Skocz do zawartości

Dieta? Dietetyk?


Dublin

Rekomendowane odpowiedzi

Ja temat diety mam bardzo dobrze opracowany i przetestowany. Piwiem tak schudlem w 10 miesiecy 35kg jedzac 5 posilkow dziennie niestety wiaze sie to acw zasadzie wiazalo z komponowaniem i wazeniem kazdego posilku i pozeralo mnustwo czasu i pieniedzy. Miesieczny koszt mojej diety to srednio 800zl za 1 osobe w realiach polskich to calkiem spora kwota byla. Kazda kalorie liczylem w arkuszu excel. Do tego doszly cwiczenia aerobowe i silownia i trenazer rowerowy na tylne kolo przykladowo w pokoju przejezdzalem na kolarce 1500km miesiecznie. Jadlem okolo 1600-1800kCal. Decyzje podjolem po wypadku celem zmiany w zyciu w stylu alo zrobie to teraz albo nigdy mialem wtedy 33lata. Chodzenie do dietetyk to wyrzucanie pieniedzy dlatego zanim zacxniesz diete musisz uswiadomic sobie co jesz w jakich proporcjach i jak liczyc kazdy posilek bez tego zapomnij. Nie wiezcie tez w cuda 5kg na miesiac to max co mozesz w koncowych miesiacach tracic i te 5 kg to akceptowalna zdrowa jeszcze wartosc mam na mysli sam tluszcz plus miesnie bo przeciez nie dojadamy i nasz bilans energetyczny jest ujemny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Dodam ze dieta jest tak droga ze wzgledu na powiedzmy chec wyciagniecia jak najwiekszej ilosci czystego bialka z pokarmu i tutaj sie nie da isc na skroty, bo bialko czyste bialko niestety kosztuje (czytaj ilosc bialka z pokarmie np filet z kurczaka w 100g ma ok 20-21g bialka ale udko z kurczaka ma juz mniej bo jest tlusta skora, kosci, sciegna itp). Czyste zrodlo bialka to ryby, filet z kurczaka, tunczyk i bialy chudy twarog itd. W sieci znajdziemy mnostwo roznych diet i innych porad ale sa do niczego nie przydatne dlatego ze trzeba najpierw wyznaczyc nasz bilans energetyczny a tu kazdy ma inny. Druga sprawa jest swiadomosc a w zasadzie zwazenie i policzenie tego co faktycznie zjedlismy i ma sie to nijak do diety cud (typu na obiad na uda kurczaka itd itp) czy takich idiotyzmow jak dieta dukana czy innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przestan z prawdami objawionymi. Spokojnie da sie zrzucic wage bez bilansu, jestem najlepszym przykladem. Rozne rzeczy dzialaja dla roznych ludzi, niektorzy maja problemy z motywacja i potrzebuja dietetyka, inni nie. Podstawa to zbalansowana dieta, uswiadomienie sobie ze wysilek fizyczny to jest taka sama czesc zycia jak jedzenie, spanie i sranie (a nie pojscie na silownie posiedziec na rowerku 4 razy w roku) i ograniczenie cukru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widac schudles bo jadles mniej i zmieniles byc moze tryb zycia.

Ja natomiast bylem po wypadku i bylem uziemiony bardzo dlugo zanim moglem chodzi bez pomocy kul, wiec wiem co pisze. Typowy grubas to taka "kaleka chodzaca o kulach" jesli wiesz co mam na mysli. I ciezko jest takiej osobie cokolwiek zrozumiec co robi zle i zabrac sie za siebie isc wlasciwa sciezka. A nie tylko siebie oszukiwac. Ja dodatkowo mialem na celu poprawienie sobie rzeżby i muskulatury co sie udalo mimo bycia na bardzo rygorystycznej redukcji, wiec sobie daruj komentarze o jakis prawdach... bo to tylko niczym nie usprawiedliwiona uszczypliwosc nie wiadomo tez w jakim celu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

J bo to tylko niczym nie usprawiedliwiona uszczypliwosc nie wiadomo tez w jakim celu.

W takim celu ze zasmiecasz czyjs watek tematem w stylu "moj sposob jest najlepsiejszy, wszyscy inni (dietetycy, itp) to idioci". Nie wiem ile masz lat, mi sie w dawnych czasach tez wydawalo ze wszystko wiem o treningu i zywieniu (i w ogole o wszystkim ;-) ) , lata doswiadczen uswiadomily mi ze niekoniecznie. Ogolnie piszesz z sensem, ale nie reklamuj tego jako jedynej slusznej drogi, szczegolnie w watku ktory nie ma z tym nic wspolnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalsza dyskusja w tym temacie z toba jest dla mnie bezcelowa.

