Podróż Ze Zwierzakiem Do Usa- Dokumenty

[kzielu]

?? Co to takiego?

Nabieranie linii lotniczej i udawanie ze jest sie emocjonalnym wrakiem i brak jakiegos kota czy innego yorka na pokladzie spowoduje gigantyczna traume lub nawet smierc albo cos jeszcze gorszego zeby zabrac tegoz zwierzaka na poklad.

[Dublin]

Hmm czy aby nabieranie jest wlascwa forma? W luku panuje nizsza temp i zwierzeta moga to znosic gorzej sam mam 2 koty i wolabym miec je pod reka w przypadku takiej podrozy. Wiadomo psy moga szczekac a koty mialczec lub zepsoc powietrze, ale mozna to rozwiazac odp opieka wlasciciela.

[kzielu]

Hmm czy aby nabieranie jest wlascwa forma? W luku panuje nizsza temp i zwierzeta moga to znosic gorzej sam mam 2 koty i wolabym miec je pod reka w przypadku takiej podrozy. Wiadomo psy moga szczekac a koty mialczec lub zepsoc powietrze, ale mozna to rozwiazac odp opieka wlasciciela.

Ale pomijajac well-being zwierzakow, dasz rade przeleciec bez nich ? Jezeli tak, to jest ewidentne nabieranie i naginanie przepisow, ktore sa m.in. dla bezpieczenstwa wszystkich pasazerow i to czy kotkowi bedzie cieplo jest w tym momencie sprawa drugorzedna. Zawsze mozna zostawic i kupic sobie nowego po drugiej stronie ;-) (teraz sie zacznie )

[Dublin]

Nie rozumiem w czym problem jesli np wykupie bilet i kot czy pies spocznie w boxie na siedzeniu obok.

Dlaczego nazywasz to naginaniem przepisow?

[sly6]

Kzielu a co ma się zacząć

Ludzie usypiają zwierzęta taki maja wybór w zyciu..

Ja bym tak nie zrobił wiem za to ze sa tacy ze tak robią.

[Dublin]

Ten kto usypia zwierzecie a w zasadzie czlonka swojej rodziny, jest zwyklym scierwem.

Takie zachowanie swiadczybo mentalnym i intelektualnym niedorozwoju. Az szkoda to komentowac

[Dublin]

We wczesniejszej wypowiedzi mialem na mysli drugi bilet na box.

[kzielu]

We wczesniejszej wypowiedzi mialem na mysli drugi bilet na box.

Jezeli linia pozwoli to nie ma zadnego problemu. Problem z "emotional support" bylo zabieranie ich bez osobnego biletu lub wtedy kiedy linia nie pozwala. Delta ostatnio zdaje sie powiedziala ze nie woza zwierzat w luku bo wiecej z tym problemow niz to warte - za to moga ich przewiezc jako Delta Cargo.

[Gość alik]

Ja bym nie brala zwierzecia do luku, ktore nie umie sie pozadnie zachowac. Juz pomijajac fakt ze to by sprawilo wiecej zlego niz dobrego dla "emotional support" - dla ludzi ktorzy naprawde potzrebuja tych zwierzakow.

Jest takaie prawo, jak ktos chce to moze skorzystac - to juz jego sumienie niech decyduje. Osobiscie nie chcialabym zeby moje zwierzeta doswiadczaly traumy jakim jest latanie i zmiana cisnienia. Lepiej jak by byly w cargo i dostaly jakis lekki srodek uspokajajacy. A najlepiej to wogole nie zabierac na poklad.

[Dublin]

Podawaniu zwierzeciu lekow uspokajajcych i przewozenie cargo czyli w luku bagazowym w ktorym jest obinizone cisnienie i temperatura jest idalna recepta na smierc zwierzecia.

Jesli juz to zwierze powinno zostac nakarmione i miec dostep do wody oraz cieply koc z zapachem domu, inaczej moze przezyc traume. Czasami zwierzaki podobno dostaja ataku serca, wiec przewozenie w luku powinno w zasadzie dotyczyc wielkich psow ktore normalnie nie zmieszcza sie z boksem na siedzeniu co niestety jest zrozumiale i oczywiste no chyba ze przewoznik umozliwi taka opcje dla psow o wiekszych gabarytach.

Inaczej jesli chesz przwiezc kontrabas to musisz kupic miejsce tzw mr. extra seat, wiec w tym miejscu przewozenie malych zwierzakow nie powinno byc problemem, zwierzaki chyba nie sa glosne podczas lotu, niestety nie mialem okazji tego doswiadczyc.