daisy1 Napisano 7 Czerwca 2016 Zgłoś Napisano 7 Czerwca 2016 Nie napisalem ze ditetycy to idioci tylko ze to marnotrastwo pieniedzy co jest pawda, bo zeby byc dietetykiem to wystarczy skonczyc kurs internetowy albo i nie. Zawod dietetyk nie ma nic wspolnego z medycyna, w polskiej medycynie nie ma specializacji dietetyka ani kierunku studiow z tym zwiazanych. @ Dublin, błagam, nie zaprzeczaj temu co sam napisałeś... Oczywiście, że nie ma kogoś takiego jak lekarz dietetyk, bo dietetyk to inny zawód. Dietetyk, to specjalista medyczny, podobnie jak farmaceuta (nie mylić z technikiem farmacji), czy chociażby diagnosta laboratoryjny. Ci ludzie muszą mieć skończone studia, żeby wykonywać swój zawód... A to, że jakaś pani założyła sobie gabinet, choć nie była dietetykiem, a Ty tego nie sprawdziłeś i do niej poszedłeś, to już inna kwestia. Ja ostatnio czytałam o dentyście, który prowadził swój gabinet nie mając uprawnień i masę ludzi pozbawił zębów... to teraz co? Wszyscy dentyści to oszuści?
Dublin Napisano 7 Czerwca 2016 Autor Zgłoś Napisano 7 Czerwca 2016 daisy Nadal twierdze ze kurs internetowy wystarczy. Bo to zadna tajemna wiedza jak liczyc kalorie a to ze ktos chce isc na takie studia i ew placic za nie to jego sprawa. Rownie dobrze mozna studiowac inny "rownie powazny" kierunek na jkiejkolwiek uczelni, nawet w Afryce. Zapoznaj sie z tym linkiem http://pid.edu.pl/ tak samo mozna zrobic kurs masazysty, malowania paznokcji itp To tylko zawod... oczywiscie mozna wyolbrzymic ze jest sie po tym mega persona do ktorej mozna pochodzic tylko za pozwoleniem na pismie. Napisalem ze w polskiej medycynie nie ma specialnosci dietetyka bo jej nie ma, po studiach lekarskich zostajesz lekarzem dentysta, internista, pediatra ale NIE LEKARZEM DIETETYKIEM. Pozatym z naturana kobieca uszczypliwoscia twierdzisz ze byla jakas pani ze czegos nie sprawdzilem itd a skad ty to wiesz, z tarota wyszlo? Nie sugeruj nikomu ze cos tam sie zdarzylo itp. bo wchodzisz w swiat fantazji i basni. Twoj argument z dentysta nie wiem co ma i komu udowodnic, bo do tematu nic nie wnosi.
Gość Napisano 7 Czerwca 2016 Zgłoś Napisano 7 Czerwca 2016 Co do liczenia kalorii... Wedlug mnie, lepszym sposobem jest po prostu wybieranie zdrowych skladnikow i "czystego" jedzenia. Liczenie kalorii troche mija sie z sensem, jesli nie patrzysz na to co jesz tylko czy numerki ci sie zgadzaja. Szczegolnie, ze u niektorych ludzi to juz podchodzi pod obsesje. Sama spedzilam naprawde duzo, duzo czasu na zglebianie tego tematu (z bardzo roznych zrodel), wiec mam nadzieje, ze cos tam wiem.
