Skocz do zawartości

Mama Przekroczyła Maksymalny Pobyt Pół Roku - Dostanę Wizę?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć,

mam nietypowy problem. Mianowicie moja mama poleciała pół roku temu do USA (do znajomych, w celach turystycznych). Bilet powrotny do Polski miała w terminie nieprzekraczającym maksymalnego jednorazowego pobytu (pół roku). Pech chciał, że w dniu wylotu moja mama dowiedziała się, że odwołali samolot z powodu pogody. Mama dowiedziała się dopiero na lotnisku, ponieważ sms od przewoźnika (LOT) dostała na polski numer komórkowy, którego nie używała już w Stanach. Było już za późno na powrót, maksymalny czas pobytu został przekroczony. Mama nie poleciała następnym samolotem, udała się do prawnika, żeby dowiedzieć się jakie są konsekwencje itp. (bo celowo nie została dłużej). Prawnik odpowiedział, że w zasadzie nie ma żadnych konsekwencji, natomiast jeżeli wróci teraz do Polski to już nie będzie mogła wrócić przez jakiś czas (kilka lat bodajże). Tak więc mama została, jest do tej pory i wróci za parę miesięcy (i później już po prostu nie wróci).

Pytanie teraz jest następujące. Chciałbym złożyć wniosek wizowy. Pytanie czy jest w ogóle sens? Czy ambasador nie powie mi wprost, że ktoś z rodziny nagiął reguły i nie przyzna mi wizy (chodzi o wizę turystyczną)? Nie ukrywam, że koszt uzyskania wizy nie jest mały dlatego chciałbym się wcześniej dowiedzieć jakie mam szanse i czy ta sytuacja wpływa mocno na moją niekorzyść. To co mi może pomóc to umowa o pracę (ważna do kwietnia 2017 roku). Mam też wujka w Waszyngtonie, który mógłby coś pokombinować z zaproszeniem.

Czy ktoś spotkał się z podobną sytuacją i mógłby pomóc? Czy ambasada wszystko wie? Może nie prześwietlają wcale rodziny? Byłbym wdzięczny za jakiś feedback.

Napisano

Pytanie teraz jest następujące. Chciałbym złożyć wniosek wizowy. Pytanie czy jest w ogóle sens?

Po pierwsze podajesz we wniosku najblizsza rodzine. Dwa, podajesz czy ktos z rodziny jest w USA. Masz mame nielegalnie. W ten sposob Twoje szanse maleja drastycznie.

Zaproszenie od wujka mozesz sobie darowac.

Napisano

Prawnik zdecydowanie źle doradził.

1 dzień ponad dozwoloną długość pobytu automatycznie anuluje wizę, ale nie skutkuje automatycznym banem.

Gdyby mama wróciła następnym lotem (na który pewnie skierował ją przewoźnik), to mogłaby to jakoś wytłumaczyć (i Ty - podczas starania się o swoją wizę - również).

A tak mama - kolokwialnie mówiąc - "narobiła" Ci w papierach,

Starać się o wizę oczywiście możesz, bo tego nikt Ci nie zabroni.

Ale pobyt nielegalny mamy nie wygląda za dobrze.

No bo jakie gwarancje dasz konsulowi, że nie postąpisz tak, jak mama i nie zostaniesz nielegalnie (bo to jest dokładne to, co Twoja mama teraz robi)?

Napisano

Prawnika powiesić za jaja (lub cycki jak kobieta). Wykiwał was. Mama mogła spokojnie wrócić następnym lotem - zwykle leciała by tego samego dnia lub następnego. Zachować kartę pokładowa jako dowód ze lot skasowany nie z jej winy. To by zamknęło temat. Ai wiza nie została by skasowana.

Napisano

I pewnie Twoja mama zaplacila za to porade ;)

do 180 dni nie ma sie zakazu wjazdu

180 dni do 1 roku ma sie zakaz na okres 3 lat

od 1 roku ma sie zakaz na okres 10 lat

tak jest od wielu ,wielu lat . :)

Napisano

Z drugiej strony jakos nie mogę uwierzyć w taki splot zdarzeń. Kobita siedziała na maxa 6 mies. Pech, lot odwołany a babka drugiego dnia odrazu do prawnika. Czyli odmówiła powrotu do kraju bo linia lotnicza bankowo ja przewieźć chciała tylko innym lotem, lotami lub innego dnia. Śmierdzi to kombinowaniem na mile, na kilka mil :)

Napisano

Ostatniego dnia tez można dniówkę wyrobić, a jak zaczęła o 6 rano to mogła i 2 zmiany zrobić a i tak zdążyła by na lot o 22:45 do Waw ;)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...