Napisalem ze trzeba liczyc kalorie tego co jemy.

Nie napisalem ze ditetycy to idioci tylko ze to marnotrastwo pieniedzy co jest pawda, bo zeby byc dietetykiem to wystarczy skonczyc kurs internetowy albo i nie.

Zawod dietetyk nie ma nic wspolnego z medycyna, w polskiej medycynie nie ma specializacji dietetyka ani kierunku studiow z tym zwiazanych.

Kiedys myslalem ze dietetyk to ktos komu mozna zaufac kto posiada tajemna wedze itp itd, wiec poszedlem zaplacilem 80zl za wizyte i uslyszalem czy przy mojej diecie nie mam mysli samobojczych babe zatkalo i w zasadzie mi mowic co mam robic ona pytala sie mnie o rozne rzeczy z tym zwiazane, pokazalem jej co jem, wykres z postepow ubytku wagi itp.

Byla zaskoczona i powiedziala ze takiej diety nie daje nawet extremalnie grubym klientom.

Bylem tam bo wydawalo mi sie ze moze robie cos nie tak, wiec zastosowalem sie do jej wskazowek przez okolo 1,5 miesieca i ubytek mojej wagi zatrzymal sie w miejscu, bo diete ktora mi dala byla zbyt bogata kalorycznie na moj organizm. Wrocilem do mojego arkusza i w 10 miesiecy ubylo m 35kg.

Zrobilem to bo myslalem ze sie zle odzywialem a ze bylem przed operacja kolana nie chcialem sobie krzywdy dieta zrobic aby rekonwalescencia przebiegla prawdlowo.

Pani chciala mnie zapisac na kolejna wizyte czyli kolejne 80pln po to zebym przychodzil i placil jej abonament od mojego odchudzania wiec podziekowalem.

Diete ktora mi dla to bylo kilka kartek papieru z tym co jest i ile ma kalorii, nie uchylajace nic wiecej z jej "tajemnej wiedzy".

Operowali mnie jedni z lepszych chirurgow sportowych i nie mieli zastrzezen a nawet byli pod wrazeniem mojego ogolnego bardzo dobrego stanu zdrowia i kondycji fizycznej, a teraz na koniec:

MIALEM ROBIONE BADANIA KRWI W DNIU WYPADKU 114KG, W CZASIE REKONWALESCENCJI ORAZ PRZY WADZE 78,9KG I WYNIKI MIALEM TAKIE SAME!!! WIEC ORGANIZM NIE BYL WYJALOWIONY I ZABIEDZONY

co potwierdzilo moje wlasciwe podejscie jedynie zniane ulegl cholesterol z max zakresu referencyjnego na min, tj. ze 180 na 121(nie pamietam jednostek).

Koncze zatem ten EOT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisalem ze ditetycy to idioci tylko ze to marnotrastwo pieniedzy co jest pawda, bo zeby byc dietetykiem to wystarczy skonczyc kurs internetowy albo i nie.

Zawod dietetyk nie ma nic wspolnego z medycyna, w polskiej medycynie nie ma specializacji dietetyka ani kierunku studiow z tym zwiazanych.

Kiedys myslalem ze dietetyk to ktos komu mozna zaufac kto posiada tajemna wedze itp itd, wiec poszedlem zaplacilem 80zl za wizyte i uslyszalem czy przy mojej diecie nie mam mysli samobojczych babe zatkalo i w zasadzie mi mowic co mam robic ona pytala sie mnie o rozne rzeczy z tym zwiazane, pokazalem jej co jem, wykres z postepow ubytku wagi itp.

Byla zaskoczona i powiedziala ze takiej diety nie daje nawet extremalnie grubym klientom.

Bylem tam bo wydawalo mi sie ze moze robie cos nie tak, wiec zastosowalem sie do jej wskazowek przez okolo 1,5 miesieca i ubytek mojej wagi zatrzymal sie w miejscu, bo diete ktora mi dala byla zbyt bogata kalorycznie na moj organizm. Wrocilem do mojego arkusza i w 10 miesiecy ubylo m 35kg.