Joanna30 Napisano 7 Czerwca 2016 Zgłoś Napisano 7 Czerwca 2016 To i ja się wypowiem, a co Od połowy stycznia jestem na diecie wykupionej na vitalia.pl. I po tyych kilku miesiącach stwierdzam, że owszem - ważne jest liczenie kalorii, ale według mnie o wiele ważniejsze jest odpowiednie ułożenie składników pokarmu, bo sama ilość kalorii to nic Na szczęście po diecie zostaną mi fajne przepisy (w których są i ziemniaki, i makaron, i chleb ) więc może do końca roku osiągnę wagę, którą sobie założyłam, ale się nie udało Zgubiłam ponad 4 kilogramy, co uważam za swój sukces, zwłaszcza że od wielu lat moja waga stała w miejscu (no, ale nic też z tym faktem nie robiłam). Poza kilogramami ważniejsze dla mnie jest zmniejszenie się niektórych obwodów (na przykład w biodrach 6 cm)
daisy1 Napisano 7 Czerwca 2016 Zgłoś Napisano 7 Czerwca 2016 Z naturalną kobiecą uszczypliwością stwierdzę,że nie ma sensu dyskusja z kimś, kto uważa, że wszystko wie najlepiej, a zawód dietetyka sprowadza do liczenia kalorii A tarot nie był mi potrzebny, wystarczyl Twój post o "wiedzy tajemnej" dietetyków i zawarty tam opis Twojej wizyty u "dietetyka" Joanna30 dzięki za przeniesienie, bo głupio się czułam zaśmiecając wątek mariano85
Gość Napisano 7 Czerwca 2016 Zgłoś Napisano 7 Czerwca 2016 Lepiej jest zwracac uwage na znikajace centymetry niz wage. Waga jest bardzo marnym wyznacznikiem. Dla przykladu powiem, ze moja waga w ciagu JEDNEGO dnia potrafi wahac sie od 53 do 60 kg. Tak, sprawdzalam. Wszystko zalezy od tego co jadlam, pilam, dnia cyklu... A patrzac na obwod ciala dokladnie wiesz, czy chudniesz czy nie. Miesnie waza wiecej od tluszczyku.
Dublin Napisano 7 Czerwca 2016 Autor Zgłoś Napisano 7 Czerwca 2016 Liczenie kalorii to podstawa do ulozenia diety. Wazymy wszystko co zjadamy tzn przed zastosowaniem diety i liczymy ile kalorii zjadamy. Nastepnie ustalamy limit kaloryczny i tu zaczynaja sie schody... ...bo grubas zre przwaznie 1000-1500-2000 kcal za duzo a jak sie go apytamy to powie ze je malo. Owszem obiadu zje malo sniadania tez ale po drodze w jego brzuchu znajdzie sie litr cocacoli chipsy ciasteczka i micha ziemniakow utopiona w tluszczu. Zalozmy ze ustalilismy dla naszego przypadku ze jesli zjemy powiedzmy 1800kcal na dzien to ani nie schudniemy ani nie przytyjemy ta liczba zalezy od wielu rzeczy od naszej aktywnosci, metabolizmu itd. Nastepnie ustalamy ile kaorii obcinamy z naszej diety zeby jesc np 1800-300kcam =1500kcal to dla osoby ktora nic nie robi tzn wstaje je sniadanie i lezy do wieczora inne wartosci sa dla robotnika budowlanego ktory moze zjadac i nawet 4000kcal dziennie albo kulturysty ktory moze i wiecej zjasac, zalezy to do naszej wagi wzrostu oraz od organizmu bo jeden ma nadcxzynnosc a drugi np niedoczynnosc tarczycy. Kolejna rzecza jest przygotowanie posilkow zeby sumarczny dzienny bilans kaloryczny byl powiedzy te 1500 dla konkretnego przypadku... dzielimy to na 5 posilkow tzn 1 posilem iles tam gr bialka iles tluszczu iles weglodanow, posilki komponujemy z tego co mamy w lodowce i co jedlismy do tej pory.. i co okazuje se ze sie nie da uzyskac tyuch proporcji z tego co mammy w lodowce wybieramy sie wiec na zakupy kupujemy czyste zrodlo bialka : kurczak indyk chudy tawarog bierzemy komponujemy posilki trzymajac sie zadanych wartosci bialka tluszczu i wegli bo teraz da sie... w tym momence