rzecze1 Napisano 11 Czerwca 2016 Zgłoś Napisano 11 Czerwca 2016 Jak juz Ci pisali, nie dosc ze nie zobaczysz tych pieniedzy, to jeszcze dolozysz do tego interesu. :> Pozyczylem ludziom kilka razy wiecej i jak zobacze polowe, to sie uciesze. Dobry zwyczaj nie pozyczaj. Podpisuję się pod tym obiema rękami.
pepeaz Napisano 11 Czerwca 2016 Zgłoś Napisano 11 Czerwca 2016 Dokladnie. Mama mi zawsze mowila, ze jak chce sie pozbyc przyjaciela/znajomego to mam mu pozyczyc pieniadze. Jak nie pozyczysz pozbedziesz sie przyjeciela, jak pozyczysz pozbedziesz sie przyjaciela i pieniedzy
katlia Napisano 11 Czerwca 2016 Zgłoś Napisano 11 Czerwca 2016 Zalezy od przyjaciela. Ja pozyczalam, i dlug byl splacony bez problemowo.
sly6 Napisano 12 Czerwca 2016 Zgłoś Napisano 12 Czerwca 2016 Tak sa tacy ze oddają jak i sa wdzięczni , nie każda osoba jest zła Co to za przyjaciel co po odmowie się odwraca . Kasy mogę nie pożyczyć za to mogę dać coś innego Coś to miejsce do spania, rozmowa i tak można by wymieniać bez końca
NewBetterBonio Napisano 13 Czerwca 2016 Zgłoś Napisano 13 Czerwca 2016 W zasadzie sprawa jest zagmatwana: 1) Będzie Ci ciężko udowodnić pożyczkę udzieloną na gębę, np. kolega może stwierdzić że pieniądze mu dałeś bezinteresownie w imię przyjaźni , albo że Ci je już osobiście oddał będąc w Polsce 8 lat temu albo przekazał przez babcię, it., itp., opcji jest wiele. 2) dług może być przedawniony, z tego co widzę max to 10 lat na pożyczkę z "oral contracts" http://www.bankrate.com/finance/savings/when-does-your-debt-expire.aspx http://www.bankrate.com/finance/credit-cards/state-statutes-of-limitations-for-old-debts-1.aspx 3) wygląda że nie znasz adresu delikwenta jeżeli myślisz o jakichkolwiek oficjalnych działaniach musisz znać jego adres, Nie sądzę żeby "debt collector" był zainteresowany tą sprawą za mała suma jak na nieudokumentowaną umowę co obarczone jest większym ryzykiem. Normalna sprawa cywilna jest nierealna w twoim wypadku. Natomiast myślę że można pokusić się o sprawę w "Small Court" właściwego dla stanu zamieszkania kolegi, jeżeli znajdziesz jego adres, może Google pomoże. http://www.bankrate.com/finance/personal-finance/5-steps-to-stake-your-small-claim-in-court-1.aspx https://www.azcourts.gov/Self-Help/Civil-Law/Evictions-Small-Claims Jest duża szansa że ktoś pociągnie temat nawet jeżeli wyślesz list i opiszesz wszystko i poprosisz court o reprezentowanie Ciebie ze względu na stałe zamieszkanie poza USA. Spróbować można 900$ piechotą nie chodzi, może kolega jak zobaczy oficjalną korespondencję ze small court to się nawróci i pieniądze zwróci. Musisz jednak zebrać / potwierdzić trochę danych: 1. wyciąg z banku z wykazem przelewu na nazwisko delikwenta powinien wystarczyć jak o dowód pożyczki. 2. Zakładam że nie spotkaliście się w międzyczasie i będzie można to udowodnić, w przeciwnym wypadku kolega może stwierdzić że oddał pieniążki osobiście (np. gdy był w Polsce w 2010 ...). 3. Prawdopodobnie będziesz musiał udowodnić że kontaktowałeś się z pożyczającym i prosiłeś oficjalnie o zwrot pożyczki przez jakiś czas przed zwróceniem się do sądu (kopie listu nadania, odebrania - polecony ...). Powodzenia.
sly6 Napisano 13 Czerwca 2016 Zgłoś Napisano 13 Czerwca 2016 To zależy co bylo wpisane w tytule przelewu To ze ktos wysyła za dużo może nie mówić.. Czy warto walczyć? Jak napisałem wcześniej.Jak dana osoba zna prawo i zasady to może to się ciągnąć Jesli nie zna to faktycznie może się przestraszyć i próbować oddać pieniążki, czasami takie coś się udaje
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.