Zrobilem to bo myslalem ze sie zle odzywialem a ze bylem przed operacja kolana nie chcialem sobie krzywdy dieta zrobic aby rekonwalescencia przebiegla prawdlowo.

Pani chciala mnie zapisac na kolejna wizyte czyli kolejne 80pln po to zebym przychodzil i placil jej abonament od mojego odchudzania wiec podziekowalem.

Diete ktora mi dla to bylo kilka kartek papieru z tym co jest i ile ma kalorii, nie uchylajace nic wiecej z jej "tajemnej wiedzy".

Przepraszam Mariano, ale ja jednak kilka słów do poprzedniego tematu, bo się nie mogę powstrzymać ;)

@Dublin Nie ma studiów z zakresu dietetyki?! A sprawdzałeś to? Bo widzisz tak się składa, że moja bardzo bliska koleżanka studiuje dietetykę, na uniwersytecie (nie przez internet) i są to studia na wydziale medycznym, mające wiele wspólnego z medycyną, tak jak i późniejszy zawód dietetyka, ma wiele wspólnego z medycyną.

To, że Ty poszedłeś do kogoś, kto się nazywał dietetykiem, a nim nie był (lub zwyczajnie jest kiepski), to nie znaczy, że można wrzucić wszystkich do jednego worka... Lekarz lekarzowi też nie jest równy (zresztą jak w każdym zawodzie)...

Mariano, jeszcze raz przepraszam za zaśmiecanie i pisz dalej, bo fajnie się Twoje posty czyta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daisy1

Czy po tych studiach posiadzie tytul lekarza dietetyka? Czy tylko bedzie miala licencjat lub mgr o specialnosci dietetyka? Bo to jednak jest wielka roznica.

Piszac moj post mialem na mysli tytul lekarza dietetyka a taki kierunek studiow dajacy ten tytul z tego co mi wiadomo nie istnieje, przynajmniej w Polsce. Inaczej mozna skonczyc studia licenciat lub mgr o specialnosci dietetyka ale nie dajacy tytulu zawodowego lekarz dietetyk. Uczelnie polskie maja mase roznych kierunkow o idiotycznych wrecz nazwach/kierunkach aby tylko stworzyc etaty dla wykladowcow. I takim czyms jest ta dietetyka np: http://www.sggw.pl/dietetyka ta uczelnia uczy o dietetyce ale nie ma zwiazku z zawodem lekarza dietetyka bo taki zawod nie istnieje, przynajmniej w polskiej medycynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daisy1

Czy po tych studiach posiadzie tytul lekarza dietetyka? Czy tylko bedzie miala licencjat lub mgr o specialnosci dietetyka? Bo to jednak jest wielka roznica.

Piszac moj post mialem na mysli tytul lekarza dietetyka a taki kierunek studiow dajacy ten tytul z tego co mi wiadomo nie istnieje, przynajmniej w Polsce. Inaczej mozna skonczyc studia licenciat lub mgr o specialnosci dietetyka ale nie dajacy tytulu zawodowego lekarz dietetyk. Uczelnie polskie maja mase roznych kierunkow o idiotycznych wrecz nazwach/kierunkach aby tylko stworzyc etaty dla wykladowcow. I takim czyms jest ta dietetyka np: http://www.sggw.pl/dietetyka ta uczelnia uczy o dietetyce ale nie ma zwiazku z zawodem lekarza dietetyka bo taki zawod nie istnieje, przynajmniej w polskiej medycynie.

A dietetyk kliniczny, on chyba musi miec ukończone studia medyczne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ehhh niema specialnosci w polskiej medycynie lekarza dietetyka. Owszem kierunki dietetyka sa prowadzone na roznych uczelniach wraz ze http://www.sggw.pl/dietetyka i nie daja takiego tytulu.

Tak samo jak ukonczenie prawa i administracji nie daje zawodu adwokata.

Jesli ktos uwaza ze jest inaczej to niech udowodni to linkiem do panstwowej uczelni medycznej, kierunku medycyna i specialnosci dietetyka, dajacego tytul lekarza dietetyka. a nie pisze Chyba...

Temat wyczerpalem... Mariano85 przepraszam za zasmiecanie tematu ale bede odpisywal jesli ktos powiela ub przekazuje bledne informacje.

Co do twoich filmikow to super sie je oglada, chcialbym zobaczyc jeden tak z normalnej perspektywy jak np ktos odp na twoje pytania lub cos podobnego bez podkladu muzycznego, ala dailyvlog.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...