grubas dostaje zawalu... i w amoku pozera cala zawartosc lodowki... Pozatym uczymy sie chodzic spac ostatni posilek 2h przed pojsciem do lozka biegamy, chodzimy, jezdzimy na rowerze chodzi o to zeby wspomoc metabolizm (tluszczu) dodatkowym ruchem, po wysilku jesli sie nie najemy to nasz organizm w nocy spali troche tluszczu jesli bedziemy robic to regularnie efekty same przyjda szybko... I teraz na koniec do 5kg na miesiac chudniemy nie bedac na glodowce itp jemy malo 5x dziennie wiec uczucie glodu jest ale nie jestesmy glodni MUSIMY TAK WYTRZYMAC MIESIAC od czasu do czasu pozwalamy zjesc weglowodanow ALE jesli zjemy ciastko lub czekolade to musimy zjesc mniej bialka i tluszcu w reszcie posilkow to jest tzw oszukany posilek aby podniesc glikogen w miesniach robic gtak mozemy raz na kilka dni np 1/5-6dni. Miesiac w miesiac ubedzie nam 5kg im blizej bedziemy mety tym spadek wagi jest mniejszy... Najpierw tluszc znika nam z twarzy pozniej rece nogi i na koncu brzucha na samym koncu tluszc z wewnatrz brzucha tzn brzuszny i wtedy zbaczmy dopiero upragniony szesciopak lub osmiopak... To jest cala prawda o odchudzaniu. Gdy grubas policzy co zjada normalnie to zrozumie ze zre za duzo i bedzie widziec ze ze za duzo np tluszczu lub weglowodanow. ale musi to zwazyc i przeliczyc wszystkie dane sa w sieci. Posilki mozna sobie samemu ukladac wedlug uznania itp Gdy wypijemy piwo to jeden posilek nam wypada zeby zachowac zalozony lmit itd....
Dublin Napisano 7 Czerwca 2016 Autor Zgłoś Napisano 7 Czerwca 2016 ja np jadlem 2gr bialka na kg masy ciala (100gr kurczaka ma 21-22gr bialka) 15%tluszczu reszta to weglowodany bialko 1gr = 4kcal tluszcz 1gr = 9kcal weglowodany= 4kcal jak widac ilosc bialka determinuje nam masa ciala, ilosc tluszczu to 15-20% zmieniamy od czasu do czasu a reszte kcal co nam zostaje zamieniamy na gr weglowodanow obliczenie jak znalezc swoj prog te"1800kcal" grubas chcacy sie odchudzac znajdzie w sieci ale musi poswiecic troche czasu na nauke zeby zrozumiec stad nie bede wszystkiego podawal info mozna znalezc na kfd.pl i sfd.pl Ja liczylem kalorie w excelu bo bylo mi najlatwiej zrobilem sobie w miare inteligentny arkusz kalkulacyjny w ktorym podawalem tylko wage i wyliczalo mi prog oraz dzielilo na ilosc gr poszczegolnych makroskadnikow diety, musialem tylko odwazyc wlasciwa wartosc bialka tluszczu i wegli i zjesc posilek bylo to bardzo pracochlonne tzn szykowanie posilkow z waga i wazenie co do grama.
aniala Napisano 7 Czerwca 2016 Zgłoś Napisano 7 Czerwca 2016 Ja używam apilkacji fatsecret, gdzie zapisuję wszystko, co zjadłam i ona oblicza spożyte kalorie. Dodatkowo, pokazuje ile procent np. tłuszczu było w naszym jedzeniu danego dnia, posiada też inne bajery, m.in kalendarz wagi. Ogólnie to po prostu staram się jeść zdrowo i kontrolować kalorie...co stało się już moim nawykiem. Wszystko muszę zważyć i wpisać, inaczej czuję się niepewnie. Jestem poddenerwowana, jeśli jem np. w restauracji i ciężko mi dokładnie wyliczyć, ile zjadłam. Chciałabym od tego powoli zacząć się odsuwać, ale to ciężkie, a wcale nie jadłabym niezdrowego jedzenia/ ogromnych porcji bez aplikacji. A więc, mimo tego, że taka kontrola jest ogromnie pomocna w zrzucaniu wagi, radziłabym być ostrożnym i nie wpędzić się w obsesję (jednocześnie odżywając się zdrowo).
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.