, a nie o "przezyciu"... jezeli mnie nie stac, by "wpierw placic sobie", to niestety nie uwazam tego za zycie na dopuszczalnym poziomie... oczywiscie ocena jest subiektywna, kazdy ma inne priorytety to wyjasnij moze, co masz na mysli mowiac o dopuszczalnym poziomie - nie o kase mi chodzi, ale o to, na co konkretnie musi byc stac czlowieka, ktory na dopuszczalnym poziomie zyje
andyopole Napisano 15 Października 2015 Zgłoś Napisano 15 Października 2015 no nie wiem, myslalem, ze mowimy o zyciu na jakims poziomie, a nie o "przezyciu"... jezeli mnie nie stac, by "wpierw placic sobie", to niestety nie uwazam tego za zycie na dopuszczalnym poziomie... oczywiscie ocena jest subiektywna, kazdy ma inne priorytety Oj, tak se gadamy. Jak to wieczorkiem, przy piecu.
jkb Napisano 16 Października 2015 Zgłoś Napisano 16 Października 2015 to wyjasnij moze, co masz na mysli mowiac o dopuszczalnym poziomie - nie o kase mi chodzi, ale o to, na co konkretnie musi byc stac czlowieka, ktory na dopuszczalnym poziomie zyje No to juz pisze - musi byc mnie stac by zapewnic sobie/rodzinie, jako absolutne minimum: - dach nad glowa - wode w kranie, prad, etc. - posilki - ubezpieczenia wszelkie (zdrowotne, na zycie, etc.) - srodki do realizacji zawodu, ktory zapewnia przychod (transport, narzedzia) - poduszke finansowa w przypadku zdarzen losowych, czytaj: musimy natychmiast wylozyc $2k, czy nas na to stac, czy musimy sie zapozyczac, ew. pojdziemy na dno? - poduszke finansowa w przypadku tymczasowej, lecz natychmiastowej utraty glownego zrodla dochodu, tj. czy mam srodki, by przezyc 1, 2, lub 3 miesiace, podczas ktorych bede szukal nowej pracy, jednoczesnie nadal zapewniajac to absolutne minimum, o ktorym mowa - emeryture (dlugoterminowo) Oczywiscie u podstaw musi lezec wyplacalnosc finansowa, tj. nie powinienem musiec zaciagac kredytow, by powyzsze rzeczy zapewnic, a potem splacac tych kredytow przy pomocy srodkow z nowych kredytow. Tak to robi nasz rzad i wiadomo do czego to zmierza ;-) Koniecznosc korzystania z jakichkolwiek benefitow typu food stamps, welfare, itp. w moim odczuciu nie kwalifikuje sie jako "dopuszczalny poziom" Oj, tak se gadamy. Jak to wieczorkiem, przy piecu. tja, tak se gadamy, fajne to forum, nie?
pepeaz Napisano 16 Października 2015 Zgłoś Napisano 16 Października 2015 No to juz pisze - musi byc mnie stac by zapewnic sobie/rodzinie, jako absolutne minimum: - dach nad glowa - wode w kranie, prad, etc. - posilki - ubezpieczenia wszelkie (zdrowotne, na zycie, etc.) - srodki do realizacji zawodu, ktory zapewnia przychod (transport, narzedzia) - poduszke finansowa w przypadku zdarzen losowych, czytaj: musimy natychmiast wylozyc $2k, czy nas na to stac, czy musimy sie zapozyczac, ew. pojdziemy na dno? - poduszke finansowa w przypadku tymczasowej, lecz natychmiastowej utraty glownego zrodla dochodu, tj. czy mam srodki, by przezyc 1, 2, lub 3 miesiace, podczas ktorych bede szukal nowej pracy, jednoczesnie nadal zapewniajac to absolutne minimum, o ktorym mowa - emeryture (dlugoterminowo) a gdzie kablowka i facebook?
olmeca Napisano 16 Października 2015 Zgłoś Napisano 16 Października 2015 to są chyba te pozycje po wodzie i prądzie
Magdalena S Napisano 16 Października 2015 Zgłoś Napisano 16 Października 2015 "your home is where your wifi connects automatically"
KaeR Napisano 16 Października 2015 Zgłoś Napisano 16 Października 2015 "your home is where your wifi connects automatically" or your job
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.